Aniołkowe Mamy [*]
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymoje dziecko mialo przyjsc na swiat w tydzien po mich urodzinach jesli teraz zaszlkm w ciaze to wlasnie w dniach daty porodu ktory mial nastapic o ile jestem w ciazy i wlasnie wdniu kiedy milabym rodzic zmarl mój wujek moze zrobił miejsce dla mojego dziecka i teraz bedzie juz ok
-
nick nieaktualny
-
Oj tak Gosia mi sie normalnie rzygac chce jak pomysle sobie o powitaniu mnie przez szefowa. Mam juz takie jedno doswiadczenie z nia za soba...
Moja przyjaciolka pracuje razem ze mna i mimo, że przed moim powrotem po poprzednim poronieniu probowala wplynac jakos na szefowa, żeby dala mi spokoj to nic to nie dalo.
A o prace sie nie boje, wiem że na mnie czeka dotychczasowe stanowisko a szefowa juz przebiera nózkami na moj dlugo oczekiwany powrot
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnygosia pokazalam Twoje motto dziewczynom na innym wątku żeby ich wesprzęc na duchu jest mądre i ja sie go trzymam im też pomogło :********* chyba nie masz nic przeciwko ))))) ja jak je przeczytalam 1 raz poczułam sie troche lepeij
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2014, 10:15
gosia86 lubi tę wiadomość
-
Też miałam największy problem z tym czekaniem. Teraz niby ginekolog nam pozwoliła się nie zabezpieczać, ale owu chyba jednak i tak nie było a test mnie zrobił w bambuko... ale to może i dobrze.
Więc czekam na @, ma jeszcze 1,5tyg...
Ja się nawet cieszyłam na powrót do pracy, bo te 2tyg l4 sprawiły że za dużo myślałam i czas się strasznie ciągnął...Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2014, 10:44
Aniołek 12tc -18.04.2014 [*]
Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
Maks - ur 08.09.2015
Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*] -
eM i tak szybko Wam pozwoliła aż Ci zazdroszczę bo mi tęskno też do "przytulanek"
rozmawiałam z mężem że się boję że się nie uda i długo będziemy się musieli starać a on mówi że się nie boi, bo strach tu nie pomoże, on ma nadziejęeM, Iza75 lubią tę wiadomość
-
Wiem, że szybko. Ona widziała, że mnie te czekanie męczy. Najgorsze jest to że teraz tak za tym tęsknisz tak bardzo chcesz, a pierwszy seks po poronieniu jest naprawdę trudny. Popłakałam się strasznie po wszystkim, a potem zaczęłam wariować ze strachu że mogę zajść w ciąże. Na szczęście po 2 dniach wróciła równowaga psychiczna
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2014, 10:53
Aniołek 12tc -18.04.2014 [*]
Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
Maks - ur 08.09.2015
Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*] -
Tak miałam zabieg 18kwietnia. Byłam u mojej ginekolog zaraz po zabiegu bo 22go (byłam już wcześniej umówiona na wizytę) i powiedziała mi że po pierwszej @ mamy starać się dalej i przyjść z wynikami histo gdy je dostane. Na histo trochę się naczekałam, bo prawie 4tyg i dokładnie 4tyg po zabiegu poszłam do niej z wynikami i gdy pytałam czy mam się zabezpieczać do 1@ to powiedziała, że niekoniecznie. Jak do 6tyg nie dostane okresu to ona przed wywołaniem sprawdzi czy nie jestem w ciąży, bo na tę chwile z jej punktu widzenia wszystko jest ok. Wiadomo, nie mam gwarancji, że dobrze się skończy ewentualna kolejna ciąża, ale im szybciej zajdę tym szybciej dojdę do ładu ze sobą. Ja niby pogodziłam się z tym co się stało, ale wiem że każda wiadomość o tym że jakaś koleżanka zaszła, czy spotkanie innej koleżanki która jest w ciąży będzie dla mnie bardzo trudne.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2014, 11:40
gosia86 lubi tę wiadomość
Aniołek 12tc -18.04.2014 [*]
Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
Maks - ur 08.09.2015
Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*] -
Ja raczej w czerwcu nie dam rady bo mi tydzień odpadnie bo będę z synem w szpitalu ma operację, ale nastawiam się na starania od lipca i powiem wam , że odczuwam jakby libido się zwiększało ale całowicie nie jestem gotowa na sex wciąż pamiętam ten ból jak mi łącznie 6 tabletek zakładali bolało jak cholera ledwo z samolotu złaziłam za ostatnim razem modliłam się , żeby pomogło bo nie zniosłabym kolejnych i do tego mi gazik gin zostawił w szyjce masakra rano inny wyciągnął przy badaniu oj nacierpiałam się i muszę zapomnieć żeby zacząć narzędzi do przyjemnych rzeczy zacząć używać .
-
eM jak ja bym chciała mieć takiego lekarza jak Ty masz
ja chodzę do 2 jeden na nfz (nie do końca mu ufam ale łatwo się do niego dostać nawet jak ma zostać po godzinach to i tak nie odmawia i przyjmuje pacjentki i L4 bez problemu wystawi,mozna do niego dzwonić o każdej porze dnia i nocy, ale nie lubię jak bada, czuję się wtedy obmacywana, i często daje hormony w przypadkach gdzie nie są konieczne, a z opowieści dziewczyn które prowadziły u niego ciąże ma problem z rozpoznaniem płci, no i on zaleca abym brala duphaston jeszcze przed ciążą)
i drugi lekarz w luxmed w ramach abonamentu z pracy ( bo mam badania za darmo w pakiecie, jest delikatny przy badaniu, rzeczowo odpowiada na pytania, ma lepszy sprzet do usg niż ten na nfz, i lepiej przekazuje złe wieści)
eM lubi tę wiadomość
-
Joanna0071 wrote:Ja raczej w czerwcu nie dam rady bo mi tydzień odpadnie bo będę z synem w szpitalu ma operację, ale nastawiam się na starania od lipca i powiem wam , że odczuwam jakby libido się zwiększało ale całowicie nie jestem gotowa na sex wciąż pamiętam ten ból jak mi łącznie 6 tabletek zakładali bolało jak cholera ledwo z samolotu złaziłam za ostatnim razem modliłam się , żeby pomogło bo nie zniosłabym kolejnych i do tego mi gazik gin zostawił w szyjce masakra rano inny wyciągnął przy badaniu oj nacierpiałam się i muszę zapomnieć żeby zacząć narzędzi do przyjemnych rzeczy zacząć używać .
mi nie zakładali żadnych tabletek, dzień przed zabiegiem dostalam jakieś tabletki podobno na poronienie ale w wypisie nie jest napisane co to było,
efektu po tych tabletkach też nie było żadnego