Aniołkowe Mamy [*]
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Dziękuje kochane za miłe przyjęcie
cieszę się, ze tu trafiłam! Powiem Wam, ze cieszylam się ze nie tyje w tej ciazy ( poprzednio 23 kg przytyłam) a to dlatego ze dzidzia przestała rosnąć
Ja mam 168cm i wazę 58,5 ale mam okropna oponkejeździłam na rowerze codziennie ale ostatnio byłam przeziebiona a teraz wszystko tam na dole otwarte i łatwo o infekcje wiec sobie darowalam. od kilku dni popijam zamiast kolacji koktajl z siemienia lnianego. Podobno super działa na skore, włosy i śluz
zalewam łyżkę siemienia gorąca woda (szklankę) i po kilku godzinach miksuje pestki z bananem i ta woda. Nawet nie smakuje najgorzej. Nie jestem po tym głodna
Amy co ćwiczysz? -
nick nieaktualny
-
Amy wrote:Bara ja głównie Chodakowską. Miałam chwilę przerwy więc ten tydzień był ze skalpelem II
Wcześniej ćwiczyłam jakieś tam swoje zestawy. Bieganie 7 km czasami 4 km - zależy ale teraz jest kiepska pora na biegi za duszno.. -
nick nieaktualnyBara112 wrote:U mnie bieganie odpada bo kolana mnie strasznie bolą. Nie mam smarowania i już jestem po operacji na jedno kolano. Za to rower uwielbiam.
-
Witam nową aniołkową mamę... przykro mi, że tak długo byłaś święcie przekonana, że jest wszystko ok a tak nie było. U mnie też niestety tak było, 5 tygodni z martwą dzidzią... wiem, co czujesz. Postaramy się podnieść Cie na tyle, że będziesz mogła stanąć sama na nogi.
Kochane ja do odchudzania to mam słomiany zapał. Nie jem dużo, ale za to jem o nie odpowiednich porach. Ale cóż, wszyscy mi mówią, że wyglądam jak kobieta teraz a nie jak nastolatkaLilianka 1.05.2015
Oliwierek 17.08 2016
Kornel 23.06.2018 -
Powiem Wam, ze możliwość starania w przyszłym cyklu trzyma mnie przy życiu. Moja druga połówka bardzo mnie tez wspiera i bardzo wiele dały mi Wasze szczęśliwie zakończone historie, to, ze się nie poddajecie i ja tez się nie poddam, teraz się uda! Trzymam za nas wszystkie kciuki
-
Bara112 strasznie mi przykro
przytulam :*
Koleżanka na fb wrzuciła, jakoś stopniało moje serce. Zawsze mam wątpliwości, czy takie historie są prawdziwe, ale ta chyba jest:
http://www.siepomaga.pl/f/fundacja-siepomaga/c/1549Aniołek 12tc -18.04.2014 [*]
Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
Maks - ur 08.09.2015
Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*] -
nick nieaktualnyeM wrote:
Koleżanka na fb wrzuciła, jakoś stopniało moje serce. Zawsze mam wątpliwości, czy takie historie są prawdziwe, ale ta chyba jest:
http://www.siepomaga.pl/f/fundacja-siepomaga/c/1549Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca 2014, 22:10
-
Amy ja w teorii wszystko wiem... dieta... hmmm jak mialam 15 lat wpadlam w anoreksje... wazylam 35kg.. wiem co trzeba nie jesc i co jesc zeby nie umrzec...
dlatego boje sie diet.. bo wiem ze i diety i cwiczenia uzalezniaja... o ciezko potem jesc bez wyrzutow sumienia... ciezko wogole jesc... i ciezko przestac cwiczyc... mimo ze jak wygladalam jak kosciotrup to biegalam... cwiczylam zwby nikt nie widzial.. . a bylam mistrzynia w oszukiwaniu, ze zdjadlam i nie cwicze...
to za mna... po ciazach schudlam. Ale mam z tego co sie niedawno okazalo niedoczynosc tarczycy... i zonk... jestem wiecznie glodna, zmeczona, wiecznie mi zimno i mam megaprzesuszona skore...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca 2014, 23:12
9.01.2014 11tc
15.05.2014 10tc
Mam 5 dzieci
3 przy sobie
2 w niebie... -
Wiem, ze moglabym wygladac lepiej.. ale nie chce wpasc znowu w to gowno... Ciebie szczerze podziwiam..i tesknie za moimi 58 cm w talii.... dlatego cwicze poki co w.myslach... zreszta Ty jestes mlodsza wiec masz latwiej9.01.2014 11tc
15.05.2014 10tc
Mam 5 dzieci
3 przy sobie
2 w niebie... -
nick nieaktualnyhej dziewczyny nie mam z kim pogadac wiec pisze tu nie wiem co sie ze mna dzieje weszystko mnie przetlacza nie moge spokojnie spac jestem na skraju wykonczenia przestalam ufac naj bliszym czy moze tym ktozy nie stoja za mna a powinni a tak na nich lczylam tak ufalam ale jak cos powiem jestem chora wszyscy wmawianie mi ze moj syn jest nie dobry ze bede miala pelno problemow..nie wiem czego odemnie oczekuja jak to mowia zebym go oddala do domu dziecka tak jak mnie oddali w zycu bo on jest mojim zyciem zawsze sucham jaki on jest zly dosyc mam. a on ma dopiero 4 latka... ja nie wiem jezeli prubuje sie wyzalic naj bliszym wyplakac nie moge wrzeram wszystko w siebie nikt mnie nie sucha stalam sie nie widzialna nikt nie zauwaza ze ja dalej cierpie ze do mnie nie dociera ze moj malutki synek zmar... tensknie tak mocno!!! nie widza albo nie chca widziec jak mowie dajcie mojemu synowi spokuj zawsze on jest ten zly dziecko to przeciesz czuje i rozumie wie az placze jak to pisze nie radze sobie z tym wszystkim moj partner sie strasznie zmienil od tego czasu do mnie...nie czuje sie potrzebna naj chentniej uciekla bym z tad jak naj dalej wziela bym syna i uciekla zeby nie cierpiec zeby nie czuc tego wszystkiego. czuje jak bym umierala poddaje sie tego wszystkiego jest za duzo zeby opisac
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lipca 2014, 01:53
-
Asia... a czemu mialabys oddac syna do domu dziecka? Nie ma dzieci zlych.. sa tylko nieszczesliwe... z rodzina tak to juz jest, ze najlepiej wychodzi sie na zdjeciu... a wlasnie najblizsi potrafia zranic najbardziej... wspolczuje Ci straty dzidziusia... kazda z nas nie mogla uwierzyc,.ze nasze dzieciatka odeszly... ale im wiecej czasu uplynelo tym lepiej... sie czujemy... pisz co lezy Ci na sercu a my postaramy sie pomoc.. pocieszyc... wesprzec..9.01.2014 11tc
15.05.2014 10tc
Mam 5 dzieci
3 przy sobie
2 w niebie... -
nick nieaktualnyMalinka32 wrote:Amy ja w teorii wszystko wiem... dieta... hmmm jak mialam 15 lat wpadlam w anoreksje... wazylam 35kg.. wiem co trzeba nie jesc i co jesc zeby nie umrzec...
dlatego boje sie diet.. bo wiem ze i diety i cwiczenia uzalezniaja... o ciezko potem jesc bez wyrzutow sumienia... ciezko wogole jesc... i ciezko przestac cwiczyc... mimo ze jak wygladalam jak kosciotrup to biegalam... cwiczylam zwby nikt nie widzial.. . a bylam mistrzynia w oszukiwaniu, ze zdjadlam i nie cwicze...
to za mna... po ciazach schudlam. Ale mam z tego co sie niedawno okazalo niedoczynosc tarczycy... i zonk... jestem wiecznie glodna, zmeczona, wiecznie mi zimno i mam megaprzesuszona skore...
Ja też miałąm problemy z jedzeniem. Przy swoim wzroście ważyłąm 49 kg.. Ale jakoś się ogarnęłam.. Kwestia silnej woli. Natomiast ja twierdze, że wówczas moje pojęcie o jedzeniu było śmieszne.. nikt kto choruje nie ma zdrowego poglądu na sposób odżywiania, bo zazwyczaj skupia się na niejedzenia bądź liczeni kalorii a co to za wiedza? -
nick nieaktualnyAsia strasznie chaotycznie opisałaś, nie wszystko zrozumiałam, albo to ja się po prostu nie obudziłam jeszcze.. Smutne jest to co napisałaś..ale musisz być silna dla swojego dziecka.. Zawsze możesz pisać co leży Ci na sercu na pewno będzie Ci lepiej a my chętnie Cię wesprzemy :*
-
nick nieaktualny