Aniołkowe Mamy [*]
-
WIADOMOŚĆ
-
Marzusia mi też wszyscy powtarzają, że jestem taka dzielna i silna...
Ostatnio nawet byłam u przyjaciółki i ona mi mówiła, że jest ze mnie taka dumna, że jestem taka dzielna...
I podeszła jej koleżanka z chłopcem w wózku, ten chłopczyk miał na imię Mikołaj. Jak usłyszałam jego imię to rozpadłam się na milion kawałeczków. Całą drogę do domu przepłakałam. Taka właśnie jestem silna i dzielna... -
Marzusia nie martw się pierwszą nieudaną próbą. Jest jak mówisz - dostałaś więcej czasu aby dojść do siebie. To dla waszego dobra. Wiem, że już byś chciała być w ciąży, chciałabyś zobaczyć na usg bicie serduszka, ale wytrzymałaś tyle to wytrzymasz jeszcze miesiąc. Czas bardzo szybko leci. Już prawie połowa maja, a dopiero płakałyśmy w dzień mamy i cierpiałyśmy w dzień dziecka...
Bardzo dobrze, że dałaś mężowi witaminki. Mam przykład wśród swoich bardzo bliskich znajomych, że cynk bardzo pomógł zajść im w ciąże. Zresztą Ty bierzesz witaminki to i mąż możeTrzymam za Was mocno kciuki!
p.s. OLEJ KSIĘŻNICZKĘ!
-
Słodzinka
Ja tam żadnej antenki nie widzę więc pewnie królewna rośnie
Mamo Mikołajka jak bym ja zobaczyła w wózku małego Krzysia to przypuszczam że musiałabym przechodzić całą żałobę od nowa. Na prawdę!! Jesteś dzielna!!!! Czemu cie tak te wózki i ciężarne i dzieci i wogóle atakują?! Siooooo!!! od Naszej Aniołkowej Mamy!!!! Ty to masz przeżycia i w pracy, i na ulicy i wszędzie. Jesteś dzielna i jak o tym będziesz zapominać to wiedz że ja ci będę o tym przypominać!!!!!MamaMikołajka lubi tę wiadomość
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
nick nieaktualnyJa tez widuje takie mamy z wozkami z noworodkami, ale omijaja mnie z daleka, nie mam szansy nawet zajrzec do srodka. Jak Maja zmarla to akurat zaczynala sie zima i takie widoki mnie ominely. Chociaz na samym poczatku to oczywiscie najpierw czulam uklucie w sercu, ale nie z zadrosci, tylko ze swiadomosci ze mnie to omija
Prawda ze moj Groch jest cudowny??? Nie moge sie doczekac az wy zacznecie wstawiac takie fotki!!!
Ja widze chyba cos na tym pierwszym zdjeciuale z zakupami czekam do polowkowego
jesli potwierdzi sie synek to polowa wyprawki do dokupienia bedzie
-
nick nieaktualny
Mamo Mai cudne maleństwo!
Marzusia nie martw się daj sobie czas ,jeszcze chwila a będziesz mieć swojego groszka:)
Dziewczyny jestem z wami ,wiem że nadchodzą takie dni kiedy myślicie ze wszystko jest do dupy,że nic wam się nie udaje, że już gorzej być nie może, a każde słowo współczucia budzi w was gniew.
Pamiętajcie,że jeszcze przyjdą takie dni ,kiedy uśmiech z waszych twarzy nie będzie znikał.
Całuję i ciskam każdą z WAS
Michaś 20 tc [*] - 04.06.2014monilia84 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
Dla pokrzepienia serc - moja przyjaciółka po 12 latach starań o dzidzię ,po nieudanych in vitro ,leczeniu tarczycy , w zeszłym roku odpuściła sobie starania o fasolkę.Stwierdziła, że ma już dość nerwów i tego ze jej życie krąży wokół jednego.
Minęły dosłownie 3 miesiące i okazało się,że jest w ciąży !!!
Własnie pojechała na porodówkę rodzic swoje dzieciątko - cuda naprawdę się zdarzają
Michaś 20 tc [*] - 04.06.2014monilia84 lubi tę wiadomość
-
Rudzik bardzo optymistyczna historia
Dziewczynki jak Was czytam to wiem, że wszystkie tu jesteście bardzo silne.
To, że zdarzają się gorsze dni świadczy o tym, że jesteśmy tylko ludźmi.
Z Waszych postów emanuje niesamowicie pozytywna energiaMoje Kochane Aniołki
18.11.2014 [*] (10tc)
06.05.2015 [*] (12 tc)
10.02.2017 [*] (10tc) -
Przypomniało mi się, że ja miałam taką sytuację z moją szwagierką : było to może z dwa miesiące temu jak rozmawiałyśmy coś o moim samopoczuciu to ona wypaliła taki tekst: " Szkoda, że wtedy w tym 15 tyg. jak lekarze ci proponowali usunięcie ciąży to nie mogli podjąć tej decyzji za ciebie to byś teraz mniej cierpiała- a jak Franek już taki duży był to bardziej boli"
Normalnie ludzie głupcy są tacy.... Jakbym mogła zgodzić się na zabicie mojego dziecka na które tak czekałam? Jak bym się z tym czuła .... Normalnie brak rozumu totalny...
Tak mnie tym zgrzała wtedy ....
UKOCHANY FRANUŚ *09-02-2015r + 09-02-2015r. 29tc żył 1,5 godz.
-
Ludzie sobie "bibają na wszystko", myślą że są niezniczalni, że śmierć ich nie dotyczy. Jak się pochowa najbliższą sobie osobę sposób myślenia się zmienia. Ja zaczęłam doceniać życie i czuje jak jest ono kruche. I jest tak jak mówisz Angelina - ludziom się zdaje że to takie proste ZABIĆ własne dziecko. Ona chciałaby być "takim" dzieckiem Polecam twoje szwagierce lekturę https://duchowaadopcjadziecka.wordpress.com/2012/03/23/droga-krzyzowa-dziecka-nienarodzonego/ i film "October baby". To są takie pozycje które w jakiś sposób na nas wpływają. Po jednym i po drugim długo się trzęsłam. Chodzby się waliło paliło nigdy by mi przez myśl nie przyszło by zrobić jakąkolwiek krzywdę własnemu dziecku!!! Ja na twoim miejscu chyba bym jej do gardła skoczyła!!! Nie wiem czy ona ma dzieci ale to jej trzeba było powiedzieć żeby własne dziecko zabiła skoro jest taka mądra!!! I znowu się wszystko sprowadza do tego że ludzie uważają że pod sercem się nosi płody a nie dzieci!!
P.S. Jesteście CUDOWNE!!!! I nie nie myślcie że jest inaczej!!! Bo pośle wirtualne kopniaki!!!!
P.S. Mamo Mai taki zawirusowany kopniaczek by się przydałTo masz już imię dla synka?
A jak wogóle przeczucia? Ja od samego początku "czułam" syna
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2015, 11:33
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
Ja też nigdy w życiu nie zabiłabym swojego dziecka. Modliłam się tylko żeby nie doszło do sytuacji kiedy musiałabym decydować pomiędzy moim życiem a dziecka. Na szczęście nie musiałam . Może w tej kwestii Bóg mnie wysłuchał.
Lekarze zgodnie twierdzili że ciąża nie przetrwa dłużej jak 3 tygodnie po odejściu wód.
U mnie trwało to kolejne 15 tyg. dziewczyny ja na prawdę wierzyłam, ze Bóg mnie wysłuchał, że Franek zadziwi lekarzy i że będzie żył.
Na każdym usg lekarze dziwili się , że wszystko jest dobrze. Że waga dobra, że przepływy w normie, nawet płuca obrazowo były jak u dziecka z wodami...po urodzeniu jednak nie dały rady...
UKOCHANY FRANUŚ *09-02-2015r + 09-02-2015r. 29tc żył 1,5 godz.
-
nick nieaktualnyWysylam ci Marzusia tyle wiruskowych kopniaczkow, zeby az tylek cie zabolal
a jesli chodzi o synka to nie mam pomyslu na imie wogole... podobaja mi sie stare typowo polskie imiona typu Antek, Staś ale moj maz nie jest przekonany i nie mozemy sie dogadacmyslelismy tez o Bartku albo Kubie.
Przeczucie mialam ciagle na dziewczynke, i szczerze mowiac nadal mnie nie opusciloale raczej nie mam watpliwosci ze to bedzie jednak chlopiec. Moje ciazowe przeczucie zawiodlo mnie w poprzedniej ciazy to i w tej cudow sie nie spodziewam
Chociaz cala rodzina sie cieszy, a zwlaszcza moj tatasam splodzil 5 corek to teraz wnuk zastapi mu wymarzonego syna
tym bardziej ze mieszkamy z moimi rodzicami
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2015, 14:32
-
MamoMai może tak lepiej że będzie syn. To będzie zupełnie inne dziecko. A jak by to była dziewczynka to pewnie nie dało by się uniknąć porównań do Majeczki. A tak będzie synuś, odchowasz troszkę i postaracie się o dziewczynkę do kompletu
Moi rodzice też napewno bardzo by się cieszyli jak bym była w ciąży. Te dawne imiona bardzo ładne
Piotruś jest cudowne ale mój tata ma tak na imię
Moja Aniokowa Mama ma Piotrusia i jest do schrupania
Jak by nie fakt że ten okres to mogła bym pomyśleć że coś jest na rzeczy. Tak mnie nogi swędzą że drapie się prawie do krwi. Dokładnie taką samą mam szorstką skórę na udach. Miałam tak w 1 trymestrze poprzedniej ciąży. Dlaczego? nie wiem.. Okres też jakiś dziwny, podobnie skąpe miałam przy tabsach. Pewnie to wszystko moja głowa. Łapie wiruski bo będą mi potrzebe
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
Jak tak Was czytam to ja nie zasługuję na bycie mamą
Panicznie boję się, że mogę mieć upośledzone dziecko...i szczerze mówiąc nie jestem pewna czy odważyłabym się je urodzić i wychowywać...
Widocznie Bóg za mnie decyduje...Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2015, 17:10
Moje Kochane Aniołki
18.11.2014 [*] (10tc)
06.05.2015 [*] (12 tc)
10.02.2017 [*] (10tc) -
CARLA_23 wrote:Panicznie boję się, że mogę mieć upośledzone dziecko...i szczerze mówiąc nie jestem pewna czy odważyłabym się je urodzić i wychowywać...
Ja też mam podobne obawy do twoich. Tak jak ty niedawno poroniłam (9tc) i chyba właśnie ten fakt spowodował, ze zaczęłam myśleć o upośledzonych dzieciach. Wydaje mi się, że ta obawa wynika raczej z miłości i troski o nasze dzieci żeby były zdrowe, a także ze strachu przed czymś czego nie znamy. Trzymaj się. Myslę, że niedługo urodzisz zdrowe dziecko i na pewno wszystko będzie ok.
-
nick nieaktualny
Nie pisałam bo moja córcia czymś się zatruła,wymioty biegunka i gorączka paskudna.
Na szczęście dziś już lepiej,choć bidulka słabiutka
Ja to jestem jednak w gorącej wodzie kąpana,gin kazał mi testować dopiero 18 czerwca a ja dzis nie wytrzymałam i zrobiłam test.
I teraz jestem w kropce bo 2 czerwca dostalam pregnyl i nie wiem czy nie zafałszował testu .
To mój 28 dc i jest druga bladoróżowa kreska.
Na razie sie nie cieszę bo pobolewa mnie brzuch jak na @.
Matko i nic człowiek z wiekiem mądrzejszy...
Michaś [*] 04.06.2014Justine M, matylda08 lubią tę wiadomość
-
Rudzik39, wspaniała wiadomość, na pewno jutro już dobrze kreske będzie widać
Rudzik39 lubi tę wiadomość
Poronilam....nigdy tego nie zapomnę mimo że udało się zajść w ciążę i urodzić dziewczynke. Skończyła już rok. Ta dziura i smutek w sercu jest i zawsze zostanie po moim aniolku
-
Witajcie ! Dziewczynki co tam u Was po weekendzie? Jak samopoczucie?
My sobotę w domu na basenie w ogrodzie ale wczoraj byliśmy na wyciecze w Inwałdzie ( Marzusia to chyba Twoje okolice? co?). I powiem Wam że trochę czas mi zleciał bo zawsze mam obawy przed weekendami.
Chociaż takie miejsca powodują, że ciągle zaglądam innym do wózków i ciągle te wizje, że Franio teraz miał też tam być z nami wózeczku. Już mój mąż mi powiedział wczoraj że nie mogę ciągle wyobrażać sobie co by było gdyby, tylko żyć tym co jest...
Wczoraj znalazłam w torebce karteczkę z wypisanymi wózkami, które oglądaliśmy do Franusia...wywołuje to u mnie panikę...
A w sobotę wyciągnęłam sobie worek z ubrankami dla niego ( nie miałam tego wiele ale trochę było) i tak sobie siedziałam i wyłam...
Dziewczyny ja się poważnie boję że zwariuję? Czy to normalne?
Mamo Mikołajka czy ty też tak masz ?
UKOCHANY FRANUŚ *09-02-2015r + 09-02-2015r. 29tc żył 1,5 godz.
-
Tak Angelina
Do Inwałdu mam jakieś 3-5 km
Cieszę się że jakoś miło spędziłaś weekend. Dziewczynki na pewno są ci wdzięczne, że zapewniłaś im atrakcje
Troszke mnie zaniepokoił fakt że wyciągnełaś ten worek. Nie chcę cię krytykować ale sama po sobie widzisz że nie jest ci łatwo to po co dokładać sobie jeszcze przykrości. Ja "jakoś" poradziłam sobie ze stratą Krzysia, rzeczy które mam dla niego kupione nadal są w półce tylko że ja tej półki wogóle nie otwieram!! Od razu mam kołatania serca, slabo mi się robi, więc nie chce się tym widokiem katować. Wiem że twój mąż nie chce słyszeć o kolejnej ciąży i tobie jest z tym ciężko, ale poczekaj jeszcze chwilę. Może przyjdzie taki moment że i on zapragnie mieć dziecko. A jak będzie na rzeczy wtedy- oglądaj ubranka ile zapragniesz. Ja się do męża wczoraj śmiałam że jak już coś będzie na rzeczy to kupie ubranka maluszkowi żeby zapełnić tą pustkę po rzeczach które musiałam oddać. Nawet jak byśmy się spodziewali dziewczynki to tych rzeczy od teściów widzieć nie chce. Nie jestem aż tak biedna żeby sama swojemu dziecku nie kupić ubranek.
Ja sobotę miałam dość ciężką, bo musiałam iść do pracy z której wróciłam w środku nocy, a upał był tak nieziemski że miałam mroczki przed oczami. Ale jakoś dałam rade. Wczoraj zafundowaliśmy sobie z mężem leżing, smażing & plażing nad wodąNiby w nocy była burza, i dość mocno padało ale jest teraz tak duszno że siedzę przed komputerem i się leje ze mnie. Jak zimno to źle, a jak gorąco to też nie dobrze. Człowiekowi nie dogodzi.
Rudzik na takim upale wirusy mogą szaleć. Dobrze że już z córeczką wszystko w porządku. Skoro masz wątpliwości czy ciąża jest czy lek zafałszował to może idź na betę? Trzymam kciuki!
Mamo Mai jak znosisz upały? Mamo Mikołajka jak po weekendzie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2015, 09:54
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele...