Aniołkowe Mamy [*]
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHej!!!
pamietam o Was i zycze spokojnej niedzieli
Aka tule mocno do serca
Em moja ukochana przyjaciółka ma macice dwurozną i do tego tyłozgiecie urodziła dwójke dzieci. Rzeczywiscie miała problemy z utrzymaniem ciazy ale walczyła,nie poddała sie i wiesz przy pierwszej ciazy lezała 8 miesiecy w szpitalu ale już przy drugiej bylo lepiej była cała ciaze na l4 w domu musiała bardzo o siebie dbac ale super ja zniosła i ten synek ma juz 3 latka
Tobie też tego życzeeM, Czarnaa94 lubią tę wiadomość
-
Inness a jak wy sie czujecie
kochana tak strasznie trzymam kciuki za was buziaki dla was
inessa lubi tę wiadomość
-
Ja wiem, że z tym da się urodzić, ale to też zależy jak duża jest ta wada, a tego w sumie nie wiem. Długo wierzyłam, że byle do końca 1 trymestru i odetchnę spokojniej. A tu taka wiadomość. W 2 trymestrze to dopiero strach się zacznie...
Naprawdę nie wiem, czy uda mi się kiedykolwiek urodzić. Jakoś nie umiem sobie wyobrazić świata, gdzie nie będzie mojego dziecka...Aniołek 12tc -18.04.2014 [*]
Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
Maks - ur 08.09.2015
Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*] -
nick nieaktualnyeM wiesz myśle,ze nie jest u Ciebie wielka wada skoro inni ginekolodzy nie zauważyli tego ale mysle,ze powinnas poprosic o histeroskopie diagnostyczna ona jedynie potwierdzi lub wykluczę te wade. Badanie trwa ok 10 min w znieczuleniu ogólnym a naprawde warto!!!!
Ta moja przyjaciółka straciła 3 dzieci przed urodzeniem pierwszego dziecka i widziałam jakie rozterki przeżywała jeszcze nie miała wsparcia u meza. Dopiero przed ta ciazą okazało sie dlaczego nie moze dotrzymac ciaż i lekarz naprawde jej bardzo pomógł!!!
Życze Tobie naprawde z serca aby sie Wam mimo wszystko udało!!!
A u mnie dzis mam 2 termin @ i mam wielkiego stracha czy zaraza nie przyjdziedo tego boje sie isc zrobic bete i jej przyrost normalnie schiz. Z drugiej strony gdzies głeboko w sercu wierze,ze tym razem musi sie nam udać!!!
A poza tym jestem bardzo senna,szybko sie mecze no i biorąc luteine zaczeły sie mdłosci ble... ale wszystko zniose byle Maluszke w koncu sie nam urodził. Dużo leże i odpoczywam ale jutro zaczyanmy szkolenie adopcyjne a wiec jedziemy na nie
Mam nadzieje,ze niedługo każdej z Was z nas sie uda i bedziemy tuliły Maluszki do sercaanka418, Mimi86, Anastazja85, gagatka lubią tę wiadomość
-
inessa wrote:eM wiesz myśle,ze nie jest u Ciebie wielka wada skoro inni ginekolodzy nie zauważyli tego ale mysle,ze powinnas poprosic o histeroskopie diagnostyczna ona jedynie potwierdzi lub wykluczę te wade. Badanie trwa ok 10 min w znieczuleniu ogólnym a naprawde warto!!!!
Inessko mdłości znaczą że jest superwięc ciesz się a nie schizuj :* Masz swoją szansę
Wierzę, że wam się uda :*
inessa, anet525 lubią tę wiadomość
Aniołek 12tc -18.04.2014 [*]
Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
Maks - ur 08.09.2015
Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*] -
hej a u mnie wszytsko jest do dupy:( najpierw ten torbiel (za jakis tydzien dowiem sie czy musze isc na laparoskopie) od kilku miesiecy jakby nie mam sluzu plodnego - caly cykl jest kremowy:( a do tego teraz kolo 20 dc dopadla mnie nagle jakas infekcja intymna, sama nagle, nawet nie wiem skad, leczylam ja globulkami to zas tydzie temu dopdlo mnie przezibienie, nic nie pomagalo wiec poszlam do lekarza dostalam antybiotyki, jako ze byl to moj 32 dc i @ nadal nie bylo to przed antybiotykiem zrobilam test (godzina 15, negatywny) w ten sam dzien zaczelam plamic wiec spokojnie wieczorem wzielam antybiotyk, a tu nagle w sobote i dzis zero plamiec a za to duzo sluzu kremowego:/ i nie wiem czy to antybiotyk zatrzymal okres czy moze on wcale sie nie zblizal jeszcze a plamienie spowodowane bylo infekcja.... wrrrrrrr
Jutro rano zrobie znow test, ale nie wydaje mi sie bo wogole mnie cycki nie bola:(maj- krótki protokół- 6 mrozaczków
15 czerwiec crio 2x8a beta: 9dpt- 31,20 /11dpt- 124,8/13dpt -306
-
Buziulka wrote:To świetnie
Buziulka gdzie robilas te badania w lodzi? Ja zrobiłam badania genetyczne ciąży i jest na szczęście wszystko w porządku dzidzia zdrowa i rozwój sie prawidłowo. Wskazane jest powtórzenie badan w 20 tciazy wiec może w lodzi bym zrobiła jesli ciężarne tam tez przyjmują.
Iness moje gratulacje -
Aka bardzo ci wspolczuje tutaj wszystkie stajemy na nogi dzieki wzajemnemu wsparciu. Mam nadzieje ze tobie tez pomoże to forum
Em kochana skoro udalo wam się poznać przyczynę poronien to juz cos wiem ze to żadne pocieszenie ale lekarze pewnie będą wiedzieli jak wam pomoc. Jesli jestes na sile by spróbować ponownie to ja cie będę wspierala. -
Witam Was serdecznie. Widzę, że niestety przybywa nas
. Ściskam Was bardzo mocno :*.Mój Aniołek odszedł 10 miesięcy temu
.I chyba wszystkie emocje zaczęły wracać. Myślałam, że jest już (ok.) ale niestety. W dalszym ciągu staramy się z mężem o dzidziusia no ale niestety ..... nic!
gdy tymczasem wszyscy dookoła czekają już na poród który jest tuż tuż.
-
anet525 wrote:Em kochana skoro udalo wam się poznać przyczynę poronien to juz cos wiem ze to żadne pocieszenie ale lekarze pewnie będą wiedzieli jak wam pomoc. Jesli jestes na sile by spróbować ponownie to ja cie będę wspierala.
Najprawdopodobniej to nie przyczyna a dodatkowa komplikacja. Według mojej gin przy poronieniach spowodowanych dwunożnością ciąża rozwija się do pewnego etapu a potem z powodu macicy się roni, bo za ciasno, bo coś przeszkadza. A u mnie w obu przypadkach ciąża przestała się rozwijać a ja jeszcze z nią chodziłam ok 3tyg. A 2 ciąża to już w ogóle miała 5mm pęcherzyk, więc nie było jej za ciasno. Czekamy na resztę wyników i boję się, że jeszcze czegoś się dowiem złego...Aniołek 12tc -18.04.2014 [*]
Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
Maks - ur 08.09.2015
Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*] -
Witajcie, jestem tu nowa i całkiem nowa w temacie ciazy, nie umiem sobie poradzić sama ze sobą i moze internet choć troche pomoże mi wyładować emocje i pozwoli sie wygadać .
Otóż przez ostanie około 10 lat z przerwami przyjmowałam antykoncepcję , od ponad 6 miesięcy nie przyjmuje juz tabletek mój organizm chyba sam powiedział dość i je najzwyczajnie odstawilam , okresy po odstawieniu miałam idealne każdego miesiąca 13 dnia okres pojawiał sie jak w książce , nie było w mojej głowie ani grama myśli ze zajdę w ciąże , ( tak tak mam 28 lat i po opowieściach koleżanek o stosunkach przerywanych myślalam ze tez nie zajdę w ciąże ! ) i stało sie , 13 sierpnia nie pojawił sie okres , 14 15 minimalne plamienie , lekkie bóle brzucha , myślałam ze sie spóźnia przecież to normalne , minął weekend 16 17 sierpnia i narzeczony mówi zrób test bo napewno jesteś w ciazy , i beach blada ledwo widoczna kreska , drugi test to samo, 18 sierpnia rano kolejny test 2 kreska również bladzioch , pojechałam na hcg 202 , 4 tydzien , przeżyłam strach płacz przemieszany z ogromnym szczęściem , jesteśmy w ciazy , jeszcze tego samego dnia umówiliśmy sie na wizytę usg , bo przecież nie mam zielonego pojęcia o ciazy ! Lekarka zrobiła usg nie było nic widać za mloda ciaza , kazała przyjść najlepiej za 3 tyg i wszystko bedzie juz na usg , poinformowała ze jeśli pojawi sie tylko plamienie , krwawienie natychmiast szpital, poza tym zdrowe odżywianie , oszczędny tryb życia , byłam oszołomiona szczęśliwa przerażona , ciaza dała o sobie poznać bol piersi zmęczenie lekkie pobolewanie podbrzusza , jako ze pracuje jako przedstawiciel musiałam wyjechać po 2 tyg od pierwszego usg do innego miasta ' miałam dziwne przeczucia byłam zdenerwowana niepokoily mnie bóle brzucha ale próbowałam nie dać sie zwariować i uspokajać , 29 .08 będąc w Lublinie (mieszkam w Warszawie) dostałam lekkich skurczy jak przy okresie , dostałam znikomego plamienia podbarwionego krwią w panice szukałam szpitala w obcym miescie ryczac ze strachu o moje maleństwo bo mimo tego ze jeszcze go nie widziałam ono juz we mnie było ! Trafiłam do szpitala polozniczego , usg , dwa pecherzyki ! Ciaza bliźniacza ! Myślałam ze zemdleje dwa szczęścia na raz jeszcze większy strach i przerażenie pomieszanie juz z podwójnym szczęściem ! Lekarz był zaniepokojony iz od ostatniej miesiączki jest 6 tydzien a nie ma zarodka ale stwierdził razem z druga lekarka ze ciaza moze byc młodsza i skoro bliźniacza to zarodki mogą pojawić sie pózniej , dostałam luteine troche mnie to uspokoiło , wróciłam tego samego dnia do domu , narzeczony uspokajał ze stres mi nie jest pomocny następnego dnia w ramach relaksu poszliśmy na zakupy , w trakcie powrotu do domu kolejne skurcze , i bach woda podbarwionego krwią leciało ze mnie myślałam ze juz po , mówiłam ryczac ze trudno tak musiało byc , nie moja wina , szpital usg , pecherzyki sa nadal dwa , ! zwiększono dawkę luteiny , l4 i leżenie , doktor powiedział ze na kolejnej wizycie juz powinno cos byc znów dawka nadzieji, wróciłam do domu znów lekkie skurcze i delikatna czysta krew , zadzwoniłam do tej samej lekarki powiedziała ze mam sie położyć nie ma co wracać do szpitala bo ona nie jest w stanie nic wiecej zrobic i ze moze cos sie zachowa, z płaczem i zmęczeniem poszłam spać , krwawienie ustąpiło , zostało lekkie plamienie które z dnia na dzien ustępowało , zapisałam sie do świetnego lekarza prowadzącego na 4 wrzenia, myślałam ze umrę z nerwów przed wizyta tak chciałam zobaczyć bijące serduszka , usg brak echa płodu wyrok, odstawić luteine czekać moze sie macica oczyści moze pojawi sie serduszko ale szansa mała moze pozamaciczna, dac naturze szanse , mam zrobic hcg zeby zobaczyć hormony i usg na lepszym sprzęcie, odstawilam tabletki nie dostałam krwawienia, hcg wzrasta z 20000 na 23000 w przeciągu 2 dni znow światło nadzieji , koleje usg u świetnego specjalisty , krwiak , 2 puste pecherzyki plus 3 pecherzyk 3,7 mm którego dzien wcześniej nie bylo' ciazy poza macicznej nie stwierdzono , w jednym z jajników cialko żółte odpowiadające ciazy pojedynczej , wiec skad 3 pecherzyki, z punktu medycznego nic mi nie zagraża , brak zmian onkologicznych na usg i lekarz stwierdził ze to powinno mnie cieszyć najbardziej bo to by była dopiero tragedia, powiedział mi rownież ze robi usg około 100 tygodniowo , ma najlepsze certyfikaty na świetnych sprzętach i wżyciu takiej sytuacji nie widzial , ze jajnik ma jedno cialko żółte a pojawiły sie 2 pecherzyki a 3 dwa tyg pózniej , co ja mam dalej robić ? Nie umiem sie pozbierać nie umiem myślec , dzis mam zabieg lyzeczkowania bo nic sie nie oczyszcza, mam tylko plamienie boje sie go cholernie , nigdy nie miałam uśpienia , czemu to nas spotyka to pytanie mnie dręczy czy kolejne ciąże tez takie bedą , najchętniej chciałabym zajść w kolejna ciąże juz dzis , choć to wszystko nie było planowane to pokochałam te dzieci , wszyscy mówią ze nie było serduszkek , dla mnie były sa , nie wiem jak to przeżyje , lekarz powiedział ze jeszcze wyjmie ze mnie dziecko i zdążę je przytulić do piersi wiem ze mne pociesza ale widząc taka patologie w pierwszej ciazy boje sie co dalej , powiedział ze na swieta znow możemy buszować a co jeśli to sie powtórzy ? Pytałam czy w związku z taka anomalia jaka pojawiła sie u mnie mam zrobic badania , powiedział ze jest to pierwsza ciaza i szukanie winy jest bez sensu , i ze jak zaczniemy robić badania pójdziemy od razu najgorsza droga jaka moze byc a tego nie chce i ze na to jeszcze nie pora ... Jestem zrozpaczona dzis śnił mi sie zabieg tak to przeżywam , o 19 mam sie zgłosić do medicaver jutro rano bedzie lyzeczkowaniem , jestem wrakiem kobiety najchętniej bym zamknęła sie pod łóżkiem i spędziła tam resztę życia , co bedzie ze mną dalej ....16.09.15 3 puste jaja plodowe [*] [*] [*]
Jeszcze bedzie przepięknie ....!
-
Eveee kochana...prawie jakbym czytała swoja historię. Tylko przez miesiąc cieszyliśmy się z mężem, że zostaniemy "podwójnymi" rodzicami. Nasze szczęścia odeszły po cichu... Ja czułam się fantastycznie, z objawów ciążowych miałam jedynie senność. Obu aniołkom przestały bić serduszka. To moja pierwsza ciąża. Mam również 28 lat. W sumie to za kilka dni 29.
Moja gin również nie zalecała mi żadnych badań. Prywatnie zrobiłam jedynie przeciwciała antyplemnikowe i antyfosfilipidowe.
05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤
15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
29.10.2014 biochemiczna
31.12.2014 pusty pęcherzyk
Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia -
Evee strasznie mi przykro
musisz przeżyć jakoś ten czas do zabiegu, po zabiegu będzie z dnia na dzień coraz łatwiej. Choć będą lepsze i gorsze dni...
Co do badań. Moim zdaniem warto sprawdzić choć tarczycę, bo lekarze to często bagatelizują a sporo z nas tu ma właśnie z tym problem. Ewentualnie choroby infekcyjne: toxoplazmoza, cytomegalia, różyczka. Na te gin powinien Ci dać skierowanie jeśli nie zrobił Ci tego w ciąży. Poza tym chyba nie warto szaleć bo jednak większość z nas drugi raz tu nie wraca a robienie badań na własny koszt to naprawdę masakra. Po 2 poronieniu nie raz ciężko wyciągnąć skierowania od ginka, a co dopiero po 1. Same badania immunologiczne to ok 500zł. Badania genetyczne minimum 1000zł za osobę, a musicie przebadać się oboje. Badania nasienia od 100 do 300zł, choć na to nie ma skierowania z nfz za bardzo. Ja jestem teraz na etapie badań i jeżeli chcesz popytać więcej to pisz. Sporo też pisze o nich w moim pamiętniku.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 września 2014, 10:52
Aniołek 12tc -18.04.2014 [*]
Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
Maks - ur 08.09.2015
Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*] -
Nie chce chyba ich robić , przynajmniej nie teraz , boje sie ze popadne w amok ciazowy , ze parcie na ciąże wywoła w mojej psychice stan ze zablokuje cały organizm , z drugiej strony chciała bym wiedzieć dla czego , ale wiem ze nikt mi nie odpowie na to pytanie. Mogłabym wydać każda swoje pensje na badania ale moze spróbuje jeszcze raz bez tego, z nadzieja ze sie uda tak normalnie ! Najbardziej boje sie ze moze tak sie dziać z uwagi na antykoncepcję która brałam tyle czasu ...
W ciazy robiłam Tylko hcg , morfologia na własne życzenie oraz grupę krwi bo nie znałam a mój narzeczony ma 0 rh- ...
Nigdy nie lgnelam do dzieci , na wakacje polecieliśmy tez do hotelu gdzie nie ma dzieci zeby był spokój , a teraz po tej ciazy chce mieć dziecko przy sobie najbardziej na świecie ... Każdego ranka jak sie budze mysle ze moze to sen , ale jak świadomość sie przedziera jest tak cholernie przykro ! Każda kobieta z brzuchem czy wózkiem wywołuje u mnie łzy w oczach tak ze serce mi kolacze z nerwów , najbardziej mnie wkurza jak narzeczony zachowuje sie czasami jak by nic sie nie stało , i mówi ze nie było serduszka albo ze lepiej tak niż jak by miały byc chore czy większe problemy w późniejszej ciazy , mogła bym go udusić za to ! Zawsze ciąże , problemy z zajściem krążyly w opowiadaniach gdzieś obok mnie a teraz siedzę w tym równo po uszy i juz wiem co czuja kobiety i przez co musza przejść i jest to tak niesprawiedliwe ze nie umiem sie z tym pogodzić .16.09.15 3 puste jaja plodowe [*] [*] [*]
Jeszcze bedzie przepięknie ....!
-
Evee niektórzy faceci całkiem inaczej to przeżywają. Mój był bardzo przygnębiony. Zarówno, gdy się dowiedzieliśmy, że maleństwom przestały bić serduszka. Potem po podaniu tabletek siedział ze mną kilka godzin w szpitalu. Gdy wróciłam po zabiegu do domu, on wydawał się taki, jakby nic się nie stało. Ale wyznał mi, że przeżył to na swój sposób. I płakał, ale w samotności, tak żeby mi nie było jeszcze gorzej.
Dziś mijają dokładnie 2 miesiące od łyżeczkowania... Miałam chwile lepsze i gorsze, i takie, gdzie nie mogłam sobie ze sobą poradzić.
05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤
15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
29.10.2014 biochemiczna
31.12.2014 pusty pęcherzyk
Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia -
Potwornie boje sie zabiegu, wiem ze w szpitalu medicover bede miała wybitna i życzliwa opiekę , ale mimo to bol i strach jest porzeogromny , przyjmują mnie na 19 o 12 w nocy mam dostać tabletkę zeby macica sama zaczęła sie oczyszczać i zeby szyjka sie rozkurczyla i zabieg był mniej inwazyjny tak to zrozumiałam przynajmniej a jutro rano znieczulenie i sam zabieg , zawsze bałam sie wenflonow i usypianie boje sie nawet tego ze sie. Nie obudzę , to nie jest wszystko na moje nerwy i psychikę , nawet jak próbuje sie ubrać pomalować uczesać wyglądam jak wrak , sińce pod oczami mam fioletowe a oczy pzykleily mi sie do tylniej strony głowy, najgorsze jest to ze wszyscy każą mi sie uśmiechać , brać w garść , cos do mnie mówią opowiadają a mi to jednym uchem wlatuje drugim wylatuje , jak bym stała obok siebie, a życie gdzieś sie toczyło poza moim światem ...16.09.15 3 puste jaja plodowe [*] [*] [*]
Jeszcze bedzie przepięknie ....!