Aniołkowe Mamy [*]
-
WIADOMOŚĆ
-
To dobrze. Tak pytam bo wiem ze toxo moze byc niebespieczne. Kuzynka miala toxo ale dzidzius urodzil sie zdrowy za to inna nie mogla zajsc bo miala toxo.
Aleksandra1988, Bree, KinderBaby lubią tę wiadomość
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
nick nieaktualnykehlana_miyu wrote:Marzusiax, zrobili mi w szpitalu, tak samo na różyczkę i cytomegalię. Okazało się, że wszystkie wyniki negatywne, a liczyłam, że kiedyś już musiałam przechodzić toxo i jestem odporna - od zawsze w końcu miałam koty. Ale wychodzi, że widać zawsze byłam wystarczająco pilna w myciu rąk po zmianie kuwety
Gdzie jest ten szpital w którym robią te badania po poronieniu? Ja do niego chce!Bree, KinderBaby lubią tę wiadomość
-
13 to tylko liczba. Może jeszcze okazać się wasza szczęśliwa. Dziecko nie odchodzi, nie umiera ono zmienia datę przyjścia na świat .
moje 2 ciążę biochemiczne 3 i 2 lata temu. Później udało się. W listopadzie 23 zaszłam w ciążę. Ale test pozytywny dopiero na koniec grudnia nie podejrzewałem nic złego bo miałam nieregularne cykle. Co tydzień usg Pęcherzyk był ale bez zarodka. W styczniu poronilam. Wg miesiączki termin porodu 15.08. Poronilam samoistnie w szpitalu ale ból można porównać do pogodowego.
Później w maju i w lipcu ciążę również zakonczyly się poronienie.
Nagle w grudniu test pozytywny.
Ze względu na nasz post od ♥ 10 tygodniowy kochaliśmy się tylko raz 23.11.
Jak się okazało Natan urodzi się 15.08 tyle ze rok później. Moje najgorsze liczby które sprawiły mi rok temu tyle bólu i cierpienia dziś są najszczesliwszymi. Nigdy nie mowcie ze coś jest pechowy bo nigdy nie wiecie czy nie będzie wam dane tego dnia płakać ze szczęścia.peppapig, Aleksandra1988, dorbie, Rotenkopf, Bree, Blondik, KinderBaby lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCześć dziewczyny mogę dołączyć? Część z Was już mnie zna z innego forum.
W styczniu straciłam mojego aniołka. Bardzo oboje z mężem pragniemy dziecka.
Miałam zabieg. Dodam, że zabieg miałam w 11 tygodniu, ciąża obumarła 8 tygodniu. Po zabiegu 3 dni krwawiłam, 6 dni plamiłam a po 2 tygodniach miałam już owulację. 28 dnia licząc od zabiegu dostałam @. Trwała tyle co zwykle 7 dni (łącznie z plamieniem). Po jej zakończeniu zgłosiłam się do mojej ginekolog na badanie usg. Morfologia wykonana w szpitalu przed zabiegiem idealne, wynik histopatologiczny bez zastrzeżeń. USG prawidłowe. Jak powiedziała moja Pani ginekolog nie ma śladu po zabiegu i ciąży, endometrium równe i grube, brak zrostów, śluz prawidłowy i pokazała mi pęcherzyki świadczące o nadchodzącej owulacji.
Tak też się stało. Intensywnie współżyjemy z mężem starając się o upragnione dziecko. Stosowałam testy owulacyjne aby wykryć owulację i w tym cyklu (po pierwszej @) test był pozytywny w 17 i 18 dniu cyklu. Dziś jest 19 dzień cyklu i test wyszedł już negatywny.
To tak w skrócie o mniedorbie, Bree, KinderBaby lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnytomania2806 wrote:Mam pytanie, cykl mam liczyć od wczoraj czyli dnia zabiegu, czy dopiero od dnia kiedy dostanę pierwszej miesiączki po zabiegu? Wgl na razie nie krwawię tylko trochę plamię.
dorbie, Bree, KinderBaby lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymarzusiax wrote:Nie wiem co z tym 13? Pierwsza randke z moim obecnym mezem mialam 13 i myslalam ze to dla mnie szczesliwa liczba - az do stycznia tego roku kiedy 13 musialam urodzic martwe dziecko
kurde 'urodzic'. Jak sie 'rodzi' to ma sie dziecko
czemu nie wymyslono na to innego slowa...
Aleksandra1988, Bree lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
U mnie dzisiaj mija miesiąc odkąd pożegnałam moje maleństwa. Smutny dzień, ale teraz myślę już tylko pozytywnie, że lada chwila będziemy mogli zacząć od nowa.
Przytulam wszystkie dziewczyny które musiały tutaj dołączyć, każdego dnia będzie lepiej, dla mnie najgorszym był pierwszy tydzien po zabiegu.
Lili nie rozumiem postepowania Twoich przyjaciol, tym bardziej że przyjazniliscie sie tak dlugi okres czasu, wiem co czujesz, bo ja tez straciłam przyjaciólke w podobny sposib, po prostu przestala sie do mnie odzywac, a po pol rokj dowiedzialam się, że podobno to co.mi mowila o pewnej osobie przekazywalam jej, chociaz to nie byla prawda, bardzo bolalo, rok nie moglam sie po tym pozbierac i wytlumaczyc sobie dlaczego tak postapila, a teraz z perspektywy czasu wiem, ze to byla toksyczna znajomosc i dobrze, ze sie zakonczyla, nie zamartwiaj sie widocznie nie byla warta Twojej przyjazni i nie traktowala jej tak powaznie jak Ty, jezeli tak łatwo ją przekreslila... A jak yam Twoje samopoczucie?dorbie, Aleksandra1988, Bree lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDołączam do płaczących. Ja się nie umiem ogarnąć od wczoraj...
Ja 13stego brałam ślub.
Pół roku później czyli 13 lutego w piątek miałam urodzić Maleństwo.
Czyli dziś minąłby 1 miesiąc Jego życia.
Serce mi pęka jak widze tutaj kolejne Aniołkowe Mamy. Musimy być dzielne, a nasze marzenia na pewno się spełniąWiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2015, 21:01
Aleksandra1988, dorbie, Paulette, Bree lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
cudem będzie Was nadrobić.
U mnie dziś miesiąc od zabiegu i dla mnie 13 już zawsze będzie pechowa
lanusia , miru eh oby te dzieciaczki też w końcu do nas powróciły jak ten Wasze
tomania tulę Cię mocno, u mnie tez nie bylo żadnych obajwów, po prostu jednego dnia dostałam bardzo lekkich plamien i pojechałam sprawdzić a tu sie okazało że ciąża obmarła
paulette straciłyśmy maleństwa w podobnym czasie. Już miesiać za nami, jeszcze tylko dwa i wracamy na fioletową!
Aleksandra ale Ci zazdroszczę, że juz wróciliście do starań
marzusiax adpotowałam kiedyś raz duchowo dzieciątko, wspaniała sprawa.Aleksandra1988, Bree lubią tę wiadomość
13.02.2015 - Aniołek (7tc)
21.01.2016 - P.
24.04.2017 - M.
-
nick nieaktualnymonika_89 wrote:cudem będzie Was nadrobić.
U mnie dziś miesiąc od zabiegu i dla mnie 13 już zawsze będzie pechowa
lanusia , miru eh oby te dzieciaczki też w końcu do nas powróciły jak ten Wasze
tomania tulę Cię mocno, u mnie tez nie bylo żadnych obajwów, po prostu jednego dnia dostałam bardzo lekkich plamien i pojechałam sprawdzić a tu sie okazało że ciąża obmarła
paulette straciłyśmy maleństwa w podobnym czasie. Już miesiać za nami, jeszcze tylko dwa i wracamy na fioletową!
Aleksandra ale Ci zazdroszczę, że juz wróciliście do starań
marzusiax adpotowałam kiedyś raz duchowo dzieciątko, wspaniała sprawa.Bree lubi tę wiadomość