Gdzie rodzić w Krakowie?
-
WIADOMOŚĆ
-
Szpital Rydygiera może i wyglada jak wielki moloch, który nie sprawia miłego wrażenia, ale to duzy szpital, tez mnie trochę przeraża, bo generalnie kto lubi szpitale? ale gdzieś urodzić trzeba:-)co ludzie to inne gusta i preferencję, pewnie adekwatnie ocenimy dopiero po porodzie dany szpital. Ujastek kiedyś był super i miał świetne opinie, teraz coraz częściej słyszę słabe...
Ja biorę jeszcze pod uwagę Szpital Uniwersytecki, jest po remoncie i mam naprawde fachowa opiekę i najlepszy odział neonatologiczny! -
Michaela dzięki za dokładny opis Rydygiera. Też się tam wybieram, ale już jakiś pogląd będę miała
Generalnie z opisu póki co też widzę więcej plusów. Opieka i podejście lekarzy to jednak jedna z ważniejszych kwestii.
Tylko kurcze te sale przedzielone... Już pal licho brak łazienki (chociaż to też jest jakiś minus), ale jak ściany nie są do samego sufitu, to znaczy że wszystko co się dzieje obok słychać... Co do samego wyglądu to ja też nie oczkuję jakiś wygód hotelowych, ale wolałabym się nie stresować słysząc różne akcje obok (a różnie to może być). No chyba że będę miała szczęście i będzie wolna ta 1-osobowa. Ale ona jest chyba tylko jedna.
Nina moje koleżanka rodziła na Kopernika (na Uniwersyteckim) i była zadowolona. Ale z drugiej strony na necie ma dużo słabych opinii.
Ech ciężki wybór z tym szpitalem...
A dzisiaj babcia mnie pocieszyła, że kiedyś rodziło się w domu, bez znieczuleń i lekarzy i też było -
yennefer wrote:Michaela dzięki za dokładny opis Rydygiera. Też się tam wybieram, ale już jakiś pogląd będę miała
Generalnie z opisu póki co też widzę więcej plusów. Opieka i podejście lekarzy to jednak jedna z ważniejszych kwestii.
Tylko kurcze te sale przedzielone... Już pal licho brak łazienki (chociaż to też jest jakiś minus), ale jak ściany nie są do samego sufitu, to znaczy że wszystko co się dzieje obok słychać... Co do samego wyglądu to ja też nie oczkuję jakiś wygód hotelowych, ale wolałabym się nie stresować słysząc różne akcje obok (a różnie to może być). No chyba że będę miała szczęście i będzie wolna ta 1-osobowa. Ale ona jest chyba tylko jedna.
Nina moje koleżanka rodziła na Kopernika (na Uniwersyteckim) i była zadowolona. Ale z drugiej strony na necie ma dużo słabych opinii.
Ech ciężki wybór z tym szpitalem...
A dzisiaj babcia mnie pocieszyła, że kiedyś rodziło się w domu, bez znieczuleń i lekarzy i też było
Jak byliśmy w sobote to wyłacznie sala porodów rodzinnych była zajeta, pozostałe wolne. Na pytanie, czy zdarza sie ze te wszystkie sale sa zajete dotailsmy odpowiedz ze to nie ujastek z 400 porodami miesiecznie, ze jesli tylko zwolni sie ta sala jednoosobowa to jest sie do niej przenoszonym, że się nie spieszą.
Wiesz sama nie wiem na ile wierzyc opowiesciom położnych.
Patrzac na ostatnie wpisy na babyboom nt Ujastka i Rydygiera, to hmm... sama zreszta zobacz - potwierdza sie to co na innych forach ludzie czesto pisza - ze w Ujastku jak brak rodzacych nadmiarze to jest ok, ale jak tłok to przyspieszaja porody - a to mi sie juz nie podoba w ogóle, dodatkowo dwie opinie dziewczyn u których coś nie tak poszło ze względu na konflikt serologiczny i wyłapano to póżno, - my tez mamy jakies prawdopodobieństwo konfliktu, a w Rydygierze maja swira jesli chodzi o karmienie piersia... tez slaba sprawa, kontakty z ludzmi, którzy we mnie coś wmuszają doprowadzają mnie do szału.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2013, 06:02
-
No właśnie już chyba wolę starszy szpital typu Rydygier, ale gdzie traktują jakoś indywidualnie, niż taki gdzie wszystko przyspieszają.
Słyszałam też ostatnio od koleżanki koleżanki, że właśnie rodziła w Ujastku i generalnie była zadowolona, ale też podali jej oksytocynę i znieczulenia pod jakimś pretekstem nie dostała. Niestety o opinia z drugiej ręki, ale potwierdza to inne. Tak jak piszesz - jak nie będzie tłoku, to pewnie jest dobrze, ale jak będzie to już gorzej.
Właśnie wyczytałam w Twoim pamiętniku, że rozważałaś poród w domu. Ja bym się nie odważyła, ale skoro masz taką niechęć do szpitali, to może to jednak dobre rozwiązanie. Z dobrą położną oczywiście. Czytałam gdzieś że jest też możliwie wypisanie ze szpitala wcześniej niż standardowe 3 dni - na żądanie. Wtedy zakładając, że I fazę jak najdłużej będzie w domu, a potem szybko wyjdziesz, ograniczasz czas w szpitalu do jakiegoś niezbędnego minimum.
-
jesli chodiz o rydygieria, to fakt duzy szpital i na poczatku idzie sie zgubic, ale juz na oddzialach jest bardzi kameralnie i sympatycznie. NIe jest najnowoczensiejszy. Ja tam lezalam tydzien na kardiologii i atmosfera byla ok. Nie wiem jak na porodowoce itd.
NIe wiedzialam ze w rydygiwerze tez maja porody w basenie. Ja jestem na razie mimo wszystko zdecydowana na Ujastek, bo moja ginka powiedziala ze jak porod w wodzie to tylko tam. A wiem, ze to jest cos czego chce. W wodzie praktycznie nigdy nie nacinaja krocza, bo to wsyztsko jakos tak sie rozluznia itd ze nie ma potrzeby. Modle sie tylko zeby wszytsko bylo ok i zebym mogla rodzic w wodzie. MOj maluch uwielbia jak mama pływa, a ja sama uwielbiam kapiele wodne. Normalnei smieja sie ze mnei ze ja to jak rybaw wodzie. NIE jestem wytrawnym plywakiem, preferuje zabke i na grzebiecie, ale lubie siedziec w wodzie, plywac, i sie tam wyglupiac. to jest cos dla mnie. Po porodzie jak juz dojde do siebie i sybek podrosnie to zmairzam chodzis na jakies zajecia dla takich maluchów.michaela lubi tę wiadomość
-
ja taż uwielbiam pływać i prze chwilke zastanawiałam sie nad porodem w wodzie, tylko hmm... pani zapytała mnie czy nie będą mi przeszkadzały 3 rzeczy - krew która pojawi sie w wodzie, fakt że zaraz po takim porodzie trzeba wyjść z wanyy, i jak to delikatnie ujęła, to że oprócz dziecka mogą na powierzchnie wypłynąć inne rzeczy przy okazji wyparte wcześniej... ( i stwierdziła ze prze całe przygotowanie do porodu mozna być w wannie w sali przedporodowej... Choroba nigdy wcześniej nie pomyślałam o tym, sama nie znam odpowiedzi na to pytanie, bo jesli czujesz się rzeczywiście lepiej, to hmm... w końcu poród tak czy siak nie jest niczym estetycznym... A jaki ty masz do tego stosunek?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2013, 18:01
-
Sumie az tak dokladnie sie nie zastanawialam, ale wiem ze moja kuzynka tak rodzila i jest zachwycona. Tak jak piszesz porod do estetycznych nie nalezy. Z tego co wiem to i tak co pol godziny wychodzi sie z wanny zeby wymienic wode. Loztska juz nie rodzisz w wannie. Zawsze mozna zrobic lewatywe przed porodem zeby innych rzeczy jak najmniej wyplynelo podczas parcia licze ze jak wybiore die na ujastek to mi ytroche opowiedza o tym porodzie w wodzie.
michaela lubi tę wiadomość
-
Amicizia daj znać co tam w Ujastku powiedzieli. Ja cały czas nie wiem czy Ujastek czy Rydygier Poród w domu - troche wystraszyła mnie odległość domu od szpitala, kurcze w grudniu nie pomkniemy samochodem, raz jest wszystko ekstra odsniezone i pięknie a czasem można utknąć i choroba co w tedy?
yennefer ten wczesniejszy wypis to całkiem niezła opcja.
Makcza dzieki za podbicie, zagladaj tu i dorzucaj co wiesz:) -
MIchaela jeszcze nie bylismy. w poprzedni wtorek prosto po poracy jechalismy do mojej mamy na długi weekend a w ten wtorek bylo tak paksudnie i zle sie czulam ze nie mialam sily jechac. planujemy w ten wtorek w końcu się wybrac. w sumie moze zdąże sobie przygotowac liste pytan. najlepiej jak mi tutaj labo na priv napiszesz o to co chcialabys widziec z ujastka. pamietam, ze chyba na II trymestrze pisalas, ale nie bardzo mam sile szukac gdzie byly te twoje pytania. Postaralbym sie je zadac jak beda oprowadzac
-
Ja gorąco polecam Ujastek rodziłam tam 5 i pół roku temu, miałam tam cc i opieka nade mną i maluszkiem była rewelacyjna. A troszkę temu przebudowali oddział i powiększyli neonatologię. Jeśli będę miała rodzić raz jeszcze to tylko tammm...
PozdrawiamOskarek 15.02.2008 g 22.55 cc 3460/55cm
Maja 24.06.2015 g 12.06 cc 3570/52cm
Aniołki : 06.2004 (7tc), 10.2012 (5tc), 07.2013 (5tc), 11.2013 (5tc), 09.2014 (5tc) -
Ciekawe tylko, czy po 5 latach nadal jest tak samo. Zresztą, dużo zależy od personelu, na jaki się akurat trafi. "Czynnik ludzki" jest najbardziej znaczący, a najmniej przewidywalny. Dlatego trudno dokonać właściwego wyboru.
michaela lubi tę wiadomość
-
A czy któraś z Was zna kogoś, kto rodził ostatnio na Galla? Zastanawiam się nad tym szpitalem, bo jest najbliżej od domu i też pracy mojego męża, to też ważne. Mały szpital, mają szkołę rodzenia - to wydaje mi się ważne, można poznać szpital i personel, trochę się oswoić przed porodem.
-
Wiem że mogło się dużo zmienić... I wiem też że nie wszystkie panie są zadowolone, ale porody w ostatnich 2 latach w mojej rodzinie wspominane są bardzo dobrze, mowa o UjastkuOskarek 15.02.2008 g 22.55 cc 3460/55cm
Maja 24.06.2015 g 12.06 cc 3570/52cm
Aniołki : 06.2004 (7tc), 10.2012 (5tc), 07.2013 (5tc), 11.2013 (5tc), 09.2014 (5tc) -
Na pewno dam znać, za jakiś czas się tam wybiorę. Ze strony dowiedziałam się też, że poza położniczym mają też oddział neonatologii:
W Oddziale Neonatologii zapewniamy:
opiekę lekarską i pielęgniarską nad noworodkami i ich matkami przez wykwalifikowany personel medyczny od momentu narodzin do wypisu
promocję karmienia naturalnego i porady laktacyjne całodobowo w trakcje pobytu w Oddziale, a po wypisie porady telefoniczne
wykonanie szczepień obowiązkowych przeciwko BCG i przeciwko WZW B, testów przesiewowych w kierunku fenyloketonurii, hypotyreozy i mukowiscydozy, badań przesiewowych słuchu i pulsoksymertycznych, koniecznych badań laboratoryjnych i bakteriologicznych, podstawową diagnostykę obrazową
w ramach I stopnia referencyjności hospitalizujemy noworodki powyżej 36 – 37 tygodnia ciąży wydolne oddechowo, leczymy żółtaczki noworodkowe, łagodne zakażenia wewnątrzmaciczne
w przypadku patologii noworodka wymagającej specjalistycznej diagnostyki i leczenia dziecko przenoszone jest do ośrodka o wyższym (trzecim) stopniu referencyjności
w dniu wypisu w ramach promocji zdrowia przeprowadzana jest rozmowa informacyjna lekarza z matką lub z rodzicami na temat stanu zdrowia i pielęgnacji noworodka oraz naturalnego karmienia piersią oraz przeprowadzany jest pokaz kąpieli noworodka przez położną Oddziału
spotkania przedporodowe w szkole rodzenia prowadzone są wspólnie z położnikami z Oddziału Ginekologiczno – Położniczego i położnymi.
-
Dalej o Galla:
Oddział położniczy ma 24 łóżka, ale są to tylko 2 sale - 1 ogólna i 1 do porodów rodzinnych (1 łóżko?). 4 sale poporodowe.
Poród rodzinny 140zł.
Szkoła rodzenia 100zł.
Znieczulenie zewnątrzoponowe bezpłatne.
Poczytałam też o ordynatorze - Paweł Romanek. Ogólną ocenę ma bardzo wysoką, ale kilka opinii mnie przeraziło - np. jedna dziewczyna napisała, że w trakcie porodu na Galla był dla niej bardzo niemiły, powiedział "po co pani zachodziła, jak pani nie umie urodzić" - w trakcie porodu!!! -
Co do porodu w Galla już pisałam na którejś z wcześniejszych stron jak niemiło poród wspomina moja koleżanka, która rodziła tam jakieś 3 lata temu. Powiedziała, że nigdy więcej. W skrócie, nacięcie bez pytania, odesłanie męża do domu, brak reakcji na bóle itd. Miał być poród rodzinny na czym im bardzo zależało, a rodziła sama, bo nawet nie pozwolili po męża zadzwonić. Zero zainteresowania i lekceważące podejście, boli, ma boleć. Aha i tam jest woda na baterie słoneczne, więc wieczorem nie ma co liczyć na ciepły prysznic, który pomaga na bóle porodowe. A jak chcecie dokładniej to popatrzcie na którąś z pierwszych stron, nie ma ich tutaj jeszcze dużo więc można poczytać, a ja aktualnie nie mam możliwości w pracy wertować i przypominać sobie wszystkiego co mi mówiła o porodzie przyjaciółka. W skrócie, odradza.