Aniołkowe Mamy [*]
-
WIADOMOŚĆ
-
Mój z kolei podpytywał czy nie potrzebowałam bym może gdzieś wyjechać, np. do znajomych w bieszczady albo do ciotki na mazury. Teraz syn ma szkołę ale jak będą ferie to się pokusimy.
Wiecie dziś jak wstałam to miałam kiepski nastrój. Myśli od rana że dziś u mnie zacząłby się 17tc i jaki to brzuszek by już był i ruchy bym czuła. Nawet nie wiem kiedy bo nie pozwalam sobie na takie sytuacje, ale jak odprowadziłam syna do szkoły to w drodze powrotnej szłam i rozmyślałam o moim aniołku to łzy mi leciały jak groch. Nie mogłam tego powstrzymać, patrzyłam tylko czy daleko jeszcze do domu bo prawie się rozwyłam
Weszłam na forum i już jest mi lepiej jakoś mam taki dzień od euforii po płacz. Zapewne świadomość który to tc by był i zbliżająca się @ tak na mnie działają.
No ale nie o tym mowa była przecież, przyznać musimy że kochane te drugie połówki mamy
Synio 02.02.2006 31tc cc Aniołek [*] ( 8/11tc ) XI.2015 Synio 05.01.18 39tc sn
-
pewnie, że kochane! bez nich świat byłby smutny.
Przyjeżdżaj na mazury! piękny śnieg u nas
A ja może dziwna jestem.. i wyrodna, ale nie liczę, który byłby to tydzień..nie wiem, jaki miałabym brzuch, pewnie już sporawy Noszę bransoletkę, pamiątkę i czasem cmoknę ostatnie usg, na którym maluchy już niestety nie żyły..
i lecę dalej, staram sie nie nakręcać, nie żyć przeszłością ani przyszłością. Żyć tu i teraz i cieszyć się życiem.
Ale dzikus trochę taki ze mnieGreetta lubi tę wiadomość
starania od 2007
mama bliźniaków [*] [*] grudzień 2015 10tc
"..nie mieliśmy szansy na dotyk.."
ivf czerwiec 2016 [*] [*] -
Na pewno ani dziwna, ani wyrodna. Każdy przeżywa to wszystko inaczej.
Ja bardzo przeżyłam pierwszą ciążę a w zasadzie to poród i to co później z dzieckiem się działo. Ale nie ma co o tym pisać, bo sporo tego. Po prostu przez to zrobiłam się bardziej tak przejmująca, tak uważam. Ogólnie staram się twardo trzymać, bynajmniej tak było. Jednak przychodzą takie chwile, że nie mogę powstrzymać myśli i łez:/
Synio 02.02.2006 31tc cc Aniołek [*] ( 8/11tc ) XI.2015 Synio 05.01.18 39tc sn
-
Greetta, Nanatasza, piszecie o wyjeździe i zakupach. Z mężem właśnie planujemy urlop, taką małą nagrodę pocieszenia na tę zimę, która miała wyglądać zupełnie inaczej. Olga miała urodzić się w walentynki, chcieliśmy właśnie wtedy wyjechać, ale z różnych względów wyjedziemy wcześniej, planujemy dokładnie za tydzień. Myślę, że odrobina słońca i plaża pomogą w przetrwaniu tych trudnych dni w okolicy jej planowanej daty urodzin. A może matka natura będzie łaskawa i przyniesie owulkę z dzień czy dwa wcześniej i może uda się w atmosferze urlopu sprowadzić na ten świat rodzeństwo dla Olgi
Nanatasza, Greetta, antoninina lubią tę wiadomość
-
Wróciłam. Film-bardzo mi sie podobał, ale jesli się wybieracie to od razu zaznaczam, że to film dla tych ktorzy chcą się na chwilę zatrzymać, zastanaowić nad tym co ważne i że nie warto odkładać nic na później bo nie wiadomo czy to "później" w ogóle nadejdzie. Były elementy smiechu i wzruszeń, kilka razy uroniłam łzę...Dla mnie piękny film! Nie będę zdradzac wam szczegółów bo może się wybieracie, ale ciagle pamiętam scenę kiedy bohaterka-grana przez Kuleszę- wygłaszała przemowę na pogrzebie mamy: "Nie zdążyłam tyle ci powiedzieć, a ty nie zdążyłaś mnie wiele nauczyć. Ale kiedyś się spotkamy, bo życie tutaj to tylko chwila.." i wtedy pomyslalam o moim Aniołku i poplakalam się...
Nanatasza, antoninina, Greetta lubią tę wiadomość
"Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
Jan Paweł II -
Greetta wrote:Mój z kolei podpytywał czy nie potrzebowałam bym może gdzieś wyjechać, np. do znajomych w bieszczady albo do ciotki na mazury. Teraz syn ma szkołę ale jak będą ferie to się pokusimy.
Wiecie dziś jak wstałam to miałam kiepski nastrój. Myśli od rana że dziś u mnie zacząłby się 17tc i jaki to brzuszek by już był i ruchy bym czuła. Nawet nie wiem kiedy bo nie pozwalam sobie na takie sytuacje, ale jak odprowadziłam syna do szkoły to w drodze powrotnej szłam i rozmyślałam o moim aniołku to łzy mi leciały jak groch. Nie mogłam tego powstrzymać, patrzyłam tylko czy daleko jeszcze do domu bo prawie się rozwyłam
Weszłam na forum i już jest mi lepiej jakoś mam taki dzień od euforii po płacz. Zapewne świadomość który to tc by był i zbliżająca się @ tak na mnie działają.
No ale nie o tym mowa była przecież, przyznać musimy że kochane te drugie połówki mamy
Greetta- u mnie tez dzis zacząłby się 17 tydz i od samego rana o tym myslę, nie umiem..nie potrafię przestac analizowac, co by było gdyby...nawet nie chce ale podświadomie to robię- to sprawia, że jeszcze bardziej cierpię, bo wiem że tego co sie stało nie da sie cofnąć..ale tak po prostu mam... Dobrzez ze pojechalam do kina to przez te kilka godz. skupiałam się na czyms innym- choc w połowie filmu pomyslalam o moim maleństwie..Greetta lubi tę wiadomość
"Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
Jan Paweł II -
Mikka a więc jestem z Tobą, doskonale Cię rozumiem i przytulam mocno
dla Twojego Aniołka [*]Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 stycznia 2016, 18:18
mikka lubi tę wiadomość
Synio 02.02.2006 31tc cc Aniołek [*] ( 8/11tc ) XI.2015 Synio 05.01.18 39tc sn
-
A i jeszcze przed obejrzeniem film lecą jak zwykle reklamy i zwiastny filmów i jest jeden-mysle ze piekny film (sądząc po zwiastnie) "ojcowie i córki", z jednej strony obejrzałabym ale z drgiej chyba sie boję bo poryczałam się na samym zwiastnie, a ogladając go w całości pewnie wyłabym cały czas...
macie link:
https://www.youtube.com/watch?v=M4qpZ4xHXNA"Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
Jan Paweł II -
Mikka fajnie, że spędziłaś dzisiaj tak miło dzień
Film "Ojcowie i córki" faktycznie zapowiada się ciekawie, choć na pewno nie obejdzie się bez łez, bo przecież doświadczyłam tej relacji z poziomu córki, ale na razie nie mogę patrzeć jak mój mąż nawiązywałby taką więź z naszą Zosiąmikka lubi tę wiadomość
Nasza Zochulka 34 tc [*] 11.09.2015
slodkogorzkiswiat.blog.pl
Antoś nasza radość, ur. szczęśliwie 07-08-2017 -
Na podstawie swoich realcji z moim tatą i patrząc na relacje mojego męża z naszą córką- moge powiedzieć, że to jest jakaś magiczna więź.. Ja jestem bardzo związana ze swoją córeczką, ale między nią a moim mężem jest coś, czego nie potrafię opisać i powiem, że czasem po cichu zazdroszczę im tego "czegoś" . Ja z moim tatą mimo, że mam mu wiele do zarzucenia, mimo ze wylałam przez niego wiele łez, to jednak wybaczyłam mu i mam dla niego cieple uczucia, a mojej mamie nie potrafię zapomniec...
A poza tym mam wrażenie, że ja więcej wymagam od mojej córki i że w ogole relacje typu matka-córka, ojciec-syn są specyficzne, mąż też niby wymaga, ale ona jest jego księżniczką, na wiele przymyka oko i myslę że daje jej więcej swobody niz ja- ale moze to i lepiej.
Ech..jak tak myslę o naszej rodzinie, to tak bardzo mi przykro, że nasze malenstwo patrzy na nas z góry...Tak bardzo chciałam...ech..nie będę się rozklejac, muszę sie trzymać. Miłej nocki WamWiadomość wyedytowana przez autora: 13 stycznia 2016, 20:00
Greetta lubi tę wiadomość
"Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
Jan Paweł II -
nick nieaktualny
-
Moj Maz z kolei bardzo cieszyl sie ze wyszlsm z domu, pojechalam do ikei i cos kupilam do domku. Poza tym wieczorem dostalam bombarfino, czekolade i zelki (a dupa rosnie) i masaz. Tez sie bardzo stara zebym miala lepszy humor.
mikka, Greetta lubią tę wiadomość
Mama Amelci ur. 18.01.2017 r. ))))) warto wierzyć ))
Mama dwóch Aniołków [6t] i [10t]. -
Też myślę, że nasze Dzieci świętują dziś urodziny Krzysia.
Imprezka trwa pewnie od samego rana i jeszcze się nie kończy.
A Krzyś jest gwiazdą wieczoru, dostał pyszny tort i wspaniałe prezenty.
Krzysiu milion kolorowych światełek dla Ciebie (*)(*)(*)
Jesteś już dużym chłopcem więc opiekuj się swoją Mama.
Marzusia ściskam mocno...
marzusiax lubi tę wiadomość
-
Marzusia miliony kolorowych światełek dla Krzysia! [*] Na pewno jest niezly bal w Niebie! Mocna ekipa tam jest!
Krzysiu opiekuj się swoją ziemską rodzinką i zaprowadz do brzuszka mamusi Twoje rodzeństwo :-*
Marzusia przytulam Cie mocnoWiadomość wyedytowana przez autora: 13 stycznia 2016, 23:10
marzusiax lubi tę wiadomość
moje serduszko kochane, mój syneczek [*] 7 maja 2015 r. (30 tc) -
Dziewczyny, jakiś czas temu byłam w kinie. Zaczynają się reklamy filmów, a ja zalewam się łzami, mąż mnie ściska, a ja mam gonitwę myśli pod znakiem "dlaczego?"
Zobaczcie same jaki mocny początek.
Zobaczyć coś takiego na wielkim ekranie z zaskoczenia....
Nie odważyłam się wtedy na to pójść, ale może obejrzę za jakiś czas...
http://www.filmweb.pl/video/zwiastun/nr+1+%28polski%29-37477
A zwiastun filmu "Ojcowie i córki" łapie za serce. Na pewno go zobaczę...moje serduszko kochane, mój syneczek [*] 7 maja 2015 r. (30 tc)