Teratozoospermia
-
WIADOMOŚĆ
-
mam wyniki:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/ae39df220322.png
czy ktoś podpowie czy na morfologie może mieć wpływ ta prolaktyna i testoseron??? Ktoś miał podobnieWiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2017, 19:00
Tomasz 09.2018
MTHFR A1298C-hetero, PAI-1 4G -hetero, IO
Morfologia nasienia 2% w 2017
staranie o 2 dziecko od 2019 i nadal nic
Morfologia nasienia 0% w 2022r -
Prolaktyna na wszystko może mieć wpływ (ale pytanie cyz aż taki), testosteron też, ale jak jest go za mało....
Może któraś z dziewczyn miała taką sytuację, my akurat hormony mieliśmy w normie, ale i tak była próba CLO i wtedy mój mąż miał testosteron zdecydowanie ponad normę i lekar zmówił, że o to chodzi, żeby przestymulować, więc nie sądzę by ten testosteron mógł tu coś psuć, ale nie mam pewności...starania od 2013 r.
mąż:
- morfologia 1-2%,
- 2 operacje ŻPN,
- hormony, suple, dieta, sport
ja - 2021 wyszło, że:
- KIR Bx - brak implantacyjnych,
- TNF alfa ↑
- białko S ↓
- MTHFR - homozygota CC
Genetyka ok
2015 nieudane IVF, jeden zarodek
- 24.07.2020 2 trzydniowce - beta 0
- 15.10.2020 transfer 4AA - beta 0
- 19.03.2021 transfer 4AA - beta 0
- 26.10.2021 transfer 4AA - beta 0 (Fraxiparine,
Zarzio, Encorton, Acard)
- 27.04 transfer 3BA - (encorton, accofil, acard, neoparin) -
Jeśli chodzi o prolaktynę to czytałam na forum (nie pamiętam wątku),że jak najbardziej zbijają lekami. Co do testosteronu nie mam pojęcia, bo u nas w drugim kierunku, tzn. w normie,ale wg lek. trochę za nisko. Z prolaktyną natomiast problemu nie mieliśmy.
-
gg88 wrote:mam wyniki:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/ae39df220322.png
czy ktoś podpowie czy na morfologie może mieć wpływ ta prolaktyna i testoseron??? Ktoś miał podobnie -
hura2017 wrote:Prolaktyna podwyższa się często w związku ze sterującym trybem życia więc może w stresie szukajcie przyczyny. Może Twój M za dużo pracuje itp.Tomasz 09.2018
MTHFR A1298C-hetero, PAI-1 4G -hetero, IO
Morfologia nasienia 2% w 2017
staranie o 2 dziecko od 2019 i nadal nic
Morfologia nasienia 0% w 2022r -
nick nieaktualnyPróbowałam oglądać i uwierzyć w słowa ojca Szustaka, ale nie umiałam kompletnie nie docierają do mnie słowa ludzi, którzy nigdy nie byli w takiej sytuacji. Wrecz mnie irytują dając rady i opowiadając o innym spełnieniu. Lepiej się czuje po rozmowach z osobami, które przechodzą przed to samo. Byłam nawet u psychologa, ale kompletnie nic nie wyniosłam z rozmowy. Po warsztatach dla niepłodnych, gdzie było więcej takich jak ja - wyszłam jak na skrzydłach.
Prolaktyna skacze bardzo szybko. U kobiet nawet po wieczornym przytulaniu następnego dnia może wyjść ponad normę. Jeśli mąż ma naprawdę wysoka, może warto zrobić rezonans magnetyczny przysadki? Prolaktyne zbija bardzo szybko dostinex. -
Czara wrote:Próbowałam oglądać i uwierzyć w słowa ojca Szustaka, ale nie umiałam kompletnie nie docierają do mnie słowa ludzi, którzy nigdy nie byli w takiej sytuacji. Wrecz mnie irytują dając rady i opowiadając o innym spełnieniu.
Duchowni wydają się być słabymi doradcami. Realnie patrząc, oni wyrzekli się świadomie ojcostwa (pomijam,że tak powiem 'odchylenia', czy inne odłamy religijne). Ale kiedyś słyszałam,jak pewien ksiądz powiedział,że trudno jest zrozumieć ból, jaki przeżywają pary mające problem z poczęciem dziecka. Podkreślił,że w końcu zdecydowana większość wchodzi w związek małżeński z myślą,że założy rodzinę. I te słowa do mnie trafiły. Bo nie nawijał o tym żeby oddać się pracy społecznej, zacząć grać w golfa, czy oddać się jakiemuś innemu zajęciu. -
Dziewczyny, normy hormonów nie są skonstruowane w taki sposób, że jak norma jest 15, a ktoś ma 16, to już są niewiadomo jakie zmiany w organizmie. Takie normy nie miałyby sensu. 19 to nie jest zly wynik. Mój mąż miał w pierwszym badaniu prolaktynę 45, w drugim 30. Spadła sama, bez leków. Najprawdopodobniej zestresował się fatalnymi wynikami badań nasienia, które odebraliśmy 2dni przed pierwszym badaniem prolaktyny. Był z tym u dwóch endokrynologow (jeden z Invimedu) i obaj kazali się nie przejmować, czasem tylko badać prolaktynę profilaktycznie. Zadnych leków nie dostał. A na podwyższony wynik prolaktyny wpływ ma np. robienie badania rano i w biegu. Przy drugim badaniu, kazali mężowi przyjść nie wcześniej niż 9:30 i odczekać pół godziny w poczekalni.Czynnik męski- ciężki OAT, DFI poniżej 15%
Starania od 1.1.2016
11.2016 - diagnoza OAT
5.2017- embolizacja żpn, bez efektu
1.2018 - ICSI w Invimed Poznań, OHSS, bez transferu
4.2018 - I kriotransfer, bez efektu
5.2018- II kriotransfer, ciąża bliźniacza:)
1.2019- rodzą się nasze córki -
melba wrote:Duchowni wydają się być słabymi doradcami. Realnie patrząc, oni wyrzekli się świadomie ojcostwa (pomijam,że tak powiem 'odchylenia', czy inne odłamy religijne). Ale kiedyś słyszałam,jak pewien ksiądz powiedział,że trudno jest zrozumieć ból, jaki przeżywają pary mające problem z poczęciem dziecka. Podkreślił,że w końcu zdecydowana większość wchodzi w związek małżeński z myślą,że założy rodzinę. I te słowa do mnie trafiły. Bo nie nawijał o tym żeby oddać się pracy społecznej, zacząć grać w golfa, czy oddać się jakiemuś innemu zajęciu.Starania od 06.2014
Walka z męskim problemem:( (Terato-Asthenozoospermia ) Z 0 do 1% prawidłowych plemników
28.07.2015 *11tc -
Cześć dziewczynki:) czy jest tu ktoś kto podchodzi do ivf? Albo jest po ivf i zafasolkował z terato?5 lat starań,V-leiden,nietoler.pokarmowa, hsg,stymul.owu letrozolem,1*iui za granica,ciaża 11.2016,2 laparoskopie w ciaży z powodu bóli podbrzusza,poronienie zatrzymane w 8 tyg Gameta Rzgów- 08. 2017 rozpoczęcie ivf:), 3 histeroskopie,4 transfery nieudane, 04.2019 naturalna
-
Co do duchownych,to swoje przepłakałam. Jestem po 2 laparoskopiach w ciąży, po utracie ciąży, toczę walkę już ponad 3, 5 roku, jestem po pełnej duagnostyce, po stymulacji, po iui, u nas czynnik męski- terato. Teraz zaczynam walkę z ivf. Każdy miesiąc to dołek, izolacja, stres, nerwy i walka. Miesiące przechodzą w lata, a my coraz starsi. Może dla duchownych jesteśmy egoistami, ale czym się różnią rodzice,którzy chcą mieć dzieci i zachodzą w sposób naturalny, czym się różnią tacy,którzy nie mogą i muszą podjąć trud leczenia. Jesteśmy podwójnie karane- przez życie i jeszcze wyklęte przez duchownych.I uważam, że nikt nie ma prawa nas moralizować,bo Pan Bóg daje nam wolną wolę. Daje nam też leczenie, dał rozum człowiekowi i dał możliwość dzielenia się swoją wiedzą z człowiekiem. Niepłodność to choroba, a my walczymy z nią. Chcemy mieć dzieci, tak jak sam Kościół mówi, żeby zakładać rodzinę. Dla kobiety to impuls, chcemy kochać. Ciekawe czy taki ksiądz wie, że kobieta borykająca się z niepłodnoscią ma taki sam poziom stresu jak osoby chore na nowotwory. Choremu na nowotwór ksiądz też by odmówił leczenia chemią i skarcił, że zabija siebie( przecież w procesie chemioterapii niszczone są też prawidłowe komórki oprócz rakowych).Każdy podejmuje sam decyzję,ale nikt nie ma prawa kopać leżącego. Ja już przestałam słuchać księży, oni żyją w swoim świecie, oderwani od problemu. W Boga wierzę i wierzę, że to i tak Pan Bóg kieruje tym czy się udaje. Nie przejmujcie się dziewczyny, bo to wy kierujecie swoim życiem, losem, miłością, a potem może być za późno. Można zostać samym i zgorzkniałym, a taki ksiądz dalej będzie prowadził swoje wywody filozoficzne. Na marginesie przeszczepy kiedyś też były grzechem.
cocosowa lubi tę wiadomość
5 lat starań,V-leiden,nietoler.pokarmowa, hsg,stymul.owu letrozolem,1*iui za granica,ciaża 11.2016,2 laparoskopie w ciaży z powodu bóli podbrzusza,poronienie zatrzymane w 8 tyg Gameta Rzgów- 08. 2017 rozpoczęcie ivf:), 3 histeroskopie,4 transfery nieudane, 04.2019 naturalna -
nick nieaktualnyWłaśnie chciałam napisać o przeszczepach ;)Kościół kiedyś też ich nie akceptował.Idziemy do przodu, Bóg dał nam to wszystko. Aż nie chce się słuchać o złym in vitro, zabijaniu zarodków. Kiedy zarodki się zabija? Ciemnota w rządzie to powtarza a ja się trzęsę, że dopną swego i zakażą albo mocno ograniczą in vitro.
Wokół mnie jest wiele osób, dla których in vitro to grzech. Myślące, że prodecura trwa kilka godzin, że robimy to bo nie chce nam się starać naturalnie i zabija się miliony zarodków. Na pewno nie powiem znajomym czy nawet przyjaciółkom, jeśli podejdę do in vitro...
Jutro odbieram wynik fragmentacji DNA. A jak wszystko pójdzie dobrze, w kolejnym cyklu HSG, a potem pierwsza inseminacjacocosowa lubi tę wiadomość
-
Kulkakulka wrote:Cześć dziewczynki:) czy jest tu ktoś kto podchodzi do ivf? Albo jest po ivf i zafasolkował z terato?Starania od 06.2014
Walka z męskim problemem:( (Terato-Asthenozoospermia ) Z 0 do 1% prawidłowych plemników
28.07.2015 *11tc -
Cocosowa, super. Napisz coś więcej jak to wyglądało. My za ok 2 tyg mamy też wizytę i jedziemy z tym. Czara ivf to proces jak napisałaś. Ja podchodzę,bo robię się z roku na rok coraz starsza i jeśli 3,5 roku mija, a ja z traumą po wyczekanej jedynej ciąży i stracie dziecka liczę na każdą kolejną ciążę i jej nie ma , to powiem Ci, że już nie mam siły. Może to jest jakieś zafiksowanie, ale my kobiety mamy instynkt macierzyński, który jest tak silny, że mężczyźni/ księża nie mają nas prawa moralizować. Co do zarodków to ich się nie zabija- można je wykorzystać/ mrozić/ lub oddać innej parze. Żadna klinika nie niszczy- przynajmniej tak deklarują, bo prawo w PL jest nieuregulowane i nie mogą sobie pozwolić na niszczenie zarodków ze wzgl na konsekwencje. To jest wiesz taka nagonka księży i ludzi, którzy mają szczęście i zachodzą w ciążę od tak. Tacy ludzie myślą, że ludzie niepłodni, to wymyślają problem. Powiem ci tak to są własnie prawdziwi egoiści i tyle. Od Pana Boga i tak zależy czy się udaje czy nie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca 2017, 08:01
5 lat starań,V-leiden,nietoler.pokarmowa, hsg,stymul.owu letrozolem,1*iui za granica,ciaża 11.2016,2 laparoskopie w ciaży z powodu bóli podbrzusza,poronienie zatrzymane w 8 tyg Gameta Rzgów- 08. 2017 rozpoczęcie ivf:), 3 histeroskopie,4 transfery nieudane, 04.2019 naturalna -
nick nieaktualnyMam na fb koleżankę, bardzo religijną. Ma już czworo dzieci a ma z 28 lat więc pewnie na tym się nie skończy. Kiedyś na FB wywiązała się rozmowa o in vitro. Ja byłam tylko obserwatorem, ale bardzo mnie to poruszylo... Oni są przeciwnikami in vitro i uważają, że to pójście na łatwiznę, że są jeszcze inne metody, ale ludzie są zbyt leniwi. Chociaż jeszcze wtedy nie wiedziałam o naszych problemach, strasznie poruszyły mnie słowa jej i jej męża. Oni tylko spojrzą na siebie i już rodzi się dziecko. A za nami masa badań, mierzenie temperatury, oglądanie śluzu, diety, suplementy. Niestety, czasem to za mało, by mieć dziecko. Dlatego ja nie będę mówić o swoich poczynaniach, nigdy nie wiadomo do kogo dotrze informacja, a cierpieć będzie tylko dziecko.
Jejku, aż mnie skręca w żołądku na myśl o dzisiejszej wizycie i odebraniu wyników -
Czara wrote:Mam na fb koleżankę, bardzo religijną. Ma już czworo dzieci a ma z 28 lat więc pewnie na tym się nie skończy. Kiedyś na FB wywiązała się rozmowa o in vitro. Ja byłam tylko obserwatorem, ale bardzo mnie to poruszylo... Oni są przeciwnikami in vitro i uważają, że to pójście na łatwiznę, że są jeszcze inne metody, ale ludzie są zbyt leniwi. Chociaż jeszcze wtedy nie wiedziałam o naszych problemach, strasznie poruszyły mnie słowa jej i jej męża. Oni tylko spojrzą na siebie i już rodzi się dziecko. A za nami masa badań, mierzenie temperatury, oglądanie śluzu, diety, suplementy. Niestety, czasem to za mało, by mieć dziecko. Dlatego ja nie będę mówić o swoich poczynaniach, nigdy nie wiadomo do kogo dotrze informacja, a cierpieć będzie tylko dziecko.
Jejku, aż mnie skręca w żołądku na myśl o dzisiejszej wizycie i odebraniu wynikówTomasz 09.2018
MTHFR A1298C-hetero, PAI-1 4G -hetero, IO
Morfologia nasienia 2% w 2017
staranie o 2 dziecko od 2019 i nadal nic
Morfologia nasienia 0% w 2022r -
wczoraj odebraliśmy wyniki M (ponowne badanie nasienia) i wyniki takie same jak poł roku temu - 3% plemników o prawidłowej budowie. Leczenie nie miało sensu. zaczynam przytakiwać grupie osób które sugerowały ze morfologii nie da sie poprawic.... Ehhhhh
-
hura2017 wrote:wczoraj odebraliśmy wyniki M (ponowne badanie nasienia) i wyniki takie same jak poł roku temu - 3% plemników o prawidłowej budowie. Leczenie nie miało sensu. zaczynam przytakiwać grupie osób które sugerowały ze morfologii nie da sie poprawic.... EhhhhhTomasz 09.2018
MTHFR A1298C-hetero, PAI-1 4G -hetero, IO
Morfologia nasienia 2% w 2017
staranie o 2 dziecko od 2019 i nadal nic
Morfologia nasienia 0% w 2022r