Cięcie cesarskie- jak długa rekonwalescencja?
-
WIADOMOŚĆ
-
Edwarda, na pewno w dużym stopniu masz rację, ale sama napisałaś, że u Ciebie akcja porodowa samoistnie się zaczęła, więc organizm był już gotowy do pojawienia się malucha. Inaczej jest przy cc na zimno i porodach indukowanych, które kończą się cc. Organizmy matki i dziecka nie są gotowe na na poród, nie wydzielają się hormony, które mają pobudzić akcję porodową i całą lawinę innych zmian.
U mnie pokarm po cc w 7 dobie, dzięki codziennej stymulacji laktatorem.
06.2016 [*] Aniołek 6 tc -
Lyanna, niekoniecznie. Parę wpisów wcześniej pisałam, u mnie w trzeciej dobie chodziłam już obrzmialymi piersiami kąpiącymi mlekiem po planowym cc bez jakiejkolwiek akcji porodowej. Także to raczej uwarunkowania osobnicze+ okoliczności+niewiadomoco.
Leiro, jeśli zajrzysz na ten wątek to może Ciebie zainteresuje info, że ja dostałam od dwóch lekarzy zielone światło do porodu sn. Rodze w grudniu, czyli odstęp 19 miesięcy. Ja co prawda nie skorzystam z tej możliwosci, ale jak widać można;)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2018, 10:51
Leira, edwarda20 lubią tę wiadomość
-
Ja pokarm miałam od razu, nawał w 5 dobie. Pierwsze 3 dni były koszmarne, sama zajmujesz się dzieckiem a zejście z łóżka zajmuje kilka minut i jest koszmarnie bolesne. dopiero od 4 dnia poprawa, po tygodniu już jest ok ale na całkowity powrót do siebie to pewnie będzie te 6 tygodni.
-
miałam nagłe cc po 8 godzinnej próbie sn. z pokaramem był problem, mały ładnie chwytał i ssał ale w piersiach pustka. pokarm pojawił się dopiero w 3 dobie bo cc. walka o kp kosztowała nas duzo wspólnej pracy, uporu i nerwów ale się udało.
co do powrotu do formy - miałam przeciwbólowe tylko pierwsze 12h, wstałam po 12h, sama wzięłam prysznic, zajmowłam się dzieckim bez większego problemu. uważałam tylko przy podnoszeniu go z łózeczka. wstawałam z łóżka normlnie, chodziłam po oddziale, żeby się 'rozchodzić'. grunt to szybko prostować plecy inaczej cholernie boli. po 2 tygodniach funkcjonowałam zupełnie normalanie. rana bardzo ładnie się zagoiła, żadnych antybiotyków i problemów.Córcia 16mm->50mm->76 mm->400g->436g->1000g->1500g->2300g->3000g->3260g [39+6]
Synek 10mm->23 mm->50 mm->460 g ->820 g->1500 g -> 2180 g ->2800 g->3040 g [40+5]
-
nick nieaktualnyU Was łóżka w szpitalu również były kompletnie nie dostosowane? Mówię o braku możliwości przytrzymania się czego kolwiek co ułatwiło by wstanie z łóżka. Ja nie miałam możliwości zeby położyć się z dzieckiem jak robiły to inne mamy a jeśli położna ułożyła dziecko obok mnie musiałam dzwonić po pomoc położnej żeby wzięła dziecko bym sama mogła wstać. A w sali dla ,,vipów'' kobiety miały możliwość chwytania poręczy przy łóżku bądź linki specjalne nad łóżkiem.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2018, 18:29
-
Bluberry wrote:U Was łóżka w szpitalu również były kompletnie nie dostosowane? Mówię o braku możliwości przytrzymania się czego kolwiek co ułatwiło by wstanie z łóżka. Ja nie miałam możliwości zeby położyć się z dzieckiem jak robiły to inne mamy a jeśli położna ułożyła dziecko obok mnie musiałam dzwonić po pomoc położnej żeby wzięła dziecko bym sama mogła wstać. A w sali dla ,,vipów'' kobiety miały możliwość chwytania poręczy przy łóżku bądź linki specjalne nad łóżkiem.
szczerze, to nie zwróciłam uwagi bo nie miałam problemu ze wstawaniem, przekręcałam się na bok, siadałam i potem wstawałam lekko popierając się pod tyłkiemCórcia 16mm->50mm->76 mm->400g->436g->1000g->1500g->2300g->3000g->3260g [39+6]
Synek 10mm->23 mm->50 mm->460 g ->820 g->1500 g -> 2180 g ->2800 g->3040 g [40+5]
-
nick nieaktualnyLyanna z tym porodem indukowanym niekoniecznie tak jest. Ja miałam o 8 podanie oxy, o 13urodziłam, od razu miałam siarę i na drugi dzień rano wstałam zalana mlekiem (dosłownie-mleko było wszędzie;p)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lipca 2019, 20:01
-
Cześć! Mam do Was kilka pytań odnośnie cc (termin mam za tydzień):
Po ilu godzinach od cięcia można jeść?
Czy warto wpisać w planie porodu, że chcę mieć dziecko przy sobie już od pierwszej nocy? Czy w przeciwnym razie położne będą karmić w nocy mm? Pytam, bo bardzo mi zależy żeby rozkręcić laktację. Czy samodzielna opieka nad dzieckiem w nocy jest realna, czy muszę dojść do siebie przez pierwszą noc (cc będzie rano)? Obawiam się, czy nie będę zbyt osłabiona...
Może to głupie pytanie, ale czy może mąż powinien sobie ogolić klatę do kangurowania? 😜 jest strasznie włochaty 😄"Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
- Janusz Korczak
PAI-1 4G (heterozygota), ANA2 1:320, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia
7t1d (*) -
Mnie jedzenie dali po 24h od cc. Przez dwie doby byłam na sucharkach i kleiku a na 3 dobę dopiero normalne jedzenie. Ja nie robiłam planu porodu. Na mleko modyfikowane musiałam podpisywać zgodę przy przyjęciu do szpitala. Co do opieki nad dzieckiem to ja cc miałam przed 17 i w pierwszą noc był ze mną narzeczony więc dziecka nie oddawałam a już na drugą i trzecią noc zajmowałam się dzieckiem sama.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 sierpnia 2019, 21:14
Marcelina85 lubi tę wiadomość
08.02.2019 ❤ Julka 39t i 1d 2645g 51 cm
-
nick nieaktualnyJa mialam 3 cesarki, teraz jestem znowu w ciazy wiec w marcu bedzie czwarta (jak wszystko dobrze pojdzie). Snidanie dostalam 4h po operacji, 6h po wstalam i chodzilam normalnie. Potem dostalam normalny obiad i kolacje. Rodzilam za granica, mialam osobny duzy pokoj i wszystko co potrzebne dla mnie i dziecka na miejscu. Zajmowalam sie dzieckiem sama, wyszlam na 3 dzien po
-
Natalia, szacun!
Ja po dwóch cesarzach, ta druga dwa tygodnie temu. Mam pytanie bo zapomniałam omówić z gin a teraz nie mogę znaleźć wiarygodnego info. Ile po cięciu nie powinno się dźwigać itp.? Starsza Córka ma Ok 10 kg i mąż wziął dlugi urlop żeby się nią zajmować, a już tak mnie wkurza ze chciałabym się go pozbyć z domu. Ja się czuje dobrze, nic mnie nie boli, krwawienie ustało. Normalnie sprzątam, prasuje, gotuje. Jak dzwignelam córkę raz czy dwa nic się nie działo. Do tego mąż gdzieś przeczytał ze samochodu nie można prowadzić po cięciu (?) jak długo tp już nie przeczytał. Miło mi ze się o mnie martwi ale co za dużo szczęścia to niezdrowo.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2019, 15:48
Córeczka 12.2017
Córeczka 08.2019 -
k878 mnie lekarze powiedzieli, że 3 m-ce po cc mam nie dźwigać.
U mnie pionizacja była niecałe 7h po cięciu, pierwsza trasa do łazienki na szybki prysznic. Przed upływem 24h wyciągnięto mi cewnik i wenflon (do którego miałam podawane przeciwbólowe). Pić wodę mogłam od momentu pionizacji. Po mniej więcej 24h dostałam zielone światło na jedzenie, ale tylko płynna dieta, więc zupa mleczna, na obiad rosół i na kolację też rosół, ale chociaż więcej makaronu mi położna dała 🙄🙄 dopiero następnego dnia pozwolili normalnie jeść i wtedy też mnie puścili do domu.
W tej chwili jestem 3,5 tygodnia po cięciu i rana jest prawie zagojona, czasem coś zaciągnie, ale nie jest zle. -
nick nieaktualnyk878 wrote:Chimera, dzięki za odpowiedz.
Ja 2 tygodnie po cięciu, nic mnie nie boli. Najbardziej to mi plecy dokuczały ale to nie od cesarki tylko od ciazy
Plecy to tez mnie bolaly ale to chyba reakcja na znieczulenie taka (za kazdym razem bolaly kilka dni po cc)
Ojej ale 3 miesiace nie dzwigac? Polog przeciez 6 tygodni i potem to juz mozna normalnie zyc, bez przesady. Moze chodzi o jakies wielkie ciezary, na silowni czy cos ale wlasnie dziecko 10 kg to ja bym sie tam nie przejmowala ( i zamierzam nosic od razu corke bedzie miec 19 miesiecy).
-
Jak dochodziłyście do siebie po drugim czy kolejnym cięciu? Jest łatwiej czy rekonwalescencja jest trudniejsza? Czy miałyście usuwane zrosty z poprzedniego cięcia cesarskiego czy jest ich coraz więcej? Czy z laktacją miałyście mniej problemów po kolejnym cięciu?
-
4 lata temu planowane cc. Dzień przed kazali stawić się do szpitala oczywiście bez stresu. Od przyjęcia na oddział zakazali jeść i pić, dostawalam tylko kroplówki nawadniające. Na drugi dzień prze 13 wzięli mnie na salę operacyjna, dali formularz do wypełnienia dla anastezjologa i do roboty. Znieczulenie, położyli na stół, założyli cewnik, jakiś czas później dali córkę do przywitania i zabrali do taty gdzie przez ten czas mnie zszywali. Ja oczywiście jak nie byłam wogole zestresowana tak tylko jak zaczęli mnie ciąć to zaczęłam płakać.. O wszystko chybe wtedy emocje puściły. Przewieźli mnie na salę pooperacyjną i tam po jakiś 2h dostałam córkę i tak już została że mną wszystko na spokojnie Dodam też, ze do porodu zakłądany jest cewnik https://medycznie.com.pl/kategoria/do-gabinetu/worki-na-mocz/
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 września, 09:09