X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Męskie sprawy zylaki powrozka nasiennego
Odpowiedz

zylaki powrozka nasiennego

Oceń ten wątek:
  • MalaMiss Autorytet
    Postów: 967 612

    Wysłany: 22 marca 2017, 09:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    angelwings wrote:
    MałaMiss: Badania hormonalne możecie zrobić bez skierowania w każdym laboratorium. Wiesz dla nas 120 tys to jest marzenie, walczymy o nawet jednego,zdrowego plemnika, który da nam dziecko. Mam nadzieję, że wasz wynik będzie taki jaki sobie wymarzycie:)

    W tych plemnikach połowa nie wykazuje ruchu, a tylko kilka procent ma rych postępowy. Jeśli z tych postępowych usunie się te z wadami główki to mam nadzieję, że cokolwiek zostanie...
    Próbuję męza pocieszyć, że jak się nie poprawi to podejdziemy do in vitro i napewno znajdą tego jednego sprawnego plemniora. Ale mąż się załamał, a in vitro póki co uznaje za stratę pieniędzy - wie, że szanse są mizerne. Mam nadzieję, ze Jego podejście się zmieni i da nam choć 1 szansę...

    Insulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
    01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) :-( 24.04.18 transfer (2) :-(
  • kik Debiutantka
    Postów: 11 1

    Wysłany: 22 marca 2017, 12:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczyny, na ovu jestem od kilku miesięcy, ale dopiero teraz odważyłam się napisać. Staramy się o dziecko już prawie rok, mamy po 34 lata, pierwsza ciąża zakończyła się niepowodzeniem w 16 tygodniu. Przebadaliśmy mnie od stóp po głowę, 2 miesiące temu zrobiliśmy hsg, oba jajowody drożne, odebraliśmy też wyniki Męża, całkowita liczba plemników 1065 milionów ale morfologia 1% i ruch postępowy 25% (Mąż od ponad pół roku łykał salfazin i magne b6, tydzień temu zmieniliśmy na profertil i maca), Pani z laboratorium powiedziała nam, że wyniki nie dają szans na zajście w ciąże, czekamy na wizytę do ginekologa. Zaczęłam więc przeglądać forum i trafiłam na wątek o żylakach. Powiedzcie mi proszę jak zacząć taką diagnozę, czy do androloga mogę umówić się na fundusz czy tylko prywatnie? Mamy nadzieję, że uda nam się też umówić do urologa, jutro mam prosić lekarza o wciśniecie Męża w kolejkę...jak zacząć taką diagnostykę, bardzo proszę Was o pomoc...

  • cocosowa Autorytet
    Postów: 615 152

    Wysłany: 22 marca 2017, 14:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pani z laboratorium jest głupia ;);) macie szanse na ciążę szczególnie przy tak imponującej ilości,inna sprawa że dłuższy czas starań i przy niskiej morfologi się ją donosi...ale często jest ok.Często urolodzy śą andrologami albo udajcie się do kliniki

    Starania od 06.2014
    Walka z męskim problemem:( (Terato-Asthenozoospermia ) Z 0 do 1% prawidłowych plemników
    28.07.2015 *11tc
  • kik Debiutantka
    Postów: 11 1

    Wysłany: 22 marca 2017, 15:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję za odpowiedź, podniosła nas na duchu, a myślisz,że jest sens inseminacji, zapisaliśmy się na początek kwietnia do kliniki aby porozmawiać ze specjalistą od niepłodności. Sama wpadłam na ten pomysł, nie wiem jeszcze co powie lekarz:)

  • angelwings Przyjaciółka
    Postów: 157 20

    Wysłany: 22 marca 2017, 21:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myślę, że zapisanie się do specjalisty będzie najlepszym rozwiązaniem i nie ma co się załamywać tym, co mówi pani z laboratorium, bo taka ilość plemników to jest dla wielu nie do osiągnięcia. Skoro przebadaliście Ciebie od stóp do głów to teraz czas to samo zrobić z mężem:) Nie martw się na zapas tylko znajdź szybko dobrego lekarza:)

  • kik Debiutantka
    Postów: 11 1

    Wysłany: 22 marca 2017, 23:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję Wam bardzo, macie rację, że ta kobieta może się nie znać, uprzedzała nas, że liczba jest bardzo duża ale mnożąc procent prawidłowych przez ruch wychodzi jej brak naturalnych szans na ciążę. Podnosimy się dopiero psychicznie po poprzedniej stracie, tym bardziej, że nie wiemy co było przyczyną wad naszego Synka. Teraz mamy przynajmniej nadzieję, że się uda jak nie naturalnie to innymi metodami:)

  • MalaMiss Autorytet
    Postów: 967 612

    Wysłany: 24 marca 2017, 14:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myślę, że Twój maż ilością spokojnie nadrabia jakość, tym bardziej, ze już raz się Wam udało zafasolkować, prawda? O takiej ilości, nawet po przeliczeniu na same ruchliwe, to ja mogę tylko pomarzyć...
    Jak wykryć żylaki - jak są duże to nawet zwyczajnie na dotyk jako grudkę czy nieprawidłowość w danym rejonie, ale najlepiej pójść do urologa by dał skierowanie na usg jąder, chyba, że sam doradzi coś innego.
    Co do kliniki, wiem, że macie swoje lata itd.ale o inseminacji bym zapomniała (musi być odpowiednia jakość), lepiej już in vitro, ale w niektórych klinikach często naciągają pary, które i tak same predzej czy później mialyby potomstwo poczęte naturalnie.
    Pozwól, że zapytam... Długo staraliscie się o pierwszą ciążę? Mieliście problemy z poczęciem? Robiliście wcześniej (przy 1 ciąży) badanie nasienia? Od jak dawna staracie sie ponownie?

    Insulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
    01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) :-( 24.04.18 transfer (2) :-(
  • kik Debiutantka
    Postów: 11 1

    Wysłany: 26 marca 2017, 12:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miałam nadzieję, że przy inseminacji odwirują ten 1% najlepszych plemników i uda nam się to jakoś przyspieszyć, z in vitro chcieliśmy poczekać jeszcze ze względu na koszty. Wiem, że ilość jest imponująca ale kobieta z laboratorium powołując się na "swoją skromną wiedzę w tej dziedzinie, a pracuje już dobrych parę lat" powiedziała, że szans brak. Czekamy teraz na wizytę u naprotechnolog we wtorek, bo tam też się leczymy, na opinię mojego lekarza i wizytę w klinice, próbujemy się też dostać do urologa ze skierowaniem na cito, jak nie wyjdzie pójdziemy prywatnie.
    W ciąże udało nam się zajść za pierwszym razem, nasz Cud, niestety na badaniach prenatalnych dowiedzieliśmy się, że są podejrzenia którejś z trisomii, diagnozowali nas w poradni genetycznej w Warszawie, po 16 tygodniach ciąży wróciliśmy do domu sami. Nie udało się ustalić przyczyny wad, lekarze podejrzewają, że złapałam wirus lub bakterię w ciąży. Na początku był szok, pytałam tylko kiedy możemy starać się znów o ciążę, mieliśmy odczekać 3 miesiące, byliśmy pewni, że znów za pierwszym razem się uda. Ale wtedy dotarło do nas, że nasze dzieciątko umarło, więc psychicznie przeżyliśmy to strasznie, przestałam mieć owulacje, dopiero od września staramy się znów i lekarz powiedział, że jak nie uda się za 3 razem mamy zrobić drożność i badanie Męża (nigdy wcześniej nie robił) wyszła nam jednak ureaplazma, która wyleczyliśmy i drożność ok, a badania Męża jak Wam pisałam. Co dziwne Mąż cały czas się suplementował Salfazinem, magne b6, rzucił palenie, odżywiamy się zdrowo, bo całe mięso i warzywa mamy od Rodziców, chodzi na siłownie, od czasu do czasu ale chodzi. Teraz już powoli trafimy nadzieję, bo seks był mechaniczny tylko po to, powoli wracamy do życia, ale nawet jak o tym nie mówimy głośno to wiemy, że tą stratę Synka tylko nowe życie pozwoli nam przetrwać, w maju minie rok. Mąż jest bardzo wrażliwy i kochany dlatego chcę Mu - nam pomóc najlepiej jak się da.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 kwietnia 2017, 18:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam! Mój mąż ma zdiagnozowane żylaki 5mm i za 3 tygodnie udaje się na operację... Staramy się 9 miesiąc i piszę z pytaniem :jak długo należy odczekać po operacji, żeby znów zacząć się starać?

  • Guniaczek Autorytet
    Postów: 1391 1230

    Wysłany: 2 kwietnia 2017, 20:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć izabel_ka :) współżyć można po 2-3 tyg po operacji, ale szansa na poprawę jakości plemników jest dopiero jakieś 4 miesiące po, plemniki regenerują się 3 miesiące, ale dodajmy do tego czas regeneracji okolicy operowanej to wyjdzie ok. 4 miesiące.


    Dziewczyny...u nas nie ma dobrych wieści niestety...
    operacja była pod koniec listopada, zrobiliśmy tydzień temu badania, w wielkim skrócie zmian nie ma żadnych, jak była morfologia 1% tak jest, ilość też mała, ogólnie słabo...zrobię większe podsumowanie pod koniec tygodnia, bo jutro mąż ma wizytę u urologa a w środę u pani Ewy Zagockiej. Po tych wizytach skrobnę tutaj coś konkretnego, zrobię porównanie wyników i perspektywy.

    Liczyliśmy na poprawę choćby w ilości...ale trudno, trzeba próbować dalej...:)

    starania od 2013 r.
    mąż:
    - morfologia 1-2%,
    - 2 operacje ŻPN,
    - hormony, suple, dieta, sport

    ja - 2021 wyszło, że:
    - KIR Bx - brak implantacyjnych,
    - TNF alfa ↑
    - białko S ↓
    - MTHFR - homozygota CC

    Genetyka ok

    2015 nieudane IVF, jeden zarodek
    - 24.07.2020 2 trzydniowce - beta 0
    - 15.10.2020 transfer 4AA - beta 0
    - 19.03.2021 transfer 4AA - beta 0
    - 26.10.2021 transfer 4AA - beta 0 (Fraxiparine,
    Zarzio, Encorton, Acard)
    - 27.04 transfer 3BA - (encorton, accofil, acard, neoparin)
  • Lunk_a Autorytet
    Postów: 4756 1376

    Wysłany: 3 kwietnia 2017, 19:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Guniaczek zbadajcie 6 mcy po op.
    Teraz za wcześnie na badanie. Wiem z doświadczenia.
    Nie wiem jaka metodą mąz miał operacje. Wiem o laparoskopii to napiszę-to nic, że plemniki odbudowują się 72 dni. Żylaki, przecięte zyły i tętniczki w powrozku, one nie sa wyjmowane na zewnątrz a zostawiane tam do obliteracji. To zajmuje ok 6 mcy. I dopiero wtedy można mowic o efektach operacji.
    Pisałam jak to było u mojego meza. Po 3 mcach od op wyniki były takie same, a chyba ilość i ruch jeszcze gorsze.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 kwietnia 2017, 06:29

    iv09i09katk65tr1.png
  • MalaMiss Autorytet
    Postów: 967 612

    Wysłany: 4 kwietnia 2017, 14:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lunka_a dzięki za info, bo miałam za 2 tyg.mieliśmy robić badanie kontrolne nasienia (4 mies.po op.). Mówisz, że to za wcześnie... Może i racja, bo wizualnie poprawy nie widać. Nie chcę by mąż się całkiem dobił, wiec może faktycznie się jeszcze wstrzymamy. A wiesz może po jakim czasie się żylak wchłania? Do tej pory nie wyczuwamy by cokolwiek ten guzek zmalał i zaczynamy się martwić co jest grane... :-( Mieliście podobne obserwacje?

    Insulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
    01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) :-( 24.04.18 transfer (2) :-(
  • Lunk_a Autorytet
    Postów: 4756 1376

    Wysłany: 5 kwietnia 2017, 07:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    4 mce to zdecydowanie za wzczesnie. Zylaki obliteruja i wchlaniaja się ok 6 mcy. Ja szczerze mowiac do badania palpacyjnego nie przykladalam wagi. Przecez guzek może zostać bo niektóre tętniczki nie sa rozcięte na slepo a podejrzewam ze maja na sobie specjalne klemu, takie zaciski chirurgiczne.
    My badaliśmy po 3 mcach i naprawdę było jak było zresztą wyniki wkleiłam nie rzucam slow na wiatr :)
    A po 6 mcach - wyniki nie sa idealne, ale poprawa jest wg mnie spora.
    Aha, i jak się niepokoisz robcie usg kontrolne. Wszystko wykaze, oczywiście u lekarza ktory już usg robił i postawił diagnozę.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 kwietnia 2017, 07:01

    iv09i09katk65tr1.png
  • MalaMiss Autorytet
    Postów: 967 612

    Wysłany: 5 kwietnia 2017, 16:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki za odpowiedź. Musimy w takim razie jeszcze trochę cierpliwie poczekać. Lekarz co prawda mówił by zrobić po 3 mies, ale póki co poprawy (wizualnie) nie widać. O ponowntm usg mówiłam mężowi, ale chciał iść do urologa z wynikami nasienia i przy okazji zaznaczyć, że go to martwi i albo by Go uspokoił albo zalecił kontrolne usg

    Insulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
    01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) :-( 24.04.18 transfer (2) :-(
  • Guniaczek Autorytet
    Postów: 1391 1230

    Wysłany: 19 kwietnia 2017, 21:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane miałam zrobić dawno temu podsumowanie, ale trochę się działo....

    Po prawie 5 miesiącach w wynikach nasienia nie ma poprawy żadnej, mąż był na USG u lekarza, który go operował (we Wrocku) i ten lekarz powiedział, że żylaki nadal są, ale jest poprawa i muszą się jeszcze wchłonąć. Wczoraj natomiast byliśmy u lekarza, który męża na operację skierował (urolog/androlog z Warszawy) i on poprawy żadnej nie widzi, żylaki są jakie były (splot wiciowaty poszerzony do 3 mm, ostatnio było 2,82).

    Ten wczorajszy lekarz zalecił nam jeszcze dorobienie uroaplasmy i mykoplasmy, bo chyba wszystko inne już badaliśmy no i w związku z tym, że mąż ma jakąś niezidentyfikowaną chorobę autoimmunologiczną to zalecił mu na 3 miesiące Ketotifen (ponoć jedyny lek antyhistaminowy, który ma potwierdzoną skuteczność w poprawie jakości nasienia). Po 3 miesiącach znów badanie nasienia i kontrola u niego i znów USG.

    Jakaż to jest skomplikowana droga w poszukiwaniu lepszej morfologii...

    starania od 2013 r.
    mąż:
    - morfologia 1-2%,
    - 2 operacje ŻPN,
    - hormony, suple, dieta, sport

    ja - 2021 wyszło, że:
    - KIR Bx - brak implantacyjnych,
    - TNF alfa ↑
    - białko S ↓
    - MTHFR - homozygota CC

    Genetyka ok

    2015 nieudane IVF, jeden zarodek
    - 24.07.2020 2 trzydniowce - beta 0
    - 15.10.2020 transfer 4AA - beta 0
    - 19.03.2021 transfer 4AA - beta 0
    - 26.10.2021 transfer 4AA - beta 0 (Fraxiparine,
    Zarzio, Encorton, Acard)
    - 27.04 transfer 3BA - (encorton, accofil, acard, neoparin)
  • Lunk_a Autorytet
    Postów: 4756 1376

    Wysłany: 22 kwietnia 2017, 08:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Guniaczek tak się zastanawiam bo piszesz to samo co ja ze żylaki muszą sie wchłonąć. Także dajcie jeszcze miesiąc czasu. Martwi mnie to że splot jedt nadal poszerzony. Ale najbardziej to ze nie ma.poprawy w wynikach.
    Daj te 6mcy czasu. Czasem miesiąc różnicy robi te różnice.
    U Was morfologia 0?

    iv09i09katk65tr1.png
  • Guniaczek Autorytet
    Postów: 1391 1230

    Wysłany: 25 kwietnia 2017, 19:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lunk_a u nas morfo jest od 0% do 2%, najczęściej wychodzi 1%. Poczekamy :)

    Janess u niego jest tak, że jak potrze lekko skórę to robią mu się natychmiast bąble jak po ugryzieniu komara (albo 100 komarów obok siebie), nie wyszła mu żadna alergia i nikt nie potrafi stwierdzić co to jest, a że rzadko idzie za bąblem swędzenie to po proastu tak sobie ma, ale kto wie co dzieje się w środku.

    starania od 2013 r.
    mąż:
    - morfologia 1-2%,
    - 2 operacje ŻPN,
    - hormony, suple, dieta, sport

    ja - 2021 wyszło, że:
    - KIR Bx - brak implantacyjnych,
    - TNF alfa ↑
    - białko S ↓
    - MTHFR - homozygota CC

    Genetyka ok

    2015 nieudane IVF, jeden zarodek
    - 24.07.2020 2 trzydniowce - beta 0
    - 15.10.2020 transfer 4AA - beta 0
    - 19.03.2021 transfer 4AA - beta 0
    - 26.10.2021 transfer 4AA - beta 0 (Fraxiparine,
    Zarzio, Encorton, Acard)
    - 27.04 transfer 3BA - (encorton, accofil, acard, neoparin)
  • cocosowa Autorytet
    Postów: 615 152

    Wysłany: 26 kwietnia 2017, 08:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Guniaczek wrote:
    Lunk_a u nas morfo jest od 0% do 2%, najczęściej wychodzi 1%. Poczekamy :)

    Janess u niego jest tak, że jak potrze lekko skórę to robią mu się natychmiast bąble jak po ugryzieniu komara (albo 100 komarów obok siebie), nie wyszła mu żadna alergia i nikt nie potrafi stwierdzić co to jest, a że rzadko idzie za bąblem swędzenie to po proastu tak sobie ma, ale kto wie co dzieje się w środku.
    Guniaczek czy jak ubierze np jeansy lub szorstke ciuchy to też mu się robią te bomble???????

    Starania od 06.2014
    Walka z męskim problemem:( (Terato-Asthenozoospermia ) Z 0 do 1% prawidłowych plemników
    28.07.2015 *11tc
  • Guniaczek Autorytet
    Postów: 1391 1230

    Wysłany: 26 kwietnia 2017, 18:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czasem tak czasem nie, ale praktycznie zawsze gdy się mocniej sam podrapie, chyba szorskie spodnie nie są na tyle szorstkie. Chociaż np. jak założy polówkę to od kołnierzyka ma czerwone plamy, ale nie są to takie bąble jak po podrapaniu skóry.

    starania od 2013 r.
    mąż:
    - morfologia 1-2%,
    - 2 operacje ŻPN,
    - hormony, suple, dieta, sport

    ja - 2021 wyszło, że:
    - KIR Bx - brak implantacyjnych,
    - TNF alfa ↑
    - białko S ↓
    - MTHFR - homozygota CC

    Genetyka ok

    2015 nieudane IVF, jeden zarodek
    - 24.07.2020 2 trzydniowce - beta 0
    - 15.10.2020 transfer 4AA - beta 0
    - 19.03.2021 transfer 4AA - beta 0
    - 26.10.2021 transfer 4AA - beta 0 (Fraxiparine,
    Zarzio, Encorton, Acard)
    - 27.04 transfer 3BA - (encorton, accofil, acard, neoparin)
  • Lunk_a Autorytet
    Postów: 4756 1376

    Wysłany: 27 kwietnia 2017, 19:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maz oprócz operacji sumiennie łykał suplementy przez ostatnie 6 mcy. Nie wiem na ile to tez pomogło, ale jestem pewna ze dało swoje kilka groszy do lepszego wyniku.
    Poza tym oczywiście zdrowe odżywianie, ale u nas raczej na codzien je się w miare normalnie, zdrowo.

    iv09i09katk65tr1.png
‹‹ 31 32 33 34 35 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

14 zasad dobrego odżywiania podczas starania - co i jak jeść, aby szybciej zajść w ciążę

Odpowiednia dieta płodności może nie tylko polepszyć twoje zdrowie i dobre samopoczucie, ale również wspomóc twoją płodność oraz zapewnić zdrowy rozwój twojego dziecka jak już zajdziesz w ciążę. Co zatem oznacza „odpowiednia dieta”? Znajdziesz tutaj 14 wskazówek, które pomogą Ci lepiej zaplanować posiłki.

CZYTAJ WIĘCEJ

Hiperprolaktynemia: nieoczywista przypadłość mająca wpływ na płodność kobiet

Hiperprolaktynemia to stan charakteryzujący się podwyższonym poziomem prolaktyny we krwi. W niniejszym artykule przyjrzymy się hiperprolaktynemii, jej przyczynom, objawom i możliwościom leczenia.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Comiesięczne rozczarowanie... Jak radzić sobie z emocjami, gdy kolejny raz pojawia się jedna kreska?

Dla wielu par każdy kolejny miesiąc bez ciąży jest jak utracona szansa. Trudne emocje kłębią się w pierwszych dniach cyklu. Najczęściej jest to żal, smutek, bezsilność, rozczarowanie... Dlaczego kolejny miesiąc się nie udało? Jak sobie radzić z tymi trudnymi emocjami? Podpowiada Psycholog Niepłodności - Anna Wietrzykowska.

CZYTAJ WIĘCEJ