Poród - naturalny, czy cesarka
-
WIADOMOŚĆ
-
Nie, ja z Krakowa, akurat w szpitalu w którym rodzę nie mam żadnej znajomej położnej, mam w innych szpitalach ale w tamtych wolałabym nie rodzić.
Choć i tak nie jest tak źle bo moja lekarka tam pracuje i powiedziała, że poleci mi jakąś położną do której ma zaufanie, ale ja bym chyba wolała polecenie ze strony pacjentki bo od strony lekarza to wygląda trochę inaczej -
nick nieaktualnyPaula_29 wrote:Nie, ja z Krakowa, akurat w szpitalu w którym rodzę nie mam żadnej znajomej położnej, mam w innych szpitalach ale w tamtych wolałabym nie rodzić.
Choć i tak nie jest tak źle bo moja lekarka tam pracuje i powiedziała, że poleci mi jakąś położną do której ma zaufanie, ale ja bym chyba wolała polecenie ze strony pacjentki bo od strony lekarza to wygląda trochę inaczejPaula_29 lubi tę wiadomość
-
Pierwsze dziecko rodziłam w Irlandii, poprosilam o znieczulenie zewnątrz oponowe, bo wydawało mi się, że ból był nie do wytrzymania i nie dam rady, żałuję tego bardzo, znieczulenie opóźnilo całą akcję porodową o 13 godzin i tak musiałam dostać kroplówkę na wywołanie ponownych boli bo nie wiedziałam kiedy było parcie i niestety nie moglam urodzić, lekarz pomagał mi tzw ,,vacum,, wyciągnąć dziecko, fakt że synek był duży 4200 kg, ale dała bym radę sama bez znieczuleń, drugi synek urodzony w Polsce, akcja sama się zaczęła i po 2 godzinach od pierwszy bóli synek był już z nami, bez żadnych przyspieszeń i znieczuleń. Trzeciego synka mam nadzieję, że urodzę naturalnie, niestety nie da się bezboleśnie, ale mam nadzieję, że szybko. Dziewczyny jeżeli nie ma żadnych przeciwskazań medycznych, dajmy szansę wykazać się naturze, organizm wie co ma robić, musimy mu tylko troszkę pomóc i wsłuchać się w nasze ciało, a będzie dobrze, wiadomo strach jest zawsze przed porodem, czy to pierwszym czy 3 i kolejnym, ale my kobiety jesteśmy silne, a nagrodą za nasze cierpienia jest nasze maleństwo kiedy pierwszy raz go zobaczymy i przytulimy...
weronikabp, Miriam, Paula_29, pasia27, maja89waw, monalisa lubią tę wiadomość
mamuśka29 -
Moja starsza siostra rodziła bez znieczulenia, a rodziła dwa razy. Ale nie bardzo chcę rozmawiać o porodzie. Wspomina oba bardzo źle. Nie chce o nich słyszeć. Młodsza od razu dostała ZZO i wypowiada się pozytywnie. Ale to tylko dwie osoby - na miliony rodzących, więc nie ma co teorii tworzyć.
Mamuska29 słyszałam o takich sytuacjach, że ZZO potrafi wydłużyć poród dość znacząco, że zanikają bóle - to wszystko o czym piszesz.
Ja po spotkaniu z położną i po szkole rodzenia zdecyduję co będę robić. Ale podejrzewam, że jak będzie bardzo bolało to i tak wezmę to znieczulenie... Jak wiadomo każdy poród jest inny, nawet ta sama kobieta może rodzić inaczej za każdym kolejnym dzieckiem...
Gdyby tak można było wiedzieć wcześniej jak to się wszystko potoczy... ehhh -
Ja rodzilam 2 razy sn. Pierwszy kleszcze i po "wyjęciu" synka podano mi Dolargan do szycia bo bylam mocno nacieta poza tym pekla mi szyjka i kość lonowa szyto mnie 1,5 h, po Dolarganie wymiotowalam jak kot i glowa mnie bolala . Z corka bylo latwiej po "masażu szyjki macicy" niech nie zmyli was nazwa "masaż" bo to nie przypomina w niczym masażu bol jak jasna cholera to i ten poród chce przeżyć sn bez zadnych oglupiaczy przeciwbólowych i przyspieszaczach. Tylko do szycia poproszę o znieczulenie miejscowe. Choć wszystko będziemy miec na uwadze jeśli zajdzie ryzyko lub potrzeba.
-
A ZZO boje sie. Moja mama rodzila w wieku 46 lat i mam 14 letnia siostrę w ZZO i masakra zle przeszła 4 dni byla nie do zycia nie czuła nóg i glowa jej pekala, a do tego w trakcie cc nie czula nic nawet palcem od reki nie mogla ruszyć nawet krtan mówiła ze miala znieczulona i miala wrażenie ze sie udusi
-
nick nieaktualny
-
Ja wiedziałam od razu, że bez znieczulenia ani rusz
Skurcze od początku co 3 minuty, a rozwarcie mikro, więc dostałam Oxy (faktycznie, po ścianach się chodzi, czułam się jakby ktoś rozszczepiał mi kręgosłup lędźwiowy), po paru godzinach rozwarcie większe, więc ładne pik w kręgosłup (ja panikara i histeryczka nawet nie poczułam) i za parę minut...byłam w niebie...nic nie bolało, chodziłam sobie, rozmawiałam z mężem. Było cudownie, całkowicie panowałam nad nogami, nie miałam żadnego helikoptera w głowie, czułam, że w środku "orkiestra wali w bębny, że miło", ale bólu nic. Po jakimś czasie bóle parte i na łoże.
Fakt faktem nie obeszło się bez nacięcia krocza, ale trudno, lepiej panować nad tym, niż mieć jeden otwór zamiast dwóch, że się tak wyrażę
Także ja jestem fanką zzo, dodaje kopniaka, dodaje energii i nie trzeba cały czas jechać z rezerw adrenaliny i NIE BOLImonalisa, patti, Bergo lubią tę wiadomość
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
Dobry film, ciekawi mnie czy jest film ale o Polskich szpitalach. Ciekawe czy u nas tez tak po paru godzinach porodu okłamują rodzące robią cc, bo chcą iść do domu albo przyjąć kolejne, bo kaska za każdą rodzącą... W św Zofii też jest duży odsetek cc chyba ponad 40 % z tego co kojarze...
-
31 % dokładnie napisali na stronie internetowej, czyli co trzecia jest cięta...
Ja nawet po tym filmie nie wiem czy tak ochoczo pójdę na "żywioł" chciałabym urodzić naturalnie ale jak będzie bolało nieznośnie na pewno wezmę ZZO. Poza tym na pewno nie będę rodzić w domu jak prawie wszystkie pokazane tam dziewczyny, więc podejrzewam, że nie ma opcji w 100 % powielić takiego porodu w szpitalu. Np. w Zośce nie można rodzić do wody, można w wannie być tylko przed bólami partymi. Chyba, że położna wyrazi zgodę i nie będzie przeciwwskazań.
W pierwszy weekend kwietnia mam szkołę rodzenia w Zośce, więc wszystkiego się wypytam, potem spotkanie z położną. Mama nadzieję, że pomogą mi napisać plan porodu, żeby wyglądał tak jakbym chciała i do tego był bezpieczny.Miriam lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJestem również ciekawa jak to jest w pl ja zawsze chciałam rodzić naturalnie ale jakieś 2-3 tyg nawet miałam pomysł cc ze strachu lecz mój gin powiedział że to najgłupszy pomysł na jaki wpadłam do tej pory i oczywiście zapytałam o zzo przy rodzeniu siłami natury wiec ten mnie obmacał i powiedział, że przy moich biodrach dam rade rodzić sn bez zzo pomyślałam o nim ze to rzeźnik jest i mało co się nie popłakałam jak zobaczył moją minę i wtarz która wyglądała jak zaraz wybuchnie rykiem to polecił właśnie mi ten film do obejrzenia i dodał że jak będę bardzo potrzebowała zzo to zrobią nie ma problemu tylko żebym chociaż spróbowała sn a nie na dzień dobry krzyczała ze chce zzo bo to nie jest wcale takie dobre dla mamy i dziecka wiec obejrzałam i zwracam mu honor miał racje w 100%
-
nick nieaktualnytu jest fajna strona opisy porodówek niby na praskim też jest 30% cc ale kurde niby mój lekarz wybijał mi to z głowy a jest tam ordynatorem wiec może te 30 % to naprawdę konieczność
http://www.gdzierodzic.info/placowka/1062Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2014, 12:14
-
Miriam wrote:Jestem również ciekawa jak to jest w pl ja zawsze chciałam rodzić naturalnie ale jakieś 2-3 tyg nawet miałam pomysł cc ze strachu lecz mój gin powiedział że to najgłupszy pomysł na jaki wpadłam do tej pory i oczywiście zapytałam o zzo przy rodzeniu siłami natury wiec ten mnie obmacał i powiedział, że przy moich biodrach dam rade rodzić sn bez zzo pomyślałam o nim ze to rzeźnik jest i mało co się nie popłakałam jak zobaczył moją minę i wtarz która wyglądała jak zaraz wybuchnie rykiem to polecił właśnie mi ten film do obejrzenia i dodał że jak będę bardzo potrzebowała zzo to zrobią nie ma problemu tylko żebym chociaż spróbowała sn a nie na dzień dobry krzyczała ze chce zzo bo to nie jest wcale takie dobre dla mamy i dziecka wiec obejrzałam i zwracam mu honor miał racje w 100%
Hmmm, no akurat z biodrami to jest ściema nad ściemami, guzik prawda, że biodrzastym lepiej się dzieje przy porodzie. To tak jakby Ci z wielkimi oczami lepiej widzieli, a wielkogłowi byli mądrzejsi
Napewno szerokie biodra są fizjologicznym darem, ale cudów nie ma z moimi wymiarami powinnam rodzić godzinkę z gospel na ustach;) a niestety tak nie było
A zzo nikt od razu nie daje, czasami jest tak, że rozwarcie jest tak magiczne, że jest już za późno na zastrzyk, ja jednak twierdzę, że szpitale obiecują zzo ("Jaaasne, jak już będzie tak daleko akcja, to napewno Pani dostanie"), a potem jest ("Za późno kochana, jeszcze troszkę i urodzisz"). Co to to nie. Ja nie wiem, o co chodzi, w dalszym ciągu próby urodzenia z jakimiś pomocami traktowane są jako histeryczne zachcianki przyszłych mam, serio
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2014, 12:37
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
nick nieaktualnyRewolucjaSięDzieje no ale jednak rozstaw bioder na etapie 36 tyg ma znaczenie ja miałam robione usg rozstawu na początku i teraz żeby sprawdzić jak organizm się przygotowuje do porodu i lekarz twierdzi że naprawdę jest pod wrażeniem i że rzadko się zdarza taki dobry rozstaw do sn do tego mała ułożona główkowo idealnie w kanale od dłuższego czasu tzn ponad 2 miesiące wiec to też dosyć szybko może źle to opisałam z tym macaniem bo fakt szerokobiodrzaste kobiety nie zawsze mają lekkie porody chodziło mi o to jak biodra się przygotowują do porodu czy "dobrze się rozchodzą " a ja swoje biodra mam szerokie i niestety musze je kontrolować bo przed ciążą miałam zespół trzaskającego biodra a to może być wskazaniem do cc lecz na szczęściem tak mi się rozeszły że trzaskające biodro póki co zniknęło i do tego jak twierdzi lekarz mam dobre warunki a ja mu ufam w 100% jest ordynatorem praskiego niezmiennie od 2009 roku a to oczymś świadczy pozatym znam osobiście tyle przypadków którym inni lekarze nie dawali szans na urodzenie dziecka i zajścia w ciąże a on jednak dokonał " cudów " co do zzo póki co jestem nastawiona na rodzenie bez a jak będzie to się zobaczy nikomu głowy nie urwe jak mi zrobią taki numer że już zapóźno w niektórych szpitalach nawet nie ma zzo a kobiety rodzą wiec dam rade a co
monalisa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnypierwszy porod,18 lat temu w pl wspominam jak jeden wielki koszmar mialam 20 lat i lekarze uparli sie ze musze rodzic sama,chociaz probowalam kilka dni i wiedzialam ze nie dam rady ,cc zrobiono dopiero jak malemu tetno zaczelo spadac.Drugie dziecko po 15 latach przerwy,w uk dano mi prawo wyboru,chcialam sprobowac sn ale po 24 godz lekarze zadecydowali o cieciu,corke dostalam od razu,karmilam ja bez problemu szybko doszlam do siebie.Teraz mam umowiona cesarke na 4 czerwca i nikt nie bierze nawet pod uwage ze mogloby byc inaczej.Podziwiam kobiety ktore sa w stanie urodzic wlasnymi silami ale to ze ktos swiadomie lub nie, decyduje sie na cc nie swiadczy ze jest gorsza matka:)Nie wazne jak,wazne aby nasze dzieci przyszly na swiat cale i zdrowe
weronikabp, Kagura lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnystrands nie no Ty to już po dwóch cc to nawet niebezpieczne było by rodzenie sn bo może się porozchodzić wszystko
a tak poza tym nikt nie napisał tu że kobiety które decydują się na cc są gorszymi matami każdy ma jakieś tam swoje poglądy ale nikt nikogo nie neguje
ja jestem po prostu tego zdania że jeżeli nie ma przeciwskazań do sn to należy spróbować przecież organizm kobiety jest tak skonstruowany żeby rodzić naturalnie a cc to jednak ingerencja lekarzy a nawet według mnie poważna operacja ale jeżeli mus to mus samej mi przechodziła przez myśl cc na życzenie ale tak jak już pisałam tak szybko zrezygnowałam z tego pomysłu jak na niego wpadłam oczywiście nie zapieram się rekami i nogami że cc nie będę miała bo to nigdy nie wiadomo jak trzeba będzę to się zgodze a może tak będzie mnie bolało że będę błagać o cc nie wiadomo -
Miriam ja wierzę w to, że lepiej naturalnie i bez ZZO tylko obawiam się że jak nie będę krzyczeć na wstępie, że chce znieczulenie to zrobią właśnie tak jak piszesz, że będą namawiać bym poczekała bo teraz jeszcze nie boli a potem będzie za późno, dlatego albo będę krzyczeć o ZZO ( a w razie czego jak już przyjdzie co do czego zrezygnuje) albo napiszę sobie plan porodu i mam nadzieję, że będą go respektować.
Jak się ogląda te filmy to się wydaje że wszystko takie proste, ale ja się strasznie boję, że będzie bolało -
nick nieaktualnyNo wydaje sie proste lecz napewno nie jest mi marzy sie porod w domu ale w pl to mało realne w szpitalu gdzie rodze plan omawiany jest na początku porodu nawet ten przygotowany na kartce i z tego co słyszałam to go respektuja wiec mam nadzieje ze bedzie dobrze
Paula_29 lubi tę wiadomość