X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Aniołkowe Mamy [*]
Odpowiedz

Aniołkowe Mamy [*]

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 kwietnia 2014, 09:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Straszne są te historie, łzy same napływają do oczu...ja miałam poronienie indukowane, wiedziałam kiedy to się stanie, przygotowałam się na to. Od początku wiedziałam, że maleństwa zabieram ze sobą do domu. Bardzo pilnowałam, żeby nic nie poszło do sedesu...teraz spoczywają w grobie rodzinnym.

  • Drzwiona Autorytet
    Postów: 464 386

    Wysłany: 28 kwietnia 2014, 11:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    strasznie bolesne historie :( Iiloe, Maju35, Ampoule, Ewelcia tule Was <3

    boli tym bardziej gdy kieza odmawiaja pochowku, wspolczuje Maju tak strasznego doswiadczenia...


    JusWik, ampoule lubią tę wiadomość

    25.09.2015 urodził się mój ukochany Dawid <3
    <3 mój Aniołek 15.02.2014 r. (8tc)
    <3 mój Aniołek 01.06.2014 r. (6tc)
    Św. Dominiku czuwaj nad nami...
  • JusWik Autorytet
    Postów: 1315 1304

    Wysłany: 28 kwietnia 2014, 11:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Drzwiona wrote:
    strasznie bolesne historie :( Iiloe, Maju35, Ampoule, Ewelcia tule Was <3

    boli tym bardziej gdy kieza odmawiaja pochowku, wspolczuje Maju tak strasznego doswiadczenia...
    dokładnie, jak tak to kościół twierdzi że dziecko jest człowiekiem od momentu poczęcia a w takich przypadkach odmawiają pochówku... Szkoda gadać

    wg2gskx.png
    bfaregz2g4civ44w.png
    [*]17.03.2014 Wikusia (9tc)

  • maja35 Autorytet
    Postów: 1141 921

    Wysłany: 28 kwietnia 2014, 13:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Drugi ksiadz sie zdziwil dlaczego tamten odmowil skoro kosciol glosi,że życie zaczyna się od poczęcia.Ksiadz który nam chował też był pierwszy raz w takiej sytuacji i pierwszy raz chowal i widział tak male dzieci i mimo,ze sie stresował pięknie wszystko odprawił i nawet nie chciał pieniędzy.Akurat temu ksiedzu jestem bardzo wdzięczna a reszta to szkoda gadac..

    JusWik, ampoule, inessa, Drzwiona, Mimi86 lubią tę wiadomość

    yn3dsvl.png
    córcie 17 lat i 19 lat.
    Moi 2 Anielscy synkowie [*] [*] 20.02.2014. (18tc)
    Ciocia aniołka Julci (*) 24.01.2015 (37tc)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 kwietnia 2014, 13:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja po wyjściu ze szpitala poszłam do proboszcza nie wiedziałam jak zorganizować bogrzeb. Ksią porozmawiał ze mną, okazał współczucie też nie wziął pieniedzy. Opowiedział różne historie jak chował rodzinom dzieci i pomagał w adopcjach. Wspaniały człowiek pomógł mi i jestem mu wdzieczna

    inessa, Lelitka, Drzwiona, Mimi86 lubią tę wiadomość

  • Czarna_88 Autorytet
    Postów: 1457 994

    Wysłany: 29 kwietnia 2014, 11:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Każda z nas przeżyła coś strasznego nie ważne czy to była utrata wczesnej ciąży czy późnej, ból jest taki sam strata czegoś najcenniejszego, to co czujemy rozumieją najbardziej osoby które to przeżyły. Opowiadałyście o swoich znajomych jak się zachowywali itd, moja najlepsza przyjaciółka (do tamtego dnia) powiedziała mi że po co płacze jak do 4 miesiąca to nie dziecko nie ma nic wykształcone itd. poczułam się w tedy jak by mi ktoś w twarz dał odpowiedziałam jej swoje i tyle.
    Co do pochówku to my z mężem podjęliśmy decyzję że nie chcemy bo nie wyobrażałam sobie wtedy małego grobu itd. Ale mam aniołka przyklejonego na pomniku moich dziadków z tabliczka imieniem i nazwiskiem oraz datą. W urzędzie zgłosiliśmy naszego syna. Czasami tego żałowałam że nie wzięliśmy go ze sobą żeby pochować ale teraz wiem że dobrze zrobiliśmy bo dosłownie jest w tym samym miejscu co jego kuzyneczka (pomnik dzieci utraconych).
    To dzisiaj jest ten dzień kiedy moje maleństwo miało przyjść na świat i powiem wam szczerze że pisze te słowa i mam dzisiaj usmiech na twrzy. Wyjęliśmy zdjęcie z usg naszego Aniołka i daliśmy w ramkę i stoi obok naszego ślubnego zdjęcia. Jak patrze na małego bąbla to się uśmiecham bo wiem że jest mu naprawdę dobrze i że kiedyś się z nim spotkam a teraz moja rodzina tam u góry się nim opiekuję :) Chyba się już napawde pogodziłam ze stratą Michałka troche to trwało ale się udało.
    Troche się dzisiaj rozpisałam życze wam dużo uśmiechu na twarzy , codziennie modle się za nas wszystkie żeby każdy dzień dodawał nam siły a wszystko w końcu się ułoży i będzie dobrze, wiem że te dziewczyny które są świeżo po stracie mogą mieć inne zdanie ale naprawdę będzie dobrze inaczej ale dobrze.

    Drzwiona, peppapig, OctAngel, Marlena, Mimi86 lubią tę wiadomość

    Z Miłości Stworzeni
    ♡Kacper♡ Naszą Miłością Jest ♡
    zrz6p07wp0k766o1.png
    ♡Naszą Miłością Pozostaną♡
    3.10.2013r [*]Michałek[*] <3
    30.01.2014[*]Moja Bratanica <3
    26.06.2014[*] <3
  • Drzwiona Autorytet
    Postów: 464 386

    Wysłany: 29 kwietnia 2014, 12:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czarna ja również wierze, ze moją Kruszynką opiekują sie moi dziadkowie. Wierze ze kiedys sie z nia spotkamy.
    Chcociaz teraz piszac to mam łzy w oczach mam nadz., ze Bog nas nie pozostawi, ze wszystko bedzie dobrze, pomimo wszystko!
    Wczoraj bylam u immunologa w sprawie swoich przeciwcial, niestety wlał we mnie mnostwo goryczy i niepewnosci. Malo tego zasugerowal, ze jestem jednostka wadliwa i ze natura wie lepiej , ze nie mam dzieci.
    Wierze jednak , ze bede mama ziemsiego dziecka. Wierze, ze my wszystkie Aniołkowe Mamy doswiadczymy tego szczescia <3

    25.09.2015 urodził się mój ukochany Dawid <3
    <3 mój Aniołek 15.02.2014 r. (8tc)
    <3 mój Aniołek 01.06.2014 r. (6tc)
    Św. Dominiku czuwaj nad nami...
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 kwietnia 2014, 12:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czarna wierze,że i ja w końcu przestanę rozpocząć,na zdjęcie z usg nie mogę patrzeć tak mi żal że serce chcę mi pęknąć, na nic się zda tłumaczenie...bo przecież wszystko rozumiem co się stało i w Boga wierzę...ale tu potrzeba czasu...a może dziecka?
    Drzwiona ją mimo wszystko wierzę,że Ci się uda, jakąś terapia musi być,wierzyć i się modlić do Jana Pawła w cuda wierzyć trzeba każde duże i małe Przytulam <3

    Drzwiona lubi tę wiadomość

  • Czarna_88 Autorytet
    Postów: 1457 994

    Wysłany: 29 kwietnia 2014, 12:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja potrzebowałam pół roku żeby wyjąc te zdjęcie, każda z nas jest inna i każda z nas w swoim czasie się z tym wszystkim "jakoś pogodzi".
    My z mężem zastanawiamy sie nad adopcja dziecka jest tyle maluchów którzy potrzebują czyjejś miłości troski opieki swojego jednego malucha już "mam" i obdarzyłam go ogromna miłością więc dla czego nie dać tej miłości innemu dziecku....

    Drzwiona lubi tę wiadomość

    Z Miłości Stworzeni
    ♡Kacper♡ Naszą Miłością Jest ♡
    zrz6p07wp0k766o1.png
    ♡Naszą Miłością Pozostaną♡
    3.10.2013r [*]Michałek[*] <3
    30.01.2014[*]Moja Bratanica <3
    26.06.2014[*] <3
  • Drzwiona Autorytet
    Postów: 464 386

    Wysłany: 29 kwietnia 2014, 13:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Peppapig Twoja rana jest jeszcze bardzo swieza, masz pelne prawo do zaloby, do rozpaczy. Tak jak Czarna pisze, kazda z nas przechodzi ten czas w innym tempie. Dziekuje Ci za słowa otuchy, gdyby nie ta wiara ze cuda sie zdarzaja pewnie bym zwariowala. Wierze tez , ze Bog obdarzy Cie kolejnym dzieckiem i ze wszystko bedzie dobrze <3

    Czarna ja powoli tez zaczynam myslec o adopcji, ale niestety moj maz nie dojrzal jeszcze do takieh decyzji. On chce walczyc jeszcze o dziecko..

    25.09.2015 urodził się mój ukochany Dawid <3
    <3 mój Aniołek 15.02.2014 r. (8tc)
    <3 mój Aniołek 01.06.2014 r. (6tc)
    Św. Dominiku czuwaj nad nami...
  • Magic Autorytet
    Postów: 3887 3148

    Wysłany: 29 kwietnia 2014, 16:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane watro wierzyć, że będzie dobrze :) ja również mam gorsze, znacznie gorsze dni... ostatnio czytałam fajny artykuł o tym jak poradzić sobie ze stratą ciązy czy dziecka. I wiecie co? Szok, bo takie słowa NIBY otuchy jakie do tej pory słyszałam, to pani psycholog zaliczyła do słów, których nikt i nigdy nie powinien powiedzieć osobie, która przeszła taką tragedię. Słyszałyście takie słowa jak "oj nie przejmuj się, młoda jesteś"," będziesz jeszcze miała dużo dzieci"," lepiej teraz niż pożniej" albo najlepsze jakie usłyszłam " zaraz zajdziesz w ciąże i nawet tego nie zauważysz".... no k... same wylgaryzmy cisną mii się na ustach jak ja słyszę takie rzeczy... a tym bardziej jestem zła, jak mówią to osoby, które mają dzieci, że" ja wiem, że jest ci ciężko bo też jestem matką"- przepraszam, GÓWNO wiedzą! Staraciły dziecko? No nie!! TO JAKIM PRAWEM MÓWIĄ, ŻE WIEDZĄ CO JA CZUJE!! Ostatnio strasznie się nerwowa zrobiłam...może dlatego, że jutro mam wizytę kontrolną i się denerwuje :( podsyłam Wam link do tego artykułu.
    http://www.mamazone.pl/artykuly/ciaza-i-porod/ciaza/strata-ciazy/2012/jak-sobie-radzic-po-stracie-ciazy.aspx

    ampoule, Marlena, ewcia21k lubią tę wiadomość

    Lilianka 1.05.2015
    Oliwierek 17.08 2016
    Kornel 23.06.2018
  • OctAngel Ekspertka
    Postów: 237 370

    Wysłany: 29 kwietnia 2014, 21:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2018, 18:31

    3jvzwn15td2p4lbx.png
  • Czarna_88 Autorytet
    Postów: 1457 994

    Wysłany: 29 kwietnia 2014, 23:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    octangel spokojnie przyjdzie i u Ciebie taki dzień że poczujesz się "lepiej". mam takie chwile że mi smutno bo pomyśle co by było gdyby... i mnóstwo pytań nasuwa mi się do głowy... ale tak już będzie zawsze bo o tym co nam wszystkim się wydazyło nigdy żadna z nas nie zapomni bo o tym się nie da zapomnieć, tule was bardzo mocno :)

    OctAngel, peppapig lubią tę wiadomość

    Z Miłości Stworzeni
    ♡Kacper♡ Naszą Miłością Jest ♡
    zrz6p07wp0k766o1.png
    ♡Naszą Miłością Pozostaną♡
    3.10.2013r [*]Michałek[*] <3
    30.01.2014[*]Moja Bratanica <3
    26.06.2014[*] <3
  • ampoule Ekspertka
    Postów: 191 85

    Wysłany: 30 kwietnia 2014, 06:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magic mnie przyjaciółka powiedziala: "zobaczysz...teraz płaczecie a jak urodzi sie kolejne dziecko to przyjdą momenty ze pomyślisz ze lepiej byłoby go nie mieć"...a ma dwuletnia córeczkę... Zamurowało mnie wtedy...
    a ten artykul naprawdę...wulgaryzmy same sie nasuwają...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 kwietnia 2014, 06:49

    [*] 01.02.2014 - 6/7 tc.
    [*] 11.01.2015 - 5 tc. ciąża biochemiczna
    [*] 13.02.2015 - 5 tc. ciąża biochemiczna
    12.02.2016 urodził się Nasz Ukochany Synek Filip <3
  • nastka151 Autorytet
    Postów: 1128 2024

    Wysłany: 30 kwietnia 2014, 10:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    czytam Wasze wpisy i aż łzy same cisnął się do oczu. Ja straciłam 3 ciąże pierwszą w 2007 w 12 tcroku kolejną w 2008 6tc i ostatnią w 2012 10tc. W między czasie urodzilam córeczkę zdrową śliczną którą kocham nad życie w czerwcu skończy 4 latka. Też mi mówili że zapomne z czasem o utraconych ciążach że zajmę się zdrowym dzieckiem ale to nie prawda często wieczorami zastanawiam się kim były by moje fasolki jakby wyglądały. Teraz jestem w kolejnej zagrożonej ciąży bo zawsze chciałam miec dwójkę dzieci i walczę z całych sił o drugie maleństwo. Nie wiem co będzie jestem obecnie w 13 tygodniu a krwawię i jestem na duphastonie. Tak naprawdę nie poradziłam sobie ze stratą poprzednich byłam nawet na terapi ale chyba mało mi pomogła.

    http://oliwkowo2014.blogspot.com/
    ug376iye78q4enk6.png
    relgh371icr06kn2.png
  • Marlena Autorytet
    Postów: 831 646

    Wysłany: 30 kwietnia 2014, 10:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czarna_88 wrote:
    Opowiadałyście o swoich znajomych jak się zachowywali itd, moja najlepsza przyjaciółka (do tamtego dnia) powiedziała mi że po co płacze jak do 4 miesiąca to nie dziecko nie ma nic wykształcone itd.

    Mnie siostra powiedziała że poczekam trochę i znowu będę w ciąży. Jakby to było takie łatwe. Ona sama ma teraz 4 miesięczną córkę.

    Wiecie, ja na początku cały czas myślałam "dlaczego ja?". Niby wszystko robiłam tak jak powinnam, jestem młoda, nie mam poważnych problemów zdrowotnych. Jestem(byłam?) głęboko wierząca, przestrzegałam wszelkich "wymagań Bożych" odnośnie małżeństwa itd. Więc czemu mnie to spotkało?
    Ale odwiedzając to forum zrozumiałam jak wiele jest nas, matek po stracie dziecka. I dzisiaj wiem że nie da się wytłumaczyć dlaczego spotkało to właśnie nas.
    Gdy moja koleżanka straciła dziecko prawie w 6 miesiącu ciąży, ponad rok temu, to bardzo było mi przykro z tego powodu, myślałam że choć trochę rozumiem jej ból. Teraz wiem że nic nie wiedziałam, nic nie rozumiałam. Dopiero po stracie Arka zrozumiałam jak wielkim bólem jest strata dziecka.
    U mnie minęły już 3 miesiące, a ja nadal czuje to dziwne ściskanie w gardle i wielki żal. I boje się że to nigdy nie minie. Ze na swój sposób już na zawsze zostanę zgorzkniałą kobietę której zbyt wiele w życiu odebrano.

    [*] Arek - 19.01.2014

    3i499vvjojbctpry.png

    9ewnugpjmowidtwe.png
  • Mimi86 Autorytet
    Postów: 1993 2112

    Wysłany: 30 kwietnia 2014, 11:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magic ja dokladie te same slowa slyszalam " przeciez jeszcze serce nie bilo" "jeszcze bedziesz miala duzo dzieci" itd. ... Koszmar, to co ja mam im odpowedziec na to : " a no faktycznie nic sie nie stalo?" masakra.

    maj- krótki protokół- 6 mrozaczków :)
    15 czerwiec crio 2x8a beta: 9dpt- 31,20 /11dpt- 124,8/13dpt -306

    2r8rj48at734p213.png

  • Lelitka Ekspertka
    Postów: 201 158

    Wysłany: 30 kwietnia 2014, 13:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiecie ja tez słyszalam mnustwo rożnych słow,zdań!stwierdzeń!Nawet nie chce mi się tego komentowac bo bolało jak diabli a najbardziej bolało mnie to jak mówili przecież masz jedno dziecko to nie rozpamiętuj tamtego ale przecież to było moje dziecko chciałem kochać je razem.Swoje od tamtego czasu już wypłakałam i teraz staram się nie przejmujmowac tak dosłownie tymi słowami.

    A i dziś wszystko wszystko wróciło byłam w firmie bo zamówiliśmy pomniki.Pan chciał jeszcze sprawdzić czy wszystko się zgadza jak go zobaczyłam to myślałam że serce mi pęknie nigdy nie myślałam że będę musiała wybrać pomnik:-( :-( :-( fakt jest śliczny to biało czarne serce.
    A moje serce pęka z tęsknoty za synusiem.....

    (*) 09.08.2013 Fiołeczek....25 tc
    (*) 21.01.2014 Aniołek 5 tc
    f2w3vfxm0u0xdin0.png
  • ewcia21k Autorytet
    Postów: 1354 1088

    Wysłany: 30 kwietnia 2014, 14:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry kochane :)
    Wpadłam tylko na chwilkę.
    My zaczynamy starania z mężem od poniedziałku,jutro ma pęknąć pęcherzyk tak gin powiedziała,po torbieli ani śladu:)
    Ja zdjęcie usg Madzi mam już dawno na szafce z naszymi zdjęciami:)
    W pon.jedziemy wybrać pomniczek naszemu Aniołkowi :)
    Ściskam Was wszystkie mocno i duużo siły życzę :)
    Dodam tylko,że przy naszym pogrzebie też był ksiądz,który pierwszy raz miał taką sytuację,ale było bardzo dobrze,pieniążków też nie chciał ale potem była msza św i daliśmy na ofiarę 300zł.

    Nasz Madziulek kochany-zasnęła w 35tc.16.12.2013r.(*)
    aniolek-dziecko.gif
    Czekamy na Alicję :D
    ad68819281.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 kwietnia 2014, 15:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewcia ściskam cie też siły życzę i polecam książke Niebo istnieje naprawde mi pomogło ;-)

‹‹ 87 88 89 90 91 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Testy hormonalne w leczeniu niepłodności

Problemy hormonalne są jedną z najczęstszych przyczyn trudności z zajściem w ciążę. Jakie testy hormonalne warto wykonać podczas diagnostyki i leczenia problemów z płodnością?

CZYTAJ WIĘCEJ

Gadżety elektroniczne dla kobiet część 1 - opaski fitnessowe wesprą Twoje zdrowie, ale też płodność

To pierwszy artykuł z serii gadżetów elektronicznych dla kobiet. Dziś przyjrzymy się opaskom fitnessowym - w czym mogą nam pomóc, na co warto zwrócić uwagę wybierając opaskę i co ciekawe w jaki sposób opaski fitnessowe mogą dodatkowo wesprzeć naszą płodność i polepszyć analizę cykli miesiączkowych. Podpowiemy również dlaczego warto skonfigurować opaskę z aplikacją miesiączkową i czy zawsze jest to możliwe.

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół PCOS – czym jest i jak z nim walczyć?

PCOS to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych. Jak się objawa? Jakie są metody leczenia? Czy Zespół Policystycznych Jajników może utrudniać zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ