Bardzo kiepskie wyniki nasienia a happyend :)

Chochlik12 wrote:

Powtórzyliśmy dzisiaj badania krwi i hormonów i jest podobnie jak było 😅 graniczny dolny próg na testosteron, lekko podwyższona prolaktyna, progesteron, a LH, FSH w formie. Czekamy jeszcze na wyniki testosteronu wolnego.

Estradiol - 26,60 (11-44)
FSH - 5.27 (0,95-11,95)
LH - 3.6 (0,57-12,07)
Prolaktyna 20.4 (3,46-19,4)
Progesteron - 0.3 (0,1-0.2)
Testosteron 12.94 (8,33-30.19)

Ja myślę, że nasze problemy z nasieniem mogą być związane jakoś z kwestią hormonalną 🤔
Macie może jakieś myśli wobec tego? Może mieliśmy podobny przypadek?

Nie mogę się doczekać na wizytę u androloga.
Kminię, czy kupić suple, czy jeszcze czekać na wizytę u lekarza w przyszłym miesiącu. Jak myślicie dziewczyny? Skomponowałam listę z poleceń innych + z różnych artykułów naukowych. Szkoda nam teoche czasu, a myślę, że suple mogłyby być wskazane.

Podoktoryzuje endokrynologicznie z tego, co wiem
Moim zdaniem jest tu problem hormonalny, a te wyniki całkiem ze sobą się łączą. Ten testosteron jest dosyć niski jak na mężczyznę w wieku rozrodczym. Jak dziewczyny wspominały powinno być conajmniej 500 w przeliczeniu na ng/dL. Obniżenie produkcji testosteronu może wiązać się z kompensacyjnym wzrostem progesteronu. Moim zdaniem wysoka prolaktyna także wpływa na wzrost poziomu progesteronu poprzez zaburzenie osi podwzgórze-przysadka-gonady. Wysoki progesteron tłumi testosteron a dosyć niski testosteron wpływa negatywnie na spermogenezę. To jest takie zamknięte koło hormonalne, jedno wpływa na drugie i nie powiem Ci niestety, co wywołało konkretnie tą reakcje.
Możliwe przyczyny mogą być tak błahe jak niedobory, dieta, używki - prostując to wyprowadza się testosteron na prostą i reszta wyników się stabilizuje. Inne to: guz nadnerczy, guz jądra, zaburzenia tarczycy, zaburzenia wątroby, przewlekły stres, otyłość, leki. Dodatkowym skutkiem ubocznym wysokiej prolaktyny jest słabe libido. Czy androlog do którego idzie może jest przy okazji endokrynologiem?

U mojego męża wszystko było w normie w pierwszych badania oprócz testosteronu i wysokiej prolaktyny. Miał testosteron 366 ng/dL - raczej nisko tak stwierdził androlog. Na początek dostał wyłącznie suple i pouczenia o zdrowej diecie i aktywności. Skomponowałam mu set supli - każdy osobno. Zwłaszcza stawiając na wysokie dawki cynku. Po około 2-3 miesiącach testosteron skoczył do 516 ng/dl. Wyniki nasienia podniosły się niestety nieznacznie. Z 0.9 mln/ml do 4.5 mln/ml, więc wciąż ciężka oligospermia.

elektro96, Chochlik12 lubią tę wiadomość

elektro96, Chochlik12 lubią tę wiadomość

Valie05 wrote:

Podoktoryzuje endokrynologicznie z tego, co wiem
Moim zdaniem jest tu problem hormonalny, a te wyniki całkiem ze sobą się łączą. Ten testosteron jest dosyć niski jak na mężczyznę w wieku rozrodczym. Jak dziewczyny wspominały powinno być conajmniej 500 w przeliczeniu na ng/dL. Obniżenie produkcji testosteronu może wiązać się z kompensacyjnym wzrostem progesteronu. Moim zdaniem wysoka prolaktyna także wpływa na wzrost poziomu progesteronu poprzez zaburzenie osi podwzgórze-przysadka-gonady. Wysoki progesteron tłumi testosteron a dosyć niski testosteron wpływa negatywnie na spermogenezę. To jest takie zamknięte koło hormonalne, jedno wpływa na drugie i nie powiem Ci niestety, co wywołało konkretnie tą reakcje.
Możliwe przyczyny mogą być tak błahe jak niedobory, dieta, używki - prostując to wyprowadza się testosteron na prostą i reszta wyników się stabilizuje. Inne to: guz nadnerczy, guz jądra, zaburzenia tarczycy, zaburzenia wątroby, przewlekły stres, otyłość, leki. Dodatkowym skutkiem ubocznym wysokiej prolaktyny jest słabe libido. Czy androlog do którego idzie może jest przy okazji endokrynologiem?

U mojego męża wszystko było w normie w pierwszych badania oprócz testosteronu i wysokiej prolaktyny. Miał testosteron 366 ng/dL - raczej nisko tak stwierdził androlog. Na początek dostał wyłącznie suple i pouczenia o zdrowej diecie i aktywności. Skomponowałam mu set supli - każdy osobno. Zwłaszcza stawiając na wysokie dawki cynku. Po około 2-3 miesiącach testosteron skoczył do 516 ng/dl. Wyniki nasienia podniosły się niestety nieznacznie. Z 0.9 mln/ml do 4.5 mln/ml, więc wciąż ciężka oligospermia.

Dziękuję Ci za tą wiadomość, chyba trochę bardziej zrozumiałam te zależności. 😁
Ja również skomponowałam suple wczoraj. Dieta zmieniona, sport - trochę ciężej jest ze względu na pracę zmianową, ale działamy 💪 robimy wszystko, co możemy na dany moment.

Androlog do którego idzie jest urologiem. 😁

A powiedz mi, jaką dawkę cynku Twój przyjmuje? Ja czytałam wczoraj, że polecana jest 15-30mg. Kupiłam mojemu 25.

Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 listopada, 14:59

Chochlik12 lubi tę wiadomość

Chochlik12 lubi tę wiadomość

Pustynia lubi tę wiadomość

Pustynia lubi tę wiadomość

Chochlik12 wrote:

Część Pustynia 🙋‍♀️
Nie będę radzić medycznie - dziewczyny tu mają ogromną wiedzę i mnie też nią zawstydzają🤭 , ale powiem Ci coś od siebie - żebyś słuchała swojego serca w kontekście tempa, czy in vitro.

Wasze badania są dosyć świeże, a niestety z plemnikami to mozolna sprawa robota, by zobaczyć jakieś rezultaty. Trzymam kciuki, żeby lek na bakterie pomógł. 😊

Dziękuję Chochliku!

Dokładnie tak samo pomyślałam - że musimy dać sobie jeszcze czas. Dla mnie i Męża to dramat, bo nie należymy do najbardziej cierpliwych osób 😂 Ale mam nadzieję, że wkrótce uśmiechnie się do nas los

Chochlik12 lubi tę wiadomość

Chochlik12 lubi tę wiadomość

To faktycznie pomniejszone jądra. Żylaki są ale chyba z serii tych małych. Jeżeli antybiotykoterapia nie da skutków w postaci lepszego nasienia warto byłoby zrobić badania genetyczne kariotyp, AZF i można zastanowić się nad CFTR. Do obgadania z andrologiem.

A niestety faceci już tak maja. Mój też jak wychodził z wizyty to jak mu zadawałam pytania to on nic nie pamiętał nie dopytał.. bez nas nie przeżyją.

Pustynia lubi tę wiadomość

Pustynia lubi tę wiadomość

Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia, 11:24

Pustynia lubi tę wiadomość

Pustynia lubi tę wiadomość

Chochliku daj znać na moim mężu dr. Gierek zrobił bardzo dobre wrażenie. Chcemy do niego wrócić w styczniu wizyta droga bo chyba z usg zapaliliśmy z 500 zł ale wizyta długa, usg dokładne.

Chochlik12 lubi tę wiadomość

Chochlik12 lubi tę wiadomość

Pustynia. Fakt dużo macie już wykluczone. Z uwagi na pomniejszone jadra warto byłoby sprawdzić AZF i CFTR.

U nas wyniki tragiczne. A hormony ok, genetyka ok. Jedynie te żylaki które zoperowalismy jednak jakoś nie liczę na mocna poprawę po operacji. No i testosteron w dolnych granicach normy. Wiec niekiedy niestety wyłapać przyczynę problemów się do końca nie da.

Edit: u nas jeszcze mąż w dzieciństwie miał wędrujące jądro, ale samo zeszło do moszny. Lekarze ze względu na fakt usg wykluczają możliwe powikłania po tym. Ale może też tutaj coś się podziało. Ale tego nigdy się nie dowiem.

Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia, 11:56