Aniołkowe Mamy [*]
-
WIADOMOŚĆ
-
Anet ja nigdy nie przestane się bać....niestety wiem, że nawet jak urodzę to nie będę miała gwarancji, że dzidziusiowi nic nie bedzie...
Dziękuję za poparcie dziewczyny mnie...hmmm...mądrością jak narazie zarażacieewcia21k, anet525, Magic lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEwa, wiem co czujesz, jak mi niedawno koleżanka powiedziała, że jest w 5 tygodniu ciąży to płakałam całą noc..bo nie tak dawno ja sama byłam w 5 tygodniu... a ona mówi, że to nie po ich myśli teraz i w ogóle... Boże.. strzeż Panie ją od złego, tak sobie pomyślałam, bo czasem coś człowiek powie nie w tej chwili co trzeba...
Już mam dość, jeszcze 35 min i do domu.
Mam omamy węchowe. Czuje ciasto drożdżowe z serem.. niech ta @ sie rozkręca, na razie tylko śluz z odrobiną krwi. Boże ile można czekać. Jestem już strasznie rozdrażniona!ewcia21k lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Amy wiele słyszałam wiele czytałam ale nigdy nie wierzyła, a tu moja gin parę godzin miała dzidziusia i nieszczeście musiało przyjść. Tak myślę, że jeśli będę świadoma, ze cos złego się stanie to myślę ze szybciej się pozbieram, jednak będę prosić Boga i mojego Aniołka by nigdy moja rodzina z powodu takiej straty nie cierpiała. Moja mama powiedziała, że gdyby coś znowu takiego się stalo ona nie przeżyłaby....ojjj ja tu o dzidziusiu myśle a nawet nie zaczęłam staran.
-
Paulla też kopniaka Ci daję za takie myślenie! Ty kochana tak jak ja do porodu tylko się martwimy a potem będzie już tylko cudownie! Piękne,nie przespane noce,resztki mleka na ramieniu i te cudownie podkrążone oczy
PauLLa, gosia86, Effcia28 lubią tę wiadomość
-
Cześć Dziewczyny!
Straciłam nadzieje że Was nadrobię, za to mam zamiar nie robić większych zaległości.
Przed chwilą dzwoniła do mnie kobietka z firmy w której niedawno się zatrudniłam. Kazała przyjść wypełnić mi wszystkie dokumenty jeszcze raz (a jest ich dość sporo) bo... są wypisane czarnym długopisem! A czarnym nie wolno.
Normalnie śmiech na sali.
Umówiłam się do lekarza w środę, po kolejnej krwi po stwierdziłam że nie ma co odkładać wizyty.
Macie może jakiś dobry przepis na krem do tortu? Ł ma jutro urodziny i chciałam mu upiec
A tk w ogóle to jakieś nowości zdarzyły się na forum od soboty o których powinnam wiedzieć? Obiecuje że teraz będę starała się być na bieżącoWiadomość wyedytowana przez autora: 23 czerwca 2014, 14:06
ewcia21k, inessa, gosia86 lubią tę wiadomość
-
Lemurek niestety tak jest w tym kraju. My z mezem wszystkiego sami sie musielismy wszystkiego dirobic. Kredyt na mieszkanie tez mamy jego rodzice maja kase ale wolą do grobu to zabrac niż synowi pomoc. Zlotowki nawet nie dostaliśmy ale to i dobrze bo przynajmniej nikt nic nam nie wypomnie. Gdy moja starsza corka sie urodzila bylismy studentami maz konczyl a ja na 3 roku oboje bez pracy mieszkania perspektyw. To byl koszmar nawet na pampersy nie mialam ale los tak chcial ze po miesiącu maz znalazl prace i to dobrze platna wynajęliśmy mieszkanie ja po pól roku tez znalazlam prace bo mielismy sporo dlugow a niunie musialm dać do zlobka miala wtedy 4 mce bylo ciezko ale niczego nie zaluje. Warto bylo
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 czerwca 2014, 14:08
eM, MartaAlvi, ziolko, Effcia28 lubią tę wiadomość
-
Jak ja bardzo chcę rodzić latem, żebym mogła z moim Maleństwem szybko wyjść na spacerek...pewnie i tym razem wózyczka nie ujrzę, dopóki dzidzia nie będzie z nami ale wytrzymam może kupimy z R taki jaki lubimy fioletowy bardzo mi sie podoba ahhh...czasie płyń szybko żebym nie musiała długo czekać na fasolinke *.*
eM, ewcia21k, gosia86 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPauLLa wrote:Amy wiele słyszałam wiele czytałam ale nigdy nie wierzyła, a tu moja gin parę godzin miała dzidziusia i nieszczeście musiało przyjść. Tak myślę, że jeśli będę świadoma, ze cos złego się stanie to myślę ze szybciej się pozbieram, jednak będę prosić Boga i mojego Aniołka by nigdy moja rodzina z powodu takiej straty nie cierpiała. Moja mama powiedziała, że gdyby coś znowu takiego się stalo ona nie przeżyłaby....ojjj ja tu o dzidziusiu myśle a nawet nie zaczęłam staran.
Więc..
nie ma na to reguły, wiem tylko tyle, że trzeba się pozbierać.
Moja mama też by chyba umarła jakby znów się historia powtórzyła. Już wcześniej mówiła, że wolałaby umrzeć ona, a żeby nasze dziecko mogło żyć.... -
ewcia21k wrote:Paulla też kopniaka Ci daję za takie myślenie! Ty kochana tak jak ja do porodu tylko się martwimy a potem będzie już tylko cudownie! Piękne,nie przespane noce,resztki mleka na ramieniu i te cudownie podkrążone oczy
A się uśmiałam tak sobie wyobrażam maciezyństwoewcia21k lubi tę wiadomość
-
Em mi spieszno do tego zapachu maluszka unoszącego się w całym domu,do tych ufnych oczek i tej bezwarunkowej czystej miłości
Amy, PauLLa, eM, gosia86, Effcia28 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Każda z nas ma stracha to normalne. Teraz sie tak spieszymy bo dzidzia slodka i w ogóle a ja jak patrze na moją core kochanego pyskola to czasami siebie pytam czy ja na pewno chce powtórkę z rozrywki hehe do przedszkola jak chodzila to byla jeszcze taka slodka a teraz pozjadała wszystkie rozumy co to nie ona itd jak bym nie z 8 tylko 14 latka rozmawiala. A kłóci sie ze mi ręce chwilami opadaja
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 czerwca 2014, 14:16
ewcia21k, gosia86 lubią tę wiadomość
-
ewcia21k wrote:Anet-my też na wszystko zapracowaliśmy sami,nikt nam grosza nie dołożył i teraz jesteśmy z tego dumni Nikt nic nie wypomina
ewcia21k lubi tę wiadomość