X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Męskie sprawy test MAR IgG pozytywny
Odpowiedz

test MAR IgG pozytywny

Oceń ten wątek:
  • asik13 Autorytet
    Postów: 438 112

    Wysłany: 25 listopada 2016, 13:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ach Aneczka a ile ja miałam wzlotów i upadków... 4,5 roku czekałam na cud. Czasami to mi już sił brakowało a do tego tracilam chęć chodzenia nawet do lekarza, czy np. próbowania u kogoś innego, bo jak mialam raz jeszcze wszystko na nowo opowiadać to brakowało mi sił...

    Teraz za to panikuje na każdym kroku a to dopiero początek. Co to się będzie działo pod koniec... :)

  • Aneczka34 Autorytet
    Postów: 396 110

    Wysłany: 25 listopada 2016, 13:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My staramy się od 1,5 roku ale dopiero 0,5 roku temu zaczęło się chodzenie po specjalistach. Wiem że to dopiero początek ale to wszystko jest takie nowe...

    Wy jesteście na L4 czy chodzicie do pracy?

    asik13 lubi tę wiadomość

    Niedoczynnosc tarczycy - Eutyrox 50
    XII 2016- HSG- OK, 16 V 2017 Histeroskopia- OK
    I IUI- 21 II 2017 :(
    II IUI- 23 III 2017 :( :(
    III IUI- 12 VIII 2017 :(:(:(
  • asik13 Autorytet
    Postów: 438 112

    Wysłany: 25 listopada 2016, 13:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aneczka będzie dobrze. Trzymam kciuki zeby sie szybko udało. :)
    Ja chodzę do pracy. Rano się lenie a potem idę trochę popracować.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 listopada 2016, 17:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jestem na L4 od początku. Nie wróciłam po transferze już do pracy bo jeszcze w szpitalu byłam.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 listopada 2016, 19:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aneczka, wszystko jest w porzadku, im dalej w las tym bardziej beta zwalnia i jest to naturalne :) Glowa do gory :)

    Ja jestem przed crio i lykam folik, witamine d, magnez ( bez zalezen lekarza) Tez jestem w GC. Dzis bylam na wizycie i lekarz jakies witaminy mi proponowal ( nie wiem jaka nazwa) ale jak powiedzialam co zazywalm to powiedzial ze to wystarczy :)

    Dzis po wizycie endometrium gruboscia nie powala (6mm) ale za to lekarz powiedzial ze bardzo ladne ( cienkie ale bardzo ladne) pewnie oceniaja jeszcze czy dobrze wysycone itp.
    Dostalam wiecej estrofemu, i kontrola we wtorek. Transfer wstepnie przewidziany na piatek.

  • asik13 Autorytet
    Postów: 438 112

    Wysłany: 26 listopada 2016, 22:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ach dziewczyny, u mnie zaczął się czas pod tytułem radość przez łzy... wczoraj zmarł mój teść :( nie zdążyliśmy mu powiedzieć o tym, że zostanie dziadkiem... wiem, że muszę dbać o siebie i maleństwo ale nie wiem, jak poradzić sobie ze stresem najbliższych dni.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 listopada 2016, 03:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurcze Asik13 bardzo mi przykro :(, wyrazy współczucia dla Ciebie i Męża. Wiem , co Twój mąż czuje.. Mój Tata też nie żyje, nie zdążył poznać wnuków od mojego brata i mojego dziecka też nie pozna :(. Tak się mówi...jedno życie odchodzi a nowe przychodzi...i często się to sprawdza.

    asik13 lubi tę wiadomość

  • asik13 Autorytet
    Postów: 438 112

    Wysłany: 27 listopada 2016, 07:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ewa81 dziękuję :( ciężko jest się z tym pogodzić... to przyszło niespodziewanie i za szybko... bo 56 lat to nie wiek na umieranie...

    Muszę dać radę przetrwać to... przede wszystkim dla fasolinki.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 listopada 2016, 09:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bardzo młodo zmarł :(. A to tak nagle? Chorował? Postaraj się tak nie stresować ze względu na maleństwo.

  • Sugarfree Przyjaciółka
    Postów: 79 25

    Wysłany: 27 listopada 2016, 09:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asik bardzo mi przykro :( Kurczę taki młody był :(

    Ja miałam Sono-HSG, 500zł, 15 minut ból do zniesienia.

    Wiecie, że wyszedł test MAR negatywny? Ktoś za pierwszym razem musiał nam spieprzyć badania.

    Gratuluję Wam dziewczyny, ja z kolei przestaję wierzyć w cokolwiek.

    Czy miałyście robione testy na toxo, różyczkę, anty HIV, anty HCV?

    Jutro wizyta w Gyncentrum. Powoli dla mnie to jest przykry obowiązek i wielki stres.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 listopada 2016, 09:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sugarfree...moment tzn że Twój mąż w ogóle nie miał i nie ma przeciwciał???
    Ja robiłam te badania.
    A może coś było, że był jakiś stan zapalny czy zakażenie które dało taki wynik i wyleczyło się samoistnie. Jak wynik jest negatywny to tylko się cieszyć i trzeba by było szukać innej przyczyny, która utrudnia Wam w zajściu w ciążę. Badania hormonalne robiliście?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2016, 09:58

  • Lili87 Autorytet
    Postów: 616 193

    Wysłany: 27 listopada 2016, 10:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asik bardzo mi przykro, wyrazy współczucia dla Was. Wyobrażam sobie co musicie teraz przeżywać. No ale życie niestety toczy się dalej :(

    Przepraszam, że po takim czasie, ale to jest ta herbatka na przeziębienia, robi cuda! ;)

    Pokrojony kawałek imbiru, ok. 2 cm, zalewamy 2 filiżankami wody i gotujemy ok 5 minut na wolnym ogniu. Herbatkę cedzimy dodajemy cytrynę i łyżkę miodu. Wyciskamy ząbek czosnku. Pijemy na zdrowie ;)

    Dziewczyny trzymajcie się dzielnie, powodzenia opu!! Sugarfree w takim razie nic tylko się cieszyć! :)

    25cs -12.10.16 8t4dc >tęsknię< co dzień bardziej



  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 listopada 2016, 11:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    asik13 wrote:
    Ach dziewczyny, u mnie zaczął się czas pod tytułem radość przez łzy... wczoraj zmarł mój teść :( nie zdążyliśmy mu powiedzieć o tym, że zostanie dziadkiem... wiem, że muszę dbać o siebie i maleństwo ale nie wiem, jak poradzić sobie ze stresem najbliższych dni.

    Bardzo Ci współczuję :(

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 listopada 2016, 11:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sugarfree wrote:

    Jutro wizyta w Gyncentrum. Powoli dla mnie to jest przykry obowiązek i wielki stres.

    Mam tak samo. Męczą mnie dojazdy, 3 godziny jazdy, 2 minuty wizyty. I też bardzo się stresuję... Nie wsiade do auta bez leku przeciwbiegunkowego :( Katastrofa, u mnie stres od razu wywołuje sensacje żołądkowe, a jeszcze jak trafimy w korek lub mamy mało czasu to jestem poprostu cała sztywna.
    Ja mam wizyte we wtorek.


    Dziewczyny, które mieszkacie na śląsku nawet nie wiecie ile macie szczęścia. Wiele bym dała żeby w np. 20 minut dojechac do kliniki....

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2016, 11:17

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 listopada 2016, 14:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Opu 3 godziny w jedną stronę do kliniki? O rany...nam to zajmuje do 1,5 godziny q jedną stronę ale to i tak dużo lepiej niż 3 godziny. Biedactwo, że tak przeżywasz wizyty :(. Wcześniej też się denerwowałam, wizyty u mojej dr P. i obecnej dr J.nigdy nie trwają tak krótko.
    Lili dobrze, że wykurowałaś się. Taką herbatę da się wypić? :). Mam na myśli dodany czosnek do herbaty, bo imbir lubię.

  • asik13 Autorytet
    Postów: 438 112

    Wysłany: 28 listopada 2016, 02:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny dziękuję. Jakoś trzeba żyć... choć jest ciężko...

    Do tego przebudzilam się o 24.00, poszłam do łazienki podcieram się a tam krew... :( bez bólu

    Pojechaliśmy z mężem do szpitala... oczywiście przyjęli mnie do szpitala i po przyjęciu lekarz podczas zbierania wywiadu stwierdził, że dlaczego nie mam karty ciąży i że usg z samym pęcherzykiem nic nie znaczy. Dowalił mi hasłem, że lekarz z jakiegos powodu przepisał Pani duphaston wiec jakis problem jest. A inseminacje potraktował jako moją fanaberię. Zbadał mnie i stwierdził, że nie widzi krwawienia/plamienie. Jest pęcherzyk z zarodkiem i drobna akcja serca. Zapytałam się czy to plamienie mogło być spowodowane stresem - stwierdził, że tak. Oczywiście miałam zostać bo już zostałam przyjęta ale ja ze względu na ostatnie wydarzenia odmówiła. Bo nie chcę zostawiać mojego męża samego.

  • asik13 Autorytet
    Postów: 438 112

    Wysłany: 28 listopada 2016, 02:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Teraz nic się nie dzieje. Jedynie zasnąć nie potrafię.

    Mam nadzieję, że nie zrobiłam źle. Pojechałam do szpitala bo się wystraszyłam ale myślicie, że to mogło być takie jednorazowe? Dzisiaj jest dokładnie miesiąc po inseminacji.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 listopada 2016, 05:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asik kochana..bardzo dobrze że pojechałaś do szpitala, choć tego lekarza bym zatłukła.. Jest to możliwe że plamienie mogło być wynikiem stresu. Zdarzają się plamienia w ciąży, nie znaczy że to trzeba bagatelizować. Na Twoim miejscu skontaktowałabym się z gin który prowadzi Twoją ciążę, czy nie trzeba zwiększyć dawki leku. Teraz w domu powinnaś leżeć i odpoczywać. Trzymaj się i informuj na bieżąco.

  • Sugarfree Przyjaciółka
    Postów: 79 25

    Wysłany: 28 listopada 2016, 08:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewa dokładnie tak. Podobno nie ma takiej możliwości, żeby tylko na chwilę"były" te przeciwciała - zresztą jak widać na naszym forum nie było innego takiego przypadku. Lekarz nie potrafi tego wyjaśnić. Ja mam endometriozę, niedoczynność tarczycy, niedomogę lutealną...i nie wiadomo co jeszcze.

    Lili nie wiem czy jest się z czego cieszyć, problem i tak jest :( Dziś jeszcze w 11 dc zaczęłam mieć pasma krwi w śluzie, może to wynik Lametty, dobrze, że zaraz lekarz.


    Opu - a nie masz nigdzie bliżej lekarza? :( Ja mam te 20 minut do Serafina, ale też mi się nie podoba, że płacę dużo za wizytę, a jestem 5 minut w gabinecie :(

    Asik dużo zdrowia! Oczywiście, że dobrze zrobiłaś, lekarz burak totalny, nie rozumiem jak można się w taki sposób zachowywać względem pacjentów, no kosmos. Też bym nie została w szpitalu, daj znać co lekarz dziś powie!

  • asik13 Autorytet
    Postów: 438 112

    Wysłany: 28 listopada 2016, 08:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny.

    Wstałam i nic się nie dzieje złego. Będę później dzwoniła do lekarza. Leżę i odpoczywam.

‹‹ 56 57 58 59 60 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Wybór dawczyni komórki jajowej – o czym warto pamiętać?

Odkryj kluczowe aspekty wyboru dawczyni komórki jajowej i dowiedz się wszystkiego o procedurze in vitro z wykorzystaniem komórki jajowej dawczyni lub nasienia dawcy. Jak to dokładnie działa? Gdzie i w jaki sposób można znaleźć odpowiednią dawczynię? Rozmawiamy z lek. med. Włodzimierz Sieg z Kliniki INVICTA, który opowiedział nam również o innowacyjnym narzędziu wykorzystującym algorytm machine learning (AI) do doboru fenotypowego pomiędzy biorcami a dawcą komórek. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Progesteron - dlaczego jest tak ważny podczas starania o dziecko?

Progesteron to jeden z najważniejszych hormonów dla kobiecej płodności. Jaką rolę odgrywa podczas starania o dziecko, przy zapłodnieniu i we wczesnej ciąży? Jakie są normy i co się dzieje, kiedy stężenie progesteronu jest za niskie? Jak wygląda leczenie luteiną dopochwową i doustną? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ