gdzie rodzić w Warszawie? ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Klemens86 wrote:Dziewczyny Wasze opinie w 100% skłaniają mnie do produ na żelaznej zastanwailam sie jeszcze nad inflacka ale sobie odpuszczam... Dzisiaj zawdzonilam żeby zapisać sie do szkoły rodzenia na styczeń i bylam ciekawa czy sa juz zapisy hehe a tu nie ma juz miejsc ... wiec dopiero zaczne w lutym do 6 maraca a na 18 mam termin zobaczymy jak to będzie
Moja koleżanka na zajęcia na Żelaznej zaczynające się pod koniec listopada, zapisywała się pod koniec lipca, a na przykład jej siostra do szkoły w szpitalu na Kasprzaka zapisywała się w październiku tydzien przed rozpoczęciem zajęć, chociaż rodzić będzie w innym szpitalu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2013, 09:31
Mama najcudowniejszych skarbów -
Tu masz rację, przede wszystkim z pierwszym dzieckiem nikt raczej nie pomyśli w II miesiącu ciąży o szkole rodzenia a tym bardziej w ciąży wysokiego ryzyka, tak jak u mnie, więc dobrze, że są szkoły do których prawie z dnia na dzień można się zapisać. Fakt nie pozna się konkretnego szpitala i personelu podczas zajęć, ale wiedza dotycząca karmienia i pielęgnacji maluszka raczej jest podobna
Dziewczyny, bo temat jest dominowany przez szpital na Żelaznej i wiemy już, że jest godny uwagi i polecany przez dziewczyny z forum, a jakieś szersze opinie o innych szpitalach w Warszawie? Podzielcie sięMama najcudowniejszych skarbów -
nick nieaktualnyJa nadal jestem za praskim chociaż warunki socjalne sa kiepskie lecz mój prowadzący jest tam ordynatorem i panie położne tez sa ok mam koleżankę która tam rodziła dwa razy jest zadowolona raz miała cesarke z blizniakami drugi raz naturalnie mówi ze wspomina ok i poleca wydaje mi sie ze mswia jest ok byłam tam gdy miałam zabieg łyzeczkowania czysto odnowiony położne bardzo miłe były ale nie wiem czy tak zawsze czy dlatego ze straciłam dziecko i inaczej mnie traktowały niedawno lezalam w szpit św Anny w Piasecznie nie ma tam patologi ciazy a ginekologie zamykali ba weekend zostałam przeniesiona na porodowke szpital czysciutki ładny nowy 3 lata ma oddział 3 sale do porodow wanna tez jest jak ktoś chce opinie mam rożne większość jest taka ze lepiej opłacić tam położna koszt 1500zl sale 2 osobowe łazienka w sali duża wygodna możliwość wykupienia sali jedynki z tv za 700zl jedym z często wymienianych minusów przez mamy gdy lezalam było jedzenie obrzydliwe fuj mi mąż przewoził obiady bo sie jeść tego nie dało no i mało lamp do naswietlania dzieci z zoltaczka brakowało ich leżały po 2 w jednej nie wiem czy tak dużo było chorych dzieci czy co ale co chwile ktoś sie kucil o to ze dlaczego dziecka nie naswietlaja jak zoltaczka rośnie trochę mnie to przeraziło
Matylda36 lubi tę wiadomość
-
yoku wrote:Ja o Karowej wiem tylko tyle, że tam zjeżdżają do porodu przypadki najcięższych patologii ciążowych z całej Warszawy i okolic bo to szpital o najwyższym stopniu referencyjności i ma bardzo dobry oddział neonatologiczny. Podobno trudniej się dostać niż na Żelazną choć Zofia też podwyższyła referencyjność do 3 stopnia.
Tak mi w każdym razie powiedziały koleżanki, które tam rodziły i twierdzą, że gdyby nie lekarz z Karowej, który je prowadził w fizjologicznych ciążach to by nie miały większych szans na przyjęcie.
ja rodziłam na Karowej - w 2010r. nie miałam zagrożonej ciąży, wówczas był totalny boom i pewnie rzeczywiście by mnie odesłali ale ja JUZ RODZIŁAM (bo mój poród był nadzwyczaj którtki )
Szpital bardzo godny polecenia - nie tylko ładny, ale przede wszystkim profesjonalna opieka. Bardzo ważne że gdyby cokolwiek złego działo się podczas porodu - to jesteś chyba w najlepszych rękach.
Mi poród opóźniali (bo porodówka była jeszcze zajęte:-)) i pani doktor niezwykle robiła mi masaż, cały czas się mną zajmowała.
Ważne też - opieka po porodzie. Wspaniale wspominam kibitkę od laktacji, która wręcz pod względem psychologicznym tak mnie nastawiła na karmienie, że ja jako jedyna w mojej rodzinie nie miałam problemów z karmieniem, bo najważniejszy jest nie rozmiar piersi ale raczej psychika i technika.
Ja bardzo polecam Karową. -
A czy są tu dziewczyny z okolic Warszawy? Ja nie jestem zameldowana w Warszawie, podlegam pod Pruszków i właśnie odkryłam, że nie będę mogła się w Warszawie załapać na bezpłatną szkołę rodzenia.
Ktoś wie, czy są jakieś inne możliwości? Nie uśmiecha mi się wydawać 500pln... -
nick nieaktualnyModelka możliwość masz możesz sie u kogoś zameldowac tymczasowo na 3 miesiace w Warszawie to tez jest honorowane i jak masz taki meldunek to nie płacisz ewentualnie możesz poszukać prywatnej szkoły rodzenia tańszej widziałam takie po 300zl albo jeszcze odpuścić szkole rodzenia bo nie jest obowiązkowa ja meldunek tez mam pod Warszawa Bp kupiliśmy mieszkanie na obrzeżach no i sie tam zameldowałam a teraz zeby nie wymieniać na nowo dokumentów melduję sie tymczasowo właśnie na 3 miesiace
Modelka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKurcze cały czas widzę opinie , że na Żelaznej jest bardzo ciężko się dostać aby rodzić. Dla mnie to też irytujące, ponieważ mówi się aby wybrać sobie szpital, w którym chce się rodzić a i tak 100% pewności się nie ma , że na pewno w tym szpitalu poród się odbędzie.
-
Anielka, Suzy Lee pisała tutaj niecały miesiąc temu o swoim porodzie, że raczej już z Żelaznej nie odsyłają, więc to chyba mało aktualne dane, że nie można się tam dostać.
Tak naprawdę w każdym szpitalu tak jest, że raz jest mało rodzących, a innego dnia sale pełne.Mama najcudowniejszych skarbów -
Rozmawiałam z położną z Żelaznej na ten temat przed własnym porodem. Też się naczytałam, że odsyłają. Tyle, że te informacje dotyczyły Żelaznej sprzed remontu (dołożyli 47 łóżek), a od tego czasu szpital jeszcze się rozbudował: doszedł Dom Narodzin. Problemem nie jest brak sal porodowych, tylko poporodowych. Remont załatwił sprawę.
W dzień mojego porodu padł rekord: ok 30 porodów (normalnie ok 12- 18) i nikogo nie odesłali. Nikt też nie leżał na korytarzu.
Wszystkie pogłoski o mitycznym odsyłaniu z Żelaznej są już nieaktualne. Szukając informacji na forach warto zwrócić uwagę na datę postu: te sprzed stycznia 2012 opisują sytuację przed remontem.Matylda36 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnielka27 wrote:Kurcze cały czas widzę opinie , że na Żelaznej jest bardzo ciężko się dostać aby rodzić. Dla mnie to też irytujące, ponieważ mówi się aby wybrać sobie szpital, w którym chce się rodzić a i tak 100% pewności się nie ma , że na pewno w tym szpitalu poród się odbędzie.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyyoku wrote:Suzy, leżałam w św. Annie na ginekologii jak poroniłam, robili mi tam lyzeczkowanie. Lekarze są super, moja mama chodzi tam prywatnie do Kurczuk-Powolny od lat, ona jest z Żelaznej a teraz z-cą ordynatora w Piasecznie, ja moge polecić jeszcze kilku innych lekarzy.
Moja córka tez tam leżała na pediatrii jakieś 2 dni. Do niczego nie moge sie przyczepić, bardzo tam jest czysto, ładnie, wszystko nowe i dobra opieka.
Mojej ciazy nie prowadzi lekarz z Żelaznej tylko specjalista od ciaz wysokiego ryzyka, szkoła rodzenia tez nic nie da jak nie bedzie miejsc za to mam położna stamtąd bo chce rodzic ze znajomą położną a nie z kimś przypadkowym z dyżuru i myślę, że dzięki temu może być mi łatwiej się dostać, zobaczymy. -
nick nieaktualny