zylaki powrozka nasiennego
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Karolina2787 wrote:Witam
23.05 mój mąż miał zabieg na ŻPN ogólnie czuje się dobrze i wszystko ok ale chciałabym go wzmocnić witaminkami czy któraś z Was mogłaby polecić jakieś dobre suple?
Sama pytałam kombinowalam. A W efekcie fertilman plus tak zachwalany mojemu mężowi nie pomogl.
Każda z nss jest chyba zaopatrzona w inny zestaw. Nie ma nic sprawdzonego co sprawdzi się u każdego. -
liliana12 wrote:Hej dziewczyny. Jaka metodę operacji polecacie najbardziej ?
Ciezko polecić, bo maz każdej z nas był operowany jedna metoda. No chyba ze ktoś ma porównanie wśród znajomych. Powinien zdecydować lekarz prowadząy biorac pod uwagę zaawansowanie zylakow stan zdrowia pacjenta itd. -
A to jak musi sam wybrać to nie pomoge, lekarz powinien podpowiedziec pacjentowi w takiej kwestii.
Mój miał po prostu laparoskopię.
Nie miał powiklan (może być wodniak jadra-ok 8% przypadkow), poza tym powikłania jak przy każdej op.
Do siebie dochodził kilka dni, jajka były tkliwe przez 3 mce.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 czerwca 2017, 18:54
-
Nam urolog -androlog polecił klasyczne cięcie. Wykonaliśmy je w prywatnej klinice ale operacja była finansowana z NFZ. Mąż dochodził do siebie dluzej-wiadomo rozciecie na brzuchu. Lekarz powiedział nam, że mimo iz najstarsza metoda ale najmniej powikłań i największe prawdopodoirnstwo sukcesów. Co lekarz to opinia i co przypadek to inne zdanie i historia. Ciężko wybrać te najlepsza. U nas się sprawdziła. 4 miesiące po operacji zaszlam w ciążę a wyniki poprawiły się diametralnie. Wcześniej nie mieliśmy szans na naturalne zajście badz inseminacje. Trzymam kciuki!
-
Cięcia wykonują - cięcie jest nad lewą pachwina ( na wysokości paska od spodni) dokładnie nazywa się to "wysokie cięcie metoda Palomo". W ogóle to my zdecydowani byliśmy na laparo, ale ten doktor nam odradzil (wiadomo co lekarz to opinia ) jednakże w mężu wzbudził duże zaufanie i zdecydowaliśmy się na niego i cięcie. Powiedział, że w swojej karierze nigdy nie spotkał się z pogorszeniem wyników nasienia po operacji a tego wiadomo obawialismy się bardzo. Mogliśmy mieć szczęście albo po prostu dobrze zostało to wykonane.
-
nick nieaktualnyliliana12 wrote:Hej dziewczyny. Jaka metodę operacji polecacie najbardziej ?
Mój mąż był tak zwanym królikiem doświadczalnym bo został poddany nowoczesnego typu zabiegowi LEVD ponoć po raz pierwszy została wykonana właśnie na nim w szpitalu miejskim w Olsztynie. Powiem Wam że rewelacja bo mąż dostał tydzień zwolnienia ale po zabiegu zaraz mógł wyjść do domu, i czuł się bardzo dobrze, nic go nie bolało. Po tygodniu wraca do pracy a blizna jaką będzie miał to jedynie lekkie zadrapanie pod pępkiem prawie niezauważalna. Czuje się dobrze i nic go nie boli także jeśli jest taka możliwość u Was to jak najbardziej polecam tą metodę. Można się dopytać lekarzy bo w necie nic na ten temat niestety nie znalazłam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 czerwca 2017, 14:20
-
Dziękuję bardzo za opinię mój TZ decyduje sie na laparo bo niby po 2 tyg już jest sprawny. Ale powiem wam ze będąc na badaniu nfz powiedzieli mu ze ma na mautkie zylaki 1stopien, poszliśmy prywatnie i lekarz bez usg stwierdził ze to są 3 stopnia i obustronne... zalamalam się
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 czerwca 2017, 18:17
-
nick nieaktualnyLiliana powiem Ci że u mnie praktycznie taka sama sytuacja była. Urolog powiedział że żylaki są nieduże i nie jest konieczny zabieg ale mimo to mój chciał do niego podejść. W szpitalu zbadano go ponownie i lekarz stwierdził 3 stopień i konieczność zabiegu. Tak czy siak musi odczekać przynajmniej 3 miesiące na zrobienie badania i sprawdzenie czy się coś poprawiło. Jeśli można wiedzieć jakie parametry nasienia miał Twój mąż?
-
nick nieaktualnyU nas ogólnie wyniki były kiepskie w ilości plemników bo ruch mieliśmy super i żywotność również, morfologia 9% lekarze mówili że jest możliwe naturalne zapłodnienie bez zabiegu jednak chyba musi być coś więcej na rzeczy bo nadal nic. Ja na Clo 3 cykl bo nie było owulacji od trzech cykli jest a ciąży nadal brak już sama nie wiem co robić chyba czas odpocząć i dać sobie na luz przynajmniej dopóki wyniki się nie poprawią bo nie ma sensu żebym się stymulowała.
-
Ale morfologia Była super. Ilość jesl I była tragiczna to wiadomo ze to problem.
Ale jeśli w normie to wyniki naprawdę piękne.
U mojego męża 3mce po op wyniki Były bez zmian
Po 6 mcach morfologia wzrosła natomiast ilość trochę ucierpiała.
Dla nas akurat morfologia Była najważniejsza więc ilość nie była problemem -
nick nieaktualny
-
Odpisywałam dziewczynom na wątku teratozoospermia
Zajrzyj tam jak to nie problem bo napisalam w skrócie jak to u nas było
Mąż zabieg miał we wrześniu a wyniki badań robił w listopadzie i w marcu czyli 11 tyg i 6 mcy po zabieguWiadomość wyedytowana przez autora: 4 czerwca 2017, 19:26