Bezplemnikowcy - TESE/mTESE
-
WIADOMOŚĆ
-
Jesteś dzielna i mąż tez. Zostajecie w Novum? Daj znać jakie macie plany jak już wszystko będziecie wiedzieć. My przez tego wirusa stoimy w miejscu, nie mam z czym i po co jechać teraz do Novum...Marta-kolejnekonto wrote:Maksynalnie w jednym kanaliku jest poziom 7 plemnikow nie ma,tylko nieliczne spermatydy.Trudno tak bywa ważne, ze próbowaliśmy.Trzymam kciuki Sisska!
Marta-kolejnekonto lubi tę wiadomość
-
Duża różnica w cenie? Jeżeli z duńskiego to sami możecie go wybrać czy to też lekarze?Marta-kolejnekonto wrote:Zostaniemy w Novum,niech tylko się ta pandemia skonczy...Musimy się tylko zastanowic czy korzystac z tego duńskiego banku czy z banku kliniki.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2020, 12:21
Ona
AMH: 3.85 (2020)
On:
07.2019-pojedyncze plemniki 😦
mikrodelecje AZFc.., wnętrostwo..
17.11.2019 - biopsja mtese,
12.12.2019 - wynik: są plemniki😍
I transfer:
23.01.2020 - transfer w 3 dobie
Mamy ❄❄❄❄ 3dniowce
11dpt - 284.3mlU/ml, 13dpt - 960mlU/ml, 18dpt - 7063mlU/ml
06.10.2020 - Gabriela💖
II transfer:
5.11.2022- transfer
10dpt- 61♡
12dpt- 96..
14dpt- 138..
19dpt-170..
24dpt-325..szpital, podejrzenie cp, (methotrexate, cytotec)
III transfer:
09.10.2023 - transfer
15.06.2024- Wiktoria💖 -
U nas również plemników nie ma 😭😭😭 widoczna spermatogeneza do stadium spermatyd, najwyższy poziom to również 7 u nas..
Mąż jeszcze nie wie, dopiero wraca do domu, ja już jestem i otworzyłam mejla, jemu zabroniłam bo był u nas na budowie i nie chciałam żeby się tam załamał jak zobaczy wyniki..12.2021🧒💙🥰
04.2024 💔8tc👼💙
10.2024 💔15tc 👼🩷
🥰 Wymarzony 🥰
-
Sisska wrote:U nas również plemników nie ma 😭😭😭 widoczna spermatogeneza do stadium spermatyd, najwyższy poziom to również 7 u nas..
Mąż jeszcze nie wie, dopiero wraca do domu, ja już jestem i otworzyłam mejla, jemu zabroniłam bo był u nas na budowie i nie chciałam żeby się tam załamał jak zobaczy wyniki..
Bardzo mi przykro
-
Sisska wrote:U nas również plemników nie ma 😭😭😭 widoczna spermatogeneza do stadium spermatyd, najwyższy poziom to również 7 u nas..
Mąż jeszcze nie wie, dopiero wraca do domu, ja już jestem i otworzyłam mejla, jemu zabroniłam bo był u nas na budowie i nie chciałam żeby się tam załamał jak zobaczy wyniki..
Przykro mi😔Starania od 2018.
05.2019 AZ - Transfer 😔
03.2020 IVF - Transfer odwołany😔
06.2020 Transfer 😔
10.2020 Poronienie w 7t🥲
01.2021 Poronienie w 6t2d🥲
05.2021 Transfer 😔
22.06.2021 Transfer
03.2022 Córeczka🥰🥰
18.01.2024 Transfers, 6dpt beta 34, prog 12.6, 8dpt beta 128, próg 10.7, 16dpt beta 1286, próg 53.1 -
Sisska,wiem jak to boli i domyslam sie,ze boisz mu się o tym powiedzieć tym bardziej,ze wspominalas jak na to ciezko reaguje
Wspieram Cię mentalnie , podczas rozmowy pokaż mu nasz wynik, powiedz mu,ze to nie koniec i,ze mozna inaczej. Daj mu trochę czasu.Trzymam kciuki. -
nick nieaktualny
-
Marta-kolejnekonto wrote:Sisska,wiem jak to boli i domyslam sie,ze boisz mu się o tym powiedzieć tym bardziej,ze wspominalas jak na to ciezko reaguje
Wspieram Cię mentalnie , podczas rozmowy pokaż mu nasz wynik, powiedz mu,ze to nie koniec i,ze mozna inaczej. Daj mu trochę czasu.Trzymam kciuki.
Już mu wczoraj mówiłam o Waszych wynikach, przejął się że nic nie znaleźli.
No sam sprawdził wyniki, ja tylko powiedziałam, że nie ma plemników, że mamy ten poziom 7 i że trzeba czekać co powie lekarz bo są przypadki, że można kuracją podciągnąć je wyżej, albo próbować tymi spermatydami zapladniac, tylko nie wiadomo czy to u nas pomoże, ale on powiedział, że już nic z tego nie będzie i tyle. Koniec tematu.. I takie gadanie z nim.. Mnie się nawet płakać nie chce.. Chociaż pewnie jutro jak będę sama w domu bo mam akurat wolne a on rano jedzie to mi pewnie emocje puszczą..
Chyba czas się pogodzić z tym, że nie będę nigdy mamą.12.2021🧒💙🥰
04.2024 💔8tc👼💙
10.2024 💔15tc 👼🩷
🥰 Wymarzony 🥰
-
nick nieaktualnyNie mów tak. To jest bardzo trudny czas i musicie go razem przejść. Niektórzy pisali wcześniej ze musieli mieć jakaś opcje która był dawca, inni długo do tego dochodzili, nie na świeżo, po wieku rozmowach. Cześć par odpuściła, cześć może czeka na adopcje. Na pewno możecie stworzyć rodzine, tak samo pełna miłości jak inne. Tu czas jest niezwykle ważny, z niczym się nie spieszcie. Myśle ze z biegiem dni sami zrozumiecie, czy chcecie zostać we dwoje, czy szukać innych opcji. Bardzo Was wspieram mentalnie.Sisska wrote:Już mu wczoraj mówiłam o Waszych wynikach, przejął się że nic nie znaleźli.
No sam sprawdził wyniki, ja tylko powiedziałam, że nie ma plemników, że mamy ten poziom 7 i że trzeba czekać co powie lekarz bo są przypadki, że można kuracją podciągnąć je wyżej, albo próbować tymi spermatydami zapladniac, tylko nie wiadomo czy to u nas pomoże, ale on powiedział, że już nic z tego nie będzie i tyle. Koniec tematu.. I takie gadanie z nim.. Mnie się nawet płakać nie chce.. Chociaż pewnie jutro jak będę sama w domu bo mam akurat wolne a on rano jedzie to mi pewnie emocje puszczą..
Chyba czas się pogodzić z tym, że nie będę nigdy mamą. -
Sisska zgadzam sie z mwm, ja również wierzę że tak życie tak się poukłada, że będziecie szczęśliwi. Może z czasem twój mąż dojdzie do wniosku, że dawca będzie ok, bo to ten co wychowuje jest ojcem. To jest ciężka decyzja, ale realna. Narazie poczekajcie na konsultacje z dr W. Może on ma coś więcej jeszcze do powiedzenia w tej sprawie.
Ściskam Cię ogromnie!!
Ona
AMH: 3.85 (2020)
On:
07.2019-pojedyncze plemniki 😦
mikrodelecje AZFc.., wnętrostwo..
17.11.2019 - biopsja mtese,
12.12.2019 - wynik: są plemniki😍
I transfer:
23.01.2020 - transfer w 3 dobie
Mamy ❄❄❄❄ 3dniowce
11dpt - 284.3mlU/ml, 13dpt - 960mlU/ml, 18dpt - 7063mlU/ml
06.10.2020 - Gabriela💖
II transfer:
5.11.2022- transfer
10dpt- 61♡
12dpt- 96..
14dpt- 138..
19dpt-170..
24dpt-325..szpital, podejrzenie cp, (methotrexate, cytotec)
III transfer:
09.10.2023 - transfer
15.06.2024- Wiktoria💖 -
Sisska dajcie sobie czas. Musicie sobie to poukładać w głowie, bardzo mi przykro..jestem z Wami myślami. Na początku naszej drogi z tylu głowy miałam dawcę, ale nie mówiłam o tym mężowi. On tez nic nie mówił, chociaż w pierwszej klinice, po nieudanej ulgowej, babka od razu zaproponowała dawcę, po tej wizycie mój mąż powiedział, ze najwyżej będziemy sami. Ja dalej nic nie mówiłam o dawcy, a teraz przed wynikami igłówkę, sam mi powiedział, ze on sobie ro przemyślał i ze jak się nie uda to skorzystamy z dawcy. Musiał sobie to sam poukładać, potrzebował kilka miesięcy. Wierze, ze uda się wam stworzyć swoją rodzinkę i innym tez tego życzę😚😚Sisska wrote:Już mu wczoraj mówiłam o Waszych wynikach, przejął się że nic nie znaleźli.
No sam sprawdził wyniki, ja tylko powiedziałam, że nie ma plemników, że mamy ten poziom 7 i że trzeba czekać co powie lekarz bo są przypadki, że można kuracją podciągnąć je wyżej, albo próbować tymi spermatydami zapladniac, tylko nie wiadomo czy to u nas pomoże, ale on powiedział, że już nic z tego nie będzie i tyle. Koniec tematu.. I takie gadanie z nim.. Mnie się nawet płakać nie chce.. Chociaż pewnie jutro jak będę sama w domu bo mam akurat wolne a on rano jedzie to mi pewnie emocje puszczą..
Chyba czas się pogodzić z tym, że nie będę nigdy mamą. -
Dziękuję dziewczyny za te słowa. Być może tak będzie z czasem, że on to przetrawi i przyjdzie o tym porozmawiać.. Narazie oczywiście temat zakończony.. A mnie to wkurza bo ja od razu szukam informacji, czytam itp i staram się nie odpuszczać tylko dalej drążyć temat, bo może na końcu tego tunelu jest światełko.. A on zobaczy wynik i jego zdaniem już nic więcej się nie da i tyle.
Może kiedyś on się zdecyduje na dawce.. Ja raczej bym się zgodziła od razu, ale jeśli on sam będzie chętny bo nie chce go zmuszać do tego.
monzaw lubi tę wiadomość
12.2021🧒💙🥰
04.2024 💔8tc👼💙
10.2024 💔15tc 👼🩷
🥰 Wymarzony 🥰
-
Uwierz mi, ze nie tylko Twój mąż tak ma.Sisska wrote:Dziękuję dziewczyny za te słowa. Być może tak będzie z czasem, że on to przetrawi i przyjdzie o tym porozmawiać.. Narazie oczywiście temat zakończony.. A mnie to wkurza bo ja od razu szukam informacji, czytam itp i staram się nie odpuszczać tylko dalej drążyć temat, bo może na końcu tego tunelu jest światełko.. A on zobaczy wynik i jego zdaniem już nic więcej się nie da i tyle.
Może kiedyś on się zdecyduje na dawce.. Ja raczej bym się zgodziła od razu, ale jeśli on sam będzie chętny bo nie chce go zmuszać do tego.
Kobiety są nastawione na walkę, spójrz na to forum, same kobiety piszą i się dowiadują, chyba był jeden facet, który się tutaj udzielał, a tak to same żony. Nie martw się mój tez miał takie nastawienie, nawet nie chciał jechać do dr W bo Warszawa to był dla niego drugi koniec świata jeszcze jakiś czas temu. W trakcie wizyty to ja tez rozmawiałam, znałam każde wyniki na pamięć i nawet dr W powiedział, ze na następna wizytę mąż ma być tak przygotowany 😉
Trzymam kciuki za dalszy pozytywny rozwój sytuacji!! -
Ale właśnie to faceci też powinni walczyć, tym bardziej jeśli z tej strony pojawia się problem. A nie odpuszczać. No ale cóż.. Zobaczymy co to będzie dalej.
Ciekawi mnie tylko kwestia, że można podjąć próbę zapłodnienia spermatydami, ale pewnie w Polsce nadal się tego nie robi12.2021🧒💙🥰
04.2024 💔8tc👼💙
10.2024 💔15tc 👼🩷
🥰 Wymarzony 🥰
-
Nasza historia wrote:Uwierz mi, ze nie tylko Twój mąż tak ma.
Kobiety są nastawione na walkę, spójrz na to forum, same kobiety piszą i się dowiadują, chyba był jeden facet]
Dokladnie. U nas jest podobnie, ja staram sie cos czytac I zastanawiam sie co dalej mozemy zrobic, a maz bardziej negatywnie do tego podchodzi. Dawca nie wchodzi w gre, ewentualnie adopcja zarodka ale to tez zalezy od dnia. Mam nadzieje ze jak wszystko sie uspokoi to jednak bedzie za I sprobujemy.
Starania od 2018.
05.2019 AZ - Transfer 😔
03.2020 IVF - Transfer odwołany😔
06.2020 Transfer 😔
10.2020 Poronienie w 7t🥲
01.2021 Poronienie w 6t2d🥲
05.2021 Transfer 😔
22.06.2021 Transfer
03.2022 Córeczka🥰🥰
18.01.2024 Transfers, 6dpt beta 34, prog 12.6, 8dpt beta 128, próg 10.7, 16dpt beta 1286, próg 53.1 -
Sisska wrote:Ale właśnie to faceci też powinni walczyć, tym bardziej jeśli z tej strony pojawia się problem. A nie odpuszczać. No ale cóż.. Zobaczymy co to będzie dalej.
Ciekawi mnie tylko kwestia, że można podjąć próbę zapłodnienia spermatydami, ale pewnie w Polsce nadal się tego nie robi
Przykro mi, że Wam się nie udało i wiem, co możesz przeżywać, bo z mężem też usłyszeliśmy diagnozę, że nic już więcej nie da się zrobić. Mężczyźni zupełnie inaczej znoszą takie sytuacje i chociaż nie pokazują tego to wewnątrz przeżywają to bardzo. Nam dużo pomogły wizyty u psychologa i chociaż do tej pory nie zdecydowaliśmy się na dawcę (minęło już 1,5 roku) to nie naciskam męża, bo wiem, że to jest decyzja na całe życie i nikogo nie można do niej zmuszać.
