Aniołkowe Mamy [*]
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja tez dołączam do Was dziewczyny. Po 17 cyklach staran udalo mi się zajsc w ciążę. Piekna temperatura dzien przed terminem @ skłoniła mnie do zrobienia testu. Test wypadl pozytywnie a drugiego dnia zrobiłam betę, ktora potwierdzila ciążę. Po dwóch dniach powtorzylam test ciążowy i tym razem wyszedł negatywnie. Wynik bety okazal się niższy niż poprzednio pomimo tego że tempka była nadal wysoka i nie krwawilam. Dopiero kolejnego dnia przyszla @. Jest mi bardzo smutno. Myślałam ze zrobię piekny prezent mojej rodzinie .
-
Lekarz powiedział ze cos genetycznie się nie zgralo i ze takie sytuacje zdarzają się często. Wielr kobiet na tym etapie w ogóle nie wie ze jest w ciąży. Ponadto od razu moge się starać. Ja widzę w tym wszystkim dobrą stronę czyli to , ze po leczeniu doszło do zapłodnienia. Dzięki tej myśli jestem pozytywnie nastawiona. Co ciekawe, zaszlam w ciążę podczas przyjmowania Vitagyne c, ktory stwarza niekorzystne środowisko dla zolnierzykow .
-
Cześć
Ja niestety po całym koszmarnym grudniu wczoraj i dzisiaj dostałam kolejne "prezenty" świąteczne. Od poronienia minęły trzy tygodnie, wczoraj poszłam na kontrolę po tym metotrexacie i co? Beta przez tydzień spadła tylko o 50 jednostek, znowu mnie upakowali na oddział, kroplówka z drugą dawką chemii i dzięki Bogu dzisiaj mój lekarz mnie wypuścił z przykazaniem zgłoszenia się na kontrolę 30.12.
Drugi prezent to to, że przez fakt że to tak długo trwa i tą drugą dawkę chemii szlaban na poczęcie rozciągnął się z trzech na sześć miesięcy. I to dopiero dobiło.
Niech ktoś już wyłączy rok 2013, proszę...grudzień 2013 - śpij mój Aniołku... :*
-
Dziewczyny dziś w tą Wigilijną noc życzę Wam ślicznych bąbelków już za 9 miesięcy, Dziś byłam na grobie dzieci nienarodzonych i pomodliłam się za nasze Aniołki. Oby ten 2013 rok był dla nas lepszy, cudowny no i spełnił nasze marzenia...
Anoolka lubi tę wiadomość
lala86 -
Witam wszystkie Aniołkowe mamy:* (nie wiem czy mnie jeszcze ktoś tu pamięta) :*
Chciałam Wam tylko powiedzieć ,że współczuje wszystkim które przeżywają swoją stratę wiem co czujecie!
No i przytulam i pozdrawiam Was wszystkie bo tylko tyle mogę zrobić.Anoolka, Matylda36 lubią tę wiadomość
-
u mnie pierwsze poronienie w 11 tc 20.09.13, a teraz 24.12.13 9 tc lekarz powiedzial że 6 miesięcy odpuszczamy. Myślałam że 2 raz to sie nie przydarzy
-
nick nieaktualny
-
Ech... znajoma ogłosiła radosną nowinę, że oczekuje dziecka - ma termin dwa dni po "moim". Teraz cały czas będzie mi nieświadomie przypominać w którym byłabym tygodniu, a później ile miałoby już moje dziecko...
grudzień 2013 - śpij mój Aniołku... :*
-
vincaminor wrote:Ech... znajoma ogłosiła radosną nowinę, że oczekuje dziecka - ma termin dwa dni po "moim". Teraz cały czas będzie mi nieświadomie przypominać w którym byłabym tygodniu, a później ile miałoby już moje dziecko...
misia79 lubi tę wiadomość
-
02.10.2013 roku pojechaliśmy z mężem na drugą wizytę której nie mogliśmy bardzo się doczekać żeby zobaczyć naszego bąbelka i zobaczyliśmy... małe maleństwo bez bijącego serduszka tego widoku i uczucia nie zapomnę do końca życia.....03.10.2013 roku w 10 tygodniu straciliśmy razem z mężem naszego małego bąbelka, usuneli mi ciąże w szpitalu.... Teraz z mężem staramy się o drugą ciąże i strasznie się boje że to się powtórzy staram się być dobrej myśli ale nie zawsze się da... za ok 10 dni dowiemy się czy coś się zaczęło czy też nie... trzymam za was wszystkie kciuki bo wiem co przeżywałyście i co przeżywacie dalej ...
-
vincaminor wrote:Ech... znajoma ogłosiła radosną nowinę, że oczekuje dziecka - ma termin dwa dni po "moim". Teraz cały czas będzie mi nieświadomie przypominać w którym byłabym tygodniu, a później ile miałoby już moje dziecko...
Rozumiem cię aż za dobrze:( W moim przypadku było tak, że przynajmniej 3 dziewczyny z najbliższego otoczenia miały podobny do mojego termin, a już nie wspomnę, że w ogóle w tamtym roku urodziło się sporo dzieci i w rodzinie i wśród znajomych.. No i do tej pory tak mam, że jak widzę te dzieci, to serce mi pęka, bo przypominają mi o tym, że miałabym już taką dużą córkę...
Teraz czekam na drugą. Właściwie to już wkrótce. I może to pocieszy niektóre mamy po stracie- mimo straty w 18tc udało mi się zajść w 4 cyklu po, czyli właściwie w pierwszym 'dopuszczalnym' po regeneracji. Być może pomógł też św Dominik, bo w międzyczasie dostałam pasek od Sióstr i wiem, że modliły się w mojej intencji.
Przytulam Was wszystkie! Nie poddawajcie się czarnym myślom i pamiętajcie, że nasze Aniołki nad nami czuwają! -
nick nieaktualny
-
Też zostałam Aniołkową Mamą 09.01.2014 ( 9tc) wizyta USG- serduszko nie bije. 10.01.2014 r. przeszłam w szpitalu łyżeczkowanie.
Robiłyście dziewczyny jakieś badania po łyżeczkowaniu? -
nick nieaktualnystrasznie wpółczuję - wiem przez co przechodzisz. 2 msce po poronieniu byłam na badaniu tylko ginekologicznym a teraz mam zrobić PRL i Progesteron. W szczegółową diag. lekarz stwierdził że nie będziemy wchodzić ponieważ było to pierwsze poronienie. Trzymaj się ciepło Kasika;)
-
kasika8303 wrote:Też zostałam Aniołkową Mamą 09.01.2014 ( 9tc) wizyta USG- serduszko nie bije. 10.01.2014 r. przeszłam w szpitalu łyżeczkowanie.
Robiłyście dziewczyny jakieś badania po łyżeczkowaniu?
kochana bardzo mi przykro że i Ciebie to spotkało
ja badań jako takich nie robiłam szczególnie bo mi ginka powiedziała że takie przypadki sie zdarzają dość czesto i skoro zaszłam bez problemu to nie ma bardzo sensu sie stresować i robić badania jedyne co to kazała mi zrobić TSH, FT4 i poziom prolaktyny