X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Męskie sprawy Teratozoospermia
Odpowiedz

Teratozoospermia

Oceń ten wątek:
  • Marcelina85 Autorytet
    Postów: 924 728

    Wysłany: 26 kwietnia 2018, 14:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lukaszkowa wrote:
    Marcelinka85 - przepraszam ale nigdzie we wpisach nie mogę znaleźć wiadomości dlaczego Twoja ginka kazała mężowi zbadać homocysteinę? Czy jej poziom wiąże się jakoś z jakością nasienia?

    Pytam, ponieważ moj mąż przyjmuje Regulator Homocysteiny firmy Swanson - ale jest to wziązane z jego wysokim cholesterolem.

    Podwyższony poziom homocysteiny we krwi może świadczyć o mutacji genu MTHFR i o niedoborach witamin z grupy B, które powodują schorzenia naczyń krwionośnych (m.in. ŻPN). Badanie genetyczne jest bardzo drogie, a poziom homocysteiny jest tańszym i łatwiej dostępnym badaniem w diagnostyce niedoborów tych witamin. Mutacja MTHFR powoduje zaburzenia przyswajania standardowego kwasu foliowego, dlatego przy podwyższonej homocysteinie lepiej jest profilaktycznie przyjmować aktywną formę kwasu foliowego (folian, kwas foliwy metylowany), żeby uniknąć jego niedoborów. Mi w ciąży ginka przepisała właśnie folian i biorę go od tego czasu codziennie.

    Kobiety też powinny badać homocysteinę, w czasie starań idealna norma to 6-7. Ja mam 6,5 a i tak moja ginka kazała mi po poronieniu zrobić badania genetyczne pod kątem mutacji genu MTHFR (wciąż czekam na wyniki). Wg Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego ta mutacja występuje nawet u co drugiej kobiety... wyobraźcie sobie teraz, że co druga z nas nie przyswaja prawidłowo kwasu foliowego, tak potrzebnego przy staraniach i w ciąży... Mówi się, że nadmiar kw. foliowego jest wydalany z moczem i trudno go przedawkować, a wg najnowszych badań u osób z tą mutacją zwykły kwasu foliowy wrecz szkodzi, bo organizm nie może go wchłonąć i odkłada się on w toksycznej formie, a w dłuższej perspektywie może być nawet przyczyną raka.

    "Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
    - Janusz Korczak

    PAI-1 4G (heterozygota), ANA2 1:320, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia
    7t1d (*)
  • lukaszkowa Autorytet
    Postów: 2759 1866

    Wysłany: 26 kwietnia 2018, 18:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alu_87 wrote:
    Cześć. W piątek odebrał mąż wyniki badania nasienia. Podłamałam się straszliwie. Za dwa tygodnie mam HSG i nastawiałam się, że po zabiegu plemniki będą śmigały jak autostradą. Na badanie zaganiałam go już od kilku miesięcy, ale dopiero skierowanie na HSG go zmotywowało. Niestety jest kiepsko, ale może któraś z was będzie mogła więcej coś powiedzieć?
    czas abstynenci 3 dni
    objętość 3,8 ml (N >= 1.5)
    czas upłynnienia 15 min (N<=60)
    ph: 7.5 (N 7,2)

    żywe plemniki 76 % (N>=60)
    koncentracja 58 mln/ml (N>=15); 220,4 w ejakulacie (N>= 39)

    ruchliwe 41% 23,78 mln/ml; 90,36 w ejakulacie
    ruch postępowy 35% 20,3 mln/ml; 77,14 w ejakulacie
    ruch niepostępowy 6% 3,48 mln/ml; 13,22 w ejakulacie
    nieruchliwe 59% 34,2 mln/ml; 130 w ejakulacie

    morfologia 1% prawidłowych (N>= 4) 0,58 mln/ml, 2,2 mln w ejakulacie.

    Wspomnę jeszcze, iż o dzidzie staramy się prawie rok (od czerwca 2018). Jesteśmy z Poznania, szukam jakiegoś dobrego androloga. Czy któraś z was może kogoś polecić?


    Nie przejmuj się tak bardzo. Dla nas to również był cios - nasze wyniki opisałam w wątku "badanie nasienia".

    Z suplementów polecam Fertilman+. Sama do końca nie wierzę w suplementy, ale M zaczął je przyjmować po rekomendacji androloga. Ocenę nasienia wykonywaliśmy dwa razy, ponieważ z dwoma badaniami mieliśmy wrocić do androloga. Już po miesiącu była poprawa. Ale nie sugeruję tutaj, że to zasługa supli. Chodzi o to, że nasienie jest mega zmienne.

    Wczoraj ze wszystkimi wynikami (posiew, 2x ocena, hormony) poszliśmy do androloga. Mam wrażenie, że andrologów można podzielić na dwie grupy: 1) wystarczy tylko 1 silny plemnnik 2) przy słabszych wynikach już rekomendują invitro.

    Nasz należy do pierwszej grupy. Generalnie powiedział, że na poprawę nasienia trzeba czekać długo ale za to bardzo szybko można obniżyć jego jakość (przeziębienie/osłabienie - wszystko).

    Uszy do góry - zdrowa dieta/sport/suplementacja - to naprawdę może coś pomóc.
    Chyba, że od razu wyjdą żylaki etc.
    :) uszy do góry!

    Androlog, do którego chodzimy do doktor Świniarski (z tego co widziałam na stronie znanylekarz przyjmuje w Łodzi, Warszawie, Bydgoszczy i Pile - nie wiem tylko z jaką częstotliwością).

    👪🐶🌲
    Invimed Poznań
    Udana II procedura IVF, 4 transfer (Intralipid, Prograf, Encorton).
    Janek - 13/07/2021 4130g, 58cm szczęścia.
    Marzec 2023 - ciąża naturalna.
    Basia - 6/12/2023 3680g
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 kwietnia 2018, 20:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej, mój mąż też ostatnio przebadał nasienie i wyszla teratozospermia, morf 2%. na początku się podłamalismy i postanowilismy iśc do InviMedu w Poznaniu. Doktor powiedziała, że w sumei te 2% to nie jest jakaś tragedia o norma to 4% czyli ogólnie rzecz biroąc też nie jakoś super dużo. Powiedziała żeby brać fertilman albo parentil i tyle. a najlepsze jest to, że mąz pali ok 15 lat i postanowił nie rzucać (pali 2 dziennie jesli mu wierzyć...) bo pani doktor nic nie wpomniala.. krece mu dziure w brzuchu, ale to nic nie daje.. dacie wiarę..a tak dlugo się staramy, ja mam o siebie dbać bla bla bla a on nic..!?!?

    libby7 lubi tę wiadomość

  • lukaszkowa Autorytet
    Postów: 2759 1866

    Wysłany: 26 kwietnia 2018, 20:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lili_E wrote:
    hej, mój mąż też ostatnio przebadał nasienie i wyszla teratozospermia, morf 2%. na początku się podłamalismy i postanowilismy iśc do InviMedu w Poznaniu. Doktor powiedziała, że w sumei te 2% to nie jest jakaś tragedia o norma to 4% czyli ogólnie rzecz biroąc też nie jakoś super dużo. Powiedziała żeby brać fertilman albo parentil i tyle. a najlepsze jest to, że mąz pali ok 15 lat i postanowił nie rzucać (pali 2 dziennie jesli mu wierzyć...) bo pani doktor nic nie wpomniala.. krece mu dziure w brzuchu, ale to nic nie daje.. dacie wiarę..a tak dlugo się staramy, ja mam o siebie dbać bla bla bla a on nic..!?!?


    Może to właśnie dlatego, że Pani doktor powiedziała, że to wcale nie tragedia (ja wcale nie twierdzę, że tak jest!). Po prostu jak by mu powiedziała, że ma się ostro wziąć za siebie to bardziej by mu to wjechało na ambicję. Sama powiedziałaś, nie rzuca, bo nikt nie powiedział, że ma to zrobić :). Z facetami ciężko :D

    libby7 lubi tę wiadomość

    👪🐶🌲
    Invimed Poznań
    Udana II procedura IVF, 4 transfer (Intralipid, Prograf, Encorton).
    Janek - 13/07/2021 4130g, 58cm szczęścia.
    Marzec 2023 - ciąża naturalna.
    Basia - 6/12/2023 3680g
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 kwietnia 2018, 20:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lukaszkowa wrote:
    Może to właśnie dlatego, że Pani doktor powiedziała, że to wcale nie tragedia (ja wcale nie twierdzę, że tak jest!). Po prostu jak by mu powiedziała, że ma się ostro wziąć za siebie to bardziej by mu to wjechało na ambicję. Sama powiedziałaś, nie rzuca, bo nikt nie powiedział, że ma to zrobić :). Z facetami ciężko :D

    No właśnie.. czasami czuję, jakbym już miała dziecko.. ale niestety mój mąż słucha wszystkich tylko nie mnie.. za 3 miesiące każę mu zrobić kolejne badania nasienia i zobaczymy co pokażą, czy fertilman mimo palenia poprawi coś u niego..

  • Nelcia Autorytet
    Postów: 1046 357

    Wysłany: 26 kwietnia 2018, 22:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moj maz przestal palic odrazu jak zaczelismy sie starac, prawie dwa lata temu, a wyniki slabe nadal

    Jeszcze mam nadzieję
  • Poziomka6 Autorytet
    Postów: 738 354

    Wysłany: 27 kwietnia 2018, 07:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gdy mój mąż w końcu ma dobre wyniki badań to usłyszeliśmy,że u mnie potrzebna jest operacja. Mój mięśniak za szybko rośnie i prawdopodobnie przeszkadza w zagnieżdzeniu zarodka. Lekarze powiedzieli, że nawet ze słabym nasieniem męża przez te 2,5 roku powinnam zajść w ciąże. Mięśniak jest duży i to jest ostatni moment aby usunąć go laparaskopowo. Teraz czekam na termin operacji, a potem trzeba odczekać 6 miesięcy. Czyli znowu czekanie. Najwcześniej zaczniemy starać się w 2019 roku. Będę miała wtedy 33 lata. Myślałam, że w takim wieku to będę miała dwójke dzieci.

    Starania od 2015.
    Morfologia 07.2017 - 0,9%
    Morfologia 03.2018 - 4%
    Morfologia 04.2019 - 5%
    Laparaskopowe usunięcie mięśniaka 07.2018
    Hsg -ok
    IUI 24.04.2019
    Histeroskopia 11.2019
    Kariotypy - ok
    IVF start 03.2020
    ICSI - beta w 7 dpt 34
  • anka1987 Autorytet
    Postów: 821 475

    Wysłany: 27 kwietnia 2018, 07:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Poziomka6 ja mam 31 lat, też myślałam, że będę miała już w tym wieku dwójkę dzieci (a marzy mi się trójka).. i też nigdy bym nie pomyślała, że spotkają nas takie rzeczy jak teratozoospermia itp :/ Musimy być silne i iść pod górkę. Damy radę i uda się!! :)

  • Poziomka6 Autorytet
    Postów: 738 354

    Wysłany: 27 kwietnia 2018, 08:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja ogólnie mam już dość. Teraz gdy wiem, że nie ma co liczyć na dziecko to idę do psychiatry po leki na depresje. Wcześniej nie chciałam brać, bo myślałam, że zaszkodzą dziecku. No ale szans na dziecko nie ma, więc już mi wszystko jedno. Może po lekach choć przez chwilę będę szczęśliwa

    Starania od 2015.
    Morfologia 07.2017 - 0,9%
    Morfologia 03.2018 - 4%
    Morfologia 04.2019 - 5%
    Laparaskopowe usunięcie mięśniaka 07.2018
    Hsg -ok
    IUI 24.04.2019
    Histeroskopia 11.2019
    Kariotypy - ok
    IVF start 03.2020
    ICSI - beta w 7 dpt 34
  • Poziomka6 Autorytet
    Postów: 738 354

    Wysłany: 27 kwietnia 2018, 08:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    anka1987 wrote:
    Poziomka6 ja mam 31 lat, też myślałam, że będę miała już w tym wieku dwójkę dzieci (a marzy mi się trójka).. i też nigdy bym nie pomyślała, że spotkają nas takie rzeczy jak teratozoospermia itp :/ Musimy być silne i iść pod górkę. Damy radę i uda się!! :)
    Nie wiem skąd u Ciebie tyle siły i wola walki. Też bym tak chciała

    Starania od 2015.
    Morfologia 07.2017 - 0,9%
    Morfologia 03.2018 - 4%
    Morfologia 04.2019 - 5%
    Laparaskopowe usunięcie mięśniaka 07.2018
    Hsg -ok
    IUI 24.04.2019
    Histeroskopia 11.2019
    Kariotypy - ok
    IVF start 03.2020
    ICSI - beta w 7 dpt 34
  • anka1987 Autorytet
    Postów: 821 475

    Wysłany: 27 kwietnia 2018, 09:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też mam chwilę załamania, zwłaszcza kiedy wiem, że @ przyjdzie, myśli o pójściu do psychologa (wokół same dzieci, nawet odcięłam się od niektórych przyjaciół). itp. Ale z każdym cyklem jest jakaś nadzieja, światełko. Wierzę, że w końcu się uda!!!! Tylko musimy poczekać :(

  • anka1987 Autorytet
    Postów: 821 475

    Wysłany: 27 kwietnia 2018, 09:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiesz, że mam nawet jedna taką "koleżankę" która zaprasza mnie na kawę i mówi, że jej siostra, bratowa jest w ciąży i patrzy na maja reakcję!! nikomu nie mówię o naszym problemie bo nie chce by grono przyjaciół wiedziało. Ale ona jako przyjaciółka powinna się skapnąć, że jest coś nie tak, ale ona niestety tylko dobija ... teraz ja unikam..

  • Poziomka6 Autorytet
    Postów: 738 354

    Wysłany: 27 kwietnia 2018, 09:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też unikam znajomych z dziećmi i w ciąży, bo potem mam tylko gorszy nastrój. A co do Twojej koleżanki to zauważyłam, że jeśli ktoś nie zetknął się osobiście z tym problemem to w ogólnie nie wie o jego istnieniu i nie zwraca uwagi czy sprawia komuś przykrość

    Starania od 2015.
    Morfologia 07.2017 - 0,9%
    Morfologia 03.2018 - 4%
    Morfologia 04.2019 - 5%
    Laparaskopowe usunięcie mięśniaka 07.2018
    Hsg -ok
    IUI 24.04.2019
    Histeroskopia 11.2019
    Kariotypy - ok
    IVF start 03.2020
    ICSI - beta w 7 dpt 34
  • monik123 Autorytet
    Postów: 3143 2511

    Wysłany: 27 kwietnia 2018, 09:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja ostatnio nawet się dowiedziałam od bliskiej rodziny, że po co komuś budowa domu skoro dzieci nie ma i nie wiadomo czy będą...ehh przykre są te wszystkie komentarze i uszczypliwości, czasem ludzie nie zdają sobie z tego sprawy, że to bardzo boli pary, które starają się o dziecko latami.

    Poziomka6 masz rację, też tak uważam...osoby, których problem nigdy nie dotyczył nie będą w stanie zrozumieć nas...a cenne rady typu wyluzujcie, jedźcie na wakacje, nie myślcie o tym doprowadzają mnie do szału. Jak mam przestać myśleć o tym skoro całe nasze życie teraz wokół tego tematu krąży, badania, lekarze, leki, zabiegi i tak miesiąc w miesiąc...kiedyś próbowałam nie skupiać się na tym tak bardzo, ale nie dało, się, bo zawsze z tyłu głowy te myśli siedziały

    Starania od 02.2016
    Nk 24->10% HBA 52% morfologia 2%-4%
    2xIUI :(
    02.2019 pICSI - 4 zarodki - 1xcb
    06.2020 pICSI - 8 zarodków
    08.2020 - crio 1x 2BB ;(
    11.2020 - crio 2x 3AA ;(
    01.2021 - crio 1 x 3AA ;(
    Zostały 4❄
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 kwietnia 2018, 09:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Poziomka6 trzymaj się dzielnie! ja za pół roku 34 lata a też nie wiadomo ile potrwa zanim w końcu się uda. nie pozostaje nic innego jak być silne i werzyć chociaż wiem, że czasem jest ciężko. Nie jesteś sama!!

    libby7 lubi tę wiadomość

  • lukaszkowa Autorytet
    Postów: 2759 1866

    Wysłany: 27 kwietnia 2018, 10:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ahh dziewczyny, co do znajomych to u mnie sytuacja jest inna. Wszyscy mają po 27 lat i malo kto mysli o dzieciach wiec mam ochote im wszystkim wykrzyczec "Nie traccie czasu!!!" ...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2018, 10:01

    👪🐶🌲
    Invimed Poznań
    Udana II procedura IVF, 4 transfer (Intralipid, Prograf, Encorton).
    Janek - 13/07/2021 4130g, 58cm szczęścia.
    Marzec 2023 - ciąża naturalna.
    Basia - 6/12/2023 3680g
  • Poziomka6 Autorytet
    Postów: 738 354

    Wysłany: 27 kwietnia 2018, 11:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lukaszkowa wrote:
    Ahh dziewczyny, co do znajomych to u mnie sytuacja jest inna. Wszyscy mają po 27 lat i malo kto mysli o dzieciach wiec mam ochote im wszystkim wykrzyczec "Nie traccie czasu!!!" ...
    Gdybym w wieku 27 lat wiedziałabym to co wiem teraz to może miałabym dziecko, a nie czekała na termin operacji. Moja młodsza siostra popatrzyła na to co przechodze i postanowiła, że zacznie starać się o dziecko. Może chociaż jej się uda. Może ja nie mam dziecka, aby przynajmniej moja młodsza siostra miała

    Starania od 2015.
    Morfologia 07.2017 - 0,9%
    Morfologia 03.2018 - 4%
    Morfologia 04.2019 - 5%
    Laparaskopowe usunięcie mięśniaka 07.2018
    Hsg -ok
    IUI 24.04.2019
    Histeroskopia 11.2019
    Kariotypy - ok
    IVF start 03.2020
    ICSI - beta w 7 dpt 34
  • Alu_87 Autorytet
    Postów: 808 590

    Wysłany: 27 kwietnia 2018, 20:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lukaszkowa dzięki! szpikuje męża suplementami i staram się nie nastawiać negatywnie. Do androloga go nie zapisałam jeszcze, bo chciałam by zerknął chociaż do kogo chce iść... oczywiście nie chciał, a mi czasem brakuje sił by ogarniać wszystko...
    anka1987 wrote:
    Wiesz, że mam nawet jedna taką "koleżankę" która zaprasza mnie na kawę i mówi, że jej siostra, bratowa jest w ciąży i patrzy na maja reakcję!! nikomu nie mówię o naszym problemie bo nie chce by grono przyjaciół wiedziało. Ale ona jako przyjaciółka powinna się skapnąć, że jest coś nie tak, ale ona niestety tylko dobija ... teraz ja unikam..

    Kurcze, a ja myślę że nie należy unikać tego tematu. Tym bardziej z przyjaciółką. Mi też nie było lekko zacząć rozmowę z psiapsiółką, która ma już dziecko, zaraz będzie się starała o drugie, a mnie już się wydaje że i tak szybciej jej się uda niż mi z pierwszym...ale! ale po wyrzuceniu tego z siebie jest lepiej. chwilowo. Nie róbmy z tego tematu tabu!

    32 lata, 25 cykl szczęśliwy!
    MTHFR_1298 A-C-homozygota,
    amh 3,8
    słabsze nasienie
    3 IUI (październik, listopad, grudzień 2018)
    ...........................................................
    styczeń 2019 MedArt
    4 IUI: 06.03.2019 :)))
    Emilka 03.11.2019 :)))
  • anka1987 Autorytet
    Postów: 821 475

    Wysłany: 27 kwietnia 2018, 20:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam dwie przyjaciółki ktore wiedza o naszym problemie. Wspieraja mnie itp. O niej napisałam "koleżanka" (żona przyjaciela mojego męża). Jest to osoba przed którą nie potrafie się otworzy a nawet nie chcę. Ona mnie do tego nie "zachęca" nie pirrafi podejść do mnie. Ona mi tylko gada kto jest w ciazy i w kółko o dzieciach. Ja jakbym widziala ze u moich przyjaciół nie ma dziecka i maja po 30 lat i więcej.. to bylby dla mnie znak ze cos jest nie tak.. nie dobijalabym nikogo glupimi tekstami.

  • Saja Autorytet
    Postów: 1069 337

    Wysłany: 27 kwietnia 2018, 20:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja myślę, że trzeba uważać z kim się rozmawia, bo się można zdziwić. Ludzie zazwyczaj mają dobre chęci, ale totalnie nie znają tematu i niechcący robią przykrość. Ja od takich "dobrych dusz" usłyszałam teksty w stylu: "nie martw się, najwyżej adoptujecie", "ale chyba nie myślicie o in vitro", "czemu jeszcze nie zrobiliście in vitro"
    "a mój ginekolog uważa, że te wszystkie kliniki leczenia niepłodności to naciągactwo i wystarczy poczekać. Moim znajomym zdarzył się cud po 7latach starań, może u Was też tak będzie".

    i mój ulubiony:
    "źle do tego podchodzisz, musisz wierzyć, że Wam się uda, jak będziesz się tyle martwić, to na pewno się Wam nie uda". I to wszystko od bliskich osób, które chciały dobrze. Wszyscy są najmądrzejsi, chociaż nie mają pojęcia ani o adopcji, ani o in vitro, a często nie słyszeli nawet wcześniej o męskiej niepłodności.

    Czynnik męski- ciężki OAT, DFI poniżej 15%

    Starania od 1.1.2016
    11.2016 - diagnoza OAT
    5.2017- embolizacja żpn, bez efektu
    1.2018 - ICSI w Invimed Poznań, OHSS, bez transferu
    4.2018 - I kriotransfer, bez efektu
    5.2018- II kriotransfer, ciąża bliźniacza:)
    1.2019- rodzą się nasze córki
‹‹ 222 223 224 225 226 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Comiesięczne rozczarowanie... Jak radzić sobie z emocjami, gdy kolejny raz pojawia się jedna kreska?

Dla wielu par każdy kolejny miesiąc bez ciąży jest jak utracona szansa. Trudne emocje kłębią się w pierwszych dniach cyklu. Najczęściej jest to żal, smutek, bezsilność, rozczarowanie... Dlaczego kolejny miesiąc się nie udało? Jak sobie radzić z tymi trudnymi emocjami? Podpowiada Psycholog Niepłodności - Anna Wietrzykowska.

CZYTAJ WIĘCEJ

4 składniki diety wspierające owulację!

Problemy z owulacją są bardzo częstą przyczyną trudności z zajściem w ciążę. Dowiedz się, jak za pomocą diety możesz wesprzeć jajeczkowanie! Poznaj, które składniki diety mogą pozytywnie wpływać na owulację, a które mogą przyczyniać się do niepłodności owulacyjnej. Poznaj propozycje propłodnościowych posiłków od Ani i Zosi z Akademii Płodności! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zaburzenia hormonalne - 8 najczęstszych objawów

Zaburzenia hormonalne - jakie są ich najczęstsze objawy? Które objawy powinny Cię skłonić do wizyty u lekarza i diagnostyki w kierunku zaburzeń hormonalnych? Jakie są najczęstsze przyczyny braku równowagi hormonalnej i jak wygląda leczenie? 

CZYTAJ WIĘCEJ