Aniołkowe Mamy [*]
-
WIADOMOŚĆ
-
Dokładnie Marlena zaczynam wierzyć że Bóg zsyła na człowieka tyle cierpienia ile ten jest w stanie unieść
ja jutro zaczynam bój ze szpitalem o wystawianie zaświadczenia o urodzeniu dziecka, o płci porozmawiam z mężem ale czuję że to była dziewczynka, nawet imię mieliśmy dla niej wybrane, tylko na chłopca nie mogliśmy się zdecydować
Marlena oddzwoń do tego księdza teraz przynajmniej masz pretekst, a pi rozmowie na pewno będzie Ci łatwiej -
peppapig wrote:Ja też myślę co będzie jak będę w ciąży...czy jak będzie dziewczynka będę tęsknić bo odszedł chłopczyk... czemu nie mogę prostu zapomnieć? Ciągle myślę, co by było,.... cholera!
na mnie mąż się denerwuje że ciągle o tym myślę, że nie potrzebnie się martwię, że jak będę się zadręczać tymi myślami to zwariuję
czasem mam wrażenie że facetom łatwiej przez to przejść, w końcu to nie oni noszą to dziecko, nie oni mają zabieg,
oni wracają do pracy i zaczynają "normalne" życie, a kobiety ciągle myślą co by było gdyby...
jeśli uda mi się załatwić w szpitalu a później aktu urodzenia to chyba się zdecyduję na urlop macierzyński i może uda się w tym czasie zrobić kolejną fasolkę.peppapig lubi tę wiadomość
-
Zadzwoniłam... Jednak paranoja
Mamy spotkać się i wybrać plakat tegorocznej pielgrzymki(ogłosiliśmy konkurs na plakat).
Powiedziałam że przyjdziemy ale dziwnie będzie mi przebywać z nim w jednym pomieszczeniu... Bo on wie.
Wiecie, rodzina to rodzina. Ale gdy o poronieniu wie ktoś obcy to już mi głupio przebywać w jego towarzystwie. Boję się że będzie się nade mną użalał i w ogóle. -
Marta tak mi przykro. My tu powinnyśmy się wymieniać uwagami na temat rozwiajającej ciąży,marudzić jak to nas plecy i nogi bolą, a nie opowoiadać takie straszne historie (
Lekarze mało kiedy dają skierowanie na badanie anty kardiolipidowe.
Moja gin powiedziała,że wszystkie badania w ciąży jak i tepo poronieniu mam idealne. Ale dała mi skierowanie na to badanie bo jak to powiedziała"nie będę czekać ażPani poroni kolejną ciążę" Zrobiłam i byłam pewna że skora reszta jest dobzre to i te będą... Niestety akurat te były złe. I gen ten będzie i byłodpowiedzialny za poronienia. Teraz jestem na acardzie i nawet dużo lepiej się czuję , a uspokaja mnie myśl ,że moja dzidzia będzie juz o te kilka % zdrowsza i zwiększa się szansa na jej uratowanie.
Czasmai musimy być bardziej pzrezorne niż lekarze mówią.
Ja od Pani która mi krew pobierała usłyszałam" Proszę Pani takie badanie to się robi po conajmniej 3 poronieniach"
Zgłupiała - będę narażała siebie i kolejną ciążę i liczyła w nieskończoność ile już razy poroniłam a cena badań 75 zł to nie cena za życie mojego dziecka. -
nick nieaktualny
-
W mojej przychodni w ogóle nie wiedzieli co to jest za badanie, krwe musiałam wysłać aż do Centrum w Katowicach. Badanie się nazywa, oznaczenie ciał anty kardiolipidowych.
Zespół antyfosfolipidowy nam kobietom się niczym nie objawia. Tak Pappapig między innymi przez ten zespół tworzy się krzepica.
Ja jej nie mam ale mam ten zespół który lekarka mi wytłumaczyła " posiada Pani gen który uszkadza nowe organizmy,jeśłi to w opanujemy przed ciążą i w czasie bedzie Pani łykać leki i pod stałą obserwacją dje nam 99,9% szans na toże się uda"
KOszt tak jak mówię 75zł, ale informacja bezcenna.
Jescze znajomi rodziców którzy pracują w służbie zdrowia mówilki nie rób bo jak masz inne wyniki dobreto tylko kase stracisz...ale nie warto na tym oszczędzać. Teraz wiem,że kolejnej ciąży nie poronię "bez przyczyny" tak szybko. Mam większe szansei to daje mi troche pewności siebie.peppapig lubi tę wiadomość
-
eM ja na codzień fotografuję noworodki- po pierwszej sesji płakałam jak dziecko.
Teraz mnie to cieszy- bo zazdrość nam szkodzi.
Kiedyś pomyśłałam, gdyby mi ktoś czegoś zazdrościł bałabym się że stanie się przez tocoś złego - żeby nie rzuciłczaru...
Teraz nawet nie pomyślę, ale onama fajnie a ja nie.. Ja też mam! Miałam szanse zajść w ciążę, widzieć na USG, planować, a teraz mam szanse cieszyć się widokiem innych szczęsciar ,że ich dziecko jest zdrowe i żyje- bo wiem jak strata boli.
I myślę " o jedną kobitkę mniej na tym forum z taką historią jak ja "peppapig lubi tę wiadomość
-
Miru ja robiłam badania antykardiolipidowe po 2 poronieniu (wyszły ok). Wkurza mnie takie gadanie jakiejs położnej czy pielegniarki czy lekarza. To badanie jest chyba zreszta platne (przynajmniej ja placilam za nie) wiec co to kogo obchodzi kiedy je robie!
Gosia jak tylko zobaczyłam Twój suwaczek to uśmiechnęłąmsie w duchu. Życzę Ci takiego prezentu z całego serca. Wszystkim nam życzę!
Ja mam urodziny w październiku wiec licze, że prezent otrzymam wcześniejgosia86 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Iza tak one sąpłątne- ja ne rozumię poco w ogóletakie komenatrze się słyszy.
Kurcze faceta to jeszcze rozumię że niema takiego taktu ale kobieta? Przecież wie co czujemy, a poza tym taki zawód zobowiązuje.
Masakra. -
eM wrote:Mnie zazdrość zżera. Gdy myślę o znajomej w ciąży, gdy widzę noworodka sąsiadki...
mam sąsiadkę taką tępą dzidę że aż żal, rozwiodła się z mężem bo nie chciał 2 dziecka (bo mieli tylko jeden pokój mieszkali z dziadkami i w 3 w tym jednym maleńkim pokoiku, ciągle na noże z tymi dziadkami) więc on nie chciał dziecka ze względu na warunki mieszkaniowe no to rozwód
znalazła sobie 2 zrobił jej dzieciaka urodziła w kwietniu, w międzyczasie wyganiała go już kilka razy, a teraz chodzi dumna z wózkiem i opowiada jak to się super ustawiła bo ma dwóch facetów jeden pilnuje dzieci (ex mąż) drugi ją wozi gdzie chce
no żyć nie umierać
jak ją widzę to mnie trafia
zresztą mam do tej kobiety głęboką urazę, być może kiedyś wam napiszę ale na razie nie jestem na to gotowa -
Oj wiele kobiet nie zasługuje na to by być matkami u mnie sąsiadka rano balkon otwiera a dziecko raczkuje po nim w pampersie nie ważne że jest zimno masakra plakać się chce slyszę to dziecko każdego ranka jak z balkonu krzyczy
-
Powiem wam że teraz rozumię dlaczego po stracie kolejna ciąża ratuje psychikę ja tak sobie myślę że jak zajdę to odetchnę z ulgą i poczuję spokój jak każda z nas już się doczekać nie mogę
-
Ta moja sąsiadka to chciała 2 dziecko bo jej się pracować nie chciało, zresztą pierwszą pracę w życiu podjęła w wieku 27 lat i to jeszcze ja jej ją załatwiam to w podzięce w pracy nazwala mnie bezpłodną zołzą (a do sąsiadki drugiej powiedziała jeszcze lepiej bo bezpłodną suka) teraz mam ochotę dorwać babsztyla i napluć jej w twarz, wcześniej się hamowałam bo ona byla w ciąży a później ja,ale teraz nic nie stoi na przeszkodzie
tyle że nie chcę jej ruszać, jeszcze się okaże kto do kogo przyjdzie po pomoc -
Ruszysz g... A za człowieka pójdziesz siedzieć.
Lepiej milczeć i mieć głowę do góry lekceważenie jej bardziej ją w..... Niż naplucie w tważ jej chodzi o to aby Cię sprowokować a jeszcze urodzisz i pozbędziesz się tych emocji którymi cię nakarmiła