X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Aniołkowe Mamy [*]
Odpowiedz

Aniołkowe Mamy [*]

Oceń ten wątek:
  • mikka Autorytet
    Postów: 715 239

    Wysłany: 11 stycznia 2016, 14:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    antoninina- współczuję...
    Mnie zaś w tym wszystkim dobija moja super tesciowa...nie utrzymujemy z nimi kontaktu-dlaczego?- to juz sprawa na innny wątek, niezbyt mila i nie będę tu zanudzac, ale chodzi i opowiada brednie- nie uszanuje nawet tego ze przechodzimy teraz trudny dla nas czas i nie potrzeba nam jeszcze dodatkowych ciosów, ale cóż..tacy źli ludzie też istnieją i niestety trzeba to przełknąc...

    ps.i jeszcze jakby mi mało bylo smutku..robilam porządki i..znalazłam poskłądany z wstążeczka maleńki dresik ktory kupilam jakies 8 ms temu jak postanowilismy ze bedziemy starac sie o rodzenstwo dla naszej córki...Pamietam jak go składałam i wyobrazalam sobie ze moje dziecko go założy... Najpierw mialam odruch zeby go wyrzucic albo oddac..płakałam..ale potem sobie powiedziałam : "Hola Hola Milena, Ty jeszcze będziesz miec dziecko i ono załozy ten dres!"

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2016, 14:56

    "Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
    Jan Paweł II
  • antoninina Autorytet
    Postów: 352 165

    Wysłany: 11 stycznia 2016, 14:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mikka, ja urodziłam w 34tc i też odliczałam dni do daty "właściwego porodu". Stałam nad grobkiem Zosi i mówiłam: Dzisiaj byłby już 35,36,37... tc" aż doliczyłam do 40tc. To jest nieuniknione. Teraz liczę tygodnie, które minęły już od jej śmierci. Nie wiem na którym tygodniu skończę... Czy w ogóle?
    Myślę, że każda z nas zastanawia się codziennie jak teraz wyglądałoby jej życie, jak zachowywałoby się jej dziecko, co umiało, co robiło i jak by wyglądało... I dokładnie tak jak mówisz, te myśli po prostu przychodzą same do głowy...

    Greetta lubi tę wiadomość

    Nasza Zochulka <3 34 tc [*] 11.09.2015
    slodkogorzkiswiat.blog.pl
    Antoś <3 nasza radość, ur. szczęśliwie 07-08-2017
  • MamaMikołajka Autorytet
    Postów: 578 282

    Wysłany: 11 stycznia 2016, 15:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mikka wrote:
    wiecie na czym sie zlapałam? Wczoraj na zkupach jak jakas kobieta w ciązy kupowala ubranka dla maluszka- mówię do męża - "też bym teraz moze kupywała jakiegos bodziaka...", dzis widzę przez okno mamy spacerujące z wozkami i pomyslalam "Za 6 ms tez bym tak chodzila z wózkiem", potem sprawdzałam wyniki badan i tak sobie pomyslalam "Byłabym teraz w 17 tyg ciąży..."- Czy juz zawsze tak będę analizowała co by było gdyby? Mąż mi zakazuje tak myslec, bo mówi ze tylko nakręcam sobie smutek, ma rację, ale co mam zrobic jak to jakos tak samo mi przychodzi do glowy... :(

    Mikka nie wiem czy zawsze będziemy już tak analizowały, ale na pewno długo :-(
    Ja takie myśli jak Ty na widok mam z wózkami mam do tej pory, a niedługo minie 11 miesięcy...
    Wiesz ja wczoraj przez pół dnia z takim pół rocznym chłopczykiem. I ciągle, w każdej minucie myślałam o tym, że ten mały sobie leży na kocu a Miki by tu pewnie koło niego teraz próbował dreptać. Ciągle kalkulowałam, które z naszych forumowych dzieci byłoby teraz dokładnie w tym samym samym wieku jak ten Maluch. A jeszcze jego mama ciągle do mnie mówiła "zobacz ciociu jak już ładnie sam siedzę, zobacz jakiego mam ładnego ząbka..."
    SERCE MI PĘKAŁO....
    Kiedy się skończy to analizowanie? Nie wiem... Czasami mi się wydaje, że już zawsze nasze dzieci będą rosły w naszych sercach. Dziś o tym rozmawiałam z Angeliną. Że już zawsze będziemy myślały o tym, że nasze dzieci właśnie by kończyły rok, dwa, pięć, że właśnie poszłyby do przedszkola, miałyby komunię, 18tkę.
    Moja fryzjerka straciła synka w 7 miesiącu 10 lat temu. I kiedyś mi opowiadała, że spotkała koleżankę z synem i tak jej opowiada, że on ma 10 lat. I tej mojej fryzjerce stanęło przed oczami, że może właśnie tak wyglądałby teraz jej synek. I mówi, że pierwszy raz od bardzo, bardzo dawna przepłakała pół dnia. Te uczucia już chyba zawsze w nas pozostaną.

    Greetta lubi tę wiadomość

    Mikołajek 37tc +25.02.2015
    Jesteś Naszą Cząstką w Niebie
    p19uk0s3pwl33l3g.png
  • pati87 Autorytet
    Postów: 2474 1509

    Wysłany: 11 stycznia 2016, 15:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mikka wrote:
    wiecie na czym sie zlapałam? Wczoraj na zkupach jak jakas kobieta w ciązy kupowala ubranka dla maluszka- mówię do męża - "też bym teraz moze kupywała jakiegos bodziaka...", dzis widzę przez okno mamy spacerujące z wozkami i pomyslalam "Za 6 ms tez bym tak chodzila z wózkiem", potem sprawdzałam wyniki badan i tak sobie pomyslalam "Byłabym teraz w 17 tyg ciąży..."- Czy juz zawsze tak będę analizowała co by było gdyby? Mąż mi zakazuje tak myslec, bo mówi ze tylko nakręcam sobie smutek, ma rację, ale co mam zrobic jak to jakos tak samo mi przychodzi do glowy... :(

    a ja za miesiąc miałam urodzić mojego Ksawierka

    niestety tez tak mam jak ty, nadal analizuje, nadal jest mi bardzo przykro, ze mój synek jest aniołkiem

    iv09df9hp0ju3od9.png
    28.09.2015 mój kochany aniołek Ksawierek 20tc [*]
    polimorfizm C.677C/T heterozygota MTHFR

  • MamaMikołajka Autorytet
    Postów: 578 282

    Wysłany: 11 stycznia 2016, 15:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Antoninina ręcę opadają :(
    wiesz ja kupiłam dla mojego Dziadka takie świecące krzyżyki i wczoraj jak do niego pojechałam to ich też już nie było, babcia mówi, że po 2 dniach je ukradli. I babcia kupiła takie same i znów ukradli. I tak sobie myślę, że to może kradną Ci co handlują? Bo jakby ktoś kradł na grób swoich bliskich to ukradł by raz i po temacie. A jak kradną jak u Ciebie bez przerwy to może kradną żeby potem odsprzedać?
    Może metodą jest zaznaczenie tych rzeczy np. lakierem do paznokci, albo w jakiś inny sposób? Tak żeby osoba, która chciałaby to sprzedać już tego nie zrobi bo miałoby ślady użytkowania?
    Ja tak zrobiłam u Dziadka - zobaczymy czy podziała.
    Bardzo mi przykro :( jeszcze w taki dzień :(

    Mikołajek 37tc +25.02.2015
    Jesteś Naszą Cząstką w Niebie
    p19uk0s3pwl33l3g.png
  • mikka Autorytet
    Postów: 715 239

    Wysłany: 11 stycznia 2016, 15:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To analizowanie jest straszne...boję sie tego, boje się ze nie bede umiala myslec o czyms bez nalizowania, że jesli bylby z nami nasz maluszek to to wygladałoby w ten czy tamten sposób... z jednej strony sie tego boje, a zdrugiej zas nie chce sie tego pozbyc, bo moje dziecko zawsze juz bedzie obecne w moim sercu w moich myslach, ono było naprawde-to nie jakis sen albo marzenie, ono chcoc tylko 3 ms roslo we mnie i dalo mi choc krótki czas radosc i milosci-wiec jak ja moglabym tak o nim zapomniec..? Nie zapomnę na pewno nigdy, jak pisalam mieszkam z moja siostra ona ma 9 ms synka i dzis kiedy wzielam go na rece (od powrotu ze szpitala nie mialam sily takiej psychicznej zeby go potrzymac), bo zostalam z nim na chwile, zaczelam sie z nim wyglupiac a jak juz siostra go zabrala, to poplakalam sobie, bo dodtarlo do mnie ze jeszcze kilka miesiecy i bawilabym się tak ze swoim dzieckiem...
    Mam nadzieję, że Bog ma dla nie jeszcze dobry czas, ze pozwoli mi na jeszcze jedno dziecko tu na ziemi...

    Greetta lubi tę wiadomość

    "Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
    Jan Paweł II
  • kkkaaarrr Autorytet
    Postów: 2361 2967

    Wysłany: 11 stycznia 2016, 15:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mikka wrote:
    wiecie na czym sie zlapałam? Wczoraj na zkupach jak jakas kobieta w ciązy kupowala ubranka dla maluszka- mówię do męża - "też bym teraz moze kupywała jakiegos bodziaka...", dzis widzę przez okno mamy spacerujące z wozkami i pomyslalam "Za 6 ms tez bym tak chodzila z wózkiem", potem sprawdzałam wyniki badan i tak sobie pomyslalam "Byłabym teraz w 17 tyg ciąży..."- Czy juz zawsze tak będę analizowała co by było gdyby? Mąż mi zakazuje tak myslec, bo mówi ze tylko nakręcam sobie smutek, ma rację, ale co mam zrobic jak to jakos tak samo mi przychodzi do glowy... :(
    Ja też odliczam, codziennie dokładnie wiem w którym dniu ciąży bym była.. Dziś 35+2...

    Właśnie odebrałam telefon ze szpitala, jest wynik sekcji, niestety dziś nie zdążę odebrać, bo nieprzeteleportuje się na drugi koniec Warszawy w kilkanaście minut, ale jadę oderać jutro z samego rana. Mam pietra, boję się co tam przeczytam.

    Dodatkowo, wczoraj zrobiłam test i niestety nie wydarzył się cud, Olga rodzeństwa jeszcze nie ma :( dziś od samego rana czuję się z tego powodu bardzo przygnębiona. Pisałam wam ostatnio o tym, że wzięłam się w garść i dobrze się trzymam, niby tak jest, ale dziś czuję się jakby całkiem zeszło ze mnie powietrze, razem z nadziejami na to, że mogę być znów w ciąży.

    Greetta lubi tę wiadomość

    eVspp2.png
    SBwKp2.png
    - Olga [*] 8.11.2015 [26tc] - mama Cię kocha córeczko -
  • antoninina Autorytet
    Postów: 352 165

    Wysłany: 11 stycznia 2016, 15:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MamoMikołajka, widzę, że i Was złodzieje nie omijają! :/ straszne to jest :(
    Nie wiem czy jeszcze postawię na grobie Zosi coś innego niż znicz. Jeśli kupię coś specjalnego to chyba zostawię to w domu, obok jej zdjęcia... Do tego bałwanka (nasze Dzieci miały podobne, z biedry - pamietasz?) przykleiłam kartkę z notatką w stylu: Złodzieju, odłóż to, to jest grób mojego Dziecka, to jest cmentarz, opamiętaj się itd. Ale nie pomogło :(
    Wiesz, mój Mąż też zastanawiał się czy to nie handlarze?

    Dziewczyny, myślę, że my już zawsze zawsze będziemy rozmyślać o naszych Dzieciach. Nawet jeśli stracimy kiedyś rachubę ile to już dni, tygodni, miesięcy minęło, to jestem pewna że i tak główna myśl jakie byłoby teraz nasze Dziecko zawsze zostanie z nami.

    Kkkaaarrr - jakie masz nastawienie co do tych wyników sekcji? Masz jakieś oczekiwania, co chciałabyś tam zobaczyć?
    Postaraj się nie zamartwiać staraniami... to dopiero początek, chociaż domyślam się jakie przeżyłaś rozczarowanie nie widząc tych dwóch upragnionych kresek :* ściskam Cię mocno!

    Nasza Zochulka <3 34 tc [*] 11.09.2015
    slodkogorzkiswiat.blog.pl
    Antoś <3 nasza radość, ur. szczęśliwie 07-08-2017
  • Kotowa Autorytet
    Postów: 2992 3627

    Wysłany: 11 stycznia 2016, 15:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2021, 13:41

    antoninina lubi tę wiadomość

    Małgosia 24tc +15.08.2015💔
    09.2016 - 1 ICSI PGD: 22 oocyty->18 zarodków->0 po PGD
    02.2017 - 2 ICSI PGD: 20 oocytów->14 zarodków->1 po PGD-> cb 😔
    10.2017 - 3 ICSI PGD: 19 oocytów->12 zarodków->2 po PGD
    02.2018 - crio 1 blastki 😔
    06.2018 - crio 1 blastki 😔
    05.2019 - 4 ICSI PGD: 20 oocytów->16 zarodków->2 po PGD
    12.2019 - cb😔
    09.2020 - "niespodzianka!"
    Jasiek 15tc +23.11.2020💔
    03.2021 - crio 1 blastki 😔
    06.2021 - crio 1 blastki 😔
    02.2022 - 5 ICSI PGD: 14 oocytów->2 blastki->1❄po PGD
    09/2022 - crio blastki, 5dpt - 16, 7dpt - 40, 9dpt - 113, 11dpt - 382, 19dpt - 6563,
    4/10 - usg, crl 9,1mm, ❤ 135/min
    Alicja ❤️ 26/05/23, 3600g, 50cm
  • kkkaaarrr Autorytet
    Postów: 2361 2967

    Wysłany: 11 stycznia 2016, 16:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    antoninina, chyba chciałabym, aby potwierdziła się wcześniejsza diagnoza lekarzy - pępowina, bo to oznaczałoby nic innego jak nieszczęśliwy wypadek, czyli coś co chyba nie ma prawa zdarzyć się dwa razy!! Prawdę mówiąc to nie mam pojęcia jak te wyniki wyglądają, ale chyba jakby mała miała jakąś ukrytą wadę genetyczną niewidoczną gołym okiem to tam powinno to być napisane.

    eVspp2.png
    SBwKp2.png
    - Olga [*] 8.11.2015 [26tc] - mama Cię kocha córeczko -
  • MamaMikołajka Autorytet
    Postów: 578 282

    Wysłany: 11 stycznia 2016, 17:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kar pewnie zalezy od tego jak szczegolowa byla sekcja. Ale Ty czekałaś tyle czasu, że chyba powinni sprawdzić wszystko. W sekcji mojego Synka było napisane, że nie stwierdzono wad genetycznych. Miki był okręcony pępowiną ale ja mialam tez odklejone lozysko. Sekcja potwierdzila, ze Miki zmarl na skutek uduszenia pepowina, a lozysko zostalo urwane juz po jego smierci, mechanicznie przez pepowine, ktora zrobila sie za krotka przez to, ze 3 razy byla okrecona wokol szyjki Mikiego. Dla mnie to tez w tej calej tragicznej sytuacji bylo to malenkim plusem, ze Miki zmarl na skutek nieszczesliwego zbiegu okolicznosci, a nie przez jakas chorobe moja badz jego. I trzymam kciuki, zeby wyniki Twojej coreczki byly podobne jak u Mikiego.
    Kar z calego serca trzymam kciuki za kolejny cykl - niech bedzie owocny :*

    kkkaaarrr lubi tę wiadomość

    Mikołajek 37tc +25.02.2015
    Jesteś Naszą Cząstką w Niebie
    p19uk0s3pwl33l3g.png
  • mikka Autorytet
    Postów: 715 239

    Wysłany: 11 stycznia 2016, 18:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    https://www.youtube.com/watch?v=QFIWQnh78gU&feature=youtu.be

    piękna piosenka a taka smutna dla mnie...

    "Tam gdzie jesteś
    pewnie jest dzień
    w złote plamy słońc
    Pewnie śmiejesz się...
    tak cudownie....
    (...) A czas płynie jakby nigdy nic..."

    "Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
    Jan Paweł II
  • gama Autorytet
    Postów: 630 343

    Wysłany: 11 stycznia 2016, 18:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zgadzam sie z Wami, choć wydawałoby się, ze ja nie byłam aż tak przyzwyczajona do myśli,że Kropek tam jest. Dopiero sie tego uczyłam, cieszyłam
    dziś stwierdzam, że ja już sie przyzwyczaiłam, dziś w pracy wszystko porównywałam i kojarzyłam, że ostatni raz jak wykonywałam tę czynność to tak pomyślałam o Kropku, a to mi sie skojarzyło tak, a ta kolęda miała takie refleksje.........
    a jak juz sie pojawiła kuzynka na horyzoncie ( 2 trymestr) to ciężko było mi sie utrzymać, choć ona Bogu ducha winna - o niczym nie wie, bo nie zdążyłam sie pochwalić............:( ona ma swoją Nadzieję, a ja nie;(

    08.01.2016 [*] 6 tc "Pan dał, Pan zabrał "(Hb)
    jox6h3714iyy07ei.png
  • mikka Autorytet
    Postów: 715 239

    Wysłany: 11 stycznia 2016, 19:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gama- tak juz chyba będzie... Ja np. nie mogę wytrzymac jak słysze kolęde "Nie było miejsca" i jak na zlosc ostatnimi czasy co niedziele organista spiewa ją w kosciele, aja przełykam po cichu łzy i modle się zeby się nie rozwyc...
    Dla mojego maluszka bylo miejsce- wszędzie w moim sercu, w domu, w rodzinie...a zabrakło najważniejszego...jego samego...

    gama lubi tę wiadomość

    "Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
    Jan Paweł II
  • gama Autorytet
    Postów: 630 343

    Wysłany: 11 stycznia 2016, 19:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nic dodać nic ująć

    08.01.2016 [*] 6 tc "Pan dał, Pan zabrał "(Hb)
    jox6h3714iyy07ei.png
  • MamaMikołajka Autorytet
    Postów: 578 282

    Wysłany: 11 stycznia 2016, 19:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mikka ta piosenka mnie rozwaliła...
    Tak to już chyba teraz będzie, że piosenki, które wcześniej nie miały dla nas większego znaczenia, teraz mają dla nas zupełnie inny sens... znam tą piosenkę Anity Lipnickiej na pamięć ale nigdy dla mnie nie miała takiego znaczenia jak teraz...

    Mikołajek 37tc +25.02.2015
    Jesteś Naszą Cząstką w Niebie
    p19uk0s3pwl33l3g.png
  • mikka Autorytet
    Postów: 715 239

    Wysłany: 11 stycznia 2016, 19:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MamaMikołajka wrote:
    Mikka ta piosenka mnie rozwaliła...
    Tak to już chyba teraz będzie, że piosenki, które wcześniej nie miały dla nas większego znaczenia, teraz mają dla nas zupełnie inny sens... znam tą piosenkę Anity Lipnickiej na pamięć ale nigdy dla mnie nie miała takiego znaczenia jak teraz...

    dokładnie ja teraz niektore piosenki odbieram zupelnie inaczej niz poprzednio, a ta sprawia, ze placzę i usmiecham sie na zmianę: płaczę bo tak strasznie tęsknie, a usmiecham się bo :
    "Tam gdzie jesteś
    Pewnie śmiejesz się...
    tak cudownie...." i wyobrazam sobie jak to moje małe szczęscie biega roześmiane... Cholera, jak to strasznie boli, jak ja bym chciała, żeby to wszystko się nie wydarzyło, chciałabym zeby moje dziecko nadal zyło w moim brzuchu, żeby rosło, potem zeby sie urodzilo i bylo z nami...Dlaczego los tak zakpil z moich marzeń i planów i odebrał w tak niespodziewany sposób cząstkę nas samych..?

    "A gdy wreszcie znów stanę z Tobą twarzą w twarz powiem Ci jak było tu Ciebie brak-jak było Ciebie brak.
    A czas płynie jakby nigdy nic, głośno liczę moje łzy (...)".

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2016, 19:56

    Greetta lubi tę wiadomość

    "Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
    Jan Paweł II
  • antoninina Autorytet
    Postów: 352 165

    Wysłany: 11 stycznia 2016, 21:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mikka wrote:
    Dla mojego maluszka bylo miejsce- wszędzie w moim sercu, w domu, w rodzinie...a zabrakło najważniejszego...jego samego...

    Mikka pięknie to napisałaś :*

    i piosenka też piękna.. Nie znałam wcześniej <3

    mikka lubi tę wiadomość

    Nasza Zochulka <3 34 tc [*] 11.09.2015
    slodkogorzkiswiat.blog.pl
    Antoś <3 nasza radość, ur. szczęśliwie 07-08-2017
  • kkkaaarrr Autorytet
    Postów: 2361 2967

    Wysłany: 12 stycznia 2016, 09:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Odebrałam wyniki sekcji i jestem wściekła. Nie ma tam żadnych konkretów, najbardziej mnie rozbawiła 'bezpośrednia przyczyna zgonu = wewnątrzmaciczne obumarcie płodu', ponad dwa miesiące czekania na coś takiego...
    Oczywiście pokażę to jeszcze lekarzowi, może on umie czytać między wierszami, ale uważam to za niepoważne

    eVspp2.png
    SBwKp2.png
    - Olga [*] 8.11.2015 [26tc] - mama Cię kocha córeczko -
  • mama4aniołków Ekspertka
    Postów: 181 54

    Wysłany: 12 stycznia 2016, 09:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też łzami reaguje na kolędy. Boże jakie jesteśmy wszystkie takie same.

    Kotowa co u Ciebie? Widzę że jesteś z nami.

    Antonino dla Zosi spóźnione kolorowe światełka.

    Karr przykro mi ze nie poznalas przyczyny. Ściskam mocno

    Nikt nigdy mnie nie zrozumie...
‹‹ 848 849 850 851 852 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Zagnieżdżenie zarodka - ile dni po stosunku? Jakie mogą być objawy zagnieżdżenia?

Czym jest i kiedy następuje zagnieżdżenie zarodka w macicy, ile dni po stosunku dochodzi do implantacji? Czy zagnieżdżenie zarodka można zaobserwować? Jakie objawy mogą towarzyszyć implantacji? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Test Panorama – jeszcze dokładniejszy dzięki sztucznej inteligencji!

Jeszcze do niedawna wykonywanie dokładnych badań prenatalnych, takich jak amniopunkcja, wiązało się z ryzykiem dla rozwijającego się maleństwa. Rozwój technologii i medycyny przyczynił się powstania nieinwazyjnych testów prenatalnych nowej generacji (NIPT). Jednym z nich jest test Panorama, który jako jedyny wykorzystuje sztuczną inteligencję. Jak wykonuje się test? Na czym polega jego skuteczność? Jakie choroby i schorzenia mogą zostać dzięki niemu wykryte? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Poronienie - stres, obniżony nastrój i depresja po poronieniu.

Poronienie - bolesna strata, często przeżywana w ukryciu, samotności, niezaopiekowana i nienazwana. Dlaczego jest taka trudna? Czy kobieta, która straciła swoje dziecko jeszcze przed przyjściem jego na świat, ma prawo do żałoby? W jaki sposób sobie z nią poradzić? Jak przetrwać? Co zrobić, kiedy pojawi się depresja po poronieniu? Dowiedz się dlaczego warto pozwolić sobie na przeżycie żałoby i gdzie szukać pomocy. 

CZYTAJ WIĘCEJ