Badanie nasienia
-
WIADOMOŚĆ
-
Robotka1 wrote:Ania strasznie to zagmatwane. szczerze mówiąc nawet nie wiem gdzie się najpierw udac....
powiedz mi do Bergiera długo się czeka? jaka jest cena wizyty??
MAKA Ty też???
Niestety kochana też... To było Wasze pierwsze badanie?? Jeżeli tak to radziłabym powtórzyć.. U mojego były cyrki... W ciągu dwóch tygodni 3 razy powtarzał badanie... -
wiesz co my w sumie czekalismy chyba tydzien - ale nie raz jest tak ze akurat sie trafi ja w Unimedica płacilam 130 zł terz w inym miejscu 140 bedziemy placic
-
MAKA dzis się dowiem jak szybko powinnam się udać do androloga. a po co powtarzać w tak krótkim czasie?? mój jest zablokowany testosteronem, stawiam ze to główny i jedyny powód braku plemniorów bo ogólnie prowadzi bardzo zdrowy tryb życia....
MAKA jakie leki wdrożyliście?? Ania a wy jakie? -
Robotka1 wrote:MAKA dzis się dowiem jak szybko powinnam się udać do androloga. a po co powtarzać w tak krótkim czasie?? mój jest zablokowany testosteronem, stawiam ze to główny i jedyny powód braku plemniorów bo ogólnie prowadzi bardzo zdrowy tryb życia....
MAKA jakie leki wdrożyliście?? Ania a wy jakie?
Robotka warto również zrobić posiew... Mój brał testosteron, androvit i antybiotyk bo wyszedł mu w posiewie paciorkowiec kałowy. Mąż maximki84 miał podobny problem co mój.. byłyśmy u tego samego lekarza i po tej samej kuracji lekami w 2 miesiącu stosowania zaszła w ciąże Miał zbyt niski testosteron.. Mój jak się okazało testosteron ma w normie.. więc przyczyny będziemy szukać gdzieś indziej.. -
no mój testosteronu na pewno brać nie będzie bo brał go to tej pory jako steryd. i to prawdopodobnie całkowicie zabkolowało produkcję nasienia....dodam że mamy już dziecko jedno 5 lat. więc na pewno ta bezpłodność jest nabyta.
mam salfazin w domu.....jakie dawki tego androwiu mieliście??
tak bym chciała żeby to cholerstwo dało się wyleczyć -
Robotka1 wrote:no mój testosteronu na pewno brać nie będzie bo brał go to tej pory jako steryd. i to prawdopodobnie całkowicie zabkolowało produkcję nasienia....dodam że mamy już dziecko jedno 5 lat. więc na pewno ta bezpłodność jest nabyta.
mam salfazin w domu.....jakie dawki tego androwiu mieliście??
tak bym chciała żeby to cholerstwo dało się wyleczyć
Wiesz apropo tego testosteronu... Przy 3 badaniu nasienia wyszły pojedyncze, nieruchome plemniki..( robił 3 razy bo miał również bardzo małą objętość- nawet nie szło badania z tego zrobić) Teraz badaliśmy i jest w normie. A lekarz nie robiąc badania na testosteron przepisał ...i teraz jest całkowity brak plemników.. (na opakowaniu pisze że może zmniejszyć ilość plemników).. Za jakieś 2 tygodnie znowu będziemy podchodzić do badania.. i powoli, już bez pośpiechu leczyć.. -
łejjjsory dziewczynki bylam u stom.. poszlam na spontana do znajomej.. bo od 10 lat chyba mne nie widzial zaden denysta ;/
jestem z siebei dumna zaczelam leczyc ten moj balagan
gorna prawa str wyleczona we wtorek nastepna dzis 4 zeby
a jak skonczymy to jeden do usuniecia.. ;/ bo juz go sie nie da uratowac -
jest gorzej niż mi się mogło wydawać.....
mąż ma zrobić próby wątrobowe ALT AST
PSA-marker nowotworowy prostaty!!
LH i FSH
jestem załamana poraz drugi....
ścianki błony wytwarzającej plemniki są całkowicie zdarte.....nie wiem czy jest jakikolwiek ratunek....Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2014, 08:40
-
Robotka1 wrote:jest gorzej niż mi się mogło wydawać.....
mąż ma zrobić próby wątrobowe ALT AST
PSA-marker nowotworowy prostaty!!
LH i FSH
jestem załamana poraz drugi....
ścianki błony wytwarzającej plemniki są całkowicie zdarte.....nie wiem czy jest jakikolwiek ratunek....
O kurde.... Bardzo mi przykro.. w ogóle nie wiem co powiedzieć.. ;/ A na jakiej podstawie da się stwierdzić w jakim stanie są ścianki?? USG?? Czy jak? Trzeba być dobrej myśli Skarbie :* -
Robotka1 wrote:na podstawie całkowitego braku nasienia. i tego że mój mąż bral sterydy.
no nic.....odezwę się za kilka tygodni, może miesięcy....dam wam znać jak się sprawy mają.....
najgorszy jest ten rak prostaty....
Ale macie to potwierdzone jakimś badaniem prócz nasienia?? Ja mam nadzieję, że wyczerpał się limit złych wiadomości, główka do góry :* -
Robotka trzymam kciuki zeby to byl tylko brak nasienia.. ale jak stwierdzil ze sa zdarte mial jakies usg ?
Maka lubi tę wiadomość
-
popatrzył na wyniki...a na nich zupełnie nic. barwa przezroczysta. nakapał az 6.5 ml to w miare duzo.
no nic
12 marca zrobi te badania
na 14 marca na usg jader umówione. u nas na miejscu prywatnie.
a do Bergiera chce na 24 marca bo tak nam pasuje ale mam zadzwonić z tydzień przed wizytą dopiero.
więc jakieś tam kroki zrobiliśmy
-
nick nieaktualny
-
właściwie to nie wiem....
mamy już córkę....ma prawie 6 lat.
lekarz mówił że prawdopodobnie w którymś momencie musiał przesadzić z tymi sterydami.
ja czytałam w necie jakie są skutki uboczne-mogą być nawet zwyrodnienia przepływowe w kanalikach co transportują nasienie. no i on powiedział że prawdopodobnie ma złuszczony do zera nabłonek skoro ani jednego nawet słabego plemnika nie ma.....
dla nas naważniejszy będzie teraz poważny detox od tych świństw....a na to musi się do lekarza umówić, na szczęście mam kogoś z polecenia tutaj więc mąż uderzy do niego w środę. potem kolejno badania usg i androlog.
-
nick nieaktualnyczyli informacja o tych zdartych sciankach to jest tylko przypuszczenie.. więc Robotka spokojnie, ja wiem (domyslam się) że straszne jest to co na Was spadło ale... hmm może postaraj się na spokojnie patrzeć na każdą niepotwierdzoną diagnozę... martw się dopiero potwierdzonymi diagnozami.. bo inaczej zwariujecie...
wiem że łatwo się mówi ale może taka obiektywna rada coś pomoże..
ściskam i modle się aby nie okazało się najgorsze i aby była dla Was szansa.. -
dziękuję Ci AnBe-dla mnie teraz każde słowo otuchy jest na wagę złota....mąż jest przerażony....
puki co zapisałam się na forum nasz bocian tam jest tysiące stron poświęconych dla bezplemnikowców....próbuję tam swoich sił....
na razie to co robię teraz pokrywa się z tym co tam pisze....
ale diagnoza jest jednoznaczna-nie będzie szans na naturalne zapłodnienie, jedynie in vitro, inseminacja albo adopcja..... -
nick nieaktualnyRobotka, ale spójrz na to co napisałaś.... "ale diagnoza jest jednoznaczna-nie będzie szans na naturalne zapłodnienie, jedynie in vitro, inseminacja albo adopcja....." - nie jesteście BEZ SZANS...
i raz jeszcze powtórzę - spokojnie czekajcie na diagnozy a nie sugerujcie się przypuszczeniami..Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2014, 11:20