Aniołkowe Mamy [*]
-
WIADOMOŚĆ
-
więc co do lekarzy mamy podobne zdanie wkurzają się że się leczymy w internecie ale sami nic nie robią więc niech się nie dziwią
dziś też sama robiłam sobie badania jutro wyniki i jak wszystko ok to będziemy się starać w tym cyklu na spokojnie
widzę że masz podobne dni do moich będę trzymać kciuki za nas ja testuję po Nowym Roku oby był lepszy niż ten -
Z tym leczeniem w internecie to święta prawda - jak już poszłam pierwszy raz do nowego lekarza i dostałam skierowanie na badani i zapewnienie (pierwszy raz w życiu!), że nie, to co się dzieje to wcale nie taka moja uroda i trzeba coś z tym zrobić to zaczęłam przetrząsać internet w poszukiwaniu podobnych przypadków. Z moją Mamą na ten temat później sporo gadałam - nieźle była zdziwiona kiedy moja amatorska diagnoza wraz z zestawem leków, które dostanę od lekarza w 90% została potwierdzona przez pana doktora.
...te same wątpliwości przedstawiałam poprzedniemu ginowi i nie widział problemu a jedyną "pomocą" jaką otrzymałam było przepisanie tabletek anty na pół roku co tylko nieomal doprowadziło mnie do depresji od trwania w zawieszeniu i dwa razy podbiło mi i tak za wysoki poziom prolaktyny
U mnie testowanie wypadnie równo w Nowy Rok - nie wiem...gdyby się znowu udało tak od razu to chyba by znaczyło, że już naprawdę muszę zacząć grać w totolotka.
3mam kciuki za pomyślne wyniki i staraniagrudzień 2013 - śpij mój Aniołku... :*
-
Bo prawda jest taka, że będziemy miały dzieci - może nawet już niedługo. Ale zawsze tych dzieci będzie o te stracone za mało.
Myślę, że trzeba o tym mówić głośno, jeśli tylko człowiek się czuje na siłach - to jest niestety temat bardzo powszechny ale taki jakby...nie wiem jak to ująć - wstydliwy? Może jeśli się będzie o tym więcej mówić to mniej będzie tych wszystkich krzywdzących i głupich komentarzyAnoolka lubi tę wiadomość
grudzień 2013 - śpij mój Aniołku... :*
-
nick nieaktualnyZ tym szukaniem po internecie i tekstami lekarza "jak pan googl jest mądrzejszy..." to mi sie az niedobrze robi! Ja tez do swojej pani gin powiedzialam ze gdzies tam cos wyczytalam i moze to moza tamto to mnie tak zjechala A teraz myslicie ze co robie? też szukam, jakie badania zrobić, jak sie zabezpieczyc aby nastepna ciaza sie utrzymala... Na wizyte ide dopiero w czwartek wiec jestem bardzo ciekawa co mi powie i jakie dalsze postepowanie zaproponuje Ja tak czy siak mam juz swoj mini plan Ja podejrzewam ze u mnie moze byc problem z krzepliwością krwi. Odkąd pamietam zawsze mialam zimne rece i stopy (nawet spie w skarpetkach) i przez pierwsze 3-4 dni ciązy mialam takie gorące stopy i bylo mi tak cieplutko ze az skarpetki ściągalam, a nastepnego dnia już były lodowate i coś zaczelo mi świtać ze cosik nie tak. Oczywiście powiem o tym mojej pani gin, ale czy ona coś z tego wywnioskuje? sama nie wiem... Ściskam was mocno Kochane i trzymam kciukaski! Na pewno nam sie uda!!!
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAnoolka wrote:Aleksa zimne "końcówki" to przy niedoczynności tarczycy są. A powiedz mi na jakim poziomie masz temperatury w pierwszej fazie cyklu?
Z tarczycą wlasnie u mnie wszystko ok. Moja pani gin to tez endokrynolog i po wynikach wychodzi na to ze jest ok. TSH mam 1,12, anty-TG <20 lU (norma <40 lU), anty-TPO <28 U (norma <60 U). Temperatury w I fazie to w granicach 36,70 i spada przed owulką do ok 36,35 - różnie.... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyZimne dlonie i stopy to zazwyczaj problemy z krążeniem... ja na pewno mam slabe bo prawie 13 lat palilam
A jak bylam pierwszy raz na Becie to przy pobieraniu krwi tak mi zaczela tryskać ze az caly wacik był przesączony krwią. Zwrócilam na to uwage bo do tej pory (tzn jak w ciazy nie bylam i chodzilam na rozne badania) na waciku byla tylko mala kropla krwi i po powrocie zawsze wyrzucalam juz ten wacik, a tym razem lało się i lało... nie wiem czy to ma jakies znaczenie, moze to byl tylko zbieg okolicznosci, ale na pewno poprosze moja pania gin aby skierowala mnie na badania w kierunku krzepliwosci itp... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDziewczyny a z tych badan immunologicznych to robi sie cos na NFZ czy wszystko trzeba prywatnie? Zapisalam sie tez juz do poradni genetycznej i wizyte mam na 27 stycznia, ale to i tak szybko bo w Wawie trzeba czekać ok pol roku Ja zapisalam sie do poradni w Łodzi i juz podczas tej wizyty pobieraja krew do badania. Na wyniki czeka sie do 3 m-cy, ale to chyba wszedzie tak...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
też mam zimne kończyny i w sumie ciśnienie takie niższe potrafię mieć czasami 90/50 ale ostatnio tak 110/70 więc luzik a po porodzie miałam właśnie zakrzepicę lekką i brałam clexane 40 przez tydzień i też się martwię że mogę mieć cosik z tym układem chociaż badania kontrolne są ok.
Anoolka lubi tę wiadomość