1 poziom wtajemniczenia: poronienia, badania, Jerzak
-
WIADOMOŚĆ
-
Blastka, gratulacje !!!! Wspaniała wiadomość na dobry początek roku ! Ja może wiekiem jeszcze zaawansowana nie jestem, ale w tym roku stuknie mi 35 lat. Wkręcam sobie, że to ostatni dzwonek i panikuję. A jak widać - niepotrzebnie ))
Napisz pls więcej szczegółów jak będziesz miała chwilęBlastka lubi tę wiadomość
🔹Ja 38 l.:
Endometrioza
MTHFR C677T hetero, PAI-1 homo
Mięśniaki, AMH: 1,07 (11/22)
Cross match - 39%, Allo MLR - 27,9 %, KIR Bx (brakuje 2DS3)
🔹Mąż 39 l.: DFI: 38%, morfo 2%
🔹Kariotypy oboje ✅
03/2019: 💔 👼
2021: polip endometrialny (histero), podejrzenie wodniaka
2022: laparo - diagnoza endometriozy
01/2023 IVF
20.01. Punkcja - 8 komórek, 6 dojrzałych, 5 zapłodnionych, 4 blastki
25.01. ET 5.2.2. Clexane, Acard, Encorton, Siofor 500
03.03. 💔 7tc 💙👼
03.10 🍁 FET 3.1.2. Clexane, Acard, Prograf 0,5, Accofil, Siofor 500
5dpt ⏸️bHCG: 7dpt - 61 9dpt - 152, 11dpt - 286 12dpt - 505, 21dpt - 14321 💗
7+5 CRL: 1,39 cm, FHR: 154 bpm
11+4 Nifty - ryzyka niskie 🎀 👧🏻
13.06.2024 39+0, CC, 3660 gr, 58 cm 🩷 Mała na świecie!
❄️❄️ (5.1.1., 5.2.2.) -
Hope89 wrote:Blastka,
ogromne gratulacje!!! Jeżeli możesz, to zdradź Nam jak wyglądało Twoje leczenie przed ciążą z synkiem
Dziękuję bardzo 🙂
Tak przebadałam całą immunologię w sumie wszystko co tylko mogłam z listy jaką dostałam od dr Paśnika. Stwierdziłam, że i tak już wydałam bardzo dużo pieniędzy na dotychczasowe procedury, które nie miałam dofinansowane i nie zostało mi nic innego prócz immunologii do zbadania. Poszlam na całość i zrobiłam wszystkie badania jakie były wypisane na kartce od Paśnika (choć sam zlecił tyko kilka badań), żeby z kompletem badań iść po raz drugi do niego, tak aby nie zwlekać z kolejnymi podejściami do procedury.
U mnie nic nie wyszło z immunologii, badania w sumie książkowe. Dr stwierdził że zaleca jedynie szczepienia, tylko, że ja już tak daleko nie chciałam ingerować. Drugą opcją jaką dał to z uwagi na lekko przekroczone normy odpornościowe miałam obniżyć swoją odporność i zalecił 10 mg encortonu podczas crio. To były zalecenia od dr Paśnika. Wybrałam opcję z encortonem, ale po analizie przypadków innych dziewczyn, którym się udało zajść w ciążę, leczenie to zmodyfikowałam pod swoim kontem do jakiego byłam przekonana zgodnie ze swoją intuicją w tym zakresie. Nie będę tu pisać co konkretnie bo nie chcę namawiać nikogo so samowolnego brania leków. Ja robiłam to na własną odpowiedzialność. Nie wiem czy to pomogło czy to po prostu łut szczęścia, tego już nigdy się nie dowiem. Najważniejsze że się udało.Kasiek789, Capsella lubią tę wiadomość
-
Blastka, super że Ci sie udało, gratuluje wytrwałości no i dzidziusia teraz tylko nieprzespane noce ale to juz luzik
Myślę że dziewczyny miały tu nadzieję że jednak zdradzisz coś więcej nt kuluarów swojego sukcesuBlastka, Hope89 lubią tę wiadomość
-
Sylwiu wrote:Blastka, super że Ci sie udało, gratuluje wytrwałości no i dzidziusia teraz tylko nieprzespane noce ale to juz luzik
Myślę że dziewczyny miały tu nadzieję że jednak zdradzisz coś więcej nt kuluarów swojego sukcesu
Sylwiu jeśli jesteś zainteresowana mogę podać nazwy lekow na priv. Nie chcę namawiać nikogo do tego co ja robiłam bo u mnie poskutkowało a komuś innemu może zaszkodzić. Wiesz każdy organizm jest inny i inaczej reaguje. Ja część leków brałam samowolnie, kierując się swoją intuicją. Stwierdziłam, że raz kozie śmierć. Nie wiem czy to pomogło ale nawet jeśli to było placebo to liczy się, że w to mocno wierzyłam że może pomóc. Tylko może zająć mi to trochę bo muszę zajrzeć do notatek a nie mam teraz dużo czasu 😉
U mnie co do immunologii to tak jak napisałam, generalnie obniżenie odporności (m. in. encorton) i to w dużym stopniu pomogło bardzo. Po analizie zanim zaszłam w pierwszą ciążę z córką też miałam obniżoną odporność (złamanie kosci) i organizm skupił się na tym. I tak jak patrzę w swoją historię to kolejne ciąże miały podobne powiązania. Dlatego u mnie drastyczne obniżenie odporności farmakologicznie pomogło.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2020, 23:53
-
Blastka, przyłączę się i ja. Napisz tutaj. Każda z nas działa na podstawie swojej wiedzy, doświadczenia i swojej intuicji. Od tego tu jesteśmy, żeby się wymieniać pomysłami. To, że coś napiszesz, nie znaczy, że ktoś to zastosuje (to raz), nie znaczy, że u kogoś innego zadziała (to dwa). U mnie odporność jest ok, poziom komórek NK również jest ok, więc wiem, że Twój przypadek raczej nie pokrywa się z moim, niemniej wielce prawdopodobne jest to, że są tu dziewczyny, które po analizie Twojego przypadku mogą uzyskać nową wiedzę.
Powtórzę - każda z nas działa na własną intuicję i własną odpowiedzialność.Hope89, Blastka lubią tę wiadomość
ona: schorzenia reumatoidalne, p/c p-plemnikowe 1:10, hiperprolakt. czynnościowa, MTHFR A1298C - homo, PAI 4G/5G - hetero, KIR Bx, brak: 2DS2, 2DS3, HLA-C - C1, IL 10 poniżej normy, IL 4 w dolnych granicach normy, po szczepieniach limfocytami Męża
musi mieć plan działania, inaczej wpada w depresję, póki ma plan - ma siłę walczyć dalej;
on: p/c p-plemnikowe 1:100, obniżone parametry nasienia, hipogonadyzm hipogonadotropowy, CTFR: F508del - hetero, HLA-C - C1/C2;
leniwiec, przyparty do muru - walczy;
1. ICSI - nieudane;
2. PICSI: 24.10.2020 Malineczka jest po drugiej stronie brzuszka -
Blastka wrote:Sylwiu jeśli jesteś zainteresowana mogę podać nazwy lekow na priv. Nie chcę namawiać nikogo do tego co ja robiłam bo u mnie poskutkowało a komuś innemu może zaszkodzić. Wiesz każdy organizm jest inny i inaczej reaguje. Ja część leków brałam samowolnie, kierując się swoją intuicją. Stwierdziłam, że raz kozie śmierć. Nie wiem czy to pomogło ale nawet jeśli to było placebo to liczy się, że w to mocno wierzyłam że może pomóc. Tylko może zająć mi to trochę bo muszę zajrzeć do notatek a nie mam teraz dużo czasu 😉
U mnie co do immunologii to tak jak napisałam, generalnie obniżenie odporności (m. in. encorton) i to w dużym stopniu pomogło bardzo. Po analizie zanim zaszłam w pierwszą ciążę z córką też miałam obniżoną odporność (złamanie kosci) i organizm skupił się na tym. I tak jak patrzę w swoją historię to kolejne ciąże miały podobne powiązania. Dlatego u mnie drastyczne obniżenie odporności farmakologicznie pomogło.
Mi na szczęście te porady nie są już potrzebne, ja również po wielu trudnych przejściach mam dwoje dzieciaczkow .
Ale wiem że tu wiele dziewczyn szuja jakiejś nowej koncepcji, nowego spojrzenia, bo czasem pewnie niewiele brakuje żeby sie udało. PozdrawiamHope89, Blastka lubią tę wiadomość
-
Coś jest z tym obniżeniem odporności... Ja zaszłam w ciażę zaraz w cyklu po usunięciu obu ósemek :o Nie zrobiłam tego specjalnie, Ale potem na forach czytałam, że niejednej usunięcie ich pomogło, bo organizm skupia się na regeneracji kości, bo to jednak ingerencja w kości szczęki.
Albo ten magiczny Encorton właśnie jest często brakujacym elementem z farmakologii.Hope89, Blastka lubią tę wiadomość
Duża hiperinsulinemia, Insulinooporność, Dodatnie przeciwciała ANA -
Krąsi wrote:Blastka, przyłączę się i ja. Napisz tutaj. Każda z nas działa na podstawie swojej wiedzy, doświadczenia i swojej intuicji. Od tego tu jesteśmy, żeby się wymieniać pomysłami. To, że coś napiszesz, nie znaczy, że ktoś to zastosuje (to raz), nie znaczy, że u kogoś innego zadziała (to dwa). U mnie odporność jest ok, poziom komórek NK również jest ok, więc wiem, że Twój przypadek raczej nie pokrywa się z moim, niemniej wielce prawdopodobne jest to, że są tu dziewczyny, które po analizie Twojego przypadku mogą uzyskać nową wiedzę.
Powtórzę - każda z nas działa na własną intuicję i własną odpowiedzialność.
W sumie masz rację, każda z nas działa na własną odpowiedzialność i sama podejmuje decyzje na jakie leki się decyduje i w jakich dawkach. Poza tym jeśli każda z Was szukała po innych forach to na pewno już się z nimi spotkała. Muszę zajrzeć w wolnej chwili do notatek i napiszę co u mnie zadziałało.Hope89 lubi tę wiadomość
-
Angie1989 wrote:Coś jest z tym obniżeniem odporności... Ja zaszłam w ciażę zaraz w cyklu po usunięciu obu ósemek :o Nie zrobiłam tego specjalnie, Ale potem na forach czytałam, że niejednej usunięcie ich pomogło, bo organizm skupia się na regeneracji kości, bo to jednak ingerencja w kości szczęki.
Albo ten magiczny Encorton właśnie jest często brakujacym elementem z farmakologii.
Angie1989 ja Tobie też składam ogromne gratulacje, Ty też zostałaś mamą ❤👶❤ Ile twoje szczęście już ma, czy dobrze pamiętam że urodziłaś we wrześniu? Jak sobie radzicie? Karmisz piersią?
Pytanie z innej beczki Ange, Sylwiu używała któraś z Was chusty do noszenia, ja właśnie się skłaniam ku temu i szukam jakiś warsztatów. Jesli macie kogoś godnego polecenia to poproszę namiary.
Hope89, Angie1989 lubią tę wiadomość
-
Blastka, córeczka urodziła się pod koniec października A radzę sobie coraz lepiej, przechodza kłopoty z brzuszkiem dzięki syropkowi na receptę, życie bez kolek jest super:) Jedyne co, to padły mi plecy od noszenia, muszę zrobić rezonans i nie mogę nosić Małej, nie jestem w stanie:/ Ale mam nadzieję, że rehabilitacja pomoże.
Tak, karmię piersia, poczatki były trudne, płakałam z bólu, ale teraz już fajnie:)
Nie znam niestety nikogo od chustonoszenia, ale też chciałabym się nauczyć
To nasze zeszłoroczne spotkanie jest bardzo owocne w dzidziusieWiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2020, 19:49
Blastka, Hope89, wikpaw, Cer lubią tę wiadomość
Duża hiperinsulinemia, Insulinooporność, Dodatnie przeciwciała ANA -
No tylko ja zostałam. Ale chyba zamiast zostać mama dane mi jest organizowac spotkania. Byłam też na kolejnym spotkaniu. No i czekam na wieści od dziewczyn z drugiego spotkania. Czy którejś się udało? Ja dziś niestety na teście zobaczyłam jedna kreskę i tracę nadzieję.
-
Wikpaw, a masz jakieś skutki uboczne po prografie?ona: schorzenia reumatoidalne, p/c p-plemnikowe 1:10, hiperprolakt. czynnościowa, MTHFR A1298C - homo, PAI 4G/5G - hetero, KIR Bx, brak: 2DS2, 2DS3, HLA-C - C1, IL 10 poniżej normy, IL 4 w dolnych granicach normy, po szczepieniach limfocytami Męża
musi mieć plan działania, inaczej wpada w depresję, póki ma plan - ma siłę walczyć dalej;
on: p/c p-plemnikowe 1:100, obniżone parametry nasienia, hipogonadyzm hipogonadotropowy, CTFR: F508del - hetero, HLA-C - C1/C2;
leniwiec, przyparty do muru - walczy;
1. ICSI - nieudane;
2. PICSI: 24.10.2020 Malineczka jest po drugiej stronie brzuszka -
Nie, nic się nie dzieje ze mną ani po prografie ani po encortonie. Chodziłam na monitoring, owulacja była ale ciąży brak. Umówiłam się do Jerzak na przyszły tydzień jak już nic nie wymyśli to chyba będę musiała odpuścić. Szczerze to już zaczynam się bać o swoje zdrowie, tyle tych różnych leków już półtora roku biorę.