Poród z ZZO
-
WIADOMOŚĆ
-
Byłam dziś u lekarza i pytałam o ZZO, czy naprawdę pomaga. Pani doktor odpowiedziała, że znieczulenie ma swoje plusy - w pewnym stopniu łagodzi ból, ale też ma minusy - wydłuża 2 fazę porodu (bóle parte). Aby podać ZZO szyjka macicy powinna być rozwarta do ok 6cm, więc i tak bez bólu się nie obejdzie. Podanie ZZO utrudnia skurcze przez co akcja porodowa zamiast sie skracać to się wydłuża.
Ja sobie odpuszczę ZZO, kiedyś tego nie było i nasze babacie, mamy jakoś dawały radę - ja też dampasia27, anilorak lubią tę wiadomość
-
ja uwazam ,ze sama mysl, ze ma sie mozliwosc znieczulenia w kazdej chwili bardzo podnosi psychicznie na duchu .podobno tam gdzie ono jest ogolnie dostepne wiele kobiet czesto nie decyduje sie na nie ale swiadomosc ,ze jest pozytywnie wplywa na psychike.
yennefer, Dora lubią tę wiadomość
-
no pati w sumie racja a z drugiej strony to ze kobieta ktora mysli podswiadomie ze moze z niego skorzystac w kazdej chwili idzie pewniej i czeka na nie a pozniej jak sie okazuje ze dupa bo lekarza nie znajda bo jest na kawie to masakra...na pewnio niektore sie dra ze nie dadza rady urodzic ,itp.itd hehe a to komplikuje wszystko ..
mała mi, Dora lubią tę wiadomość
-
Właśnie z tym działaniem znieczulenia to pewnie wszystko zależy od umiejętności anestezjologa, czasu podania i jakiś indywidualnych predyspozycji.
Mam koleżanki, które rodziły ze znieczuleniem i wcale im to porodu nie wydłużyło i czuły skurcze parte. Nawet przeciwnie - jak dostały znieczulenie, miały siłę wogóle dalej rodzić. Mi położna tłumaczyła, że musi być ono podane w odpowiednim czasie i odpowiednio stopniowane, w kolejnych dawkach. Wtedy nie ma ryzyka, że jest za dużo.
Z drugiej strony mam znajomą, która po otrzymaniu znieczulenia co prawda skurcze czuła, ale już nie bardzo mogła się ruszać, więc od podania znieczulenia już tylko leżała... Druga z kolei miała przez 2 tygodnie ból głowy.
Więc są plusy i minusy.
Ale zgadzam się jak najbardziej, że sama świadomość, że mogę dostać znieczulenie pomaga. Może akurat okaże się, że dam radę bez, ale sama myśl że jeżeli nie dam i będzie coś co choć trochę mi ulży, jest trochę pocieszająca.
A samego bólu to wiadomo, że się całkowicie nie uniknie.
Dora lubi tę wiadomość
-
Właśnie przeczytałam cały wątek i się dużo dowiedziałam o samym porodzie. NIe sądziłam, że oksytocyna takie cyrki robia, że ją wciskają bez potrzeby. Ja nei chce ZZO, głównie dlatego, że panicznie boje sie igły i świadomość że mi wbijają coś w kręgosłup, mino wcześniejszego znieczulenia jest tak przerażająca że wole sobie dać radę bez i modlę sie żebym nie musiała miec cesarki, bo wtedy tylko na narkoze bym sie zgodziłą chyba, a to już nie takie dobre dla dziecka i dla mnie.'
i zgadzam się co do składek ZUS chorobowych itd, chory ten cały system. -
Asi Ty wspominałaś o odkładaniu kasy na poród, a nie wiem czy czytałaś na stronie Swissmed'u, że można im płacić w dogodnych ratach!? I ja chyba tak zrobię właśnie. Co raz bardziej się ku temu skłaniam.
Asi lubi tę wiadomość
Witamy Cie Córeczko:* 09.09.13 ♥
-
Co do tych składek to sprawdziłam wczoraj moje konto w NFZ i mam tam napisane jakie miałam świadczenia i jak cena za nie była. I tak za pobyt 3 dniowy w szpitalu po poronieniu i związane z tym zabiegi wyszło ok 1400 zł. Badanie HCG z kontrastem ok 900zł. Jeśli chodzi o takie zwykłe wizyty u lekarza to nie są to wielkie kwoty. Ale już przy pobytach w szpitalu to dałoby się odczuć w budżecie domowym.
Nie mówię, że cały ten system składkowy mi się podoba bo sama często się denerwuję, że płacę składki a muszę prywatnie do lekarza iść. Ale jeśli chodzi o takie nagłe sytuacje i pobyty w szpitalu to jednak cieszę się, że nie muszę tego z własnej kieszeni płacić. -
Dora wrote:Asi Ty wspominałaś o odkładaniu kasy na poród, a nie wiem czy czytałaś na stronie Swissmed'u, że można im płacić w dogodnych ratach!? I ja chyba tak zrobię właśnie. Co raz bardziej się ku temu skłaniam.
Wiesz też czytałam tylko nie wiem jak to wygląda jeśli chodzi o ilość rat i ich wysokość.Ale pogadam z moim gikiem co on mi na to powie, bo właśnie do swissmedu chodzę do niego na wizyty i wiem ,że tam też porody przyjmuje. Jak go prześwietlę to tam znać. -
Ja swissmed znam dosyć dobrze bo w pierwszej ciąży tam chodziłam na wizyty właśnie w szpitalu tyle ,że wtedy nie było jeszcze porodów. Co do opinii to są super. Zresztą od kiedy tam chodzę nigdy nie spotkałam się z jakimś zniecierpliwieniem ze strony personelu. Wszyscy zawsze pomocni i życzliwi. Lekarze też są bardzo fajni i zawsze na wszystkie pytania odpowiadają. Porodówkę na pewno zobaczę. Wiem,że szkoła rodzenia kosztuje 400 zł ale jak się decydujesz na szkołę rodzenia dostajesz 5% zniżki na poród.
Mnie się bardzo podoba porodówka na klinicznej, byłam tam na teście z oksytocyny cały dzień i było super. Położna była cudowna miałam przy sobie swoją lekarkę i śliczną salę z łazienką. Jednak wiem ,że jest to kwestia szczęścia na kogo się trafi. Na klinicznej mam też kuzynkę która jest neonatologiem na noworodkach. Ale po moich ostatnich przeżyciach jakoś wolę unikać znajomości. Mąż mojej chrzestnej jest ginekologiem -przyjmuje w swissmedzie ale też jakoś nie chcę się przyznawać do tego.Zobaczymy co będzie.Dora lubi tę wiadomość
-
U nas w szpitalu nie ma znieczulenia. Pytałam dzisiaj o to mojego lekarza, który jest też ordynatorem oddziału. Powiedział mi, że wynika to z tego, że nie mają swojego anestezjologa, którym powinien być cały czas przy pacjentce, której zostało podane znieczulenie. A u nas w szpitalu po prostu ich brakuje, dlatego nie decydują się na znieczulenie. Ale podają inne leki, które też są skuteczne w razie bólu więc nie ma problemu.
-
Dla tych które interesował poród w swissmed
Byłam dzisiaj na wizycie i mój lekarz powiedział,że poród 6000 i rodzi się jak sobie pacjentka życzy. Znieczulenia wszystko inne dostępne a i jak bym chciała cesarkę to będzie cesarka.Średnio przyjmuja 1 poród na dobę więc rodząca ma cały zespół tylko dla siebie. Ja powiem tylko tyle ,że kupiłam dużą świnkę i zbieram na poródMikusia2, Dora lubią tę wiadomość
-
Ja też wizytę w Swissmedzie mam już zaliczoną. Mila pani oprowadziła nas po wszystkich salach, wstępnie odpowiedziała na nasze pytania i zaprosiła na wizytę kwalifikacyjną w 36 tc
Ja też jestem już zdecydowana, a opinia pielęgniarki pracujacej w państwowym szpitalu, tylko umocniła mnie w wyborze.
Gdyby ktoś chciał zapoznać się z opiniami, to podrzucam linki:
http://forum.trojmiasto.pl/swissmed-porod-2012-t399146,1,16.html
forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=446675#post8467486Asi lubi tę wiadomość
Witamy Cie Córeczko:* 09.09.13 ♥
-
nick nieaktualny
-
Dużo ,dużo i nie ukrywam ,że nie jesteśmy tacy zamożni żeby z rękawa wyciągnąć sobie taką kwotę. Oszczędzamy na to bardzo intensywnie zapowiedziałam rodzinie,że zamiast jakichkolwiek prezentów prosimy o pieniążki do naszej świnki.Wiem ,że poziom ,warunki i personel w różnych województwach jest na różnym poziomie. U Nas ostatnio coraz większe cięcia z NFZ i wiem,że często ryzykuje się i zwleka z podjęciem decyzji bo każdy lekarz jest z tego rozliczany i musi się potem tłumaczyć. Ja mam wspomnienia jakie mam i dla mnie najważniejsze jest bezpieczeństwo moje i dziecka oraz komfort podczas porodu. Jeśli chodzi o lekarzy do w państwowych szpitalach jest mnóstwo świetnych fachowców niestety nasz system nie daje im możliwości zapewnienia tego co w prywatnym szpitalu.
Wiem,że to są pieniądze które można by wykorzystać na inne cele ale ja jestem pewna ,że jest to wydarzenie w które warto zainwestować.
Mogłabym liczyć na szczęście,że uda mi się trafić na super położną i lekarza ale z moim szczęściem to raczej nie mam co na to liczyć
Tak to poród odbierze mój lekarz , który prowadzi ciążę i będzie znał nas oboje lepiej niż ktokolwiek inny.
Rozważałam to bardzo jeszcze zanim zaszłam w ciążę i mimo,że nie łatwo wydać 6000 to jestem zdeterminowana i napełnię świnkęDora lubi tę wiadomość
-
Dora wrote:Ja też wizytę w Swissmedzie mam już zaliczoną. Mila pani oprowadziła nas po wszystkich salach, wstępnie odpowiedziała na nasze pytania i zaprosiła na wizytę kwalifikacyjną w 36 tc
Ja też jestem już zdecydowana, a opinia pielęgniarki pracujacej w państwowym szpitalu, tylko umocniła mnie w wyborze.
Gdyby ktoś chciał zapoznać się z opiniami, to podrzucam linki:
http://forum.trojmiasto.pl/swissmed-porod-2012-t399146,1,16.html
forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=446675#post8467486
Dora koniecznie zdaj mi relację z porodu w takim razie . Zostało Ci jeszcze tylko 10 tygodni