Aniołkowe Mamy [*]
-
WIADOMOŚĆ
-
w dniu kiedy się dowiedziałam że to koniec, nie mogłam patrzeć na zdjęcia usg, zbyt bolało,teraz już mogę i chcę
jeśli będę musiała to nawet urkyję to zdjęcia przed mężem ale ich nie wyrzucę
wczoraj gin mi powiedział że za 3-4 miesiące znów będę w ciąży, więc może nie będę musiała czekać tak długo, może pozwoli wcześniej
dzisiaj rano jak się obudziłam to naszła mnie głupia myśl, czy kiedyś jak umrę to czy spotkam mojego Aniołka i czy będę wiedziała że to on,
chyba zaczyna mi coś siadać na mózg
Męża ciągle pytam czy nie ma mnie już dosyć
dzisiaj pierwszy raz od powrotu ze szpitala zostałam sama w domu, chyba tego trochę potrzebowałam -
gosia przeczytaj tę książkę, dostaniesz odpowiedzi na podobne pytania
A co do męża to powinien uszanować Twoją decyzję. A jeśli nie będzie potrafił Cię zrozumieć to mu po prostu wytłumacz że Ty to inaczej przechodzisz i potrzebujesz czasu i jego wsparcia. Rozmawianie ze sobą jest bardzo ważne.gosia86 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Marlena nie załamuj się, popatrz na to odwrotnie one sa starsze od ciebie 6 - 12 lat, wiec masz jeszcze troszke czasu zeby dolaczyc do nich, gorzj by chyba bylo gdybys to ty byla od nich starsza o te 12 lat i nie miala dzidzi a one tak, dopatruj sie kochana w tym jakis pozytywow Nawet nade mna masz przewage ja mam 28 lat i nie mam dzidzi... Głowa do góry kochana:)
wiem ze ci zle mnie tez takie mysli nachodza, czasem siadam i plakac mi sie chce ze ja poronilam a brat ma coreczke 2 letnia i siostra synka ktory ma niecałe 3 lata, maluchy tak fajnie sie ze soba bawia, a moja dzieciatko bedzie o wiele mlodsze od nich, bo zanim laskawie zajde w ciaze... potem modły żebym donosila i wkoncu porod ehh roznica bedzie...
gosia i zielarka bardzo wspolczuje:(gosia86 lubi tę wiadomość
maj- krótki protokół- 6 mrozaczków
15 czerwiec crio 2x8a beta: 9dpt- 31,20 /11dpt- 124,8/13dpt -306
-
mi było przykro jak sie dowiedziałam że mój 30 letni kuzyn będzie miał 4 dziecko (siedzą na kupę w jednym pokoiku, bez pracy, tylko na opiece społecznej i klepią dzieci jedno po drugim ;( najstarsza córka nawet 6 lat nie ma, a najmłodsza roczku a tu kolejne w drodze, życie jest niesprawiedliwe
ale nie poddam się, czekam na @ i na zielone światło od lekarza i biorę się za starania
marzy mi się aby się udało na kwiecień lub maj 2015 (mąż ma urodziny pod koniec kwietnia, a moja mama na początku maja i siostra też)
zresztą dodatkowym balastem było dla mnie to że do szpitala na łyżeczkowanie poszłam 08.05 w urodziny mojej mamy, a zbaieg był 09.05 w urodziny mojej siostry, przykro mi było przez to jeszcze bardziej
ogólnie nie lubię 9 dnia miesiąca ponieważ zabiera mi bliskie osoby
09.07 babcia
09.06 tata
09.05 aniołek
może przyszły rok przyniesie jakąś dobrą "9: -
Gosiu ja byłam w święta w szpitalu, nawet nie wiesz jak ciężko słuchało się wesołych świąt na korytarzu. Na dodatek zabieg miałam 18kwietnia, dokładnie 5lat po tym jak poznałam mojego męża... niestety życie nie wybiera.Aniołek 12tc -18.04.2014 [*]
Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
Maks - ur 08.09.2015
Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*] -
mi zas luty zle sie kojarzy:( co roku cos
2 lata temu w lutym zmarla moja ukochana babcia, rok temu w lutym mama mojej przyjaciolki a w tym roku w lutym starcilam dzidziusiamaj- krótki protokół- 6 mrozaczków
15 czerwiec crio 2x8a beta: 9dpt- 31,20 /11dpt- 124,8/13dpt -306
-
eM wrote:Byłam dziś u ginekologa z wypisem wynikami badań itd, wszystko jest ok i dała nam zielone światło Powiedziała, że jak by mi się tak owulacja przesunęła, że zaszłabym przed 1 @ to biorąc pod uwagę że mój organizm już się zregenerował (wyniki morfologi mam wzorowe, usg ok) to nie będzie to problem, a jeżeli organizm nie będzie gotowy to i tak nie zajdę. Ale się ciesze!!!
9.01.2014 11tc
15.05.2014 10tc
Mam 5 dzieci
3 przy sobie
2 w niebie... -
Malinko nikt nam nie da gwarancji czy będziemy czekały miesiąc czy 12. Ja wiem, że moja lekarka też widzi że ten stan zawieszenia i oczekiwania jest dla mnie nie korzystny.
Baaa mój organizm był gotowy na 1 ciąże dawno temu. Nic mi nigdy nie było poważnego, wyniki miałam dobre, a skończyło się jak się skończyło... więc gotowość to jedno, a życie drugie...
Choć powiem wam że ja coraz bardziej wierzę w to że miałam po prostu okrutnego pecha. Zimą jest więcej poronień ze względu na to, że krążą różne infekcje w powietrzu i nawet 2dniowy katar może być tragiczny w skutkach. A mąż chodził i zarażał, on jest górnikiem i różnice temperatur ma zimą ogromne więc wiecznie podziębiony...
Więc uszy do góry, jak uda się teraz to do zimy dziecko będzie bardziej odpornegosia86 lubi tę wiadomość
Aniołek 12tc -18.04.2014 [*]
Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
Maks - ur 08.09.2015
Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*] -
Gosia, zielarka tak mi przykro
Gosia ja też chciałam zniszczyć wszytsko, ale mąż mi nie pozwolił i teraz się z tego cieszę. Mija 5 miesiąc od poronienia i ciesze się że mam zdjęcia kropeczka.
Będę teraz dziewczyny niedostępna do poniedziałku ( wyjazd służbowy), wczoraj powinnam dostać @ i jak na razie cisza Chociaż szans na ciążę praktycznie nie ma, ale może natura figla plusowego sprawiła Trzymajcie się kochane, dam znać w poniedziałek czy przylazła?gosia86, ewcia21k, Czarnaa94 lubią tę wiadomość
-
Gosia bardzo mi przykro
Tak naskrobałyście,nie wiem kiedy Was nadrobię
U mnie jutro termin @ powinien być,jak do tej pory to najdłuższy mój cykl bo już 29dc a najdłuższy po stracie miałam 19-nie robię sobie nadziei-tak mi się wydaje.
Przytulam Was wszystkie kochanegosia86 lubi tę wiadomość