Bezplemnikowcy - TESE/mTESE
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja sie nie denerwuje juz hormonami,lekarz powiedzial,ze wszystko jest ok, wiec teraz kolejne i kolejne...
Nie dziwie się, że sie podłamał, ale takiego wyniku mógł sie spodziewać, maz we czwartek robi seminogram i jesteśmy nastawieni oboje na potwierdzenie azoospermii, zadnych zludzen,niestety. Ale nie mozecie się poddać,bo to nie ma sensu,poddajcie się, jak już żywcem nie będzie żadnej możliwości, a przed Wami też liczne badania, może jakaś kuracja itd. Duzo teraz przeszliście, wiec moze spokojnie podejdzcie do sprawy,bo stresy rujnuja organizm. Macie dziecko,jesteście szczęściarzami, że mogliście tego doświadczyć Glowa do góry, jakieś rozwiązanie się znajdzie! Musi !
Co do moich badan,to mam podwyzszone tsh ale się mieszcze, bo mam 3,09 - niestety wskazanie do endokrynologa, bo na ciaze 2,0 to max podobno. Zrobił usg i skomentował - dwa pęcherzyki i że jakbyśmy się postarali to bliźniaki z tego ( swietnie ,tylko jak ! ) - mąż skwitował,że sie staramy cholera i nic !!!!! ehzyzka -
nick nieaktualnyDzięki za te słowa, my mieliśmy w ng/ml; wiec stad te różnice, ale rózne lab. różne jednostki... Zobaczymy, wiadomo że nikt nie chce czegoś takiego doświadczać z własnej woli, my postaramy się zarejestrować do Poradni Genetycznej w srode, moze sie uda, wiec bedziemy na podobnym etapie:) a zyzka jakie masz fT3, fT4, bo jesli w normie to zwykle endokrynoldzy nic nie kaza z tym robic...
-
nick nieaktualny
-
Eh tak siedze i czytam fora i po pół godzinie siedzenia już znalazłam dwie osoby,które hormony,genetyke i usg mają ok , a w biopsji nic i zero szans na jakąkolwiek inną smutne to życie. Tak dużo jest tych osób, skąd się biorą te cholerne mutacje, podwyższone hormony itd..ajkby nie mogło być jednakowo u wszystkich !
A Ty Kornelia skąd jestes? Ja z Krakowa.Nam lekarz powiedział, że na NFZ to szkoda gadać i jedyne co to można próbować w Łodzi.
zyzka -
nick nieaktualnyja jestem z bydgoszczy, spróbujemy sie zarejestrować a jak nie to pojdziemy prywatnie, tylko nie wiem czy te poradnie, które u nas sa robia tez te badania komercyjnie prywatnie, czy np. trzeba bedzie pojsc do jakiegos innego laboratorium, widziałam ze vitalabo albo alab maja to w swojej ofercie tylko trzeba wczesniej zadzwonic i uprzedzic, potem czekanie... wiem ze jesli cos wyjdzie bardzo niepokojacego w tych badaniach no to nie ma sensu trapia hormonalna, ale z drugiej strony szkoda mi tego czasu, kiedy bedziemy oczekiwac na wyniki:/
-
kochane probujcie sie teraz dodzwonic do poradni w Łodzi Geneos dr Kępczynski
raz jedziecie ale robi wam od razu i wam kariotypy i mezom plus mutacje
my czekalismy na wizyty u nich 1,5 miesiaca teraz na pocatku roku moga byc kt=rotsze kolejki wiec probujcie bo warto te 2 tys warte jest przejechania do łodzi
tylko przeczytajcie wczesniejsze wpisy co musi byc na skierowaniu -
kornelia jesli hormony sa zahchwiane to terapia tez bedzie potrzebna..zobacz u nas wyszla wada genetyczna i wlasnie wskazaniem w niej jest kruracja hormonalna
-
https://kolejki.nfz.gov.pl/
wpiszcie poradnia genetyczna i swoje woj .. wyjdzie wam pi razy drzwi cxaas oczekiwania w Geneos w tym moemncie czeka 14 os .. i sredni czas oczekiwania z calego roku to 28 dni
dodatkowo obserwujcie str NFZ waszych bo od tego roku beda robic takie zestawienia :pierwszy Wolny termi " i bedzie on aktualizowany co tydzien -
nick nieaktualnyDzięki:) zobaczymy jak pojdziemy w srode, u nas o rejestracji pacjentow podobno decyzduje lekarz z poradni podejdziemy z nim pogadac co i jak, fajnie gdybysmy startowali z ta kuracja juz teraz, w sumie nie czekajac nawet na te badania genetyczne, tylko dr wolski slusznie zauwazył, że inaczej wyglada kuracja stymulująca jądra (tutaj chodzi pewnie o dodatek tamoxifenu), a inaczej zwykla suplementacja (czyli tylko testosteron). w sumie gdybysmy sami sie tym nie zainteresowali to bysmy nawet nie wiedzieli jakie M. ma poziomy hormonow, szkoda gadac, droga daleka, a ja juz na początku nie mam siły:/ ogolnie beznadziejny dzien, M. w pracy, wiec ja wracam do pisania mojej pracy, miłego wieczoru:)
Ania_84 lubi tę wiadomość
-
heh u nas wyszlo w dwóch miejscach 113 albo 257 dni
my i tak nie mamy wyjscia,maz za 2 tygodnie wylatuje do francji i przyleci tylko jak bedzie juz opcja biopsji.
A Ty Ania 8.01 czego sie dowiesz? Czy podchodzicie do Tese,tak? Trzymam kciuki!!!Ania_84 lubi tę wiadomość
zyzka -
Zyzka bo takie sa kolejki ;/ wazne zeby patrzec na jaki miesiac czy 11/2014 czy 12/2014
8 stycznia mam nadzieje ze dr nam powie co i jak czy jeszcze przedluzamy kuracje czy juz sie szykujemy do biopsji i czyjest sens jej robiania. zapytam sie tez co z tym testosteronem.. jak cos przepisze dalej leki .. ;/
generalnei dr powiedzial ze dopoki test nie bedzie okolo 400 nie bedziemy robic biopsji ;/ wiec zobaczymy co powie na tak drastyczny spadek ;/
Korneli dokladnie nam przez 9 miesiecy lekarzenawet nie wpsomnieli ze warto je zrobic a leczyl nas endokrynolog ;/
-
nick nieaktualny
-
zyzka wrote:A mnie zastanawia dlaczego po takiej kuracji fsh juz nie wraca do pierwszego pomiaru,Ania ty pisałaś chyba kiedyś,że miał coś koło 20...nie rozumiem tego...
wiecie...
boje sie ze nie damy rady finansowo . sprawy z domem poki co a w zwieszeniu ale sie komplikuja.. boje sie ze zapozyczymy sie i okaze sie ze nic nie ma.. a wtedy iui z dawca odejdzie w dalszy plen.bo to tez kosztuje.. mam tysiac mysli na minute. probuje obmyslec kazdy scenariusz i powoli zaczynam fiksowac
ehh powoli zaczynam sama siebie nie nawidziec.. bo przechodza mi mysli ze moze lepiej bedzie bez dziecka.. bo co jesli zapozyczymy sie na maxa.. i co my temu dziecku damy dlugoi ..
zaczynam myslec ze jestem egoistka.. i mysle o sobie.. bo chce dziecka a Michalem a nie z innym.. a on przeciez sam chcial podejsc do dawcy .. i moze bylo by juz poklopocie..a tak wpedze nas w dlugii .. a i tak wszytsko moze skonczyc sie fiaskiem ;/Babyboom lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnia to normalne, że chcesz mieć dziecko ze swoim meżem, to jest jak najbardziej naturalne, że chcesz do końca walczyc i wypróbować wszystkie metody, myslę, że na kolejnej wizycie po prostu zapytaj jakie dr jako wieloletni klinicysta daje wam szanse na znalezienie plemników w biopsji z Waszymi wynikami hormonów i wtedy zadycydujecie czy warto to robić, i tak masz super że twoj mąż akceptuje temat dawcy, że nie chce Cie pozbawiac macierzynstwa, jest widocznie super człowiekiem.
my niedawno też się przeprowadziliśmy, przerażają mnie te koszty zwiazane z in vitro, o ile w ogóle do niego dojdzie (to by było wspaniałe!!!), po chorobie mojego meża inaczej jednak podchodze do wszystkiego, wiem , ze rzeczy materialne nie sa nam az tak potrzebne, ale wazne tez zeby nie wiem zbyt duzych obciażen finansowych, z tym tez trudno sie zyje.
co do tego fsh, to moj maz po orchidektomii zawsze bedzie mial podwyzszone szkoda ze on ma az tyle:/Ania_84 lubi tę wiadomość
-
Kochana nie możesz się poddać,skoro tak jak przypuszczasz jądra są coraz słabsze to powinniście taką biopsje wykonać jak najszybciej,a nóż znajdzie się tych kilka dobrych plemników i ciul z tym fsh! Zobaczysz co powie lekarz we czwartek. Jesteście pod opieką najlepszego! I pamiętaj,że pieniądze zawsze się jakoś znajda. My na wiosne chcieliśmy ruszyć z fundamentalizm mąż specjalnie odłożył na to pieniądze i co?dupa bo trzeba będzie wydać na leczenie...nie wiem ile Was to wszystko będzie kosztować,ale z tego co ja policzylam(bez kuracji)to zabieg Ivf/Icsi to 5400 plus biopsja plus mrożenie plus przygotowanie to max 10tysi wychodzi. Na pożyczkę spłacenie nie jest to jakaś gigant kwota,dacie radę,powolutku ale dacie,chyba,że zupełnie o innych pieniądzach mówimy... MAM NADZIEJE,ze nie a co jest jak po transferze się nie uda?potem koszty takie same?
Ania głowa do góry,walczycie o swoje dziecko,wiem ze kasa smuci,ale nie może tego wam przekreslic,tej szansy! Jak tylko będą plemniki to podchodzcie, takie moje zdanieAnia_84 lubi tę wiadomość
zyzka -
kochana biopsja - ta micro bippasja to koszt jednorazowy 9 tys... a gdzie jeszcze ICSI .. a jak nie znajdziemy to IUI z dawca koszt okolo 1500-2tys jedno podejscie ..
wiem kochane ze to niejest najwazniejsza rzecz.. tyle..ze tak..ja mam wlasna dzialanosc co miesiac odprwadzam 1100zl.. maz pracuje na czarno.. za 1500 zl .. ja przychodu mam okolo 3000 - 1100 na zus ..
do tego mamy kredyt okolo 600 zl .. , dom utrzymujemy sami.. ale jesli sprawa spadkowa skonczy sie podzialem. to niemammy w tym domu czego szukac.. a tym samym zostajemyy bez dachu nad glowa..owszem sa rodzice.. ale jesli maz chce zakladac swoj wasztat stolarski .. to w bloku tego nie zrobi.. jak wezmiemy kredyt na 9 tys.. to nastepne 300 zl do splaty.l.
Babyboom lubi tę wiadomość