X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poród Poród - naturalny, czy cesarka
Odpowiedz

Poród - naturalny, czy cesarka

Oceń ten wątek:
  • Paula_29 Autorytet
    Postów: 4099 2757

    Wysłany: 17 marca 2014, 18:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No to gratuluje świetnego lekarza Maju skoro jeszcze przed zaczęciem się starań dał ci skierowania na badania i monitoring
    Nie musisz mi tłumaczyć na czym monitoring polega bo sama miałam kilka razy ale niestety mówiąc lekarzom że staram się pół roku nikt nie chciał mi go zrobić na nfz i w konsekwencji musiałam robić prywatnie, z tarczycą tez ma problem moja babcia, mama i siostra(każda jest chora) ale jakoś oprócz skierowania na TSH mało którego lekarza to obchodzi, by dał coś więcej
    Poczytaj sobie forum dla staraczek jak dziewczyny są z kwitkiem odsyłane przed upływem roku starań, pewnie w 90% przypadków
    Piszesz koszt USG ma się nijak do wydatków z dzieckiem? Ja chodziłam 3 razy w miesiącu, średni koszt USG w Krakowie to 100-120 zł. czyli średnio 400zl za miesiąc , a jak ktoś się stara pół roku to sobie policz.
    I przepraszam bardzo ale nie każdego stać na nowy wózek, fotelik czy ciuszki
    Nie mówię tu o sobie ale czytam forum i wiem jakie są realia, ale jak piszesz o torebce za 1500 ( wiem, że koleżanki) to chyba trochę w innym świecie żyjesz

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2014, 18:51

    Miriam, NataliaK, Lissa, Kagura lubią tę wiadomość

    atdc8u69hnetasq1.png
    Leonek 12.02.2017, 21 tc [*]
    3i4920mmxxemdpk1.png
  • Paula_29 Autorytet
    Postów: 4099 2757

    Wysłany: 17 marca 2014, 18:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aaaa, i nie napisałam, że przygotowania na nic Ci się nie przydały, tylko że nie wpłynęły na to że w miesiąc zaszłaś w ciąże, bo to akurat było szczęście, może i byłaś spokojniejsza, ale ciekawe co byś mówiła gdybyś starała się dłużej, tak to łatwo powiedzieć

    Miriam, NataliaK lubią tę wiadomość

    atdc8u69hnetasq1.png
    Leonek 12.02.2017, 21 tc [*]
    3i4920mmxxemdpk1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 marca 2014, 19:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Najdroższa Szkola rodzenia w Warszawie kosztuje 1590zl :) bo sie dowiadywalam sama mam meldunek pod Warszawa w starej iwicznej :) wiec większość szkół rodzenia było płatnych na Karowej jest Szkola rodzenia bezpłatna dla wszystkich jak by ktoś był zainteresowany :)

    Wiem ze kwota która wydalam na badania prywatnie to kropla w morzu potrzeb jestem tego świadoma :) sama ciążę prowadzę prywatnie u gin i plus mam wykupiony pakiet medicoveru gdzie rownież prowadzę ciążę zeby miec podwójna pewność ale znam osoby nie tylko tu z forum których poprostu na to nie stać nie kupią wózka za 3000zl tylko używany za 400 tak samo co do szczepionki nie bedą skojarzenie tylko zwykle na NFZ wiec dla takich ludzi takie badania to ogromny koszt
    A uwiez ze często tacy ludzie dają wiecej miłości swoim dzieciom niz nie jedna matka która zapewnia najdroższe wyprawki :/


    Sama na swoim przykładzie widzę ze wydalam kupę kasy na badania swoje i męża a wszystko było ok wyniki książkowe a jakoś nie mogliśmy zaskoczyć wiec poniekąd mozna powiedzieć ze kasa szła w błoto bo badania i tak nic nie dały chociaż ja uważam ze dobrze ze zrobiłam mam przynajmniej świadomość ze robiłam wszystko zeby sie udało ale rozumiem w 100% osoby ktore tego nie robią bo ich nie stać i wola te pieniądze zostawić na dziecko a NFZ ich olewa wiec nie zgadzam sie z twoimi słowami ze ich nie szkoda .... Bo szkoda mi ich bardzo !


    Np w woj lubelskim nie ma darmowej szkoły rodzenia wszędzie są płatne a dla większości ludzi wybór wydać na szkole rodzenia 300 zł czy 300zl na np kosmetyki dla dziecka czy wozek wybór jest prosty poprostu ich nie stać na szkole rodzenia

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2014, 19:09

    Paula_29, NataliaK, BiB, monalisa lubią tę wiadomość

  • maja89waw Autorytet
    Postów: 636 929

    Wysłany: 17 marca 2014, 21:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z doświadczenia wiem, że rozmowa na temat radzenia sobie w życiu i związanymi z nimi pieniędzmi nie ma sensu i zawsze jest obarczona krytyką. Sama pochodzę z bardzo biednej wielodzietnej rodziny. Ja i mój starszy brat radzimy sobie dobrze w życiu a dwie siostry klepią słodką biedę... Każdy ma wielki wpływ na swój los. Zależy co komu odpowiada i jak chce przeżyć życie. Ja bym chciała aby moje dziecko zobaczyło trochę świata, a nie było dzikuskiem, które nie wychodzi poza swoje podwórko i boi się ludzi. Miriam mówisz o większej miłości w biednych rodzinach... Przepraszam ale ja uważam, że miłość nie wystarczy gdy z dziecka będą śmiać się w szkole, że ma dziurawe buty lub nie pojedzie na wycieczkę... Czy wy wiecie co może czuć takie dziecko, które siedzi w domu wiedząc, że reszta klasy pojechała na tak długo wyczekiwaną wycieczkę ? Ja wiem, bo często przeżywałam takie sytuacje i nie chcę aby moje dziecko cierpiało z tego powodu. Dziecko tego nie zrozumie... a inne dzieciaki są brutalne... Wiem, że zaraz posypią się komentarze, ale takie są realia dzisiejszego świata. Pieniądz nie jest najważniejszy ale jest ważny - nie po to połowę swojego życia spędzamy na ich zarabianiu, gdyby nie były one potrzebne. Tyle na ten temat i urywam wątek.

    weronikabp, monalisa, MaCiEjKa25, Bergo lubią tę wiadomość

    3i49y2v4dzux5b7r.pngimg5-100_ertysd_4_x_x.jpg
  • maja89waw Autorytet
    Postów: 636 929

    Wysłany: 17 marca 2014, 21:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zresztą zeszłyśmy z tematu całkowicie. Mówimy o porodzie, więc proponuje zakończyć tą dyskusję.

    3i49y2v4dzux5b7r.pngimg5-100_ertysd_4_x_x.jpg
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 marca 2014, 21:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    "Ja bym chciala aby moje dziecko zobaczylo kawalek swiata a nie bylo dzikuskiem,ktore nie wychodzi poza swoje podworko..."
    Dorzucilas tym sformuowaniem do pieca tak,ze nie chce mi sie nawet tego komentowac w kazdym badz i razie wspolczuje...Tobie strasznie.

    Miriam, Paula_29, Lissa, monalisa lubią tę wiadomość

  • Paula_29 Autorytet
    Postów: 4099 2757

    Wysłany: 17 marca 2014, 22:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W sumie szkoda dyskusji i argumentów na to co napisałaś, ciekawe czy Twoje siostry tez tak twierdzą. Fakt można dużo zrobić samemu ale szczęście ma też duże znaczenie w Twoich poczynaniach, ale w sumie szkoda dyskusji, bo rzeczywiście temat jest inny

    Odnośnie tematu ja chciałabym rodzic naturalnie choć przyznam że okropnie się boję
    Nie jestem przeciwnikiem cesarek, myślę o tym co jakiś czas ale słyszałam opinie że powikłania po cesarkach mogą być poważniejsze
    Na razie zbieram opinie lekarzy,(co lekarz to inna opinia) no i zobaczymy co na to natura czy nie będzie wskazań do cesarki, jeśli nie to chyba urodzę naturalnie (oczywiście ZZO mile widziane)

    Miriam lubi tę wiadomość

    atdc8u69hnetasq1.png
    Leonek 12.02.2017, 21 tc [*]
    3i4920mmxxemdpk1.png
  • maja89waw Autorytet
    Postów: 636 929

    Wysłany: 17 marca 2014, 22:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Słyszałam już takie komentarze milion razy ale mimo tego zapytam. Dlaczego uważasz dawanie możliwości dziecku za coś nie wartego nawet skomentowania ? Może nie znasz takiego środowiska gdzie dzieci do nastu lat nie były nawet w kinie. Ja znam i nie wiem co w tym pięknego. Takie dzieci mają mega problemy w dzieciństwie, okresie dojrzewania, czują się gorsze, buntują się, nie rozumieją dlaczego inni znają tyle różnych fajnych, godnych poznania rzeczy...

    monalisa, Bergo lubią tę wiadomość

    3i49y2v4dzux5b7r.pngimg5-100_ertysd_4_x_x.jpg
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 marca 2014, 22:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja bym strasznie chciala naturalnie i bez zadnych przysieszaczy,znieczulen,itd. Mam taka nadzieje ze tak bedzie,ale nie zapieram sie ze musi tak byc,bo bywa roznie, maz sie smieje ze jak poczuje skurcze to pewnie bede sie darla w nieboglosy dajcie znieczuleeeenieeee!:))

    Paula_29, Miriam, monalisa lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 marca 2014, 22:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    maja89waw wrote:
    Słyszałam już takie komentarze milion razy ale mimo tego zapytam. Dlaczego uważasz dawanie możliwości dziecku za coś nie wartego nawet skomentowania ? Może nie znasz takiego środowiska gdzie dzieci do nastu lat nie były nawet w kinie. Ja znam i nie wiem co w tym pięknego. Takie dzieci mają mega problemy w dzieciństwie, okresie dojrzewania, czują się gorsze, buntują się, nie rozumieją dlaczego inni znają tyle różnych fajnych, godnych poznania rzeczy...
    Takie sformuowania sa godne pozalowania, nazywanie dzikusami dzieci ktore nie mialy mozliwosci innego zycia,takie rozumowanie jest dla mnie strata czasu zeby to komentowac. Nie kontynuuj. To temat o porodach,nie o fanaberiach o dzikusach itp

    Miriam, Paula_29 lubią tę wiadomość

  • Paula_29 Autorytet
    Postów: 4099 2757

    Wysłany: 17 marca 2014, 22:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie dziś chwycił straszny skurcz, możliwe że to te słynne skurcze braxtona
    Był bardzo bolesny( mimo że na belly pisało że nie powinny być) i jak sobie pomyślałam, że tak a nawet bardziej będzie boleć przy porodzie i to nie 15 min a kilka lub kilkanaście godzin to nie mam wątpliwości że chce znieczulenie
    Choć dla dziecka pewnie byłoby lepiej bez
    Ale przyspieszaczy też nie chce
    Nie mam zdania na razie co do nacinania krocza
    Nie wiem jakie jest ryzyko popękania a tego się boję

    monalisa lubi tę wiadomość

    atdc8u69hnetasq1.png
    Leonek 12.02.2017, 21 tc [*]
    3i4920mmxxemdpk1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 marca 2014, 22:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Takich rzeczy mam nadzieje dowiedziec sie w szkole rodzenia ktora zaczynam jutro ;-)) bo tez nie wglebialam sie w to.
    Tak jak napisalam,nie wyrzekam sie bo zaba blota sie wyrzekala i co ?;)) zobaczymy,kilka tygodni i sie okaze jaka ze mnie twardzielka :D

    monalisa lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 marca 2014, 22:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja marzę o naturalnym porodzie, oby Bozia dała :-) przeczytałam Waszą dyskusje i tylko jedno zdanie chce dodać, dziewczyny - to nie ma znaczenia ile kto zarabia jaki wozek kupuje, przecież wiemy, ze bywa różnie w życiu, znam biednych i bogatych wspaniałych ludzi kochających się ale znam tez biednych i bogatych zarozumiałych, hamskich, zawistnych itp.
    Więc dajmy sobie wiecej tolerancji i zrozumienia, niezaleznie od stanu naszego portfela, tak aby zarówno ta ktora kupiła wożek za 3000 jak i tak ktora kupiła go za 300 zł nie czuła sie tu z tego powodu dyskryminowana. Poziom miłości panującej w naszym domu nie zależy od stanu konta, zależy od nas..
    Sama pochodzę z biednej rodziny, sama do wszystkiego w życiu doszłam cieżko pracując i nie zamierzam sie wstydzić tego ze stać mnie na cos na co kogoś nie stać, ale nie czuje sie z tego powodu lepsza i nie dyskryminuję nikogo. Są Ci którzy maja lepiej ale są i Ci którzy maja gorzej ode mnie, takie jest życie, w dużej mierze zależy od nas to jak nam sie ono układa. Wiem ,bo sama tego doświadczam.
    Miłego wieczoru.

    NataliaK, maja89waw, Miriam, Paula_29 lubią tę wiadomość

  • maja89waw Autorytet
    Postów: 636 929

    Wysłany: 17 marca 2014, 22:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    NataliaK wrote:
    Takie sformuowania sa godne pozalowania, nazywanie dzikusami dzieci ktore nie mialy mozliwosci innego zycia,takie rozumowanie jest dla mnie strata czasu zeby to komentowac. Nie kontynuuj. To temat o porodach,nie o fanaberiach o dzikusach itp
    Ja cały czas piszę o rodzicach tych dzieci, bo to nie dziecko wybiera rodzinę ale to dana rodzina decyduję się na dziecko. W zadnym zdaniu nie winie tych dzieci za swoj los, wiec nie wiem skad takie myslenie sie u Ciebie wlaczylo... Zgodnie z zyczeniem koncze temat :)))

    NataliaK, monalisa lubią tę wiadomość

    3i49y2v4dzux5b7r.pngimg5-100_ertysd_4_x_x.jpg
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 marca 2014, 22:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paula_29 wrote:
    Mnie dziś chwycił straszny skurcz, możliwe że to te słynne skurcze braxtona
    Był bardzo bolesny( mimo że na belly pisało że nie powinny być) i jak sobie pomyślałam, że tak a nawet bardziej będzie boleć przy porodzie i to nie 15 min a kilka lub kilkanaście godzin to nie mam wątpliwości że chce znieczulenie
    Choć dla dziecka pewnie byłoby lepiej bez
    Ale przyspieszaczy też nie chce
    Nie mam zdania na razie co do nacinania krocza
    Nie wiem jakie jest ryzyko popękania a tego się boję

    No wlasnie ja ciagle ostatnio mysle o nacinaniu i pekaniu, moja położna mowi ze bedzie mnie na bieżąco informować jak sytuacja i będziemy podejmować decyzje. Podobniez woda bardzo łagodzi krocze dlatego na pewno bedę w wannie podczas porodu,, no ale jak trzeba bedzie naciac to na pewno sie zgodzę, bo ufam ze położna wie najlepiej :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2014, 22:38

    maja89waw lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 marca 2014, 09:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Żeby mieć bezpłatną szkołę rodzenia w Warszawie wystarczy zameldować się u kogoś nawet na okres tymczasowy. Przynosisz na pierwsze zajęcia zaświadczenie o zameldowaniu tymczasowym w Warszawie i miasto zwraca szkole koszty twojego udziału. Myślę, że warto pochodzić. Akurat ja się oddychać nie nauczyłam na szkole bo to nie takie proste. Trzeba uruchomić przeponę i czasem poćwiczyć w domu.
    Rodziłam ZZO bo miałam międzyskurcze więc nie czułam w ogóle ulgi pomiędzy dużymi skurczami ale jeśli ktoś chce całkiem naturalnie, myślę, że warto się do tego przygotować mentalnie. Jest kilka książek wartych polecenia, jest serwis o naturalnych porodach bogaty w historie dziewczyn, które rodziły bez ZZO i o dziwo, nie wspominają nawet tego jako silny ból.

    Wracając jeszcze na chwilę do wątku CC vs SN... Powinnyście wiedzieć, że są wielkie różnice pomiędzy podchodzeniem do opieki nad pacjentką po CC w zależności od miejsca. W takich szpitalach jak Żelazna w Warszawie, gdzie ja rodziłam, dostałam po operacji kroplówki z opiatami czyli Tramal, Ketonal potem stopniowo wycofywano te leki i dostawałam tylko paracetamol, najpierw w czopkach a potem doustnie więc ja nie wiem co to jest ból rany. Poza tym ranę czułam tylko kiedy się śmiałam bądź kasłałam. Jak napisałam tu na forum o lekach to dziewczyny pisały, że miały bolesne przebudzenie bo w ich szpitalach od początku dają tylko paracetamol ponieważ "przy karmieniu nie wolno nic silniejszego"... Wiec tutaj chyba trzeba nastawić się na dwa sposoby przechodzenia przez pooperacyjny ból.

    weronikabp lubi tę wiadomość

  • Paula_29 Autorytet
    Postów: 4099 2757

    Wysłany: 18 marca 2014, 15:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    weronikabp wrote:
    No wlasnie ja ciagle ostatnio mysle o nacinaniu i pekaniu, moja położna mowi ze bedzie mnie na bieżąco informować jak sytuacja i będziemy podejmować decyzje. Podobniez woda bardzo łagodzi krocze dlatego na pewno bedę w wannie podczas porodu,, no ale jak trzeba bedzie naciac to na pewno sie zgodzę, bo ufam ze położna wie najlepiej :-)

    Fajnie, że masz położna, której można zaufać.
    Ja też nie będę oponować jak mi jakaś będzie zalecać nacinanie, natomiast nie znam żadnej położnej i nie wiem na kogo trafię, a ciężko mieć zaufanie do zupełnie obcej osoby którą się widzi pierwszy raz w życiu. Myślę o wykupieniu położnej, ale się waham, to spory koszt a na forach dużo dziewczyn odradzało, więc nie wiem czym się kierować

    atdc8u69hnetasq1.png
    Leonek 12.02.2017, 21 tc [*]
    3i4920mmxxemdpk1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 marca 2014, 19:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paula_29 wrote:
    Fajnie, że masz położna, której można zaufać.
    Ja też nie będę oponować jak mi jakaś będzie zalecać nacinanie, natomiast nie znam żadnej położnej i nie wiem na kogo trafię, a ciężko mieć zaufanie do zupełnie obcej osoby którą się widzi pierwszy raz w życiu. Myślę o wykupieniu położnej, ale się waham, to spory koszt a na forach dużo dziewczyn odradzało, więc nie wiem czym się kierować
    Ja wykupuję, w sumie tu nie kierowałam się opiniami innych, zawsze będą różne. Dla mnie to będzie najwazniejszy dzień w moim życiu i nie chcę liczyć na loterię, albo trafię na fajną i mądra położną albo nie, wolę ja sobie sama wybrać..:)

    maja89waw lubi tę wiadomość

  • Paula_29 Autorytet
    Postów: 4099 2757

    Wysłany: 18 marca 2014, 22:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    weronikabp wrote:
    Ja wykupuję, w sumie tu nie kierowałam się opiniami innych, zawsze będą różne. Dla mnie to będzie najwazniejszy dzień w moim życiu i nie chcę liczyć na loterię, albo trafię na fajną i mądra położną albo nie, wolę ja sobie sama wybrać..:)
    No tak, tyle żeby mądrze wybrać to też trzeba mieć jakąś poleconą, bo inaczej to chyba trochę ciężko

    atdc8u69hnetasq1.png
    Leonek 12.02.2017, 21 tc [*]
    3i4920mmxxemdpk1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 marca 2014, 22:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paula_29 wrote:
    No tak, tyle żeby mądrze wybrać to też trzeba mieć jakąś poleconą, bo inaczej to chyba trochę ciężko
    To prawda, mam polecona przez znajomą, czytałam o niej opinie w necie, ma bardzo dobre. Nie mam wyjścia muszę zaufać :-)
    A Ty gdzie zamierzasz rodzic ? Jestes z wawy ?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2014, 22:20

    maja89waw lubi tę wiadomość

‹‹ 5 6 7 8 9 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Sezonowa dieta zwiększająca płodność – płodne smaki jesieni

Jesień to świetny moment na wprowadzenie zmian do stylu życia i diety, które mogą pozytywnie wpłynąć na płodność i tym samym zwiększyć szanse na zajście w ciążę. Jakie produkty wybierać jesienią? Które składniki mają szczególne znaczenie w kontekście płodności? Podpowiadają ekspertki - Ania i Zosia z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w drugą ciążę" - czym jest niepłodność wtórna?

Gdy wspomnienia z porodu zaczną blednąć, a pierworodny synek lub córeczka wyrosną z etapu pieluch i kaszek, pojawienie się myśli o dalszym powiększeniu rodziny najprawdopodobniej będzie tylko kwestią czasu. Niestety, nie każdej kobiecie udaje się zajść w ciążę po raz drugi. Dlaczego tak się dzieje? Czym jest niepłodność wtórna i jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Krew miesiączkowa - kolor krwi podczas okresu

Czy to normalne, że krew miesiączkowa zmienia swój kolor i konsystencję? Czy brązowy kolor krwi podczas okres powinien Cię niepokoić, czy jest to zjawisko naturalne? Kiedy krwawienie miesiączkowe wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ