X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Męskie sprawy Teratozoospermia
Odpowiedz

Teratozoospermia

Oceń ten wątek:
  • Guniaczek Autorytet
    Postów: 1391 1230

    Wysłany: 25 lipca 2017, 18:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Totoroooooooo :) :) :) :) :)

    Aż się sama trząść zaczęłam :D

    Totoro lubi tę wiadomość

    starania od 2013 r.
    mąż:
    - morfologia 1-2%,
    - 2 operacje ŻPN,
    - hormony, suple, dieta, sport

    ja - 2021 wyszło, że:
    - KIR Bx - brak implantacyjnych,
    - TNF alfa ↑
    - białko S ↓
    - MTHFR - homozygota CC

    Genetyka ok

    2015 nieudane IVF, jeden zarodek
    - 24.07.2020 2 trzydniowce - beta 0
    - 15.10.2020 transfer 4AA - beta 0
    - 19.03.2021 transfer 4AA - beta 0
    - 26.10.2021 transfer 4AA - beta 0 (Fraxiparine,
    Zarzio, Encorton, Acard)
    - 27.04 transfer 3BA - (encorton, accofil, acard, neoparin)
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 25 lipca 2017, 19:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Guniaczek ja jeszcze rozkminiam co się stalo :D

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Guniaczek Autorytet
    Postów: 1391 1230

    Wysłany: 25 lipca 2017, 19:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Haha nie dziwię się, że szukasz miliona innych przyczyn tej bety, ale kurcze no wysoka jest :) :) :) trzymam kciukasy na maxa teraz juz totalnie :)

    starania od 2013 r.
    mąż:
    - morfologia 1-2%,
    - 2 operacje ŻPN,
    - hormony, suple, dieta, sport

    ja - 2021 wyszło, że:
    - KIR Bx - brak implantacyjnych,
    - TNF alfa ↑
    - białko S ↓
    - MTHFR - homozygota CC

    Genetyka ok

    2015 nieudane IVF, jeden zarodek
    - 24.07.2020 2 trzydniowce - beta 0
    - 15.10.2020 transfer 4AA - beta 0
    - 19.03.2021 transfer 4AA - beta 0
    - 26.10.2021 transfer 4AA - beta 0 (Fraxiparine,
    Zarzio, Encorton, Acard)
    - 27.04 transfer 3BA - (encorton, accofil, acard, neoparin)
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 25 lipca 2017, 19:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję! Siedzę i na zmianę śmieję się i ryczę. Już wiem czemu mi tak niedobrze po leczo było ha ha ha :D A wczoraj na siłę na to badanie poszłam :D

    Guniaczek lubi tę wiadomość

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • cocosowa Autorytet
    Postów: 615 152

    Wysłany: 25 lipca 2017, 19:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Totoro ;) Gratulacje;) wiedziałam, żę tak będzie;)

    Totoro lubi tę wiadomość

    Starania od 06.2014
    Walka z męskim problemem:( (Terato-Asthenozoospermia ) Z 0 do 1% prawidłowych plemników
    28.07.2015 *11tc
  • Saja Autorytet
    Postów: 1069 337

    Wysłany: 25 lipca 2017, 19:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wow!! Ale fajnie:)

    Totoro lubi tę wiadomość

    Czynnik męski- ciężki OAT, DFI poniżej 15%

    Starania od 1.1.2016
    11.2016 - diagnoza OAT
    5.2017- embolizacja żpn, bez efektu
    1.2018 - ICSI w Invimed Poznań, OHSS, bez transferu
    4.2018 - I kriotransfer, bez efektu
    5.2018- II kriotransfer, ciąża bliźniacza:)
    1.2019- rodzą się nasze córki
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 25 lipca 2017, 20:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jestem taka szczęśliwa a równocześnie tyle obaw... Boję się strasznie... Jutro lecę powtórzyć betę. Boże, żeby było już ok...

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Marcelina85 Autorytet
    Postów: 924 728

    Wysłany: 26 lipca 2017, 12:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, dzięki za szybką odpowiedź i pocieszenie:) To androlog wyznaczał terminy kolejnych badań. Następne pod koniec września, oby do tego czasu suple zaczęły działać. Mój mąż postanowił zacząć się ruszać i wybrał rower, ale może właśnie to mu szkodzi:/ Oglądała go profesor androlog, nawet podczas wizyty wezwała na konsulatację drugiego andrologai i oboje stwierdzili, że nie ma żpn.

    Z tym stresem to prawda, chyba jestem zbyt niecierpliwa i za dużo o tym mówię, do tego mąż jest pod presją znajomych, którzy przy każdej okazji podejmują temat i wypytują o nasze starania, wszyscy dookoła już mają dzieci i nawet nie ma z kim się spotkać, żeby się rozerwać i nie myśleć o naszym problemie:( Co zrobić, żeby wyluzować???

    Nie martwiłabym się tak bardzo tymi wynikami, gdyby nie fakt, że do tego jeszcze ja mam swoje problemy zdrowotne... ale od ponad 2 lat wyrównuję TSH i leczę hiperprolaktynemię, endokrynolog radził opóźnić starania do czasu poprawy wyników, cały czas nastawiałam się na problemy tylko z mojej strony, a po pierwszych miesiącach starań czułam się winna. Potem jeszcze doszła ta marna morfologia nasienia. Wszystko to mnie martwi i smuci od dawna, a kiedy wreszcie po raz pierwszy ja mam wyrównane wyniki, ostatnie badanie męża wykazało znaczne pogorszenie ilości. Biorę już długo Dostinex, a wg ulotki ten lek szkodzi sercu, więc muszę powoli zmniejszać dawkę i go odstawiać, a wtedy prolaktyna znów wzrośnie. Obawiam się, że znowu się nie zgramy z dobrymi wynikami... już się martwię na zapas. Sorry za ten monolog nie na temat.

    Totoro, jak miło czytać takie dobre wieści! (btw, fajny nick:)) Pozytywnie zazdroszę - dajesz mi nadzieję, że się uda :) Czułam od Ciebie dobrą energię, teraz wiem dlaczego!

    Trzymam kciuki za pozostałe z Was:D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2017, 12:31

    Totoro lubi tę wiadomość

    "Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
    - Janusz Korczak

    PAI-1 4G (heterozygota), ANA2 1:320, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia
    7t1d (*)
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 26 lipca 2017, 13:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marcelina85 ha ha, dzięki:D Co do wyluzowania to ja ostatnio właśnie wrzuciłam mocno na luz. Raz, że bardzo dużo się działo, dwa, że zawsze chciałam być bardzo młodziutką mamą i ostatnio stwierdziłam, że skoro do tej pory się nie udało, to teraz już mi nie zależy kiedy, żeby tylko w ogóle kiedyś. Wprawdzie nie da się o problemie zapomnieć, bo dalej sprawdzałam śluz, zwracałam uwagę na każde strzyknięcie, ukłucie, itd. ale tak bardziej pod kątem tego, żeby przyobserwować swoje cykle. No i w moim przypadku na sukces złożyło się chyba też to, że przytyłam. To są pierwsze wakacje kiedy olałam "bycie w formie", ćwiczyłam niby dalej, ale mniej, jak byłam zmęczona to odpuszczałam... No i pierwsze wakacje, kiedy w ogóle miałam okres O.o Nie pilnowaliśmy też kiedy się kochać, bo może owulacja, może się wstrzymać, bo jeszcze... Szczerze mówiąc, to w tym cyklu w okresie okołoowulacyjnym kochaliśmy się codzienniexD mieliśmy taki jakiś fajny tydzień, taki lajtowy, że tak aż się bardziej chciało;D i bez cudów, nóżek w górze itd. Po prostu pełen luz;D

    Co do badań natomiast - byliśmy w bardzo podobnej sytuacji:) Od lat problemy ze mną, w dodatku niewiadomego podłoża, a kiedy wreszcie zaczęliśmy stymulację clostilem, piękna owulacja, pierwsza nie wiem odkąd, to bum - wyniki męża. Dlatego doskonale Cię rozumiem. Ale jak widzisz - da się, nawet jak jest problem z dwóch stron:) Przy czym jeżeli wszystko się dobrze potoczy, bo wiadomo, że różnie może jeszcze być, to trochę podważymy wiarygodność fragmentacji:D Myślałam, że z naszą 83% to nawet in vitro nie weszłoby w grę, gdybyśmy mieli zamiar podjąć takie kroki:D Dlatego nie ma się co łamać:)

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • melba Autorytet
    Postów: 600 212

    Wysłany: 26 lipca 2017, 15:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Totoro gratuluję! :-) oby beta przyrastała prawidłowo i ciąża była spokojna :-)

    preg.png

    XII 2015 początek naprostarań
    XI 2022 FET 12 dpt 1313, 24dpt♥️
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 26 lipca 2017, 17:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Melba dziękuję:D Jutro będę miała wynik, kurcze, musi być dobrze.

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 lipca 2017, 19:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Totoro!! Woooow!!! Gratuluje! Niech beta pięknie przyrasta :)
    Pytasz się jak to się stało? Mamy opowiedzieć ci o pszczółkach i kwiatkach?

    Guniaczek lubi tę wiadomość

  • Saja Autorytet
    Postów: 1069 337

    Wysłany: 26 lipca 2017, 20:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marcelina, dziwny jest androlog, który każe robić badania po półtorej miesiąca, trochę to wygląda na naciagactwo. A oprócz tego, że oglądał klejnoty, to USG też zrobil?

    Co do presji otoczenia, to u nas też byla, ale się skończyła, jak przyznaliśmy, że jest problem. Jedni znają szczegóły, inni nie. Ale nikt już o nic nie pyta i nam jest tak lepiej, poza tym z kilkoma osobami możemy pogadać otwarcie i to pomaga. Wszyscy są współczujący i wspierający. I znajdź sobie zaufana koleżankę do wygadania się, dla Twojego męża te rozmowy oznaczają ciągłe przypominanie, że "się nie sprawdza jako mężczyzna" nawet jeśli mu nic takiego nigdy nie powiesz- to mówię z własnego doświadczenia. Facet bardzo głęboko przeżywa swoją niepłodność, nawet jeśli udaje, że tak nie jest.

    A co do wyluzowania, to róbcie to co lubicie. Kino, gry, tv, wyjazdy, książki etc. Podogadzajcie sobie trochę;) życie to nie tylko starania o dziecko

    Czynnik męski- ciężki OAT, DFI poniżej 15%

    Starania od 1.1.2016
    11.2016 - diagnoza OAT
    5.2017- embolizacja żpn, bez efektu
    1.2018 - ICSI w Invimed Poznań, OHSS, bez transferu
    4.2018 - I kriotransfer, bez efektu
    5.2018- II kriotransfer, ciąża bliźniacza:)
    1.2019- rodzą się nasze córki
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 27 lipca 2017, 07:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki Czara:D rozkminiałam raczej co się stało, tzn. swój stan :D Do tej pory to do mnie jakoś tak nie dociera... Jak to się stało to wiem, bo nie próżnowaliśmy w tym cyklu...xD

    Jeśli chodzi o presję otoczenia to ja jestem na tym punkcie uczulona. Z jakiegokolwiek powodu para nie ma dzieci to jest to ich problem. I według mnie dopytywanie jest bardzo nietaktowne. A już jak słyszę 'rady' typu "no postarajcie się wreszcie! No kiedy? Młodsi nie będziecie!" to mnie szlag trafia. Ja nie wiem czego oczekują "radzący" - że powiemy "No tak! Racja! To idziemy działać, bo faktycznie czas leci!" O.o
    W naszym przypadku wiedzą rodzice i rodzeństwo i przyjaciele (3 osoby). Chociaż kiedyś zgadałam sie z koleżanką z pracy, bo też miała problemy i tak zeszło na temat, to obstawiam, że w pracy niektórzy już też coś tam wiedzą. I spoko, bo nie chodzi o to, że się wstydzimy naszego problemu tylko wkurza nas wpieprzanie się w czyjeś tak osobiste sprawy... To tak jak pytanie kiedy para weźmie ślub... Skoro jeszcze nie wzięli to mają ku temu jakieś powody, nie zapomnieli przecież...... brrr.

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • melba Autorytet
    Postów: 600 212

    Wysłany: 27 lipca 2017, 11:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nas właśnie też wkurzało ciągłe dopytywanie, sugestie. I dlatego większość naszej rodziny wie (jak nie wszyscy, bo wiadomo takie newsy się roznoszą). Najbradziej mnie chyba zabolało jak ktoś powiedział 'nie odkładajcie rodzicielstwa na później' no i wtedy 'wyrzuciłam' to ;-) stwierdziliśmy,że wolimy wprost powiedzieć (oczywiście bez zbędnych szczegółów) zamiast słuchać tekstów,że 'nie tylko praca jest ważna' :| przynajmniej teraz mamy święty spokój. I tylko najbliżsi czas do czasu tak wprost od serca zagadują.

    preg.png

    XII 2015 początek naprostarań
    XI 2022 FET 12 dpt 1313, 24dpt♥️
  • Saja Autorytet
    Postów: 1069 337

    Wysłany: 27 lipca 2017, 11:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dopytywanie i "złote" rady są nietaktowne. Ale ludzie, którzy tak się zachowują, sami z siebie nagle nie przestaną tego robić. Albo im się zwróci uwagę, że są nietaktowni, albo powie prawdę albo zaciśnie zęby i będzie znosić takie uwagi. Można też się odciąć, tylko czasem należałoby się wynieść na bezludną wyspę, żeby mieć spokój, bo atakują i znajomi i rodzina i nawet współpracownicy. My wybraliśmy bramkę numer 2;) nie żałujemy, bo ciśnienie zeszło, aczkolwiek przykro mi było usłyszeć od jednej osoby, że niepłodność nie istnieje, tylko kliniki ja wmawiają pacjentom, żeby na nich zarobić (fałszują też wyniki). A wystarczyłoby poczekać i się modlić. Pozostali przyjęli do wiadomości, że jest problem i nie komentują więcej.

    Czynnik męski- ciężki OAT, DFI poniżej 15%

    Starania od 1.1.2016
    11.2016 - diagnoza OAT
    5.2017- embolizacja żpn, bez efektu
    1.2018 - ICSI w Invimed Poznań, OHSS, bez transferu
    4.2018 - I kriotransfer, bez efektu
    5.2018- II kriotransfer, ciąża bliźniacza:)
    1.2019- rodzą się nasze córki
  • Marcelina85 Autorytet
    Postów: 924 728

    Wysłany: 27 lipca 2017, 12:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Saja, wizyty u androloga są na NFZ, chociaż badania robimy odpłatnie w klinice, w której też przyjmuje prywatnie. Może wyznacza kolejne szczegółowe badania ze względu na mój wiek, żeby szybko poznać przyczynę... Nie zrobił USG, ani badania hormonów. Masz rację, mój mąż na pewno wewnątrz cierpi i to przeżywa, chociaż nie da po sobie tego poznać. W ostatnich miesiącach jego kumple doczekali się dzieci, nie ma z kim wyjść na piwo (a nawet mu nie wolno;P), do tego zmienił ostatnio pracę, po wielu latach w końcu wzięliśmy ślub i zabieramy się za budowę domu - ogólnie sporo się dzieje. My też postanowiliśmy mówić o problemie bez owijania w bawełnę. Przy tej okazji okazało się, że dwie znajome pary były przez 5 lat w podobnej sytuacji i udało im się dopiero kiedy już się pogodziły, że nie będą mieć dzieci.

    Totoro, to zupełnie jak ja - do niedawna byłam uzależniona od sportu, chodziłam 5-6 razy w tygodniu na fitness i bałam się przytyć. Po rozpoczęciu starań celowo przybrałam na wadze, bo dowiedziałam się, że BMI sprzyjające zajściu w ciążę wynosi 20-24. Odkąd przytyłam i wyrównałam TSH i PRL, moje libido wzrosło, pojawił się śluz płodny i owulacyjne bóle jajników. Teraz ćwiczę 2-3 razy w tyg., ale unikam wysiłkowego treningu.

    Kiedyś obsesyjnie się odchudzałam i unikałam wszelkich tłuszczy, a tymczasem okazuje się, że estrogen jest produkowany przez organizm z cholesterolu, więc w rozsądnych ilościach tłuszcz jest wskazany przy staraniach i niezbędny, by przyswajać witaminy rozpuszczalne w tłuszczach. Na przykład wit. A ma ogromne znaczenie w prawidłowym rozwoju płodu i zapobieganiu poronieniom, a do tego kluczowy wpływ na parametry nasienia: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2846058/
    Chodzi o naturalną wit. A, której najlepszym źródłem jest wątróbka (cielęca, gęsia i wieprzowa). Niestety mój mąż jej nie tknie za żadne skarby, ale przemycam mu ostatnio w postaci pasztetu.

    "Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
    - Janusz Korczak

    PAI-1 4G (heterozygota), ANA2 1:320, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia
    7t1d (*)
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 27 lipca 2017, 12:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marcelina85 u mnie podobnie, a odkąd się dowiedziałam, że jestem w ciąży to moje ambitne plany jako że będę superekstrafitciężarną odeszły w niepamięć, ba przez to ile się staraliśmy i ile widmo naszych problemów gdzieś tam w tyle głowy cały czas, boję się przebiec przez podwórko czy coś podnieść X_X

    Ja właśnie odebrałam drugą betę 723,3 <3 aż sie wystaszyłam czy nie za wysoka :O jutro kupuję wątróbkę. A swoją drogą - ja od kilku miesięcy jestem wprost uzależniona od pasztetki, ale takiej swojskiej "od chłopa", może to też pozytywnie wpłynęło... No i pasztety takie w kawałku pieczone też kupujemy, chociaż zawsze mam obawy co do ich jakości... No ale podroby pewnie w nich są O.o

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca 2017, 12:29

    KateHawke, melba, antonna lubią tę wiadomość

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • KateHawke Autorytet
    Postów: 5327 7216

    Wysłany: 27 lipca 2017, 13:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Totoro wrote:
    Marcelina85 u mnie podobnie, a odkąd się dowiedziałam, że jestem w ciąży to moje ambitne plany jako że będę superekstrafitciężarną odeszły w niepamięć, ba przez to ile się staraliśmy i ile widmo naszych problemów gdzieś tam w tyle głowy cały czas, boję się przebiec przez podwórko czy coś podnieść X_X

    Ja właśnie odebrałam drugą betę 723,3 <3 aż sie wystaszyłam czy nie za wysoka :O jutro kupuję wątróbkę. A swoją drogą - ja od kilku miesięcy jestem wprost uzależniona od pasztetki, ale takiej swojskiej "od chłopa", może to też pozytywnie wpłynęło... No i pasztety takie w kawałku pieczone też kupujemy, chociaż zawsze mam obawy co do ich jakości... No ale podroby pewnie w nich są O.o

    Totoro gratulacje! Czytam was od jakiegoś czasu bo mój eMek też z problemami.
    Piękny przyrost - nie przejmuj się

    Ale Kochana! Lepiej nie kupuj wątróbki. Wątróbka jest w ciąży niewskazana, poczytaj na necie.
    No inudnej ciąży życzę <3

    08.05.2020 - II na teście 💕
    f2wl2n0auw5gzezn.png
    9f7jtv73nku3ge5t.png
    27 Styczeń 2018 - 18cs - ET
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 lipca 2017, 14:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Totoro, może bliźniaki? ;) Stąd tak wysoka beta ;)

‹‹ 167 168 169 170 171 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Dieta Płodności w OvuFriend - jak otrzymać spersonalizowane zalecenia dietetyczne i przepisy na koktajle płodności?

Brak śluzu płodnego, endometrioza, nieregularne cykle, a może PCOS? Dieta Płodności w OvuFriend to spersonalizowane zalecenia dietetyczne i przepisy na koktajle płodności dopasowane idealnie do Ciebie i Twoich dolegliwości! Sprawdź instrukcję krok po kroku, jak otrzymać Dietę Płodności i zwiększyć szanse na zajście w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Histeroskopia skuteczna metoda diagnostyki i leczenia niepłodności

Histeroskopia to metoda, która pozwala wykryć i wyleczyć niektóre przyczyny niepłodności: polipy macicy, zrosty, mięśniaki. Histeroskopia diagnostyczna czy histeroskopia zabiegowa - kiedy warto zdecydować się na zabieg?  Jak wygląda histeroskopia? W którym momencie cyklu wykonuje się zabieg? Jakie mogą być skutki uboczne? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół Policystycznych Jajników (PCOS) – dieta dla płodności

Zespół policystycznych jajników (PCOS, Policystyczne Jajniki) to jedno z najczęściej występujących zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Dotyczy 5-10% kobiet w wieku rozrodczym i jest najczęstszą przyczyną zaburzeń owulacji i problemów z zajściem w ciążę. Przeczytaj jakie są objawy PCOS, jak wpływa ono na starania o dziecko oraz w jaki sposób możesz pomóc sobie dietą.   

CZYTAJ WIĘCEJ