X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum III trymestr W oczekiwaniu na poród :)
Odpowiedz

W oczekiwaniu na poród :)

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 stycznia 2018, 21:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Up

  • Coccolina Ekspertka
    Postów: 182 65

    Wysłany: 19 stycznia 2018, 10:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja teraz już czekam na poród ... Termin mam na 02.02, ale od dwóch tygodni mam często skurcze przepowiadające. Kilka razy już myślałam, że to już TO, ale po jakimś czasie zawsze wszystko się uspokaja.

    Tydzień temu akcja od 17 skurcze co 10 minut, potem co 5 i nawet co 3 minuty! Wbiłam się do wanny, potem jeszcze trochę trzymały i na noc przeszło :/ Skończyły się koło 21. Ale już się wystraszyłam, że się zaczęło.

    We wtorek miałam skurcze przez cały dzień ... dosłownie, od rana aż do wieczora, ale nieregularne, co 20 minut, co 10, co 8 ... Przerwa pól godziny i znowu ... Zwariować można. Od tamtej pory cisza. Skurcze pojawiają się już tylko kilka razy dziennie.

    Z innych objawów to jakieś dwa tygodnie temu pojawiło się dużo śluzu gęstego i białego, był nierozciągliwy. Po ok. tygodniu to też minęło. Teraz śluzu jakby w ogóle brak ... Nie zauważyłam też żeby odchodził czop.

    W nocy nie mogę spać, przewalam się z boku na bok, biodra bolą już strasznie. W ciągu dnia boli mnie prawe biodro, czasami aż trudno mi wstać, zgina mnie w pół! Ja nie wiem jak ja będę rodzić, jak mnie tak miednica boli... nie dam rady chyba na nogach stać ... jestem przerażona...

    We wtorek (24.01) mam wizytę u gina, zbadamy się i zobaczymy co tam się dzieje. Zastanawiam się czy do tego czasu nie podjechać sobie na ktg do szpitala sprawdzić czy z małą wszystko ok. Ale na dworze ORKAN! Ślisko, sypie śnieg i wieje jak cholera!

    Do terminu zostało nam równo 13 dni ... Nie sądzę, żebym dotoczyła się aż do tego czasu.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2018, 12:04

    85993e3kq2qy7eit.png
    f2wl3e5ey3ftig7q.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 stycznia 2018, 12:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam termin za 2 dni i też skurcze przepowiadające już od jakichś 2 tygodni, napinający się brzuch i tyle. Nic się nie dzieje, prawdopodobnie urodzę po terminie ;)

    A ból bioder jest nie do zniesienia, co 2h muszę wstać w nocy i się przejść :P

  • Coccolina Ekspertka
    Postów: 182 65

    Wysłany: 21 stycznia 2018, 11:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    12 dni do terminu ... a mnie złapało potworne przeziębienie! Dwa dni temu wyłam, że już chcę urodzić a teraz modlę się, żeby mała dała mi jeszcze ze dwa dni żeby się wyleczyć ... Mam potworny katar, zatkane zatoki, aż mi się oczy same zamykają ...

    Skurcze się uspokoiły :O Teraz łapią tak jak w 7 miesiącu, kilka razy dziennie i to wszystko ... Ale zaczęłam się regularnie wypróżniać, gdzie przez całą ciążę miałam potworne zaparcia ... Dziś to już trzeci dzień z kolei. Ale i tak kazałam mężowi kupić czopki glicerynowe, bo wyczytałam, że w szpitalu gdzie chcę rodzić nie robią lewatywy :/ Liczyłam na ten zabieg, bo to ułatwia dziecku przejście przez kanał rodny ... No nic, może czopki też się spiszą ...

    Brzuch opadł jeszcze bardziej przez ostatni tydzień :O Mam wrażenie, że mi zaraz mała wypadnie :)

    Jak tam sudari ? Jeszcze 2 w 1 ? Biodra bolą przeokropnie, kolana też. Mam wrażenie jakby w stawach zmniejszyła się ilość tej mazi, jak się zasiedzę to normalnie nie mogę wstać! Muszę się chwilę poruszać, żeby przeszło ...



    85993e3kq2qy7eit.png
    f2wl3e5ey3ftig7q.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 stycznia 2018, 16:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Coccolina - tak, jeszcze w dwupaku. Dziś mam termin wg OM, byłam na KTG i póki co brak skurczy, szyjka długa, Córka waży 3900g wg usg i mam się zgłosić za 2 dni. Powoli przestawiam się na "jeszcze tydzień czekania", ale bardzo bym chciała, żeby wszystko samo się zaczęło ;)

  • Coccolina Ekspertka
    Postów: 182 65

    Wysłany: 21 stycznia 2018, 18:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trzymam kciuki, żebyś jak najszybciej mogła przytulić swoją córeczkę :) 3900 :O nieźle nieźle :)
    Moja na usg w 32 tygodniu ważyła niecałe 1800, jestem bardzo ciekawa ile już waży, ale kolejne usg przed porodem ... W naszym przypadku im mniej tym lepiej, bo wisi nad nami druga cesarka ... Jak będzie duża to nie pozwolą mi próbować rodzić, a mam ogromną nadzieję na vbac :)

    85993e3kq2qy7eit.png
    f2wl3e5ey3ftig7q.png
  • calza Autorytet
    Postów: 730 640

    Wysłany: 21 stycznia 2018, 18:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Widzę, że nie tylko ja już nie mogę wysiedzieć i czekam jak na zbawienie ;) problem jest tylko taki, że o ile wcześniej miałam jakieś objawy przedporodowe typu skurcze, bóle krzyża, bóle brzucha to teraz mam wrażenie, że wszystko ustało... Dzieć w nocy bardzo aktywny, boleśnie się przekręca po brzuchu, czop nie odszedł, w nocy problemy ze spaniem... ehhh jak żyć?

    Termin na 28 stycznia, ale chyba zajrzę do lutówek się zapisać w razie co :P trzymam kciuki za oczekujące!

    mjvyi09k1yghelay.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 stycznia 2018, 21:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Coccolina - moja Córcia w 31 tc ważyła tylko 1400g i nagle tak urosła na sam koniec, a już myślałam, że będzie malutka ;) Życzę Ci, żeby wszystko potoczyło się po Twojej myśli i żebyś miała okazję urodzić naturalnie :)

    Ja bardzo chciałam rodzić SN i cesarka wydawała mi się baaaardzo odległym tematem. Ale w tej chwili dochodzi do mnie, że mogę mieć poród wywoływany i to może się skończyć CC i nic na to nie poradzę, więc staram się myśleć pozytywnie o każdej opcji :)

    Calza - ja miałam założony pessar od 31tc ze względu na skróconą szyjkę i przez ten czas nakaz leżenia, skurcze, No-Spa 3xdzień i w ogóle nastawienie, że jak mi tylko zdejmą ten krążek to od razu urodzę. A tu cicho, czasem jakieś skurcze, szyjka długa i czuję się trochę oszukana przez lekarzy, którzy kategorycznie kazali na siebie uważać hehe :) Takie życie, ważne że już i tak bliżej z każdym dniem do narodzin mojej Córci :) <3

  • Coccolina Ekspertka
    Postów: 182 65

    Wysłany: 21 stycznia 2018, 22:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja dzisiaj do tego przeziębienia mam jeszcze problemy żołądkowe ... Trzy razy dziś odwiedzałam WC, jak nigdy. Matko córcia zlituj się nad mamusią! Żeby tylko dała mi jeszcze z jeden dzień się podleczyć ... Boję się, że przeziębiona nie będę miała siły urodzić ... :(

    85993e3kq2qy7eit.png
    f2wl3e5ey3ftig7q.png
  • calza Autorytet
    Postów: 730 640

    Wysłany: 22 stycznia 2018, 17:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sudari doskonale wiem o czym mówisz, bo ja też czuję się przez lekarzy oszukana ;) człowiek toczy się jak wielka kula śniegowa (nawet jak nie ma śniegu), a tu nic...

    mjvyi09k1yghelay.png
  • Morrigan Znajoma
    Postów: 23 0

    Wysłany: 22 stycznia 2018, 21:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas termin 28.01-01.02. a ja przebieram nogami ze zniecierpliwienia zwłaszcza, że od 36. tygodnia czułam, że nie donoszę - brzuch nisko, czop odszedł w połowie grudnia a tu 39+1 I nawet pół regularnego skurczu. Nogi spuchnięte po kolana a ręce po kostki, zgaga pali ... a mała jak siedziała tak siedzi. Plus od dwóch dni zapalenie zatok

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2018, 21:09

  • Fortitudo Autorytet
    Postów: 267 169

    Wysłany: 19 marca 2018, 13:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja mam 4 dni do terminu, okropne przeziębienie i żadnych objawów zbliżającego się porodu..no po prostu nic, a córa taka duża, że nie dość, że za wczesnie pewnie nie wyjdzie to będzie jeszcze większa.. Może pobije ostatni rekord Polski, gdzie dziewczynka miała prawie 6 kg :-D

    5djyflw14clkgpvi.png

    tb73qps6y7ksn8nj.png
1 2 3 4 5
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Płodność mężczyzn - przyczyny obniżonej płodności i sposoby na poprawę

Płodność mężczyzn na przestrzeni lat uległa znacznemu pogorszeniu. Dlaczego jakość nasienia współczesnych mężczyzn jest obniżona? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością? Co zrobić, aby wesprzeć i poprawić męską płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a starania o dziecko i ciąża

Czy kobiety w ciąży mają większe ryzyko zarażenia się koronawirusem? Czy są w grupie ryzyka? Z jakim zagrożeniem wiąże się dla matki i dla rozwijającego się dziecka, zakażenie koronawirusem? Czy matka może przekazać swojemu nienarodzonemu dziecku wirusa? Czy dziecko może być zagrożone wadami rozwojowymi?

CZYTAJ WIĘCEJ

Niechęć do seksu - czy to możliwe? Co zrobić, by staranie się o maluszka znów było przyjemnością?

Znasz ten stan, kiedy od miesięcy lub lat staracie się o wymarzonego potomka? Wasze życie biegnie tak naprawdę od pierwszego dnia cyklu do owulacji, od owulacji do testu ciążowego, od wizyty w laboratorium do wizyty u lekarza - często kolejnego z kolei? Czas biegnie nieubłaganie, a starania nie przynoszą skutku. Mimo chęci coraz częściej pojawia się blokada i niechęć do współżycia. Skąd się to bierze i jak temu zaradzić? Co zrobić, by seks cieszył jak dawniej?

CZYTAJ WIĘCEJ