Bezplemnikowcy - TESE/mTESE
-
WIADOMOŚĆ
-
A kochane ja to na egzaminach od piatku do wczoraj mialam urwanie glowy i nawet jak wracalam to poczytalam ale nie mialam juz sil odp bo usypialam
ucze informatki na kierunkach medycznych - a wychowawca jestem terazpeutow zajeciowych
Robotka czekamy na wiesci mam nadziejeze sie poprawia wyniki
Nadziaja.. doklandie u nas tez dr Bergier odrazu powiedzial ze ni ema co zebysmy sobei juz dali spokoj
ale my stwierdzilismy ze musimy miec to udowodnione na kilka sposobow -
my i tak z genetyka pojedziemy wdo wawy .. zobaczymy co powie. mam nadzijeze sierpien wrzesien bedzie juz po ibedziemy wiedzieli co i jak
-
no my mielismy miec a drugi dzien i dupa ;/ musielism osobiscie sc odebrac .. ;/
czekanie jest wykanczajace ;/ -
My mielismy wyniki w Kielcach .. al klinika wspolpracowala z klinika parents..
niby milismy miec na mailu ale sie nie doczekalismy i pposzlismy odrazu do nich.. i okazalo sie ze wyniki juz sa ;/ -
jutro nie zapomnę ich pogonić
przypomniało mi się jak czekalam na pierwsze badanie....
dostałam wyniki w momencie gdy za 5 minut miałam kończyć pracę, było strasznie zimno....do dziś zastanawiam się jak ja dojechałam do domu nie robiąc nikomu na drodze krzywdy...Ania_84 lubi tę wiadomość
-
ja doznalam szoku za pierwszym razem przez 9 miesiecy myslelismy ze nie jest zle.. a tu nagle poszlam niby na taka ogolna wizyte a tu takie info dostalam.. siedzialam w poczekalni babki z brzuchami chodzily kolo mnie.. ekscytowaly sie inseminacja..a ja w oczach mialam lzy lekko splywaly mi po policzku .. wracalam do domu autobusem...i wtedy juz nie potrafilam utrzymac lez ryczlaam w autobusie jak glupia.. a najgorsze bylo powiedzenie mezowi ze to co dotej pory myslelismy z ejest w naszym zasiegu takie nnie jest
mam wielki zal do lekarza...
drugi wynik juz mnie tak nie dotknal...bo poczytlam i bylam pewna ze poprawy nie bedzie .. -
No Ania ja to samo, nie mogłam łez powstrzymać. a jak wróciłam do domu to tak panicznie zaczęłam krzyczeć na męża co on ze sobą zrobił....
myślę że gdyby się potwierdziła diagnoza to już tak tego nie będę przeżywać jak kiedyś choc na pewno będę w szoku bo w moim wypadku jeszcze nadzieja jest.
tak się zastanawiam że jesli wynik się potwierdzi to ja nawet nie wiem do kogo uderzyc o pomoc..... -
A ja jakoś "od zawsze" wiedzialam ze będzie problem, tak ze bylam przygotowana na najgorsze. Jak usłyszałam od męża "zero" (wynik wyslsli na maila) pomyslalam-ok, trzeba się podleczyć i będzie git. A jak poczytalam co to znaczy,to wylam cala noc... Ale trzeba bylo sie brać do kupy,bo wtedy nawet mąż stwierdzil ze da mi rozwód...oj ciężkie byly to chwile.3x IUI- ☹️
2016 - syn
11.2020 crio - negatywny
12.2020 crio- negatywny
Cdn... -
A wiecie co .. moj raz mnie sie zapytal czy bede chciala od niego odejsc.. to mu dalam przez leb i wiecej nic takiego nie pomyslal
ja mojemu mezowi odrazu powiedzialam ze go kocham z plemnikami zczy bez i nie ma rawa myslec ze cos jest przez to nie tak -
Mój chyba by mnie zostawil-ale to dla mojego dobra... Moj ma ciężki charakter. Znów się nie odzywa do mnie. Mam dzis owulacje,na 100% ale nici z serduchowania,bo chlop obrażony. Wiem ze i tak sie nie uda,ale kombinować trzeba,nie lubię odpuszczać tego dnia.3x IUI- ☹️
2016 - syn
11.2020 crio - negatywny
12.2020 crio- negatywny
Cdn... -
wiem tez tak mam jak wiem ze owulka za rogiem to mi poporst zal..bo moze akurat ten jeden jedyny
choc juz nie klade takiego nacisku
prezent od męża
https://scontent-b-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xfp1/t1.0-9/10488035_10201447318299558_4349660896786850001_n.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2015, 18:56
-
Ania ale masz superowskiego męża:D pierścionek cudny:)
ja ostatni i w sumie pierwszy dostałam na zaręczyny:P
jeju dziewczyny coś w tym jest, że mimo że szanse nikłe albo i żadne to człowiek i tak nie chce zmarnować tych płodnych....Ania_84 lubi tę wiadomość
-
Piękny pierścionek:) Też nie odpuszczam owulacji, licząc że a może jednak coś się ruszyło, a ja przegapię Tylko w tym cyklu chyba przegapiłam , no ale i tak się leczę, więc nic z tego by nie było.
Ania_84 lubi tę wiadomość
PCOS, azoospermia i biopsja TESE
25.05.15 - punkcja i hiperstymulacja (transfer odroczony)
23.07.15 criotransfer dwudniwego zarodka, brak śnieżynek
HCG 50,3; betaHCG 143,0; HCG 3553
https://www.maluchy.pl/li-72297.png -
Ania,szaleje ten twój mąż,byla jakas okazja? Bo ja od mojego mogę liczyć tylko na prezenty z jakiejs okazji,zero spontanu haha. Ja w tym cyklu na pewno minę,a staram sie tego dnia nie pomijać, zwłaszcza ze sie wspieram modlitwa,ale tym razem musialo by to byc niepokalane poczęcie:)
Ania_84 lubi tę wiadomość
3x IUI- ☹️
2016 - syn
11.2020 crio - negatywny
12.2020 crio- negatywny
Cdn... -
Nie bez okazji po porstu osttnio narzekalam ze mi obraczka spada...bo duzo schudlam ..no i patrze a ten po pol roku marudzenia przyniosl mi takie pieknosc choc i tak wzial najmniejszy to i tak jest za duzy zeby przytrzmac obraczke
U nas w Kielcahc sa dni świetorkzyskie pełno wystawców na głównej ulicy o i kupił co prawda nie ze złot ale ze stali chirurgicznej ale liczy sie gescik