Bardzo kiepskie wyniki nasienia a happyend :)

To badanie co przytaczałam to badanie przeprowadzone na małej grupie (chyba 50 osób) facetów poczętych metodą in vitro ICSI - może to miało wpływ ? Ale ich wyniki nie były tak tragiczne jak ich ojców z kolei, co napawało optymizmem. Ale gorsze od grup kontrolnych.

Faktycznie jest to ruletka - moja koleżanka starała się o dzieci - jej mąż przestraszył się, że z jego nasieniem może być coś nie tak bo brat od kilku lat ma problemy z poczęciem. I okazało się, że jego wyniki były dobre. A brata dość złe.

U nas tak myślę, że musimy wprowadzić pewne zmiany Muszę się komuś wygadać, a wątku miesięcznego się boje (wiem, że chochlik prowadzisz ) ale już kilka lat temu byłam na tych wątkach miesięcznych i czytałam kilkanaście stron forum dziennie i nie mogę sobie teraz na to pozwolić czasowo

Nasze zmiany :
1. Regularnie ćwiczyć (ja przed yt lub spacery, a mąż chce zacząć biegać - lubi to, cyklicznie do tego wraca. A w maju zapisał się na maraton 10km).
2. Regularnie pić sok z buraka i olej omega 3 z olini (to dla mnie akurat, zapominam o tym)
3. Regularnie współżyć - tak raz na 4 dni. U nas jest problem z libidem i z czasem - przez pracę, przez budowę, przez 5 latka w pokoju obok Czytałam, że regularne współżycie daje dużo korzyści - zarówno dla partnera (poprawia jakość) i dla partnerki (tutaj znalazłam pewne teorie immunologiczne o których w ogóle głupio wspominać)
4. Oczywiście dalej się intensywnie suplementować. Ja też staram się jeść więcej białka (bo nie jem mięsa od 6 roku życia)

Jakieś pomysły jeszcze ? Chętnie nauczyłabym się też w "jogę" i medytację, aby się wyciszyć, ale to chyba dla mnie już za dużo zachodu...

Ale chwilka...czas upłynnienia to czas kiedy frakcja plemników oddzieli się od reszty zawiesiny, liczona od czasu podanego wytrysku ...nigdy na to nie patrzyłam inaczej...??? Przecież czas upłynnienia nie zależy od tego kiedy pan czy pani zaczęła cokolwiek robić z próbka, tylko moment dostarczenia i obserwacja...? Myślę, że stąd też czas ewentualnego dostarczenia próbki ma znaczenie. Oczywiście nie tylko pod tym kątem. W przeciwnym razie laborant bierze próbkę po 3 dniach i wszystko nieżywe...jaki sens badania😅 jeśli źle myślę a ma ktoś profesjonalne info to poprosimy o doedukowanie☺️

Ja na wynikach mam trzy godziny: czas oddania materiału, czas dostarczenia materiału i czas rozpoczęcia analizy.

Za każdym razem jeżeli analiza była wykonana po np. 30 min od "oddania materiału" To upłynnienie było wpisane <30 min. Ja na początku też zakładałam, ze oddaje się probke i ona od razu będzie analizowana, ale porównujac 6 badań to jednak zdarza się, że badają dopiero po godzinie. I może to przypadkowa zależność, ale za tym razem kiedy analiza była przeprowadzona po prawie 1h to ruch a wynosił tylko 3 % , a jak była po 10 min to ruch a to aż 30%.

Nikt nie bada po 3 dniach, nie o takie różnice w czasie analizy chodzi.

Chochlik - a wcześniej tez byliscie u androloga ? Wybacz pytanie, ale nie pamiętam czy pisałaś. Robiliście powtórkę hormonów męskich z krwi ? Może warto powtórzyć teraz, żeby mieć jednoczesny obraz nasienia i hormonów. Może androlog zapisze jakieś leki (i myślę, że dobrze byłoby do niego pójść z aktualnymi wynikami hormonów męża - u nas to bardzo pochwalał). I trafiłam też ostatnio na taką "pozycję" - zastanawiam się czy nie kupić :

https://medbook.com.pl/pl/endokrynologia/91305-nieplodnosc-meska-michal-rabijewski-20109.html?srsltid=AfmBOoolEUi4japnXxBXpmd1H5J709sx0RVPx1kXLFZigS8zKPG4vyhZ

Jedyne co mi przychodzi do głowy to USG (zylaki)

chochlik - a zastanawialiście się nad in vitro ? Czy to jeszcze dla Was nie ten etap ?

pH powyżej 8 moze swiadczyc o infekcji A mozesz napisac jaki ruch a+b ? czyli ile % szybkiego a ile wolnego ?

I jaka jest żywotnosc ? Wg mnie to co tutaj najbardziej zastanawia to ilość i koncentracja. Robiliście może pakiet "hormony meskie" ? Długo sie staracie ?

Ans - wydaje mi sie ze wyniki macie OK - oprocz tej ilosci. Maz jest pewny ze cala probka trafiła do pojemnika ? Generalnie tylko nad iloscia trzeba popracowac - ale niestety nie znam sie na tym co konkretnie zrobic aby ilosc poprawic

Chochlik21 Ale super poprawa ilości!😮 możesz opisać co zmieniliście? Czy po prostu wprowadziliście nac? 🤔 nam też w ostatnim badaniu wyszła aglutynacja I stopnia i tez kompletnie nie wiem dlaczego…
Co do górnego limitu to też się sama zastanawiam… pewnie też dużo zależy od tego co jest przyczyną słabych wyników. No a jak wyglądały hormony? Może rzeczywiście ten testosteron był za niski i trzeba by zweryfikować. Jeśli chodzi o słaby ruch to jedyne co mi przychodzi tak na szybko do głowy to czy partner się dużo rusza? Czytałam że właśnie aktywność fizyczna ma duży wpływ na ruch.

Cukrzyk1991 nam też ostatnio zaproponowano invitro i trochę mnie to podłamało 😔 ale no też często słyszy się o tym, że lekarze jednak trochę za często to wciskają… chociaż no moja ginekolog powiedziała że po prostu to zależy od tego jak bardzo zależy nam na czasie i w sumie to ja też stwierdziłam że mam już dosyć tej ciągłej niepewności. W każdym razie my mamy najpierw spróbować inseminacji i teraz już jesteśmy po wszystkich badaniach (toksoplazmozy, różyczki, hiv, bioceznoza, chlamydia itd) a mąż do tego kariotyp, cftr i azf i wszystko jest w porządku. Tak swoją drogą to też moja ginekolog mówiła że mutacja cftr jest też często przyczyną złych wyników no i jak ma się ta mutacje to jest ryzyko urodzenia dziecka z mukowiscydoza a to jest już bezpośrednie wskazanie do invitro.
No w każdym razie ten cykl to chyba nasz ostatni naturalny przed inseminacja.

Ans16 a wprowadziliście suplementację i te wszystkie inne zalecenia, o których mowa tu na forum?

Chochlik21 Ale super poprawa ilości!😮 możesz opisać co zmieniliście? Czy po prostu wprowadziliście nac? 🤔 nam też w ostatnim badaniu wyszła aglutynacja I stopnia i tez kompletnie nie wiem dlaczego…
Co do górnego limitu to też się sama zastanawiam… pewnie też dużo zależy od tego co jest przyczyną słabych wyników. No a jak wyglądały hormony? Może rzeczywiście ten testosteron był za niski i trzeba by zweryfikować. Jeśli chodzi o słaby ruch to jedyne co mi przychodzi tak na szybko do głowy to czy partner się dużo rusza? Czytałam że właśnie aktywność fizyczna ma duży wpływ na ruch.

Cukrzyk1991 nam też ostatnio zaproponowano invitro i trochę mnie to podłamało 😔 ale no też często słyszy się o tym, że lekarze jednak trochę za często to wciskają… chociaż no moja ginekolog powiedziała że po prostu to zależy od tego jak bardzo zależy nam na czasie i w sumie to ja też stwierdziłam że mam już dosyć tej ciągłej niepewności. W każdym razie my mamy najpierw spróbować inseminacji i teraz już jesteśmy po wszystkich badaniach (toksoplazmozy, różyczki, hiv, bioceznoza, chlamydia itd) a mąż do tego kariotyp, cftr i azf i wszystko jest w porządku. Tak swoją drogą to też moja ginekolog mówiła że mutacja cftr jest też często przyczyną złych wyników no i jak ma się ta mutacje to jest ryzyko urodzenia dziecka z mukowiscydoza a to jest już bezpośrednie wskazanie do invitro.
No w każdym razie ten cykl to chyba nasz ostatni naturalny przed inseminacja.

Ans16 a wprowadziliście suplementację i te wszystkie inne zalecenia, o których mowa tu na forum?