X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Męskie sprawy Teratozoospermia
Odpowiedz

Teratozoospermia

Oceń ten wątek:
  • gg88 Autorytet
    Postów: 1075 894

    Wysłany: 7 lipca 2017, 19:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mam wyniki:
    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/ae39df220322.png
    czy ktoś podpowie czy na morfologie może mieć wpływ ta prolaktyna i testoseron??? Ktoś miał podobnie

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2017, 19:00

    Tomasz 09.2018 :)
    MTHFR A1298C-hetero, PAI-1 4G -hetero, IO
    Morfologia nasienia 2% w 2017

    staranie o 2 dziecko od 2019 i nadal nic
    Morfologia nasienia 0% w 2022r
  • Guniaczek Autorytet
    Postów: 1391 1230

    Wysłany: 7 lipca 2017, 19:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Prolaktyna na wszystko może mieć wpływ (ale pytanie cyz aż taki), testosteron też, ale jak jest go za mało....

    Może któraś z dziewczyn miała taką sytuację, my akurat hormony mieliśmy w normie, ale i tak była próba CLO i wtedy mój mąż miał testosteron zdecydowanie ponad normę i lekar zmówił, że o to chodzi, żeby przestymulować, więc nie sądzę by ten testosteron mógł tu coś psuć, ale nie mam pewności...

    starania od 2013 r.
    mąż:
    - morfologia 1-2%,
    - 2 operacje ŻPN,
    - hormony, suple, dieta, sport

    ja - 2021 wyszło, że:
    - KIR Bx - brak implantacyjnych,
    - TNF alfa ↑
    - białko S ↓
    - MTHFR - homozygota CC

    Genetyka ok

    2015 nieudane IVF, jeden zarodek
    - 24.07.2020 2 trzydniowce - beta 0
    - 15.10.2020 transfer 4AA - beta 0
    - 19.03.2021 transfer 4AA - beta 0
    - 26.10.2021 transfer 4AA - beta 0 (Fraxiparine,
    Zarzio, Encorton, Acard)
    - 27.04 transfer 3BA - (encorton, accofil, acard, neoparin)
  • melba Autorytet
    Postów: 600 213

    Wysłany: 7 lipca 2017, 20:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeśli chodzi o prolaktynę to czytałam na forum (nie pamiętam wątku),że jak najbardziej zbijają lekami. Co do testosteronu nie mam pojęcia, bo u nas w drugim kierunku, tzn. w normie,ale wg lek. trochę za nisko. Z prolaktyną natomiast problemu nie mieliśmy.

    preg.png

    XII 2015 początek naprostarań
    XI 2022 FET 12 dpt 1313, 24dpt♥️
  • hura2017 Przyjaciółka
    Postów: 82 50

    Wysłany: 7 lipca 2017, 22:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gg88 wrote:
    mam wyniki:
    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/ae39df220322.png
    czy ktoś podpowie czy na morfologie może mieć wpływ ta prolaktyna i testoseron??? Ktoś miał podobnie
    Prolaktyna podwyższa się często w związku ze sterującym trybem życia więc może w stresie szukajcie przyczyny. Może Twój M za dużo pracuje itp.


    3jgxe6hh5xvk7g82.pngimg]https://www.suwaczki.com/tickers/3jgxe6hh5xvk7g82.png[/img]
  • gg88 Autorytet
    Postów: 1075 894

    Wysłany: 7 lipca 2017, 22:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hura2017 wrote:
    Prolaktyna podwyższa się często w związku ze sterującym trybem życia więc może w stresie szukajcie przyczyny. Może Twój M za dużo pracuje itp.
    ostatnio nie jest zle z tym stresem w pracy ale przejął sie wynikami badań nasienia i czy w dwa dni tak skoczyła???

    Tomasz 09.2018 :)
    MTHFR A1298C-hetero, PAI-1 4G -hetero, IO
    Morfologia nasienia 2% w 2017

    staranie o 2 dziecko od 2019 i nadal nic
    Morfologia nasienia 0% w 2022r
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 lipca 2017, 23:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Próbowałam oglądać i uwierzyć w słowa ojca Szustaka, ale nie umiałam :( kompletnie nie docierają do mnie słowa ludzi, którzy nigdy nie byli w takiej sytuacji. Wrecz mnie irytują dając rady i opowiadając o innym spełnieniu. Lepiej się czuje po rozmowach z osobami, które przechodzą przed to samo. Byłam nawet u psychologa, ale kompletnie nic nie wyniosłam z rozmowy. Po warsztatach dla niepłodnych, gdzie było więcej takich jak ja - wyszłam jak na skrzydłach.

    Prolaktyna skacze bardzo szybko. U kobiet nawet po wieczornym przytulaniu następnego dnia może wyjść ponad normę. Jeśli mąż ma naprawdę wysoka, może warto zrobić rezonans magnetyczny przysadki? Prolaktyne zbija bardzo szybko dostinex.

  • melba Autorytet
    Postów: 600 213

    Wysłany: 8 lipca 2017, 00:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czara wrote:
    Próbowałam oglądać i uwierzyć w słowa ojca Szustaka, ale nie umiałam :( kompletnie nie docierają do mnie słowa ludzi, którzy nigdy nie byli w takiej sytuacji. Wrecz mnie irytują dając rady i opowiadając o innym spełnieniu.


    Duchowni wydają się być słabymi doradcami. Realnie patrząc, oni wyrzekli się świadomie ojcostwa (pomijam,że tak powiem 'odchylenia', czy inne odłamy religijne). Ale kiedyś słyszałam,jak pewien ksiądz powiedział,że trudno jest zrozumieć ból, jaki przeżywają pary mające problem z poczęciem dziecka. Podkreślił,że w końcu zdecydowana większość wchodzi w związek małżeński z myślą,że założy rodzinę. I te słowa do mnie trafiły. Bo nie nawijał o tym żeby oddać się pracy społecznej, zacząć grać w golfa, czy oddać się jakiemuś innemu zajęciu.

    preg.png

    XII 2015 początek naprostarań
    XI 2022 FET 12 dpt 1313, 24dpt♥️
  • Saja Autorytet
    Postów: 1069 337

    Wysłany: 8 lipca 2017, 01:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, normy hormonów nie są skonstruowane w taki sposób, że jak norma jest 15, a ktoś ma 16, to już są niewiadomo jakie zmiany w organizmie. Takie normy nie miałyby sensu. 19 to nie jest zly wynik. Mój mąż miał w pierwszym badaniu prolaktynę 45, w drugim 30. Spadła sama, bez leków. Najprawdopodobniej zestresował się fatalnymi wynikami badań nasienia, które odebraliśmy 2dni przed pierwszym badaniem prolaktyny. Był z tym u dwóch endokrynologow (jeden z Invimedu) i obaj kazali się nie przejmować, czasem tylko badać prolaktynę profilaktycznie. Zadnych leków nie dostał. A na podwyższony wynik prolaktyny wpływ ma np. robienie badania rano i w biegu. Przy drugim badaniu, kazali mężowi przyjść nie wcześniej niż 9:30 i odczekać pół godziny w poczekalni.

    Czynnik męski- ciężki OAT, DFI poniżej 15%

    Starania od 1.1.2016
    11.2016 - diagnoza OAT
    5.2017- embolizacja żpn, bez efektu
    1.2018 - ICSI w Invimed Poznań, OHSS, bez transferu
    4.2018 - I kriotransfer, bez efektu
    5.2018- II kriotransfer, ciąża bliźniacza:)
    1.2019- rodzą się nasze córki
  • cocosowa Autorytet
    Postów: 615 152

    Wysłany: 8 lipca 2017, 16:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    melba wrote:
    Duchowni wydają się być słabymi doradcami. Realnie patrząc, oni wyrzekli się świadomie ojcostwa (pomijam,że tak powiem 'odchylenia', czy inne odłamy religijne). Ale kiedyś słyszałam,jak pewien ksiądz powiedział,że trudno jest zrozumieć ból, jaki przeżywają pary mające problem z poczęciem dziecka. Podkreślił,że w końcu zdecydowana większość wchodzi w związek małżeński z myślą,że założy rodzinę. I te słowa do mnie trafiły. Bo nie nawijał o tym żeby oddać się pracy społecznej, zacząć grać w golfa, czy oddać się jakiemuś innemu zajęciu.
    Jestem zdania że kościół i duchowni nie są żadnymi autorytetami a już w szczególności jeśli chodzi o niepłodność. NIKT NIGDY nie będzie wiedział co czuje osoba z jakimkolwiek zmartwieniem jeśli sama przez to nie przejdzie.A jak juz słucham katolickich wywodów na temat in vitro to mnie krew zalewa.Wierzę w Boga, kocham Boga, boję się Go.Ale myslę, że jeśli byłby przeciw ivf, to nie dawałby nam takiego potencjału umysłu, abyśmy to wymyślili a po za tym dał nam wolna wolę.Wierzę w Boga i dobrych ludzi, nie wierzę w zakłamany kościół...

    Starania od 06.2014
    Walka z męskim problemem:( (Terato-Asthenozoospermia ) Z 0 do 1% prawidłowych plemników
    28.07.2015 *11tc
  • hura2017 Przyjaciółka
    Postów: 82 50

    Wysłany: 8 lipca 2017, 22:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chyba to nie miejsce by rozmawiać o sprawach duchowych. Każdy wierzy w to co wierzy i niech każdy to szanuje. Tymczasem warto powrócić do problemu twratozospermii!


    3jgxe6hh5xvk7g82.pngimg]https://www.suwaczki.com/tickers/3jgxe6hh5xvk7g82.png[/img]
  • melba Autorytet
    Postów: 600 213

    Wysłany: 8 lipca 2017, 23:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    oj tam oj tam, przynajmniej coś się tu dzieje ;-)

    hura2017 lubi tę wiadomość

    preg.png

    XII 2015 początek naprostarań
    XI 2022 FET 12 dpt 1313, 24dpt♥️
  • Kulkakulka Przyjaciółka
    Postów: 116 25

    Wysłany: 10 lipca 2017, 15:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczynki:) czy jest tu ktoś kto podchodzi do ivf? Albo jest po ivf i zafasolkował z terato?

    5 lat starań,V-leiden,nietoler.pokarmowa, hsg,stymul.owu letrozolem,1*iui za granica,ciaża 11.2016,2 laparoskopie w ciaży z powodu bóli podbrzusza,poronienie zatrzymane w 8 tyg :( Gameta Rzgów- 08. 2017 rozpoczęcie ivf:), 3 histeroskopie,4 transfery nieudane, 04.2019 naturalna
  • Kulkakulka Przyjaciółka
    Postów: 116 25

    Wysłany: 10 lipca 2017, 16:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do duchownych,to swoje przepłakałam. Jestem po 2 laparoskopiach w ciąży, po utracie ciąży, toczę walkę już ponad 3, 5 roku, jestem po pełnej duagnostyce, po stymulacji, po iui, u nas czynnik męski- terato. Teraz zaczynam walkę z ivf. Każdy miesiąc to dołek, izolacja, stres, nerwy i walka. Miesiące przechodzą w lata, a my coraz starsi. Może dla duchownych jesteśmy egoistami, ale czym się różnią rodzice,którzy chcą mieć dzieci i zachodzą w sposób naturalny, czym się różnią tacy,którzy nie mogą i muszą podjąć trud leczenia. Jesteśmy podwójnie karane- przez życie i jeszcze wyklęte przez duchownych.I uważam, że nikt nie ma prawa nas moralizować,bo Pan Bóg daje nam wolną wolę. Daje nam też leczenie, dał rozum człowiekowi i dał możliwość dzielenia się swoją wiedzą z człowiekiem. Niepłodność to choroba, a my walczymy z nią. Chcemy mieć dzieci, tak jak sam Kościół mówi, żeby zakładać rodzinę. Dla kobiety to impuls, chcemy kochać. Ciekawe czy taki ksiądz wie, że kobieta borykająca się z niepłodnoscią ma taki sam poziom stresu jak osoby chore na nowotwory. Choremu na nowotwór ksiądz też by odmówił leczenia chemią i skarcił, że zabija siebie( przecież w procesie chemioterapii niszczone są też prawidłowe komórki oprócz rakowych).Każdy podejmuje sam decyzję,ale nikt nie ma prawa kopać leżącego. Ja już przestałam słuchać księży, oni żyją w swoim świecie, oderwani od problemu. W Boga wierzę i wierzę, że to i tak Pan Bóg kieruje tym czy się udaje. Nie przejmujcie się dziewczyny, bo to wy kierujecie swoim życiem, losem, miłością, a potem może być za późno. Można zostać samym i zgorzkniałym, a taki ksiądz dalej będzie prowadził swoje wywody filozoficzne. Na marginesie przeszczepy kiedyś też były grzechem.

    cocosowa lubi tę wiadomość

    5 lat starań,V-leiden,nietoler.pokarmowa, hsg,stymul.owu letrozolem,1*iui za granica,ciaża 11.2016,2 laparoskopie w ciaży z powodu bóli podbrzusza,poronienie zatrzymane w 8 tyg :( Gameta Rzgów- 08. 2017 rozpoczęcie ivf:), 3 histeroskopie,4 transfery nieudane, 04.2019 naturalna
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 lipca 2017, 19:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie chciałam napisać o przeszczepach ;)Kościół kiedyś też ich nie akceptował.Idziemy do przodu, Bóg dał nam to wszystko. Aż nie chce się słuchać o złym in vitro, zabijaniu zarodków. Kiedy zarodki się zabija? Ciemnota w rządzie to powtarza a ja się trzęsę, że dopną swego i zakażą albo mocno ograniczą in vitro.

    Wokół mnie jest wiele osób, dla których in vitro to grzech. Myślące, że prodecura trwa kilka godzin, że robimy to bo nie chce nam się starać naturalnie i zabija się miliony zarodków. Na pewno nie powiem znajomym czy nawet przyjaciółkom, jeśli podejdę do in vitro...

    Jutro odbieram wynik fragmentacji DNA. A jak wszystko pójdzie dobrze, w kolejnym cyklu HSG, a potem pierwsza inseminacja :)

    cocosowa lubi tę wiadomość

  • cocosowa Autorytet
    Postów: 615 152

    Wysłany: 10 lipca 2017, 19:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kulkakulka wrote:
    Cześć dziewczynki:) czy jest tu ktoś kto podchodzi do ivf? Albo jest po ivf i zafasolkował z terato?
    Ja podchodzę;) jutro mam wizytę kwalifikacyjną;)

    Starania od 06.2014
    Walka z męskim problemem:( (Terato-Asthenozoospermia ) Z 0 do 1% prawidłowych plemników
    28.07.2015 *11tc
  • Kulkakulka Przyjaciółka
    Postów: 116 25

    Wysłany: 11 lipca 2017, 08:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cocosowa, super. Napisz coś więcej jak to wyglądało. My za ok 2 tyg mamy też wizytę i jedziemy z tym. Czara ivf to proces jak napisałaś. Ja podchodzę,bo robię się z roku na rok coraz starsza i jeśli 3,5 roku mija, a ja z traumą po wyczekanej jedynej ciąży i stracie dziecka liczę na każdą kolejną ciążę i jej nie ma , to powiem Ci, że już nie mam siły. Może to jest jakieś zafiksowanie, ale my kobiety mamy instynkt macierzyński, który jest tak silny, że mężczyźni/ księża nie mają nas prawa moralizować. Co do zarodków to ich się nie zabija- można je wykorzystać/ mrozić/ lub oddać innej parze. Żadna klinika nie niszczy- przynajmniej tak deklarują, bo prawo w PL jest nieuregulowane i nie mogą sobie pozwolić na niszczenie zarodków ze wzgl na konsekwencje. To jest wiesz taka nagonka księży i ludzi, którzy mają szczęście i zachodzą w ciążę od tak. Tacy ludzie myślą, że ludzie niepłodni, to wymyślają problem. Powiem ci tak to są własnie prawdziwi egoiści i tyle. Od Pana Boga i tak zależy czy się udaje czy nie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca 2017, 08:01

    5 lat starań,V-leiden,nietoler.pokarmowa, hsg,stymul.owu letrozolem,1*iui za granica,ciaża 11.2016,2 laparoskopie w ciaży z powodu bóli podbrzusza,poronienie zatrzymane w 8 tyg :( Gameta Rzgów- 08. 2017 rozpoczęcie ivf:), 3 histeroskopie,4 transfery nieudane, 04.2019 naturalna
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 lipca 2017, 08:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam na fb koleżankę, bardzo religijną. Ma już czworo dzieci a ma z 28 lat więc pewnie na tym się nie skończy. Kiedyś na FB wywiązała się rozmowa o in vitro. Ja byłam tylko obserwatorem, ale bardzo mnie to poruszylo... Oni są przeciwnikami in vitro i uważają, że to pójście na łatwiznę, że są jeszcze inne metody, ale ludzie są zbyt leniwi. Chociaż jeszcze wtedy nie wiedziałam o naszych problemach, strasznie poruszyły mnie słowa jej i jej męża. Oni tylko spojrzą na siebie i już rodzi się dziecko. A za nami masa badań, mierzenie temperatury, oglądanie śluzu, diety, suplementy. Niestety, czasem to za mało, by mieć dziecko. Dlatego ja nie będę mówić o swoich poczynaniach, nigdy nie wiadomo do kogo dotrze informacja, a cierpieć będzie tylko dziecko.

    Jejku, aż mnie skręca w żołądku na myśl o dzisiejszej wizycie i odebraniu wyników ;)

  • gg88 Autorytet
    Postów: 1075 894

    Wysłany: 11 lipca 2017, 09:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czara wrote:
    Mam na fb koleżankę, bardzo religijną. Ma już czworo dzieci a ma z 28 lat więc pewnie na tym się nie skończy. Kiedyś na FB wywiązała się rozmowa o in vitro. Ja byłam tylko obserwatorem, ale bardzo mnie to poruszylo... Oni są przeciwnikami in vitro i uważają, że to pójście na łatwiznę, że są jeszcze inne metody, ale ludzie są zbyt leniwi. Chociaż jeszcze wtedy nie wiedziałam o naszych problemach, strasznie poruszyły mnie słowa jej i jej męża. Oni tylko spojrzą na siebie i już rodzi się dziecko. A za nami masa badań, mierzenie temperatury, oglądanie śluzu, diety, suplementy. Niestety, czasem to za mało, by mieć dziecko. Dlatego ja nie będę mówić o swoich poczynaniach, nigdy nie wiadomo do kogo dotrze informacja, a cierpieć będzie tylko dziecko.

    Jejku, aż mnie skręca w żołądku na myśl o dzisiejszej wizycie i odebraniu wyników ;)
    Trzymam kciuki za pozytywne wyniki :)

    Tomasz 09.2018 :)
    MTHFR A1298C-hetero, PAI-1 4G -hetero, IO
    Morfologia nasienia 2% w 2017

    staranie o 2 dziecko od 2019 i nadal nic
    Morfologia nasienia 0% w 2022r
  • hura2017 Przyjaciółka
    Postów: 82 50

    Wysłany: 11 lipca 2017, 12:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wczoraj odebraliśmy wyniki M (ponowne badanie nasienia) i wyniki takie same jak poł roku temu - 3% plemników o prawidłowej budowie. Leczenie nie miało sensu. zaczynam przytakiwać grupie osób które sugerowały ze morfologii nie da sie poprawic.... Ehhhhh


    3jgxe6hh5xvk7g82.pngimg]https://www.suwaczki.com/tickers/3jgxe6hh5xvk7g82.png[/img]
  • gg88 Autorytet
    Postów: 1075 894

    Wysłany: 11 lipca 2017, 12:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hura2017 wrote:
    wczoraj odebraliśmy wyniki M (ponowne badanie nasienia) i wyniki takie same jak poł roku temu - 3% plemników o prawidłowej budowie. Leczenie nie miało sensu. zaczynam przytakiwać grupie osób które sugerowały ze morfologii nie da sie poprawic.... Ehhhhh
    Przykro mi że wyniki się nie poprawiły ale czy możesz opisać coś więcej czym się suplementował twój M ??? i jak reszta parametrów czy cos się zmieniła? jakie badania ogólnie robiliście???

    Tomasz 09.2018 :)
    MTHFR A1298C-hetero, PAI-1 4G -hetero, IO
    Morfologia nasienia 2% w 2017

    staranie o 2 dziecko od 2019 i nadal nic
    Morfologia nasienia 0% w 2022r
‹‹ 164 165 166 167 168 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Smog - czy smog w Polsce może obniżać płodność?

Polska jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych krajów na świecie. To niestety przykry fakt. Jesteśmy świadomi, że smog negatywnie wpływa na nasz organizm - płuca, serce. Ale czy może również upośledzać naszą płodność? Czy może dodatkowo obniżać parametry nasienia? Czy możemy mądrze się przed tym zabezpieczać, czy to już histeria? Zadaliśmy to pytanie ekspertom, przeczytaj co usłyszeliśmy!  

CZYTAJ WIĘCEJ

Śluz szyjkowy, śluz z podniecenia, wydzielina z pochwy, upławy - jak odróżniać?

Śluz szyjkowy to bardzo ważny wskaźnik kobiecej płodności. Jak odróżniać poszczególne rodzaje śluzu? Czym różni się naturalny śluz szyjkowy od śluzu wynikającego z podniecenia? Czym są upławy i kiedy warto zgłosić się do lekarza? Jak zapisywać poszczególne rodzaje śluzu w aplikacji OvuFriend? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Choroba Hashimoto a ciąża - co musisz wiedzieć?

Hashimoto co to za choroba i jak się objawia? Przede wszystkim charakteryzuje się przewlekłym stanem zapalnym tarczycy (tzw. limfocytowym zapaleniem tarczycy). Jak ją rozpoznać i jak leczyć? Hashimoto a ciąża - jaki wpływ może mieć choroba Hashimoto na płodność kobiet oraz przebieg ciąży?

CZYTAJ WIĘCEJ