zylaki powrozka nasiennego
-
WIADOMOŚĆ
-
Lunk_a rewelacyjne wiadomości kolejny przykład, że operacja pomaga
Ja ostatnio mam nawracające infekcje i mam teraz długą kurację. W pon mój mąż idzie na badanie bakterii i mykologie, jeśli wyniki u niego będą ok to ponawiamy badanie nasienia po ok. 4 miesiącach od operacji
Trzymam kciuki za IVF my po jednym doświadczeniu poczekamy z tym do końca roku chyba że teraz wyniki będą bez zmian.starania od 2013 r.
mąż:
- morfologia 1-2%,
- 2 operacje ŻPN,
- hormony, suple, dieta, sport
ja - 2021 wyszło, że:
- KIR Bx - brak implantacyjnych,
- TNF alfa ↑
- białko S ↓
- MTHFR - homozygota CC
Genetyka ok
2015 nieudane IVF, jeden zarodek
- 24.07.2020 2 trzydniowce - beta 0
- 15.10.2020 transfer 4AA - beta 0
- 19.03.2021 transfer 4AA - beta 0
- 26.10.2021 transfer 4AA - beta 0 (Fraxiparine,
Zarzio, Encorton, Acard)
- 27.04 transfer 3BA - (encorton, accofil, acard, neoparin) -
Guniaczek myślę że wszystko pomogło. Operacja i witaminy. Z tym że witaminy łykal cały czas a efektów takich nie było.
Ilość spadła Ale wpływ może mieć tez czas abstynencji plciowej. Tego nie dopisałam. Pierwsze badanie 4 dni drugie 3 dni.
Ale przed op robiliśmy 2 badania z 5dniowym czasem abstynencji i nie miało to wpływu na wyniki. Przed op były takie same.
Trzymam za Was kciuki:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2017, 09:18
-
Mój mąż ma stwierdzone obustronne żylaki 2 stopnia. Najgorsze jest to, że po badaniach nasienia okazało się, że nie znaleziono ani jednego plemnika (pozostałe badania hormonalne w normie). Lekarz dał nam dwie opcje albo operacja albo próbujemy hormonalnie pobudzić jądra do produkcji plemników . Na początek zdecydowaliśmy się na leki, ale raczej nie wierzymy, że to coś da. Nastawiamy się na operację, ale też mamy dużo obaw czy to coś da. Czy ktoś może miał podobną sytuację, czy po operacji pojawiły się plemniki w nasieniu??
-
angelwings wrote:Mój mąż ma stwierdzone obustronne żylaki 2 stopnia. Najgorsze jest to, że po badaniach nasienia okazało się, że nie znaleziono ani jednego plemnika (pozostałe badania hormonalne w normie). Lekarz dał nam dwie opcje albo operacja albo próbujemy hormonalnie pobudzić jądra do produkcji plemników . Na początek zdecydowaliśmy się na leki, ale raczej nie wierzymy, że to coś da. Nastawiamy się na operację, ale też mamy dużo obaw czy to coś da. Czy ktoś może miał podobną sytuację, czy po operacji pojawiły się plemniki w nasieniu??
To sprawa dodatkowa.
Trzeba dokładnie zdiagnozować co jest nie tak.
Zylaki raczej "psuja" nasienie. Plemniki sa, ale przegrzane.
Jesli ich nie ma, co innego jest na rzeczy. -
Lunka wyniki są świetne. My przed operacją nie mieliśmy szans na naturalne ciążę,po operacji wyniki bardzo zbliżone do Twoich ( gorszy trochę ruch, nasienie się nie uplynialo itd) każdy z andrologow powiedział nam że przy takich wynikach naturalna ciąża powinna być bezproblemowa i w klinikach nie powinno naciagac. Jedna urolozka powiedziała cytujac:" Pan kupi wino,kwiaty i bzyka żonę ". I zaszlam w pierwszym cyklu prób po operacji. Wiem jak to jest czekać bo sami się staraliśmy 2 lata ale naturalna ciąża jest bardzo możliwa teraz. Ale i tak gratuluję podjęcia ciężkiej decyzji. Ilością się nie martw. To jest najbardziej zmienny parametr zależny od wielu czynników. Dziś jest tak za moment może być ich kilka razy więcej.
-
angelwins
pewnie, ze tak bo medycyna to medycyna. Trocje sztuki zaskoczeń i wiary
Zwykle po prostu zylaki, jak pisałam, psuja nasienie.
Jest nadzieja ze po op będzie w jadrach chłodniej i zaczna pojawiać się plamniki.
Zreszta nie wiecie czy w ogole sa produkowane w najądrzach.
To już musiałby dobry urolog diagnozować i leczyc meza.
Polinee
bardzo się ciesze z Twojej ciąży
Jaka mieliście morfologie i ilość?
A te wyniki przed op?
Badaliscie fragmentacje dna?
My już podjelismy decyzje o in vitro, ale badania musieliśmy zrobić, dla ciekawości, dla podzielania się wynikami z Dziewczynami tutaj.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2017, 09:19
-
Lunka gratulacje mam nadzieje że moje następne gratulacje będą juz z powodu ciąży
trzymam za Was wszytskie mocne kciuki
-
Lunka my przykładowo przed operacją mieliśmy w 1 ml 5 mln plemników i morfologie 2 %. Ruch tylko typu b i C. Po operacji w 1 ml 39mln plemników i morfologia 8 % oraz Ruch postępy a chyba 25%. I zaskoczyło od razu . Fragmentacji nigdy nie robiliśmy. Po odbiorze wyników w końcówce stycznia daliśmy sobie czas do września na naturalne próby bez szerszej diagnostyki i cięższych decyzji. No ale lutowa owulacja już była ta czego się w ogóle nie spodziewaliśmy.
-
Polinee wrote:Lunka my przykładowo przed operacją mieliśmy w 1 ml 5 mln plemników i morfologie 2 %. Ruch tylko typu b i C. Po operacji w 1 ml 39mln plemników i morfologia 8 % oraz Ruch postępy a chyba 25%. I zaskoczyło od razu . Fragmentacji nigdy nie robiliśmy. Po odbiorze wyników w końcówce stycznia daliśmy sobie czas do września na naturalne próby bez szerszej diagnostyki i cięższych decyzji. No ale lutowa owulacja już była ta czego się w ogóle nie spodziewaliśmy.
Bardzo fajnie postanowiliście dając sobie czas w staraniach i na zaawansowane badania, bo jak widać-efekty są
-
Dzięki za informację o wynikach po operacji - fajnie, że jest lepiej, daje to nadzieję, że coś się ruszy. Aczkolwiek u nas ilość przed operacją jest dramatycznie mała (4 mln i 2mln na 1ml), więc jeśli się jeszcze zmniejszy to kaplica:/
MalaMiss lubi tę wiadomość
Czynnik męski- ciężki OAT, DFI poniżej 15%
Starania od 1.1.2016
11.2016 - diagnoza OAT
5.2017- embolizacja żpn, bez efektu
1.2018 - ICSI w Invimed Poznań, OHSS, bez transferu
4.2018 - I kriotransfer, bez efektu
5.2018- II kriotransfer, ciąża bliźniacza:)
1.2019- rodzą się nasze córki -
Angelwings myslę, ze mimo wszystko warto zrobic ta operacje. Moj maz niedlugo przed ooeracja zaczac odczuwac dyskomfort.wczesniej mial bezobjawowo. Tak wiec predzej czy pozniej zylaki zaczna doskwierac. Co do poprawy po zabiegu - my wciaz czekamy na badanie kontrolne.ale ilosc w 1 ml byla baaardzo mala - tylko 120 tys.! Przez zbyt mala ilosc plemniorow nie dali rady zrobic morfologii. Nam poki co urolog zalecil poczekac do kontroli - maz ma nie brac zadnych suolementow typu fertilman. Jedynie bierze kwas foliowy i zestaw witamin w celu uzupelnienia niedoborow. Zastanawiam sie.ze warto byloby zrobic jeszcze badanie hormonow.tylko nie wiem kto takie skierowanie moze wystawic - androlog?
Jestesmy teraz 2 miesiace po op.ale musimy odczekac jeszcze 2 miechy.bo po miesiacu maz zachorowal (goraczkowal).wiec licznik wyzerowalismy. Po badaniu kontrolnym pomyslimy co dalej.zalezy czy wyniki sie poprawiaInsulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) 24.04.18 transfer (2) -
Saja wrote:Dzięki za informację o wynikach po operacji - fajnie, że jest lepiej, daje to nadzieję, że coś się ruszy. Aczkolwiek u nas ilość przed operacją jest dramatycznie mała (4 mln i 2mln na 1ml), więc jeśli się jeszcze zmniejszy to kaplica:/
Wiesz.u nas los jest podobny.z tym że w pierwszym badaniu stwierdzono oligoasthenozoospermie i teratozoospermie a w dwóch nastepnych cryptozoospermie (koncentracja w ml odpowiednio 1.18, 0.05 i 0.16 mln). Urolog kazał czekać na wynik operacji by podjąć dalsze kroki. O dziwo nie zlecił badania hormonów.ale moze nadzieje poklada w usunięciu żylaków. Czas pokaże. A Wy dawno temu mieliście operację?Insulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) 24.04.18 transfer (2) -
MalaMiss wrote:Wiesz.u nas los jest podobny.z tym że w pierwszym badaniu stwierdzono oligoasthenozoospermie i teratozoospermie a w dwóch nastepnych cryptozoospermie (koncentracja w ml odpowiednio 1.18, 0.05 i 0.16 mln). Urolog kazał czekać na wynik operacji by podjąć dalsze kroki. O dziwo nie zlecił badania hormonów.ale moze nadzieje poklada w usunięciu żylaków. Czas pokaże. A Wy dawno temu mieliście operację?
My jeszcze czekamy na operację - niestety ponad 4mce, do końca maja.Czynnik męski- ciężki OAT, DFI poniżej 15%
Starania od 1.1.2016
11.2016 - diagnoza OAT
5.2017- embolizacja żpn, bez efektu
1.2018 - ICSI w Invimed Poznań, OHSS, bez transferu
4.2018 - I kriotransfer, bez efektu
5.2018- II kriotransfer, ciąża bliźniacza:)
1.2019- rodzą się nasze córki -
A hormony mój mąż miał robione i są ok, za wyjątkiem podwyższonej prolaktyny, ale podobno nie jest to problem. Może zróbcie sobie sami hormony? Wiem, że badanie FSH potrafi dużo wyjaśnić.Czynnik męski- ciężki OAT, DFI poniżej 15%
Starania od 1.1.2016
11.2016 - diagnoza OAT
5.2017- embolizacja żpn, bez efektu
1.2018 - ICSI w Invimed Poznań, OHSS, bez transferu
4.2018 - I kriotransfer, bez efektu
5.2018- II kriotransfer, ciąża bliźniacza:)
1.2019- rodzą się nasze córki -
MałaMiss: Badania hormonalne możecie zrobić bez skierowania w każdym laboratorium. Wiesz dla nas 120 tys to jest marzenie, walczymy o nawet jednego,zdrowego plemnika, który da nam dziecko. Mam nadzieję, że wasz wynik będzie taki jaki sobie wymarzycie:)
Saja: Mój mąż na samym początku miał FSH na granicy normy i podwyższoną prolaktynę. Androlog, u którego się leczymy na początku kazał zbić prolaktynę (mąż brał bromegron). Następnie powtórzyliśmy badania i okazało się, że prolaktyna spadła i osiągnęła wynik w granicach normy, natomiast FSH spadło samoczynnie - co wg lekarza oznaczało dobry znak, bo lek na prolaktynę w ogóle nie ma wpływu na FSH. Zalecił zrobienie badania nasienia, żeby zobaczyć czy coś się zaczęło dziać - jednak wielkie rozczarowanie, bo znów nie ma nic. Dlatego nastawiamy się na operację, o ile to w ogóle coś pomoże...
-
Angelwings: a jak bardzo była podwyższona prolaktyna u Twojego męża? U mojego było w dwóch badaniach 300% normy i 200% normy i był z tym u dwóch endokrynologów, którzy powiedzieli, że nie ma się czym przejmować, ew. co jakiś czas badać. Trochę to dla mnie dziwne.Czynnik męski- ciężki OAT, DFI poniżej 15%
Starania od 1.1.2016
11.2016 - diagnoza OAT
5.2017- embolizacja żpn, bez efektu
1.2018 - ICSI w Invimed Poznań, OHSS, bez transferu
4.2018 - I kriotransfer, bez efektu
5.2018- II kriotransfer, ciąża bliźniacza:)
1.2019- rodzą się nasze córki