Bezplemnikowcy - TESE/mTESE
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
u nas w 1 badbylo 1,2 to bylo badanie ktore lekarz zatail i wtedy byl robiony posiew wyszly bakteriw i niby to mialo byc przyczyna zlego nasiwnia , pozniej po braniu maacy inwyleczeniu infekcji obj 2,2 nasstepny bad zawsze powyzej 1,5
-
ami87 wrote:Byliśmy na ostatnich warsztatach z panią psycholog w Novum we wrześniu, ona teraz od października pracuje w Invimed w Warszawie. Ostatni weekend października będzie prowadziła warsztaty w Białymstoku całe poświęcone tematyce dawstwa (chętnie bym się wybrała, ale trochę daleko). Naprawdę jej warsztaty są świetne
Tak, znam tą panią psycholog, ale nie poprzez klinikę. Prowadzi super warsztaty, także fajnie, że wzięła się za temat dawstwa, bo to trudny temat i bardzo dobrze, że ktoś z głową to prowadzi -
Cześć dziewczyny! Dawno nie pisałam, od tego czasu sporo nas z problemem niestety przybyło. Chciałabym powiedzieć, że wspieram Was, kibicuję i wierzę, że każdej z Nas pisane jest szczęśliwe zakończenie.
My znaleźliśmy plemniki(malutko) w biopsji TESE w październiku 2014 (przyczyną azoospermii męża jest przebyta chemioterapia). Potem czekaliśmy trochę na rozpoczęcie procedury i w maju przeszłam stymulację. Potem oczywiście znów schody - hiper stymulacja. W lipcu podeszliśmy do transferu. Z sześciu jajeczek zapłodniły się trzy. Tylko jedno dobrze rokowało i to szybciutko w drugiej dobie zamrożono, żebyśmy mieli szansę podejść do zabiegu. Jak się okazało słusznie, bo żaden zarodek więcej nie przetrwał.
Dziś ten nasz jedyny mrozaczek jest pod moim sercem:) i choć miałam od początku ciąży trochę komplikacji mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.
Życzę Wam dużo wytrwałości. Nie poddawajcie się. Przecież bez względu na to jak wszystko źle wygląda zawsze jest jakaś szansa i zawsze można mieć nadzieję.
Nadzieja87, Ania_84, Lena_83, ami87, Maka, Babyboom, Joaszo lubią tę wiadomość
PCOS, azoospermia i biopsja TESE
25.05.15 - punkcja i hiperstymulacja (transfer odroczony)
23.07.15 criotransfer dwudniwego zarodka, brak śnieżynek
HCG 50,3; betaHCG 143,0; HCG 3553
https://www.maluchy.pl/li-72297.png -
Dorotka,
Ciesze sie ze napisałaś . Mysle, ze Twoj post bedzie bodźcem do walki i pokrzepieniem dla wielu dziewczyn .
Zycze Wam zwyczajnie nudnej ciazy i zdrówkaZapiski Czekającej --->>> http://ovufriend.pl/pamietnik/zapiski-czekajacej,2153.html
-
Dziewczyny a ile u Was trwała kuracja do mTese? to czekanie jest najgorsze osobiście dla mnie, jeszcze miesiąc regeneracji jąder po biopsji cieńkoigłowej nam został, a gdzie resztaJesteśmy rodzicami cudownego synka
Wracamy i walczymy dalej... -
muszę uzbroić się w cierpliwość
Mam pytanie, czy ktoś robił badania genetyczne w Genos w Łodzi? Muszę zrobić kariotyp u siebie. Bo badania genetyczne M. już mamy (kariotyp, azf i cftr), ale skoro i tak czeka nas kuracja i czekanie, to stwierdziłam, że może trochę zaoszczędzę i zrobię na NFZ. Tylko w Warszawie, gdzie aktualnie mieszkamy to terminy są bardzo odległe- na następny rok i sobie pomyślałam, że pojadę do Łodzi (wyczytałam, że tam aż tak długo się nie czeka). Stąd moje pytanie: ile czeka się na wizytę w Genos w Łodzi? Czy chętnie dają skierowanie na badania? Czy od razu pobierają krew? Czy wyniki wysyłają pocztą? Poza tym skierowanie od lekarza 1 kontaktu mam z lipca 2015 r. (do tej pory jeszcze tego nie ogarnęłam, czy jest jakaś ważność tego skierowania)Jesteśmy rodzicami cudownego synka
Wracamy i walczymy dalej... -
My robilismy w GENEOS ale wtedy jakrobilismy czekalo sie kroko na wizyty my mielismy jakos po chyba nie calym miesiacu wizyte natomiast okolo 10 tyg czekalismy na wynik
slyszalam ze wgrudniu maja byc zapisy d GENEOS na styczen chyab i od razu wtedy pobieraja krewWiadomość wyedytowana przez autora: 9 października 2015, 21:45