Aspermia
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyFedra wrote:Przepraszam że Wam się tu troche rozpanoszyłam ale o jedno Was prosze nie poddawajcie się :*
trzymam za Was wszystkie kciuki
hahaahahah, a panosz się panosz do wooooli
My to kochamy
A tym, którym się to nie podoba - nie musza czytać Twoich wpisów...
Nam to pomaga i już
Buziaki :*Fedra lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyFedra wrote:Kochana jeśli Twój ma tak rozlegurowane hormony to znaczy ze wcale nie jest zdrowy jak ryba... problem z hormonami nie biora się od tak... czy byliście w tej sprawie u endokrynologa On powinien was pokierować z leczeniem tak aby unormowac hormony bo jesli to nie zostanie zrobione to szukanie innych rzeczy to jak wróżenie z kart...
Witaj Fedra,
odpowiadając na Twój post: "zdrowy jak ryba" to właśnie zacytowane słowa lekarza endokrynologa...
Mąż spędził na oddziale SPSK w Poznaniu 4 dni, w czasie których został szczegółowo przebadany i to określenie, oczywiście było wypowiedziane żartobliwie i tyczyło się ogólnego stanu męża.
Poza tym mój mąż jest "wyjątkiem medycznym", bo takie wartości hormonów zwykle nie występują razem (np. jeśli jest za wysokie FSH, to testosteron jest za niski, i tego typu zależności, a u nas jest wszystko na opak;)
Hormony mimo leczenia farmakologicznego stawiają opór (chociaż dalej działamy lekami), dlatego szukamy przyczyny tego stanu w całym organiźmie...
Może to jak szukanie igły w stogu siana, ale póki mamy siłę, to się nie poddamy!
Być może potraktowałaś mój post zbyt poważnie stąd to niezrozumienie, ale ja wolę w ten sposób do tego pochodzić, wtedy jest mi lepiej:)
Ps. buduje mnie Twoja historia, mam nadzieję ze uda Wam się ponownie! A może i nam zdarzy się CUD...
Pozdrawiam CięWiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2013, 21:52
-
Fedra kochana :* Oby dwoje zrobimy posiew - i ja i mąż. Boję się, że bakterie się przenoszą.. z jego do mnie i odwrotnie. Byliśmy w tej klinice... Mąż czym prędzej musi udać się do urologa i będzie się leczył.. Jest nam bardzo ciężko. Aby trochę presji odnośnie starań i niepowodzeń odeszło mąż chce abym poddała się AID... Ale zobaczymy co z tego będzie. Ja trochę "odpuściłam"..
-
Rusałko czy podeszłam do Twojego posta zbyt poważnie? hmmm nie wiem napisałam tyle ile wyczytałam z posta w którym nie było wzmianki ze leczycie się farmakologicznie...
faktycznie jest to dziwne że leki nie działają i ze są to aż takie anomalia ale mam nadzieję ze szybko znajdziecie przyczynę tego stanu a finał tego będzie wpostaci dwóch kresek...17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Maka wrote:Fedra kochana :* Oby dwoje zrobimy posiew - i ja i mąż. Boję się, że bakterie się przenoszą.. z jego do mnie i odwrotnie. Byliśmy w tej klinice... Mąż czym prędzej musi udać się do urologa i będzie się leczył.. Jest nam bardzo ciężko. Aby trochę presji odnośnie starań i niepowodzeń odeszło mąż chce abym poddała się AID... Ale zobaczymy co z tego będzie. Ja trochę "odpuściłam"..
Maka Kochana zawsze to powtarzałam ze posiew robimy u obojga partnerów, uczulił mnie na to lekarz co przecież jest takie ozywiste jak się o tym wie a jak nie to człowiekowi to do głowy nie przychodzi...
"odpuszczenie" jest dobrą taktyką.... teraz najważniejsze zebyście zadbali o swoje zdrowie zróbcie posiewy wyleczcie co tam macie i zróbie kontroln badania a potem działajcie...
mam nadzieję ze w natłoku badań i powrotu do formy zycie Was zaskoczy i nie będziecie musieli podchodzić do zadnych procedur tak jak było u mnie... tylko Wam zycze innego zakończenia niż u mnie :*17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
nick nieaktualnyZgłupiałam do reszty ... szczerze licze na mądre słowa Fedry ...
Dziś mój M. odebrał posiew nasienia i co ... jałowy ! A gdzie te bakterie , które wykryto w badaniu nasienia ? Posiew moczu też ma jałowy ...
Nic już z tego nie rozumiem, w badaniu nasienia było leukocyty,bakterie, (i te pojedyncze plemniki) a posiew jałowy ... miałam nadzieję że te bakterie wpływają na to że są POJEDYNCZE PLEMNIKI widać to nie to
W przyszłym tygodniu mój M. spróbuje iść do urologa, co on powie...pewnie każe mu powtórzyć badania ...
masakra, nic z tego już nie rozumie ... -
a jaki był czas od zrobienia badania nasienia do zrobienia posiewu?
teraz wypadało by zrobić ureaplazme i mykoplazmę są to dwa badania na którego wyniki czeka sie doś długo ureo i myko nie wykryje się w zwykłym badaniu posiewu moczu...
warto zrobić to badanie ponieważ jest ważne zeby wykluczyć to i u Ciebie i u Niego, ma to wpływ na możliwość zajścia w ciaże (najzwyczajniej w świecie moze utrudnić)... więc pewnie lekarz karze zrobić te badanie i pewnie każe powtórzyć badanie nasienia żeby sprawdzić czy pojawiają sie w obrazie leukocyty i bakterie...
te dwa badania to jedyne co mi przychodzi do głowy...
i jeszcze jedno a Ty sobei robiłaś posiew?17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
nick nieaktualnyHmn ... Fedra, czas między tymi badaniami nie był aż taki odległy, maksymalnie 2 tygodnie ... wiesz, poczekamy co teraz powie ten urolog ...
Ja posiewu nie robiłam, wiem że powinnam zrobić ... myslę nad tym, z tym że teraz i tam mam @ więc nic z tego. A ten posiew robi się normalnie u ginekologa, nie ma znaczenia w jakim dniu cyklu ... ?
-
maximka84 wrote:Hmn ... Fedra, czas między tymi badaniami nie był aż taki odległy, maksymalnie 2 tygodnie ... wiesz, poczekamy co teraz powie ten urolog ...
Ja posiewu nie robiłam, wiem że powinnam zrobić ... myslę nad tym, z tym że teraz i tam mam @ więc nic z tego. A ten posiew robi się normalnie u ginekologa, nie ma znaczenia w jakim dniu cyklu ... ?
czyli jednak czas był można powiedzieć spory przez te dwa tygodnie organizm sam mógł zwalczyć infekcję po takim czasie teraz cieżko powiedzieć cy był to błąd laboratorium czy organizm zwalczył infekcję sam...
lekarz pewnie zrobi mu usg i każe powtórzyć badanie nasienia jeśli znowu wyjdzie coś nie tak to powinnien obok posiewu zlecić urea i myco...
tak posiew robisz u ginekologa nie ważne w którym dniu cyklu ale wiadomo po @
będzie dobrze tego trzeba się trzymać i powtarzać jak mantrę17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
nick nieaktualny
-
Mąż jutro odbiera wyniki posiewu (drżę na samą myśl) ja muszę zrobić w klinice (tak chciała p. doktor) i niestety dopiero 09.10 ;/ Miałam jechać jutro ale mnie wredna franca (@) zaskoczyła. Czekajcie na wieści bo pewnie będziecie mi bardzo, bardzo potrzebne :* A tym samym życzę dobrej nocy :*
-
Maka wrote:No niestety w posiewie wyszedł paciorkowiec. Nie wiem co o tym myśleć. Czytałam, że bardzo ciężko się z tym dziadostwem uporać. Nie wiem jaki wpływ ma ta bakteria na plemniki.
cięzko nie cieżko ale antybiotyki musi wziaść, na pewno miał ambiogram robiony przy posiewie więc wiadomo na jaki lek cholerstwo jest odporne a na jaki nie...
mój miał e.coli i jeszcze coś ale teraz sobie nie mogę przypomnieć co zajeło mu to chyba z 3 miesiące zeby wyleczyć ale się udało więc i Wam się uda... przypomniałam sobie miał najpierw gronkowca złocistego a po wyleczeniu pojawiło się e.coli...
niestety każda bakteria ma duzy wpływ na nasienie bo moze upośledzać lub blokować produkcję plemników...
ważne zebyś i Ty sobie zrobiła posiew i sprawdziła czy też tego nie masz bo jeśli masz to obydwoje musicie się zacząć leczyć...Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2013, 11:18
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
O, właśnie, podbijam pytanie! Fedro, może ja też mojego męża wypchnę na posiew jeszcze w tym miesiącu? Bo zrobił tylko ogólne nasienie + morfologię (jak pisałam w swoim wątku, tylko 1,67% form prawidłowych i 9mln/ml). Czy lepiej dać sobie na razie z tym spokój i zaczekać, co powie urolog-androlog (mąż wizytę ma w poniedziałek)?
-
Dziewczyny ja nigdy nie ukrywałam ze jak coś jest niepokojącego jakieś zmiany w wynikach, choć mała ilość leukocytów lub w ogóle wyniki są zanizone dobrze sobie posiew zrobić...
prawda jest ze urolog jeśli jest dobry to i tak zleci badania jeśli są nie wykonane: badanie nasienia, posiew i badanie hormonów... więc jeśli jest wizyta umówiona to lepije iść do niego już z wynikami
Maka nie zawstydzaj mnie bo sie zamknę w sobie
i odpowiadając na Twoje pytanie tak może mieć wpływ, ale też moze mieć wpływ stres, złe odżywianie, przyjmowane leki, zbyt duzy wysiłek lub przegrzanie czyli tak naprawdę wszystko... wiec nie da sie jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie co ma dokładnie na co wpływ - taką odpowiedź uzyskałam kiedyś od lekarza - jak widac leczenie męskich probvlemów nadal dość mocno kuleje..
XYZ możecie nie zdążyć z wynikiem do poniendzialku więc lepiej sobie odpuścić na razie posiew, tylko przypilnujcie zeby zrobił dokładne badanie usg jader badanie prostaty i takie tam17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Dzięki Fedra - zrobimy tak, jak radzisz. USG, a posiew już po wizycie (jeśli lekarz nic na ten temat nie powie, to zrobimy na własną rękę).Super, że jesteś.Bo samemu ciężko się w tym wszystkim rozeznać, ogarnąć i jeszcze przypilnować, czy na pewno lekarz zrobi wszystko jak należy. Jak tylko mąż będzie po wizycie,oczywiście zaraz zrelacjonuję co i jak - w wątku 1,67%, żeby tutaj już nie zaśmiecać i nie robić offtopicu. Wielki buziak dla Ciebie *
Fedra lubi tę wiadomość