test MAR IgG pozytywny
-
WIADOMOŚĆ
-
Ach Aneczka a ile ja miałam wzlotów i upadków... 4,5 roku czekałam na cud. Czasami to mi już sił brakowało a do tego tracilam chęć chodzenia nawet do lekarza, czy np. próbowania u kogoś innego, bo jak mialam raz jeszcze wszystko na nowo opowiadać to brakowało mi sił...
Teraz za to panikuje na każdym kroku a to dopiero początek. Co to się będzie działo pod koniec... -
My staramy się od 1,5 roku ale dopiero 0,5 roku temu zaczęło się chodzenie po specjalistach. Wiem że to dopiero początek ale to wszystko jest takie nowe...
Wy jesteście na L4 czy chodzicie do pracy?asik13 lubi tę wiadomość
Niedoczynnosc tarczycy - Eutyrox 50
XII 2016- HSG- OK, 16 V 2017 Histeroskopia- OK
I IUI- 21 II 2017
II IUI- 23 III 2017
III IUI- 12 VIII 2017 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAneczka, wszystko jest w porzadku, im dalej w las tym bardziej beta zwalnia i jest to naturalne Glowa do gory
Ja jestem przed crio i lykam folik, witamine d, magnez ( bez zalezen lekarza) Tez jestem w GC. Dzis bylam na wizycie i lekarz jakies witaminy mi proponowal ( nie wiem jaka nazwa) ale jak powiedzialam co zazywalm to powiedzial ze to wystarczy
Dzis po wizycie endometrium gruboscia nie powala (6mm) ale za to lekarz powiedzial ze bardzo ladne ( cienkie ale bardzo ladne) pewnie oceniaja jeszcze czy dobrze wysycone itp.
Dostalam wiecej estrofemu, i kontrola we wtorek. Transfer wstepnie przewidziany na piatek. -
Ach dziewczyny, u mnie zaczął się czas pod tytułem radość przez łzy... wczoraj zmarł mój teść nie zdążyliśmy mu powiedzieć o tym, że zostanie dziadkiem... wiem, że muszę dbać o siebie i maleństwo ale nie wiem, jak poradzić sobie ze stresem najbliższych dni.
-
nick nieaktualnyKurcze Asik13 bardzo mi przykro , wyrazy współczucia dla Ciebie i Męża. Wiem , co Twój mąż czuje.. Mój Tata też nie żyje, nie zdążył poznać wnuków od mojego brata i mojego dziecka też nie pozna . Tak się mówi...jedno życie odchodzi a nowe przychodzi...i często się to sprawdza.
asik13 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Asik bardzo mi przykro Kurczę taki młody był
Ja miałam Sono-HSG, 500zł, 15 minut ból do zniesienia.
Wiecie, że wyszedł test MAR negatywny? Ktoś za pierwszym razem musiał nam spieprzyć badania.
Gratuluję Wam dziewczyny, ja z kolei przestaję wierzyć w cokolwiek.
Czy miałyście robione testy na toxo, różyczkę, anty HIV, anty HCV?
Jutro wizyta w Gyncentrum. Powoli dla mnie to jest przykry obowiązek i wielki stres. -
nick nieaktualnySugarfree...moment tzn że Twój mąż w ogóle nie miał i nie ma przeciwciał???
Ja robiłam te badania.
A może coś było, że był jakiś stan zapalny czy zakażenie które dało taki wynik i wyleczyło się samoistnie. Jak wynik jest negatywny to tylko się cieszyć i trzeba by było szukać innej przyczyny, która utrudnia Wam w zajściu w ciążę. Badania hormonalne robiliście?Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2016, 09:58
-
Asik bardzo mi przykro, wyrazy współczucia dla Was. Wyobrażam sobie co musicie teraz przeżywać. No ale życie niestety toczy się dalej
Przepraszam, że po takim czasie, ale to jest ta herbatka na przeziębienia, robi cuda!
Pokrojony kawałek imbiru, ok. 2 cm, zalewamy 2 filiżankami wody i gotujemy ok 5 minut na wolnym ogniu. Herbatkę cedzimy dodajemy cytrynę i łyżkę miodu. Wyciskamy ząbek czosnku. Pijemy na zdrowie
Dziewczyny trzymajcie się dzielnie, powodzenia opu!! Sugarfree w takim razie nic tylko się cieszyć!25cs -12.10.16 8t4dc >tęsknię< co dzień bardziej
-
nick nieaktualnyasik13 wrote:Ach dziewczyny, u mnie zaczął się czas pod tytułem radość przez łzy... wczoraj zmarł mój teść nie zdążyliśmy mu powiedzieć o tym, że zostanie dziadkiem... wiem, że muszę dbać o siebie i maleństwo ale nie wiem, jak poradzić sobie ze stresem najbliższych dni.
Bardzo Ci współczuję
-
nick nieaktualnySugarfree wrote:
Jutro wizyta w Gyncentrum. Powoli dla mnie to jest przykry obowiązek i wielki stres.
Mam tak samo. Męczą mnie dojazdy, 3 godziny jazdy, 2 minuty wizyty. I też bardzo się stresuję... Nie wsiade do auta bez leku przeciwbiegunkowego Katastrofa, u mnie stres od razu wywołuje sensacje żołądkowe, a jeszcze jak trafimy w korek lub mamy mało czasu to jestem poprostu cała sztywna.
Ja mam wizyte we wtorek.
Dziewczyny, które mieszkacie na śląsku nawet nie wiecie ile macie szczęścia. Wiele bym dała żeby w np. 20 minut dojechac do kliniki....Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2016, 11:17
-
nick nieaktualnyOpu 3 godziny w jedną stronę do kliniki? O rany...nam to zajmuje do 1,5 godziny q jedną stronę ale to i tak dużo lepiej niż 3 godziny. Biedactwo, że tak przeżywasz wizyty . Wcześniej też się denerwowałam, wizyty u mojej dr P. i obecnej dr J.nigdy nie trwają tak krótko.
Lili dobrze, że wykurowałaś się. Taką herbatę da się wypić? . Mam na myśli dodany czosnek do herbaty, bo imbir lubię. -
Dziewczyny dziękuję. Jakoś trzeba żyć... choć jest ciężko...
Do tego przebudzilam się o 24.00, poszłam do łazienki podcieram się a tam krew... bez bólu
Pojechaliśmy z mężem do szpitala... oczywiście przyjęli mnie do szpitala i po przyjęciu lekarz podczas zbierania wywiadu stwierdził, że dlaczego nie mam karty ciąży i że usg z samym pęcherzykiem nic nie znaczy. Dowalił mi hasłem, że lekarz z jakiegos powodu przepisał Pani duphaston wiec jakis problem jest. A inseminacje potraktował jako moją fanaberię. Zbadał mnie i stwierdził, że nie widzi krwawienia/plamienie. Jest pęcherzyk z zarodkiem i drobna akcja serca. Zapytałam się czy to plamienie mogło być spowodowane stresem - stwierdził, że tak. Oczywiście miałam zostać bo już zostałam przyjęta ale ja ze względu na ostatnie wydarzenia odmówiła. Bo nie chcę zostawiać mojego męża samego. -
nick nieaktualnyAsik kochana..bardzo dobrze że pojechałaś do szpitala, choć tego lekarza bym zatłukła.. Jest to możliwe że plamienie mogło być wynikiem stresu. Zdarzają się plamienia w ciąży, nie znaczy że to trzeba bagatelizować. Na Twoim miejscu skontaktowałabym się z gin który prowadzi Twoją ciążę, czy nie trzeba zwiększyć dawki leku. Teraz w domu powinnaś leżeć i odpoczywać. Trzymaj się i informuj na bieżąco.
-
Ewa dokładnie tak. Podobno nie ma takiej możliwości, żeby tylko na chwilę"były" te przeciwciała - zresztą jak widać na naszym forum nie było innego takiego przypadku. Lekarz nie potrafi tego wyjaśnić. Ja mam endometriozę, niedoczynność tarczycy, niedomogę lutealną...i nie wiadomo co jeszcze.
Lili nie wiem czy jest się z czego cieszyć, problem i tak jest Dziś jeszcze w 11 dc zaczęłam mieć pasma krwi w śluzie, może to wynik Lametty, dobrze, że zaraz lekarz.
Opu - a nie masz nigdzie bliżej lekarza? Ja mam te 20 minut do Serafina, ale też mi się nie podoba, że płacę dużo za wizytę, a jestem 5 minut w gabinecie
Asik dużo zdrowia! Oczywiście, że dobrze zrobiłaś, lekarz burak totalny, nie rozumiem jak można się w taki sposób zachowywać względem pacjentów, no kosmos. Też bym nie została w szpitalu, daj znać co lekarz dziś powie!