Aniołkowe Mamy [*]
-
WIADOMOŚĆ
-
mamo4aniołków, nie pozostaje mi nic innego jak przyjąć wcześniejszą diagnozę za wiążącą, skoro mała urodziła się z pępowiną 2 razy owiniętą wokół szyi i nie ma informacji w wynikach sekcji o żadnych wadach wrodzonych to muszę wierzyć, że to właśnie ta nieszczęsna pępowina spowodowała, że odeszła
-
Karr- przykro mi bo wierzę, że chciałaś poznac odpowiedz na pytanie "dlaczego?".. sciskam"Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
Jan Paweł II -
Kar to jest naprawdę niepoważne, żeby wyniki sekcji, na którą czekałaś tyle czasu wyglądały tak żałośnie. Ale ja bym poszła tym tropem, o którym mówisz. Jakby Olga była chora to byłoby to zaznaczone w sekcji. Więc skoro nie ma takiej informacji to też pozostaje wierzyć, że to ta pieprzona pępowina... Porozmawiaj jeszcze z lekarzem na co taki wynik może wskazywać.
Wiem, że jesteś wściekła, że wyniki wyglądają tak ogólnikowo bo tyle na nie czekałaś, ale dobrą wiadomością jest to, że brak tam informacji o wadach wrodzonych Malutkiej.
-
wiecie co, ja w ogóle jestem taka...rozgoryczona, dlaczego ten swiat jest tak jakos dziwnie skonstruowany, te ktore nie chca zachodzą w ciąże, czesto o siebie nie dbają-a rodza zdrowe dzieci bez zadnych problemów, a tu człowiek robi co moze, witaminy, oszczędny tryb zycia, ogrom milosci w sercu, ktora chce się przekazac i...cos jest nie tak...nie udaje się...Powinno byc tak ze jesli kobieta zachodzi w ciaze to juz nic zlego tego dziecka nie moze spotkac! żadne jakies wady, zadna pępowina nic- wszystko juz powinno byc w porządku!
ps. nie wiem wlasciwie po co, chyba dla wlasnego spokoju zrobilam przeciwciała antykardiolipidowe Igm, IgG ale czy to narazie wystarczy czy do te badania powinno robic się jeszcze zjakims konkretnym zeby wspolnie dały jasny obraz?"Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
Jan Paweł II -
Kar mi w szpitalu lekarze powiedzieli, że sekcja nie wyjaśni przyczyny oddzielenia łożyska. Dlatego też początkowo uznaliśmy, że nie robimy sekcji. Kiedy na drugi dzień przyszliśmy do szpitala, żeby przekazać rzeczy w które ma być ubrany Jaś zawołała nas do siebie pani ortynator. Powiedziała nam to samo, ale poprosiła żebyśmy przemyśleli tą decyzję bo taka sekcja nam nic nie wniesie-oprócz informacji czy Jaś miał jakieś wady genetyczne ale to bardzo pomoże lekarzom jeśli kiedyś trafi do nich maluch z takim niedotlenieniej jak Jaś, że oni wtedy może będą w stanie pomóc takiemu dziecku. I też tak zrobiliśmy. Sekcja nie podała przyczyny oddzielenia łożyska ale jej wyniki były dla mnie czymś strasznym- każdy z narządów był szczegółowo opisany
Mikka aby w pełni określić czy występuje u Ciebie zespół antyfosfolipidowy musisz zrobić jeszcze inne badania: antykoagulant tocznia, P/cp beta-2-glikoproteinie. Przynajmniej ja miałam w taki sposób zlecone badania. Nie wiem jak reszta dziewczyn.Jasinek 38tc, *24.11.2014 +28.11.2014
Malutka Kropeczka c.p. 21.09.2015 (*)
Tęczowa Oleńka ❤️ 30.10.2016
-
ja się dziewczyny szykuję do tych wszystkich badań. Mój lekarz część z nich skreślił i powiedział, że nie ma sensu ich robić. Mocno się zastanawiam nad tą listą, bo to serio dużo kasy.
Badania do zrobienia
Zespół antyfosfolipidowy:
Antygen tocznia we krwi
Przeciwciała antykardiolipinowe IgG, IgM
Przeciwciała przeciw beta 2-glikoproteinowe 1 IgG, IgM
Przeciwciała przeciw fosfatydyloinozytolowi IgG, IgM
Przeciwciała przeciw fosfatydyloserynie IgG, IgM
Przeciwciała przeciw protrombinie IgG, IgM
Przeciwciała przeciwjądrowe ANA 1, ANA 2, ANA 3
Przeciwciała przeciwplemnikowe
Badania genetyczne
Mutacja czynnika V Leidena
Mutacja genu protrombiny
Mutacja genu MTHFR 6766 T
Kariotypy mój i męża
Wymaz z szyjki macicy (mycoplasma, ureoplasma, chlamydia) lub Test PCR
Posiew moczu
Ponownie tarczyca TSH, ft3, ft4, anty TPO, anty TG (wszystko było 2 miesiące temu ok, ale może się coś zmieniło)
Homocysteina, Wit B12, kwas foliowy
Badania, które lekarz skreślił
Hormony - Prolaktyna, progesteron, LH, FSH
Przeciwciała przeciwłożyskowe
Mutacja genu MTHFR A 1298 C
Przeciwciała Allo MLR + test cytotoksyczności
Aktywnośc białka C
Aktywność białka S
Badanie nasienie
Badania jakie miałam zrobione to: (wszystko wyszło ok)
kiła, toksoplazmoza, cytomegalia, hiv, hcv, hbs, hbe
przeciwciała odpornościowe
czas protrombinowy
INR
APTT
CRP
Mama Amelci ur. 18.01.2017 r. ))))) warto wierzyć ))
Mama dwóch Aniołków [6t] i [10t]. -
Kkkaaarrr, rozumiem Twoją złość i rozczarowanie! Taka informacja faktycznie niczego nie wyjaśnia. Jedyne pocieszenie, że nie wnosi też nic nowego, czyli hipoteza, że Twoja Córeczka odeszła przez owinięcie pępowiną jest prawdziwa
Coconue jeśli chcesz się przebadać i wszystko sprawdzić to może zaufaj lekarzowi i zrób te badania. Widzę różnicę w porównaniu z moimi badaniami - niektórych nie robiłam, a niektóre z tych które Tobie skreślił - robiłam. Może uda Ci się choć część z nich wykonać na NFZ?
Mikka - całkowicie się z Tobą zgadzam. Nie rozumiem bezsensowności tego świata
Podobnie jak Ewa, razem z pc p/kardiolipinowymi robiłam również antykoagulant tocznia i pc p/beta2glikoproteinie.Nasza Zochulka 34 tc [*] 11.09.2015
slodkogorzkiswiat.blog.pl
Antoś nasza radość, ur. szczęśliwie 07-08-2017 -
mikka wrote:wiecie co, ja w ogóle jestem taka...rozgoryczona, dlaczego ten swiat jest tak jakos dziwnie skonstruowany, te ktore nie chca zachodzą w ciąże, czesto o siebie nie dbają-a rodza zdrowe dzieci bez zadnych problemów, a tu człowiek robi co moze, witaminy, oszczędny tryb zycia, ogrom milosci w sercu, ktora chce się przekazac i...cos jest nie tak...nie udaje się...Powinno byc tak ze jesli kobieta zachodzi w ciaze to juz nic zlego tego dziecka nie moze spotkac! żadne jakies wady, zadna pępowina nic- wszystko juz powinno byc w porządku!
dokładnie, te, co nie chcą, nie dbają, nie przejmują się, a my wspomagacze, suplementy, myślenie, chcenie....Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2016, 15:36
08.01.2016 [*] 6 tc "Pan dał, Pan zabrał "(Hb)
-
Kkkaaarrr,
Domyślam się, co to dla Ciebie znaczy... co znaczyło czekanie na ten wynik i jego odbiór. Pamiętam, co ja czułam, gdy otwierałam plik z wynikami badań genetycznych po trzeciej stracie...
Myślę, że na Twój wynik można spojrzeć na dwa sposoby. Z punktu widzenia przeszłości i przyszłości.
Patrząc z perspektywy przeszłości, to jest trudne i smutne - zobaczyć tam tak mało, tak sucho napisane i zaakceptować, że to zwykły pech i przypadek musiał być przyczyną odejścia Olgi. Człowiek chciałby zrozumieć, a taki papier na to nie pozwala.
Ale jeśli spojrzy się z perspektywy przyszłości, to to jest dobra informacja. Z perspektywy przyszłości ona jest (jak by to nie zabrzmiało) najlepsza. Bo przypadki nie lubią się powtarzać, bo są rzadkie, mało prawdopodobne. I nie ma żadnych wymiernych przyczyn, które kazałyby Wam się bać na przyszłość.
Ściskam Cię mocno.kkkaaarrr lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny..mój mąż stwierdził że uzależnilam się od forum.. ale dzięki wam..jest mi łatwiej...lżej..jak się wygadam..jak wyleję swoje żale...\
Dzięki, że jesteścieantoninina, Greetta lubią tę wiadomość
"Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
Jan Paweł II -
Kar, to jakaś masakra! Tyle czekania i pare zdań? może zadzwoń do osoby, która wykonywała sekcję i poproś o szczegółowy opis. Może dali Ci tylko jakąś skrócona wersję?
Mikka wracając do d-dimerów to ja w szpitalu miałam ponad 137 000- oznaczone to było jako parametr krytyczny, ale żyję Przy 6 000 wyszłam ze szpitala. Na konieć połogu przy clexane przez miesiąc miałam około 600. Możesz to skontrolować dla spokoju, bo podwyższone d-dimery są niebezpieczne.
Mikka mój mąż powiedział to samo- że jestem "forumowiczką", ale widzi jak mi to pomaga
Tylko ostatnio praca mi przeszkadza i nie jestem na bieżąco, no ale niestety pracy rzucić nie mogę
moje serduszko kochane, mój syneczek [*] 7 maja 2015 r. (30 tc) -
kasiulkaa wrote:
Mikka wracając do d-dimerów to ja w szpitalu miałam ponad 137 000- oznaczone to było jako parametr krytyczny, ale żyję Przy 6 000 wyszłam ze szpitala. Na konieć połogu przy clexane przez miesiąc miałam około 600. Możesz to skontrolować dla spokoju, bo podwyższone d-dimery są niebezpieczne.
Mikka mój mąż powiedział to samo- że jestem "forumowiczką", ale widzi jak mi to pomaga
Tylko ostatnio praca mi przeszkadza i nie jestem na bieżąco, no ale niestety pracy rzucić nie mogę
d-dimery powtorzylam wczoraj. Z 914 spadły na 530 niby podwyzszone bo norma do 500 ale lekarz rodzinny powiedzial ze jest ok. Mój mąż też widzi, że jest mi lepiej odkąd zaczełam sie tu udzielac, on wie, że nikt inny tak dobrze mnie nie zrozumie jak dziewczyna ktora tez utracila swoje dziecko... Codziennnie jak wraca to mówi: "jak tam dzien minął, co tam na forum?""Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
Jan Paweł II -
kasiulkaa wrote:Kar, to jakaś masakra! Tyle czekania i pare zdań? może zadzwoń do osoby, która wykonywała sekcję i poproś o szczegółowy opis. Może dali Ci tylko skróconą wersję
-
Hej mamy!
Powiem Wam,jaki kopnął mnie zaszczyt: mąż sprezentował mi bilet na "Moje córki krowy" więc idę! Ale oczywiscie on powiedzial, że nie lubi takich filmów (a ja koniecznie chcialam obejrzec) więc idę z ciotką.
Milego dnia Wam!antoninina lubi tę wiadomość
"Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
Jan Paweł II -
Ja mam wrazenie , ze mąż chce mi troche wynagrodzic moje cierpienie... Bylismy na zakupach, ale takich domowych i kazal mi przymierzyc plaszcz, ja na to ze nie mamy kasy, a badania czekaja, a on ze jak kaze przymierzyc to wie co mówi i ...kupil mi plaszcz, bo twierdzi ze tak mi w nim ladnie a nie mam.. Chciałabym z nim pojsc do kina bo niezbyt czesto gdzies wychodzimy razem, a to budowa domu, a to cos i tak się schodzi..ostatnio w kinie RAZEM bylismy 5 lat temu...-wtedy bylam w ciazy i nie moglam wysiedziec calego filmu i pod koniec krecilam się jakbym miala owsiki w..-no wlasnie tam PS. zdam relacje czy warto! Mam nadzieję, że nie będe bardzo plakać, bo jak bylam na "Miasto 44" to ukradkiem wycierałam łzy i taki szloch mi się włączył..."Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
Jan Paweł II -
czuje się odpowiedzialny za Ciebie dobrze, widać, że Cię kocha
a płaszcz się przyda!! mój mi zezwoił na kupno nowych kozaków haha chyba tak to u facetów działa, że chcą wynagrodzić. I też mówił, kup takich jeszcze nie masz
Czekam na relacje!antoninina, mikka lubią tę wiadomość
starania od 2007
mama bliźniaków [*] [*] grudzień 2015 10tc
"..nie mieliśmy szansy na dotyk.."
ivf czerwiec 2016 [*] [*]