Bezplemnikowcy - TESE/mTESE
-
WIADOMOŚĆ
-
Karola niestety to nasze dowieczne marzenie.. inni martwi sie słaba ruchliwoscia...a my modlimy sie zeby był choc jeden
Pewne etapy przy azoospermii trzeba przejść , trzeba przejść swego rodzaju okresy,..walki , oraz te któe decyzduja sie na AID czy adopcje ' swego rodzaju "załobe" ze nie mozemy miec naszych biologicznych dzieci .. genetycznie naszego meza/partera...
bo faceci generlanie mniej to pokazuja dla mojego meza oczywistym byla opcja skorzystania z dawstwa.. dla mnie na poczatku cos nie wyobrazalnego .. byłam zła na meza ze mi to zaproponował
teraz wiem ze miał racjeLena_83, Lianna lubią tę wiadomość
-
Lena_83 wrote:bo w Poznaniu w tej klinice nie robią IUI AID
niby w Poznaniu na Polnej chyba robia na NFZ choc tam korzystaja tyl;ko i wylacznie z nasienia studentow.. i dobieraja tylkon a podstawie gr krwi -
no i własnie to jest drugi powód dlaczego rozważamy IUI AID w Czechach po 1 listopada niestety dawce bedzie za nas wybierał lekarz..
a uwazam ze z racji tegoo ze i tak juz jestesmy pozbawieni pewnych praw wyboru .. powinno nam sie dac wybor z jakiego dawcy korzystamy, jakie chcemy bcechy miec u dawcy .. bo to my pozniej bedziemy wychowyac dziecko a nie lekarz -
nick nieaktualny
-
To na pewno .. ja na poczatku przeryczalam chyba z dwa tyg ciagle widzialam nas samych bez cdziecka.. ze na starosc siedzimy sami z kotem i psem.. ze moj maz zostanie sam jak ja juz odjede na ten drugi swiat itp itd..
pozniej byl etap mysli ze moze jestem na cos nieuleczlanie chora i dlatego nie mamy miec dziecka.. datego bardzo przydatna jest pomoc psychologa. ..tylko takiego ktory pracuje w klinice ktory ma na codzien stycznosc z nieplodnoscia/bezplodnoscia..
co do dawcy to no coz.. tez tak mówiłam.. ale w momencie keidy natrafilismy na przeszkody w zwiazku z adopcja.. porozmowach z psychologiem, z mezem.. to on mi usiadomił..ze przeciez dziecko adoptowane taks amo pokocha jak i z dawstwa.. a przy okazji bedziemy mieli mozliwosci przezycia ciazy, pierwszych ruchów, dziecka..uslyszenia bicia serca .. i stwierdzam ze faktycznie to sie nam nalezy .. po tych wszytskich przejsciach a w szczegolnosci nie obdmowiłabym tego etapu mojemu mezusiowiLianna lubi tę wiadomość
-
Dzięki, Lena Nie sprawdzaliśmy tego jeszcze, ale rzeczywiście... Jak Ania pisze... szok.
Karolcia, początek jest fatalny. Potem zaczyna się myślenie zadaniowe, przynajmniej u mnie tak było. I po kolei robi się to, co trzeba.
Trzymam kciuki za Wasze badania i wizytę u lekarza. -
nick nieaktualny
-
My od maja 2013 roku - 9 miesiecy straconych bo lekarz nas okłamal nie pwoeidzialnam ze nie ma plemnikow. ja bylam dwa razy stymulowana mielismy miec inseminacje...
na poczatku lutego 2014 kłamstwo wyszlo na jaw..
14 lutrgo dostalismy drugie badanie nasienia 0plemnikow
po 2 tyg wizyta u andorloga w krk.. podejrzenie wady genetycznej w sierpniu potwierdzenie wady genetycznej i wizyta w Novum w Wawie jedynie tam dali nam jakiekolwiek szanse.. ppozniej pol roku kuracji hormonalnej i w koncu decyzja ze niepodchodzimy do mTESE awet lekarz powiedzial ze z tymi wynikami myslal ze cos sie ruszy ..ale wydanie 9 tys tylko na to zeby potwierdzic z enia m plemnikow badz sa tylko procesy spermatogenezy tylko wydluzy nasz czas i niekoniecznie da to efekty w marcu 2015 podjelismy decyzje o dawcy -
nick nieaktualnyCzyli w takich przypadkach inseminacja też może się udać? Nie tylko in vitro?? To faktycznie długo . Na szczęście obudziliśmy się w porę. Ja mam 25 lat on 29 . Podejrzewamy cały czas że ten brak plemników spowodowany jest tym zapaleniem jądra co miał kiedyś. Dziwie się ze jak wypóścili go ze szpitala nie kazali zbadac nasienia od razu.
-
nie bez plemnikow Inseminacja naie ma sensu ..my bylismy przygotowywani do Inseminacji ale do niej nie dosz,lo..przez 9 miesiecy lekarz nas oklamywal i nie mowil ze nie ma plemnikow.. chcial wyludzic kase mowil nam tylko ze wyniki nie sa naljlepsze.,. my wgladu nie mielismy w wyniki wtedy bo to byla poradnia na NFZ .. czyli de facto my azoospermie mamy potrwierdzona od maja 2013
-
nick nieaktualny
-
Niestety ale tak.. jesli uda sie pozyskac to jest naj;lepsza opcja bo wybieraja najlepsze plemniki.. najlepiej rokujace..
-
No właśnie... jeśli w ogóle ivf będzie możliwe.
Karolcia, wiem, że ludzie z różnych względów nie biorą ślubu. Sama nie mam.
Ale warto to przemyśleć, bo nawet za tych kilka lat zgodnych z procedurami, wciąż będziecie dość młodzi, żebyście mogli adoptować dziecko poniżej trzeciego roku życia. -
dokłądnie nawet cywilny wizasc a juz lat abeda leciec jako małzesntwo
my poki co mamy 3 lata za soba.. wiec genertlanie w nastepnym roku bedziemy mogli powoli kompkletowac dokumenty bo i tak po dawstwie raczej złozymy dokumenty
no ale musimy tez wykazac dobre dochody doperowadzic dom dostanu gdzie bedzie zaakceptowany .. no i uregulowac prawo wlansosci domu .. wiec troche rpzed ta adopcja jednak jest i wcale nie jest to proste -
nick nieaktualnyPlaujemy ślub za dwa lata. Ale nie wiem jak to będzie. Teraz stawiamy na leczenie. W tym tygoniu mój mężczyzna musi iść na badania FSH,LSH testosteron i USG jąder. Do lekarza rodzinnego wyciągnąć historię choroby (tego zapalenia jądra) i zobaczymy co dalej.
-
Napisałam do tej klniki w Czechach z kilkoma pytaniami.
W. próbował dzwonić, ale chyba dzisiaj tam nikt nie pracuje.
Nie będzie mi nikt bruzdził w papierach naszego dziecka i wybierał geny za nas !!!Ania_84, Lianna lubią tę wiadomość
Zapiski Czekającej --->>> http://ovufriend.pl/pamietnik/zapiski-czekajacej,2153.html
-
nick nieaktualnyAle wam dzisiaj tyłek truje.. ale chciałabym rozwiać swoje wątpliwości. Co może oznaczać wysokie pH nasienia (9.5)?? Nie mogłam znaleźć nic konkretnego. Upłynnienie 50, barwa mleczna, lepkość prawidłowa? Mój mężczyzna ma tryb życia siedzący. Pracuje jako kierowca. Zero ruchu oprócz spacerów niedzielnych
Ania_84 lubi tę wiadomość