Aniołkowe Mamy [*]
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam.
A myslalam, ze tylko ja tutaj bez pracy jestem. Heh.
Dzisiaj lece na miasto na zakupy to czasu duzo zleci, przykro bedzie mi obok sklepow dla dzieci chodzic
Potem bedziemy z moim R grzebac w domku zeby remoncik nie stanal. Za tydzien znowu bedzie na dwie zmiany chlopak robil, bo teraz tylko normalnie do pracy a popoludnia wolne, bo moj tata w czestochowie robi na wyjezdzie
Dziewczyny ja rowniez wierze, ze za rok bedziemy tulic maluszki swoje i bedziemy jeszcze plakac razem z nimi i czasu na forum zadne nie bedziemy mialy ot takie nas czeka zycie. Piekne zycie ze skarbami.
Co do tych kobiet, ktore zabijaja swoje dzieci mam nadzieje, ze Bog naprawde wie co robi.gosia86 lubi tę wiadomość
-
Paulla ja też nie pracuję, w Polsce nigdy nie pracowałam,ja płacę sobie krus bo oprócz domu mamy jeszcze działkę i zwolnienia mam płatne i macierzyński dostałam i niestety pogrzebowy też,także wszystko mi się należy a płacę 380zł na 3 miesiące.
-
nick nieaktualnyCześć dziewczyny coraz rzadziej tu zaglądam bo trochę się uspokoiłam mniej we mnie żalu i bardzo się cieszę bo to było straszne! Nie znaczy to absolutnie że zapomniałam o moim aniolku ani o Was. Pamiętam i tęsknię ale mniej boli,nawet zdarzy się uśmiechnąć. Przecież mój synek nie chce smutnej zapłakanej mamy.. moja żałoba przechodzi lepszą fazę,pogodzenia. Każdą z was ściskamm przytulam i trzymam kciuki żeby się udało
Mi czasami śni się brzusio i jak zamykam oczy widzę go i czuję... życzę każdej zdrowego dzieciątkaWiadomość wyedytowana przez autora: 28 maja 2014, 11:05
gosia86, ewcia21k, MartaAlvi lubią tę wiadomość
-
ewcia21k wrote:Paulla ja też nie pracuję, w Polsce nigdy nie pracowałam,ja płacę sobie krus bo oprócz domu mamy jeszcze działkę i zwolnienia mam płatne i macierzyński dostałam i niestety pogrzebowy też,także wszystko mi się należy a płacę 380zł na 3 miesiące.
Nie musze wtedy w pupie byc zarejestrowana jako bezrobotna? Gdybym nie musiala to tez do krusu poszlabym bo tak to truja mi dupe, ze do pracy trzeba a tej zas nigdzie nie ma -
dzięki dziewczyny
i tak chyba zrobię że dam im wypis, szkoda mi czasu na czekanie do tego jełopa gina bo do niego to się czeka po 2 godziny bo sobie pogaduszki na temat pozycji seksualnych urządza z pacjentkami
jestem dzisiaj w jakimś kijowym nastroju, umyłam się i ubrałam dopiero po 12, od wczoraj boli mnie głowa, poza tym humor to mam podły łzy same mi lecą, i już nawet sama na siebie jestem zła że nie mogę przestać płakać
czy to uczucie pustki i beznadziei kiedyś mnie opuści?
czy kiedyś znajdę jeszcze jakikolwiek sens w życiu?
mam dosyć wszystkiego a zwłaszcza takiego życia -
Gosiu to uczucie pustki i beznadziejnosci tez mnie lapie i mam strasznego dola....dzisiaj oczywiscie przez swoje hustawki nastroju poklocilam sie z moim R z dwa albo trzy razy. Burza idzie niemozliwa. Wczoraj padalo tak mocno, ze zalalo werande a grzmialo okropnie....jakby niebo pekalo na pol....ale znowu jest cieplo i pochmurno wiec na bank bedzie powtorka z wczoraj i znowu nic nie zrobimy z tym remontem.
Kupilam dzisiaj kartonik rozowy na rzeczy naszej kochanej Karinki i jak w weekend pojade do rodzicow to spakuje wszystko, a potem d wujke chlopaka pojedziemy zeby nam wydrukowal wieksze zdjecie Krolewny naszej i w ten kartonik wloze....musze miec j zdjecie gdzies bo jak nie spojrze na jej buzke, gdy mam taka potrzebe to boli mnie serce pozniej....
U mnie bedzie mijal trzeci tydzien w poniedzialek jak musialam urodzic swoja Coreczke....pustka w sercu staje sie coraz wieksza mimo iz coraz czesciej potrafie sie usmiechac.... -
tylko jak wytrzymać aż do 20.06 ??
będę jeszcze dzwonić może zwolni się coś na 30.05
sama nie wiem czego się spodziewam po takiej wizycie?
chyba niczego, nie wiem
już myślałam że jestem na prostej, że te najgorsze dni mam już za sobą, ale jednak się myliłam -
Mi psycholog akurat nie pomogl...slyszalam ze jedno spotkanie to za malo i na kilka trzeba sie wybrac....ale mi tutaj na forum jest lzej...
Wgl powiem Wam jeszcze dlaczego tutaj sie znalazlam...otoz jak zaszlam w ciaze to byly poczatkowo komplikacje, potem na swieta przeprowadzka d chlopaka a w styczniu kupil mi gazete i tam bylo forum m jak mama. Znalazlam dziewczyny z terminem na maj jak ja i tak siedzialam z nimi...pisalysmy oczywiscie o dolegliwosciach ciazowych, czas szybko plynal i zaczely w kwietniu rodzic sie maluszki i jakiejs lasce nie pasowalo ze ona jeszcze z brzuchem a tamte ciesza sie maluszkami publicznie, wiec chciala zeby nowy watek zalozyly. Wszystkie bylysmy oburzone j zachowaniem ale uspokoilo sie potem. No i jakos nadeszla moja tragedia i pisalam do tych dziewczyn...zalilam im sie jak mi ciezko...pomagaly mi na pologowe problemy a ta sama laska kazala mi zmienic forum bo nasialam paniki tylko i swoimi wpisami dobijam ja, no to wszystkie na nia naskoczyly ze jak jej sie niepodoba to ma zmienic forum bo bylysmy razem i nagle taka na koniec dolaczyla i swoje warunki stawia. Smutno mi bylo, wiec o swojej coreczce nie pisalam juz nic a jedynie jak byly problemy zwykle poporodowe to pytalam co robic. Teraz tam sie nie udzielam ani ja ani ta laska....zle mi jak wchodze i czytam ze dzieci slodko spia na spacerkach, czy ze karmic musza je czesto...znalazlam to forum i pisalam bo lezec i gapic sie w sufit nie potrafilam. Teraz moj R u sasiada naprawia auto a ja sama jestem, wiec siedze na necie i rozmyslam....jakby to bylo.... -
Ja na krusie miałam 100% płatne-czyli 10 zł/dzień.
Paulla-nie musisz być w pup zarejestrowana,ale jeśli masz małą działkę to płacisz krus na wniosek,jeśli masz powyżej 1,2h chyba to musisz płacić z mocy ustawy.Jeśli z mocy ustawy to wszystko liczy Ci się od dnia potwierdzenia przez krus,jeśli ubezpieczasz się na wniosek-tak jak ja to wszystko liczy Ci się po roku opłacania składek.
Może ktoś płaci krus z Twojej rodziny to może Cię ubezpieczyć przy sobie i też wszystko Ci się należy tak jak wyżej napisałam.
Mam nadzieję,że mniej więcej załapiesz o co chodzi
Gosia-minie wszystko wraz z pojawieniem się nowej fasolki pod Twoim zmęczonym smutkiem serduszkiem
Wizyta u psychologa-dobry pomysł,jeśli nawet nie pomoże to na pewno nie zaszkodzi a przynajmniej się wygadasz.gosia86 lubi tę wiadomość
-
Aha i jeśli urodzi się dziecko dostaje się macierzyńskie jednorazowo 3334zł,ja dostałam też zasiłek pogrzebowy:4000zł.
Jeśli urodzi się dziecko i jest wszystko ok to zmniejszają składkę na 5 lat i jak płacimy 380zł to przez następne 5 lat 120zł ok