X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Aniołkowe Mamy [*]
Odpowiedz

Aniołkowe Mamy [*]

Oceń ten wątek:
  • eM Autorytet
    Postów: 1567 1531

    Wysłany: 21 maja 2014, 15:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MartaAlvi mnie dziwi że masz teraz krwawienia, ja po zabiegu przez 3-4 dni mialam plamienia a potem już tylko brudny śluz...

    Wydaje mi się że po 4 tygodniach od zabiegu już można używać tamponów, ale bardzo często je zmieniać. Skoro po 3tyg można uprawiać seks to czemu nie tampon?

    Aniołek 12tc -18.04.2014 [*]
    Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
    Maks - ur 08.09.2015
    Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*]
  • gosia86 Autorytet
    Postów: 7757 4712

    Wysłany: 21 maja 2014, 16:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z tymi tamponami chodzi o to że krew się w nich zatrzymuje i mogą się rozwijać bakterie
    ja sobie nie wyobrażam pójścia do pracy bez tamponów na podpasce tam nie dam rady, a teraz latem to jeszcze gorzej
    zapytam lekarza jutro o te tampony to wam napiszę co mi powie

    8p3os65gknud0twt.png
    iv09tgf6v8u0j0rv.png
  • MartaAlvi Autorytet
    Postów: 1242 2269

    Wysłany: 21 maja 2014, 16:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    eM? :> u mnie niemalże książkowo 27 dzień po zabiegu i po prostu pojawiła się @. Wcześniej miałam czykle najpierw 28 a potem przesuneło mi się na 26 dniowe. Czyli chyba idealnie wszystko idzie :))

    Co do tamponów, to tak sobie pomyślałam, że tampony pod względem ran czy coś takiego to jak najbardziej można stosować bo wszystko już jest wygojone. Tyle, że tak jak pisałam, póki co widzę skrzepy za każdym razem jak jestem w toalecie (oprócz normalnej krwi) więc nie będę stosować tamponu póki co żeby się szybciej oczyściło, bo po co to blokować :) Póki co nie muszę nigdzie wychodzić więc jakoś to przeżyję.

    24.04.2014r. Zawsze będziemy Cię kochać Aniołku [*] 10tc
    fQ2H26U.jpgfQ2Hp2.png
  • eM Autorytet
    Postów: 1567 1531

    Wysłany: 21 maja 2014, 17:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aaa bo to u ciebie MartaAlvi faktycznie prawie minęły 4tyg (bez 1 dnia :P), a u mnie jeszcze nie ma :((( jakoś nie przeliczyłam tego i wydawało mi się że dużo mniej minęło :P sory :)

    Ja bym po prostu tampon wymieniała częściej niż zwykle właśnie ze względu na bakterie, nie wiem czy miałyście antybiotyk jak ja, ale antybiotyk osłabia florę i infekcje mogą nas łatwiej złapać. Poza tym raczej bym ich się nie bala :)

    Aniołek 12tc -18.04.2014 [*]
    Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
    Maks - ur 08.09.2015
    Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*]
  • MartaAlvi Autorytet
    Postów: 1242 2269

    Wysłany: 21 maja 2014, 17:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ano, powiem szczerze, że nawet szybko mi to zleciało z czego niezmiernie się cieszę. Oby tak szybko zleciało do rozpoczącia staranek :P hihi

    eM lubi tę wiadomość

    24.04.2014r. Zawsze będziemy Cię kochać Aniołku [*] 10tc
    fQ2H26U.jpgfQ2Hp2.png
  • gosia86 Autorytet
    Postów: 7757 4712

    Wysłany: 21 maja 2014, 17:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marta a kiedy planujecie zacząć starania?

    8p3os65gknud0twt.png
    iv09tgf6v8u0j0rv.png
  • PauLLa Autorytet
    Postów: 1152 1423

    Wysłany: 21 maja 2014, 17:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ehhhh mnie tak plecy bola ale moge juz sie ruszac a tak lezalam zaplakana a nie moglam plakac bo musiala, lekko oddychac bo inaczej bolaly plecy...juz nie wiem co robic....siedze na lozku i czekam az przejdzie mi ten bol....chlopak w pracy ale moglby jutro rano nie robic z moim tata bo juz mam dosyc tej samotnosci...dzisiaj od 13.05 usiadlam normalnie na pupie i nawet nie bolalo tak mocno...od rana na jednej kanapce bylam i czulam sie bardzo slaba...tesciowa pomogla mi wstac z lozka...obie balysmy sie ze nagle zlapie mnie bol w tych plecach ale bolalo na tyle ze po dwoch godzinach wstrzymywania moglam isc siku...


    Wogole to po porodzie jeszcze brzuszek sie nie wciagnal i nie raz patrze na niego i wspoinam poczatki ciazy kiedy brzuszek byl taki maly....zostalo mi teraz sporo rozstepow bo mimo ze brzuzek do konca nie opadl to jak w polowie poszedl na dol to wyskoczyly mi bardzo brzydkie i czerwone krechy...gdybm malenswo miala u obok nie przejmowalabym sie nimi...najwazniejsza bylaby Ona a ak....wracaja wspomnienia i lzy same cisna sie do oczu....


    Mowilam chlopakowi o tym ze chcialam zrobic sobie krzywde....oczywiscie tak jak jedna z Was napisala, wyzwal mnie bo chcialam go zostawic...powiedzial ze jeszcze bedziemy miec to upragnione malenstwo ale niestety co to za rozmowa jak mnie cos strasznie boli a on musi jechac do pracy....od porodu caly tydzien nie robil...na poczatku byl ze mna a w czwartek pogrzeb no i w piatek bez sensu bylo gdzies jechac a i szef kazal mu siedziec w domku...przykro mi bo tam w tej pracy szef ma mieszkanie przy hali i dzieci tego goscia biegaja tam ciagle a moj ukochany musi patrzec na te malenstwa i mysli ze nigdy jego coreczka nie przybiegnie witajac go po pracy,mowiac pierwszy raz 'tato' czy wolac jak stanie jej sie krzywda...to straszne....

    Jeszcze do tego ciocia chlopaka przyszla ze swoim synkiem ktory ma szesc lat ale jest lekko opozniony w rozwoju...zawsze go lubilam bo wiadomo ze chore dzieci inaczej postrzegaja swiat, zawsze wesoly, teraz smieje sie za sciana a ja mam ochote wyc...

    bi7y7ddlfmn3ut49.png

    74dii09kdzbtm8xb.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 maja 2014, 17:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gosia86 mnie ginekolog nie zalecil stosowania tamponow zeby jakto ujał wszytko ładnie spłyneło bo moga byc skrzepy i szybciej moze rozwinac sie stan zapalny tampon plus skrzep to zle polaczenie mi powiedzial lepiej poczekac ten 1 cykl z tamponami

    gosia86 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 maja 2014, 17:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    i dostaąlm w szpitalu lignine chyba to byla lignina zwinieta wkostke ciekawe co ja mialabym z ta lignina zrobic fuj dobrze zemialam swoje podpaski

  • gosia86 Autorytet
    Postów: 7757 4712

    Wysłany: 21 maja 2014, 17:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zapomniałam napisać wczoraj
    mąż rozmawiałam z naszym sąsiadem który bardzo często do nas przychodził a od pewnego czasu go nie było (jego córka pracuje ze mną i wiedziała o ciąży i o stracie też bo kadrowa dala jej moje skierowanie na badania) i ten sąsiad powiedział do mojego męża że nie przychodził bo nie wiedział jak się zachować i w jakim jesteśmy stanie ja i M
    to dziwne że ludzie nas unikają w takich sytuacjach

    Paula a znasz przyczynę tych ataków?może przed kolejną ciążą warto by było jakoś zapobiec tym atakom jeśli się da?
    czyli tesciowa jednak troszeczkę pomogła
    a może mogłabyś trochę posiedzieć u mamy?może to by Ci pomogło?

    8p3os65gknud0twt.png
    iv09tgf6v8u0j0rv.png
  • gosia86 Autorytet
    Postów: 7757 4712

    Wysłany: 21 maja 2014, 17:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasia * wrote:
    i dostaąlm w szpitalu lignine chyba to byla lignina zwinieta wkostke ciekawe co ja mialabym z ta lignina zrobic fuj dobrze zemialam swoje podpaski
    ach okropne z tą legniną ja miałam podpaskę a po zabiegu założyli mi majtki i napchali tej legniny i mnie zalalo wtedy jak musiałam leżeć 2 godziny, okropne to było, jak poszłam się umyć to podpaska była czysta tylko ta legnina tak okropnie przemokła nie wiem po co oni to dają

    8p3os65gknud0twt.png
    iv09tgf6v8u0j0rv.png
  • PauLLa Autorytet
    Postów: 1152 1423

    Wysłany: 21 maja 2014, 17:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moj jak wrocil to przeklinal i wyzywal ze znowu cos...mimo ze bardzo plecy bolaly to plakalam strasznie i powiedzialam mu ze ma mnie odwiesc do mamy i nie bedzie mial problemu, to on na to ze nigdzie nie jade...oczywiscie teraz jak czuje sie naprawde lepiej bede mogla cos juz robic...nie bede tak myslec o tym co sie wydarzylo...


    Niestety ale bylam u ortopedy i lekarza rodzinnego ale nic nie stwierdzili...mam poprostu dziwne plecy...nawet po zdjeciach z rentgena...wlasnie dziwi mnie to ze w czasie ciazy nic mi z bolow plecow nie dokuczalo tylko czasami a tu dzisiaj powtorka jak sprzed trzech lat....i fakt tesciowa pomogla bo chlopak kazal jej mnie pilnowac....i zrobila te zupke...wiecie ja narzekac na nia nie moge bo w szpitalu byla w nocy...zamienila sie z synem zeby on mogl odespac troszke...ale wiecznie narzeka na zycie...rozpiescila swoja najmlodsza corke i wiecznie na nia narzeka, ja tez za ta dziewucha nie przepadam bo ona bardzo lubi wchodzic w dupe....pamietam jak jeszcze przed porodem kochalismy sie z chlopakiem a ta weszla do pokoju no i zonk...ona ma 13lat...oczywiscie wiedzielismy ze moze wejsc wiec uwazalismy zeby jak cos nic nie bylo widac no i nie zczaila....

    bi7y7ddlfmn3ut49.png

    74dii09kdzbtm8xb.png
  • gosia86 Autorytet
    Postów: 7757 4712

    Wysłany: 21 maja 2014, 18:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Może na spokojnie mu powiedz że jest Ci źle gdy on jest w pracy a z Mamą byłoby Ci trochę raźniej

    przerąbane z taką dziewuchą

    8p3os65gknud0twt.png
    iv09tgf6v8u0j0rv.png
  • PauLLa Autorytet
    Postów: 1152 1423

    Wysłany: 21 maja 2014, 18:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiem ze przerabane bo nieraz w ciazy mialam gorsze dni a ona wlazila do naszego pokoju i cos gadala...mnie to draznilo...albo chcialam pogadac z chlopakiem bo caly dzien nie ma go w domu a ta lezie tu i zawraca nam dupe...ojjj jak ja czekam na sily i zdrowie jak bede mogla zabrac sie za remont domku...no i wgl postanowilam ze nie bede miala wspolnej lazienki z tesciowa bo kiedys bez powodu przestala sie do nas odzywac...ja nie wiedzialam czemu ale potem okazalo sie ze jak siostra chlopaka przyprowadzila tu swojego faceta to ta babka sapala do corki ze ma swoj proszek do prania kupic czy papier toaletowy....mega przegiecie ale ze mna bylo to samo, do mnie nigdy nic nie sapala a do syna wiecznie cos...i wkurw...a mnie jak kaze mu kupic cos na obiad bo ona nie pracuje i nie ma pieniedzy a ciagle kupuje jedzenie i on je zjada, tyle ze ja tez gotowalam i to za swoje kupowalam wszystko a ona zjadala gdzie na nastepny dzien nawe surowki nie zostawiala :/ tu niby sie martwila ze ja mam nie dzwigac czy oszczedzac sie ale jak przyszlo co do czego to musialam sama drewno do pieca przynosic...i przy garach caly tydzien stalam zawsze a ona tylko w weekend...potem dziwila sie ze mi stopy puchna potwornie...czekam kiedy bede miala swoja kuchnie i swoja lazienke, gdzie bede mogla sobie rzadzic...a tak wole trzymac sie z daleka...bo jeszcze bedzie ze przyprawy podwedzam...:/

    bi7y7ddlfmn3ut49.png

    74dii09kdzbtm8xb.png
  • eM Autorytet
    Postów: 1567 1531

    Wysłany: 21 maja 2014, 18:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gosia86 wrote:
    ach okropne z tą legniną ja miałam podpaskę a po zabiegu założyli mi majtki i napchali tej legniny i mnie zalalo wtedy jak musiałam leżeć 2 godziny, okropne to było, jak poszłam się umyć to podpaska była czysta tylko ta legnina tak okropnie przemokła nie wiem po co oni to dają

    Ciesz się że ubrali Ci majtki :D Ja obudziłam się po zabiegu i zapomniałam co się stało, pamiętałam że byłam w zabiegowym i pierwsza myśl -zostawiłam tam majtki i spodnie z piżamy. No to co teraz? No trzeba po to iść, ale jak tak bez majtek z gołą dupą? No to ubiorę szlafroczek :) no to wstałam i szukałam szlafroczka, na szczęście pielęgniarki miały dyżurkę na przeciwko mojego pokoju i jedna z nich nakrzyczała na mnie że nie mam wstawać :D no i wtedy przypomniało mi się co się stało... No i to moje wstanie skończyło się strasznym bólem głowy...

    Aniołek 12tc -18.04.2014 [*]
    Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
    Maks - ur 08.09.2015
    Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*]
  • Iza75 Autorytet
    Postów: 6738 5949

    Wysłany: 21 maja 2014, 18:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć kochane :-) umordowalam sie dzis na sloncu w ogrodku, padam z sil ale nie ma mocnych, żebym do Was nie zajrzała :-)

    Paula co do strachu Twojego chłopaka jak najbardziej go rozumiem. On też na pewno bardzo przeżył stratę Karinki ale jest facetem - nie nosil jej w brzuszku, nie czul jej ruchów etc...i chyba nie do konca zdaje sobie sprawe z tego jak wielki jest to ból i tęsknota dla Ciebie - matki.
    Boi się teraz ale to nie znaczy, że nie chce, potrzebuje moim zdaniem czasu. Zreszta Ty też kochana musisz dojsc do siebie fizycznie i psychicznie. Bedzie dobrze, uwierz :-)

    1usaj44jvarwjr6x.png
    km5stv7309by4rqk.png
  • eM Autorytet
    Postów: 1567 1531

    Wysłany: 21 maja 2014, 18:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PauLLa wrote:
    Niestety ale bylam u ortopedy i lekarza rodzinnego ale nic nie stwierdzili...mam poprostu dziwne plecy...nawet po zdjeciach z rentgena...

    A może po prostu osłabione mięśnie? Może jestem przewrażliwiona, ale ja pracuje przy komputerze i wiem że mam problemy z kręgosłupem. Ostatnio dostałam takiego napadu bólu, że myślałam że za chwile mężowi każe się odwieźć na pogotowie. Tak naprawdę to pomaga mi tylko jedno, ćwiczenie mięśni pleców. Najlepiej basen, ale jak nie to ogólne ćwiczenia wzmacniające mięśnie w okół kręgosłupa.

    Aniołek 12tc -18.04.2014 [*]
    Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
    Maks - ur 08.09.2015
    Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*]
  • Iza75 Autorytet
    Postów: 6738 5949

    Wysłany: 21 maja 2014, 18:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja pojechalam na zabieg rano (poprzedniego dnia bylam u mojego gina poniewaz pojawilo sie plamienie i on stwierdzil, że ciąża obumarła....)...w domu byłam o 17

    1usaj44jvarwjr6x.png
    km5stv7309by4rqk.png
  • gosia86 Autorytet
    Postów: 7757 4712

    Wysłany: 21 maja 2014, 18:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak w dniu przyjęcia do szpitala zapytałam czy w piątek po zabiegu pójdę do domu to lekarz mi odpowiedział że mogłam wcale nie przychodzić tylko zadzwonić do nich żeby oni do mnie przyjechali

    eM mi przynieśli wszystkie rzeczy, szlafrok, okulary i kapcie
    siostra mi mówiła żeby nie brać majtek bo i tak każą mi ściągnąć, ale na szczęście jej nie posłuchałam

    Iza ja się dzisiaj za ogródek zabrać nie mogę. :( zywczajny leń mnie dopadł

    8p3os65gknud0twt.png
    iv09tgf6v8u0j0rv.png
  • eM Autorytet
    Postów: 1567 1531

    Wysłany: 21 maja 2014, 18:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No potem okazało się że wszystko leżało w nogach łóżkach :)

    Aniołek 12tc -18.04.2014 [*]
    Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
    Maks - ur 08.09.2015
    Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*]
‹‹ 154 155 156 157 158 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ

O tym jak kalendarz dni płodnych zjednoczył kobiety podczas starania o dziecko - relacja ze spotkania Ovu dzieci!

Jeśli kiedykolwiek zastanawiałaś się co sprawia, że kobiety, matki są tak silne i wytrzymałe, to musisz to przeczytać! My znamy już odpowiedź – nasza moc leży w relacjach jakie potrafimy tworzyć z innymi kobietami. Wsparcie jakie sobie dajemy i energię do działania jaką sobie nawzajem przekazujemy jest wartością o której należy mówić głośno! Dowodem na to jest ta relacja z wyjątkowego zdarzenia – zlotu użytkowniczek OvuFriend i BellyBestFriend, wspaniałych kobiet, cudownych Mam! Przeczytaj, jak kalendarz dni płodnych zjednoczył kobiety podczas starania o dziecko  

CZYTAJ WIĘCEJ

Choroby endometrium - jakie są najczęstsze?

Czym jest endometrium, a czym endometrioza? Jakie mogą być inne choroby endometrium i jak się objawiają? Jaka grubość endometrium jest optymalna podczas starań o dziecko? 

CZYTAJ WIĘCEJ