Teratozoospermia
-
WIADOMOŚĆ
-
Kulka im chodzi że nie mam żadnej historii chorobowej,bo jestem całkowicie zdrowa, mój oprócz żpn też nie a my chcemy od razu ivf. Ale i tak tego nie rozumiem bo same wyniki nasienia od 2014r do dziś powinny być podstawą iż mój mąż ma problemy z płodnością. No cóż po kilku godzinach już przegryzłam tą gorycz. Będziemy czekac i tyle. Zmiany kliniki a tym bardziej lekarza prowadzącego nie chcemy...Starania od 06.2014
Walka z męskim problemem:( (Terato-Asthenozoospermia ) Z 0 do 1% prawidłowych plemników
28.07.2015 *11tc -
No rozumiem:/ u nas sytuacja inna,bo my już 1,5 roku w tej samej klinice w sumie. Ale tą info i tak mnie powaliłaś, czego to ci politycy/ urzędnicy nie wymyślą...5 lat starań,V-leiden,nietoler.pokarmowa, hsg,stymul.owu letrozolem,1*iui za granica,ciaża 11.2016,2 laparoskopie w ciaży z powodu bóli podbrzusza,poronienie zatrzymane w 8 tyg Gameta Rzgów- 08. 2017 rozpoczęcie ivf:), 3 histeroskopie,4 transfery nieudane, 04.2019 naturalna
-
nick nieaktualnyupłynnienie - 10 min (w grudniu takie samo, we wrześniu 50 min)
koncentracja - 182 mln/ejakulat (w grudniu było 126 mln, we wrześniu 117 mln))
ruch postępowy - 20 proc (w grudniu było 36 proc, we wrześniu 20)
niepostepowy - 20 proc (w grudniu było 21 proc, we wrześniu 5)
żywotność - 55 proc (we wrześniu 85 proc, w grudniu brak informacji)
morfologia - 8 proc (było 2 proc)
fragmentacja dna - 17,5 proc (we wrześniu było 21 proc)
Badania we wrześniu bez suplementacji, po tych wynikach zakwalifikowano nas do on vitro z badaniem genetycznym zarodków, stwierdzono, że wyniki są beznadziejne.sylwia80 lubi tę wiadomość
-
Czara wrote:upłynnienie - 10 min (w grudniu takie samo, we wrześniu 50 min)
koncentracja - 182 mln/ejakulat (w grudniu było 126 mln, we wrześniu 117 mln))
ruch postępowy - 20 proc (w grudniu było 36 proc, we wrześniu 20)
niepostepowy - 20 proc (w grudniu było 21 proc, we wrześniu 5)
żywotność - 55 proc (we wrześniu 85 proc, w grudniu brak informacji)
morfologia - 8 proc (było 2 proc)
fragmentacja dna - 17,5 proc (we wrześniu było 21 proc)
Badania we wrześniu bez suplementacji, po tych wynikach zakwalifikowano nas do on vitro z badaniem genetycznym zarodków, stwierdzono, że wyniki są beznadziejne.
Tomasz 09.2018
MTHFR A1298C-hetero, PAI-1 4G -hetero, IO
Morfologia nasienia 2% w 2017
staranie o 2 dziecko od 2019 i nadal nic
Morfologia nasienia 0% w 2022r -
nick nieaktualny
-
Czara wrote:L-karnitynę, ale mąż łyka 2000 mg dziennie, od września. W grudniu poprawił się ruch, a teraz znowu spadł, mimo że ciągle te same suplementy łyka. Dorzuciłam tylko jedne tabletki, ale nazwy nie pamiętam...Tomasz 09.2018
MTHFR A1298C-hetero, PAI-1 4G -hetero, IO
Morfologia nasienia 2% w 2017
staranie o 2 dziecko od 2019 i nadal nic
Morfologia nasienia 0% w 2022r -
Czara z gorszymi wynikami pary zachodzą naturalnie. Nie ma się co załamywać, morfologia 8 proc jest dobra. Nie wiem co ci lekarze czasem gadają. Myślę, że masz szansę na iui, a nie tylko na ivf.5 lat starań,V-leiden,nietoler.pokarmowa, hsg,stymul.owu letrozolem,1*iui za granica,ciaża 11.2016,2 laparoskopie w ciaży z powodu bóli podbrzusza,poronienie zatrzymane w 8 tyg Gameta Rzgów- 08. 2017 rozpoczęcie ivf:), 3 histeroskopie,4 transfery nieudane, 04.2019 naturalna
-
nick nieaktualnyTak, teraz to wiem. Ale wtedy byliśmy załamani. Uwierzyliśmy lekarzowi. Nic nie wiedziałam o badaniach, leczeniu, suplementach. Potem zaczęłam czytać, rozmawiać i okazało się, ze wcale nie jest tak źle i nie ma co się spieszyć z in vitro. Wszystko po kolei Morfologia 8% jest rewelacyjna! Nawet i fragmentacja DNA trochę zmalała... a nie dawano nam żadnych szans na poprawę.
-
Czara noi super, suplementujcie się dalej, jedźcie gdzieś na fajne wakacje, zrelaksujcie się i chyba dla męża należy zmienić lekarza;)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2017, 17:01
5 lat starań,V-leiden,nietoler.pokarmowa, hsg,stymul.owu letrozolem,1*iui za granica,ciaża 11.2016,2 laparoskopie w ciaży z powodu bóli podbrzusza,poronienie zatrzymane w 8 tyg Gameta Rzgów- 08. 2017 rozpoczęcie ivf:), 3 histeroskopie,4 transfery nieudane, 04.2019 naturalna -
nick nieaktualnyZmieniliśmy po słowach, że wyniki są beznadziejne Od stycznia jesteśmy w innej klinice, u super lekarza. Urlop niestety za nami Tak mi się nie chce pracować jak jest ciepło... Czekam tylko weekendu (choć podobno deszczowego )
Totoro, dajesz swojemu witaminę c, q10, lipoic? One podobno naprawiają plemniki. Mój łyka, ale czy to ich zasługa? -
ok to w skrócie po wizycie u androloga. Mówi że nie jest źle mimo kiepskiej morfologii to plemników jest dużo wiec na razie proponuje starać się nnaturalnie jedynie wdożyć suplementacje na pół roku - profertil, witamina c, witamina E i Lkarnityna. dodatkowo codziennie ok 40 min spaceru lekkich ćwiczeń.
Na usg są delikatne żylaki norma jest do 1,6 a M ma 2 ale tego się nie czepia i nic z tym nie robić. co do wysokiego testosteronu to dobrze nic z tym nie robić jedynie po 60 wzrasta prawdopodobieństwo raka ale sa lepsze rokowania w leczeniu, prolaktyną i progesteronem kazał się nie przejmować.
dla niego na razie zalecił badanie tylko witaminy b 12
a ja mam zrobić wymazy na:chlamydie, mycoplazme, ureoplazma,GardnerellaTomasz 09.2018
MTHFR A1298C-hetero, PAI-1 4G -hetero, IO
Morfologia nasienia 2% w 2017
staranie o 2 dziecko od 2019 i nadal nic
Morfologia nasienia 0% w 2022r -
Kulkakulka wrote:Cześć dziewczynki:) czy jest tu ktoś kto podchodzi do ivf? Albo jest po ivf i zafasolkował z terato?
Kulkakulka, ja przerabiam teraz IVF, z terato. Dzisiaj miałam transfer. Jeśli masz jakieś pytania, to pisz (wchodzę na ovu sporadycznie, muszę się teraz relaksować i nie chcę się nakręcać - ale wchodzę )
-
Postanowiłam opisać swoją sytuację, może ktoś doświadczony doradzi Mamy po 32 lata, od roku staramy się o ciążę. Po 6 miesiącach bez efektu, mąż zaczął wspomagać się suplementami (L-karnityna, L-arginina, L-tauryna, koenzym Q10, cynk, selen, magnez, witaminy (A, D, E, K2, C, B complex), resweratrol, glutation, maca, muira puama).
Po 2 miesiącach codziennego łykania garści tabletek, mąż zrobił badania nasienia i niestety okazało się, że ma jedynie 1% plemników o prawidłowej budowie (pozostałe wyniki ponad normę).
Androlog stwierdził, że trzeba odstawić nasze suplementy i po kolejnych 2 miesiącach drugie badanie wykazało równie złą morfologię, ale imponującą poprawę pozostałych parametrów (nie wiem, czy może wcześniej brane suplementy zadziałały z opóźnieniem, czy to ich odstawienie pomogło). Posiew wyszedł jałowy. Po obejrzeniu wyników, na kolejnej wizycie androlog przepisał Profertil. Mąż odstawił piwo, od tego czasu 1-2 razy/tydz. pije czerwone wino, jeździ na rowerze. Niestety dużo pracuje przy komputerze, ma sporo stresu i nie odpoczywa, a nie mamy czasu pojechać na urlop.
W trzecim badaniu (po kolejnych 1,5 mies., przez które zażywał Profertil) morfologia wzrosła do 2%, jednak pozostałe wyniki wyszły o wiele gorsze niż za pierwszym razem Chlamydii, ureaplasmy i mycoplasmy nie wykryto.
Kolejne 3 wyniki poniżej (po 5 dniach bez ):
koncentracja 38 55 21 mln/ml
objętość 3,3 4,8 3,8 ml
l. całkowita 125,4 264 79,8 mln/ejakulat
ruch postępowy 51% 59% 57%
ruch całkowity 64% 64% 69%
brak ruchu 36% 36% 31%
żywotność 82% 82% 80%
morfologia 1% 1% 2% prawidłowych plemników
prawidłowa bud. 1,3 2,6 1,6 mln/ejakulat
Ja tu widzę pogorszenie wyników, ale androlog zadowolony, że wartość bezwzględna wzrosła. Wspominał o inseminacji, kazał zrobić test MAR (obecność przeciwciał przeciwplemnikowych w nasieniu), swim-up (test migracji plemników), test HBA (wiązanie z kwasem hialuronowym) i chromatynę plemnikową (ocenę genetycznej jakości plemników). Czy powinniśmy jeszcze skonsultować się z innym lekarzem? Latka mi lecą i zaczynam świrować, nie przewidzę ile potrwa leczenie i starania... Wydamy majątek na badania, Profertil jest drogi, a nadal mamy te wcześniejsze suplementy i zastanawiam się, czy do nich nie wrócić. A może lepiej od razu zdecydować się na IUI?
Jesteśmy razem od 9 lat. Podobno pary, które współżyją od wielu lat, mają mniejsze szanse na ciążę... Jakby tego było mało, ja mam niedoczynność tarczycy (biorę Euthyrox) i regularnie podwyższoną prolaktynę (obecnie w normie, bo od 10 miesięcy biorę Dostinex). Piję zioła, inofem, biorę olej z wiesiołka, B complex i macę. Od czasu do czasu stosuję specjalny żel przyjazny plemnikom, wspomagający zajście w ciążę. Testy owulacjne wychodzą z bladą kreską."Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
- Janusz Korczak
PAI-1 4G (heterozygota), ANA2 1:320, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia
7t1d (*) -
Mi się wydaje, że trochę namieszaliscie. Chcecie za dużo za szybko. Efekty suplementu widać dopiero po 3mcach, bo tyle trwa wytworzenie nowych plemnikow - robienie badań częściej niż co 3mce nie ma sensu. Każda kuracja musi trwać min 3mce. A mąż był badany pod kątem żpn? Nam też zalecono profertil, bo niby jako jedyny ma w badaniach udowodnione badanie. Mężowi nie pomógł, ale on miał żpn. Androlog kazał tez odstawić rower i alkohol całkowicie.Czynnik męski- ciężki OAT, DFI poniżej 15%
Starania od 1.1.2016
11.2016 - diagnoza OAT
5.2017- embolizacja żpn, bez efektu
1.2018 - ICSI w Invimed Poznań, OHSS, bez transferu
4.2018 - I kriotransfer, bez efektu
5.2018- II kriotransfer, ciąża bliźniacza:)
1.2019- rodzą się nasze córki -
Marcelina85 tak jak pisze Saja - żeby sprawdzić skuteczność suplementów trzeba je pobrać chociaż te 3 miesiące no i badania nasienia też co 3 miesiące, bo częstsze nic nie mówią. Na Waszym miejscu wstrzymałabym się z dalszymi badaniami, dalej się suplementowała ciągiem przez te 3 miesiące i dopiero powtórzyła badanka. Wyniki macie bardzo ładne, tylko morfologia kuleje, ale te kilka procent powinno się udać podnieść. A nawet jeśli nie, to inne parametry po suplach na pewno podskoczą, a wtedy nawet niska morfologia nie będzie aż takim problemem:) Nasz lekarz ostatnio powiedział, że przy naszej ilości plemników (która też właśnie skoczyła po suplach) i dzięki temu, że ruch się też poprawił mamy nie tragizowac tylko działać
A tak z naszego doświadczenia mogę jeszcze dodać:
- zmienić rower na bieganie/marsze/spacery/basen - bo na rowerze też się siedzi a tym samym gniecie i grzeje klejnoty;)
- chłodzenie klejnotów - okłady albo chłodne prysznice, luźne gatki (mój po domu chodzi w dresach albo szortach bez majciochówxD)
- więcej wrzyw, owoców, orzechy
- robić sobie przerwy w pracy, tzn takie krótkie, żeby wstać, przejść się po biurze, czy nawet chwilę postać przy biurku a nie siedzieć cały czas (mój mąż też 8 albo więcej godzin przy monitorze;/)
Będzie dobrze:)
-
Dziewczyny zgadzam sie z Wami w 100%. z moim M mamy ten sam problem. Jednak dodałabym jedną ważną rzecz i nikt mi nie powie że tak nie jest. Najwiekszym problemem jest stres. smiem twierdzić że jakosc plemników jest powiązana z tym jak mężczyzna radzi sobie ze stresem. Mój M duzo pracuje z tego powodu czesto niewyspany a przez to rozdrażniony. Na urlopie zupełnie inny człowiek
Porady naszych babć aby przy staraniu odpuścic wszytsko i pojechac na urlop uważam za najtrafniejsze.
My z M wyleczylismy ureoplazme i jestesmy przebadani w całości. A morfo? stoi na 3%
Spróbujmy pomóc sobie w walce ze stresem a nie wyszukiwaniem kolejnych przyczyn nieplodności. -
W ogóle zdrowa dieta jest wskazana- orzechy, chuda wołowina, indyk, kasze, ryby. Zrzucenie ewentualnej nadwagi. Poprawienie morfologii to ciężka sprawa, wymaga skomasowanych działań. Ale nie jest to niemożliwe.
Też się ostatnio zastanawiam, jaki wpływ na to wszystko ma stres. Mój mąż badał się trzy razy. Każde kolejne badanie było znacznie gorsze pomimo lepszej diety i przyjmowania suplementów (profertil+Wit C i D). Najlepsze były pierwsze wyniki, czyli wtedy, gdy przed badaniem jeszcze nie wiedzieliśmy o naszych problemach. Mąż co prawda mial żpn, ale niezbyt duże i miał je także przy pierwszym badaniu. Zaczęłam się zastanawiać,czy za pogorszenie nie jest odpowiedzialny stres, który przeżywa w związku z niepłodnością ( w pracy większych stresów nie ma). Nie spodziewał się, że to u niego jest problem i przeżył szok. Nie okazuje tego, ale mam wrażenie, że bardzo go ta sytuacja "zjada" od środka.
A co do urlopu, to nie wiem, czy dwa tygodnie luzu są w stanie poprawić coś u faceta, który 12 m-cy zapiernicza jak wół albo ma inne, stałe źródło stresu.Czynnik męski- ciężki OAT, DFI poniżej 15%
Starania od 1.1.2016
11.2016 - diagnoza OAT
5.2017- embolizacja żpn, bez efektu
1.2018 - ICSI w Invimed Poznań, OHSS, bez transferu
4.2018 - I kriotransfer, bez efektu
5.2018- II kriotransfer, ciąża bliźniacza:)
1.2019- rodzą się nasze córki -
Dziewczyny my wczoraj byliśmy na wizycie w klinice. Zrobiłam wymaz kontrolny (po antybiotyku z powodu infekcji) no i miałam usg robione. 31 dc, okresu oczywiście brak, ale lekarz powiedział, że owulacja na pewno była, endometrium grube - 15 mm, kazał mi zrobić test albo od razu betę. Mówię mu, że piersi mnie troszkę mniej bolą, że na pewno jutro będzie okres, ale kazał zrobić. Poszłam bez przekonania, pielęgniarce też powiedziałam, że to badanie pro forma. Właśnie odebrłam wynik - 256,8. I siedzę i się trzęsę cała i nie wiem co robić.
Marcelina85, melba, KateHawke, qosia, antonna, Miśkowa lubią tę wiadomość