Aniołkowe Mamy [*]
-
WIADOMOŚĆ
-
PauLLa wrote:Hej czy napis na nagrobek dla Karinki bedzie ladny cytuje ponizej...
Tam gdzie Ty jestes - tam jest Nasze niebo. -Mama i Tata
Sliczne słowa.My bedziemy zamawiac w piatek i mysle zeby napisac Na zawsze w naszych sercach. -
Hej kochane Stęskniłam się za Wami. Przez 3 dni nie mieliśmy internetu w domu i szlag mnie trafiał...
Inessa współczuję Ci bardzo z powodu śmierci teścia
Piękne teksty na nagrobkach, aż łza sie kreci w oku
Miru mam nadzieję, że 2 czerwca zobaczysz swoją fasolkę trzymam kciuki
A u mnie tak sobie, wczoraj byłam u psychiatry...spłakałam sie, wygadałam ale niewiele mi to pomogło. Chociaz psychiatra fajna babka...Tak sobie myślalam, że dzis dzien matki a ja moge tylko opowiadac o tym co czuje po stracie swojego dzieciątka...
-
ewcia21k wrote:Ja mam taki napis :
"Wszystko co tak kochaliśmy
w Tym grobie się mieści.
Bóg zabrał nam Madziu Ciebie-
nie zabrał boleści."
Piekny napis.Ja może bym napisała inny ale moje dzieciaczki leżą w Norwegii więc musi być chyba po Norwesku i nie wiem czy dałoby rade przetłumaczyć mój tekst który bym sama napisała.
ewcia21k lubi tę wiadomość
-
Witam. Dziewczyny piekne napisy macie rowniez. Ten moj jest krotki ale teraz zaczelam sie do niego przekonywac, bo tak dziwnie brzmial..moja mama zamowila ksiazke i na niej beda gwarerowane literki i dluzszy napis sie nie zmiesci...i tak nazwiska ma dwa, gdzie moje 6literek ma a tatusia 10az...wgl to myslalam ze zdaze wziasc slub zeby znowu nie chodzic po urzedach i zeby dzidzi nie musial tatus uznawac ale ja nie dam rady roku czekac w niepewnosci, no i ciagle jestem tylko dziewczyna, w sumie to teraz takze mama naszego pierwszego dzieciatka. Ajjj slub poczeka... wgl wiecie co? Snilo mi sie ze bardzo obrazalam kolezanke, ktora ma dziecko i przez to ze byla w ciazy to szybko brala slub, co jest prawdziwe. No i z racji , ze obraza szla publicznie ona sie dowiedziala jakos i klocila sie ze mna....ja nie wiedzialam czemu cos takiego robie, a potem jej mowilam, ze dlaczego kazdy moze cieszyc sie dzidzia a my cierpimy....coz sen adekwatny do aktualnej sytuacji....potem przez to, ze kazdy zachowywal sie normalnie przy mnie to jakiemus koledze powiedzialam, ze stracilam Coreczke...zeby on powtorzyl to innym i zeby oni zmienili swoje nastawienie....
No tak ja o sobie ciagle... Inessa wspolczuje bardzo, trzymaj sie kochana :*
Miru jak juz wczesniej pisalam bardzo mocno trzymam kciukaski :* juz jeden dzien blizej poniedzialku:*
-
Miru trzeba myśleć pozytywnie a powtarzałaś może betę?
Inessa bardzo współczuje straty. Trzymaj się Kochana :*
Dziewczyny wasze cytaty na grób maluszków są śliczne! Ja nie mam miejsca gdzie mogłabym opłakiwać Arka. Z mężem chodzimy na zaniedbany grób jakiegoś maluszka i tam zapalamy znicz (mam nadzieję że jego rodzice nie są źli). Ale robimy to tylko wtedy gdy sami jedziemy na cmentarz, często jeździ z nami moja mama a nie chce by wiedziała co robimy bo by nie zrozumiała. Pewnie by mnie wyśmiała.
Ja kurcze jestem ostatnio bardzo nerwowa. I bardzo mnie to dziwi. Byle pierdoła potrafi wyprowadzić mnie z równowagi. Czasem mam tak przed @ ale do niej zostało 10 dni więc to nie jej wina. Kurcze normalnie już mnie denerwuje to, że tak bardzo się denerwuje. Najpierw krzyczę na męża z byle powodu a później dziwie się że tak zrobiłam. -
Uwierzcie, ze ja jestem dwa tygodnie po porodzie a dwa dni temu strasznie bolaly mn jajniki...musze isc w czwartek do gin jednak bo ja nie mam pojecia czy to dobrze czy zle...wiem ze boli podbrzusze, bo wszystko wraca na swoje miejsce no ale jeszcze dwa dni i mykam. Tak poza tym biore sie za obiad dla chlopaczka, bo 2,5godzinki i wraca do domku....dzisiaj spalam jak zabita. Trzy razy sie budzilam i za kazdym razem zasypialam az milo...
-
Marlena chciałam ale u mnie na wynik się czeka 2 dni więc poczekam do poniedziałku i zobaczę co i jak
Ja osatnio też byłam tak podrażniona- tak samo miałam przy pierwszej ciąży, msakra taką awantiurę rozpętałam że aż mi głupio potem było.
Paulla mnie po poronieniu przez miesiąc jajniki bolały,podobno one również wracają do normy. Ale aż się zwijałam z bólu. ALe lepiej skonsultuj to z lekarzem.
Marlena piękne to co robicie z mężem. Też bym chciała mieć takie miejsce gdzie mogłabym pójść zapalić znicz i posiedzieć...Marlena lubi tę wiadomość