Aniołkowe Mamy [*]
-
WIADOMOŚĆ
-
Miru wrote:A działkę jaką musisz mieć?
I te 380 zł to co na miesiąc płacisz?
Płaci się 378 zł na kwartał,czyli do końca grudnia,kwietnia i sierpnia.
A po urodzeniu dziecka składka zmniejsza się do 126zł przez 5 lat. -
Po urodzeniu wypłacają Ci zasiłek macierzyński ale jednorazowo to jest ok 3334zł,nie chcą się rozdrabniać na miesiące po trochu,zwolnienia też są płatne pod warunkiem,że pierwsze jest ciągłe przez 30 dni.
Zus płaci macierzyńskie co miesiąc a tu za jednym razem..
Uciekam bo bardzo burza i muszę neta rozłączyć. -
Hej Dziewczyny!
Jejku powtarzam się ale ciężko jest Was nadrobić
Kitaja przykro mi z powodu Twojej straty, pamiętaj jednak ze Twoje dzieciątko jest teraz w miejscu gdzie jest mu dobrze i nic już mu nie grozi!
Dziewczyny ja jutro jadę z Ł z góry więc trochę mnie nie będzie... Oj już czuję jakie to będą zaległości
Cieszę się na ten wyjazd! Mimo że pogoda chyba nam nie dopisze.. Przed chwilką się pakowałam to mam wrażenie jakbym na miesiąc jechała a nie na 5 dni taką mam walizkę wypchanąewcia21k lubi tę wiadomość
-
Nic nowego nie powiem teraz...boje sie bliskiego spotkania z malutkim dzieckiem.
15.06. ma przyjechac do tesciow (mieszkaja blisko nas) moja szwagierka z trójką swoich dzieci, w tym z najmłodszą córeczka, którą urodziłą niecały miesiąc przed tym jak ja straciłam swoją.
Wcześniej bardzo sie cieszylam, dopytywałam o malutką. Teraz nie potrafie bo ściska mnie w środku. Boje sie, że to bedzie ponad moje sily a nie chce wyjsc na nieczula wobec malutkiej.
Nie jestem w jakichs bliskich relacjach ze szwagierka. Nie rozmawialysmy ze soba po tym co mnie spotkalo. Ona nigdy nie poronila wiec tez nie do konca rozumie...
Tak w ogole to jest szczesciara, choc chyba nie do konca o tym wie. Jest rok starsza ode mnie (wiem wiem to nic strasznego ), późno znalazła swoja miłość, najstarszy jej synek skonczyl 3 latka, potem coreczka 2 latka i teraz córeczka ma miesiąc.
Ciesze sie, że u niej wszystko przebiegalo bez żadnych problemow. Nie czuje zazdrosci.
Nie wiem tylko jak to zniose...
Sorki, rozpisalam sie ale nosze sie z tym od paru dni -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Iza mnie wydaje się normalne to, że boisz się tego spotkania. Maluszka straciłaś niedawno, wszystko jest jeszcze świeże a rany nie zagojone. Wiem że naszych strat nie da się porównać bo Ty znałaś i nosiłaś swojego maluszka pod sercem dłużej niż ja, ale ja na początku też nie potrafiłam spojrzeć na córkę siostry. Jej płacz w drugim końcu domu doprowadzał mnie do płaczu. Teraz minęło ponad 4 miesiące jak straciłam Arka a ja noszę Zosię na rękach i nie mogę przestać się do niej uśmiechać bo taka fajna jest
Nie zmuszaj się do spotkania z szwagierką jeśli nie czujesz się na siłach :*Iza75 lubi tę wiadomość
-
Aniu tak bardzo mi przykro że znów Cię to spotkało
Iza75 pierwsze spotkanie będzie na pewno najtrudniejsze, ale na kolejnych będzie już łatwiej, i myślę że rodzina wcale nie odbierze że jestes nie czuła dla malutkiej, nawet jesli nie będziesz mogła wziąć jej na ręce, myslę że powinni to zrozumiećIza75 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTak jestem z Wro.. kochana ja chodze do dr.Hodery on ma prywatny gabimet w Wysokiej, powiem Ci ze jestem u niego juz prawie rok noi szczerze to szukam innego gina ale w celu porownania bo czasem mam wrazenie ze z diagnozowaniem stoje w miejscu, ogolnie ma bardzo duzo bardzo dobrych opinii i jest przemiły , Ty tez jestes z Wrocławia?