Aniołkowe Mamy [*]
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDziś mija dokładnie miesiąc od poronienia. W międzyczasie zrobiłam rundkę po lekarzach paru specjalności, wydałam prawie 1000 zł na badania i wizyty i nic się nie dowiedziałam, w sensie powodów straty ciąży.
Po powrocie do pracy okazało się, że nowe szefostwo nawet mnie nie znając już zostało do mnie uprzedzone przez "życzliwych". Tak, że tego...
Miało być tak pięknie! A jest do kitu. Czekam na @ i zabieramy się do roboty!Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia 2016, 15:16
-
Mamo Mai nie dziwię Ci się kochana, że jesteś zakochana w Wojtusiu po uszy! Bo jak tu się nie zakochać! Wojtuś jest wspaniały!!!!
Wiesz to pewnie trochę śmiesznie zabrzmi, ale on tak troszkę rósł w Twoim brzuszku na naszych "oczach" i nie wiem jak inne dziewczyny, ale ja się czuję trochę jak ciocia Wojtusia
I bardzo się cieszę, że zdrowo się rozwija i rośnie jak na drożdżach!!! Za każdym razem wspaniale się czyta wiadomości od Ciebie!
Wielkie buuuuziaki dla Wojtusia ode mnie!!!
Jeśli chodzi o moją wizytę to, to była pierwsza wizyta u nowego lekarza (z poprzednim się pożegnałam) i nie powiem bo było to spore przeżycie. Poprzedni lekarz prowadził moją ciążę z Mikim więc znał doskonale naszą historię, tu musiałam wszystko opowiedzieć. Ale kobieta wydaje się wspaniała i czuję, że dobrze zrobiłam.
Niki rośnie jak na drożdżach - ma już 670 g Wagowo mieści się w normie względem swojego wieku, co jest dla mnie bardzo ważne ze względu na tą nieszczęsną cukrzycę, która mi się przypałętała. Natomiast kości udowe ma takie długie, że z usg wynika, że nie jestem w 25 tc a 27
Także wysoki chłopak rośnie!
Angelinko chociaż już nie raz Ci to mówiłam w przeciągu ostatnich tygodni, to powtórzę jeszcze raz -Mama_Mai lubi tę wiadomość
-
Angelina, wspaniała wiadomość!! Czy to jeszcze termin październikowy?? Angelina, kehlana_miyu, lena89 czuję, że to nie przypadek, że jesteśmy na tak podobnym etapie, czuję że paździrnik będzie szczęśliwy miesiącem dla nas, Aniołkowych Mam!
lena89, kehlana_miyu lubią tę wiadomość
-
kkkaaarrr wrote:Angelina, wspaniała wiadomość!! Czy to jeszcze termin październikowy?? Angelina, kehlana_miyu, lena89 czuję, że to nie przypadek, że jesteśmy na tak podobnym etapie, czuję że paździrnik będzie szczęśliwy miesiącem dla nas, Aniołkowych Mam!
Ostatnio Się nie udzielalam. Nie wiem czy mnie pamietasz? Bylam przez 20tygodni na lutowkach 2016.
Gratuluję ciąży!!!
Jak tam Twoje samopoczucie? Masz już przeczucie co do płci?
Pozdrawiam -
Mama_Mai wrote:A tak wyglada moj synus
Jestem w nim zakochana po uszy
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/56333027b266.jpg
To zdjecie z przymiarki stroju na chrzestMama_Mai lubi tę wiadomość
-
dreambaby wrote:Cześć dziewczyny
Wiem że niestety jesteście doświadczone już przez los tak jak i ja. Potrzebuję waszej pomocy. Jestem po dwóch poronieniach na bardzo wczesnym etapie. Zrobiłam sobie pakiet badań z invicty i Xle wyszło mi:
MTHFR/ c.665C > T (C677T)
MTHFR/ c.1286A > C (A1298C).
Wiem że ma to związek z kwasem foliowym. I tylko tyle wiem. Powiedzcie czy ciężkie jest to do leczenia ? I jakie jest dalsze ryzyko i ryzyko urodzenia chorego dziecka?
Wiem że kiedyś gdzieś czytałam na wątku o tych mutacjach, ale teraz jestem chyba tak zestresowana że nie mogę znaleźć i jak na złość mój lekarz nie odbiera.
Jest jeszcze napisane że stwierdzono wzrost ryzyka wystąpienia łagodnej hiperhomocysteinemii (15-30 mikromol/l). Stwierdzono nosicielstwo genotypu heterozygotyczny C/T polimorfizmu C677T w genie kodującym enzym reduktazę metylenotetrahydrofolianu (MTHFR).
Jak chcesz wiedzieć więcej o tej mutacji napisz do mnie na priv -
A tak wogole to nadrabiam zaległości i czytam was.
Widzę że dużo jest dziewczyn z suwaczkami. Gratuluję wam!!!
U mnie troszkę się plany pokrecily. Miałam właśnie tej wiosny rozpocząć starania. Ale zostały przesunięte na lipiec. Ponieważ w sierpniu bierzemy ślub. Dlatego wybraliśmy lipiec bo wtedy spokojnie się zmieszcze w suknię ślubną.
Nie ukrywam że trochę się obawiam tych starań. Mój narzeczony tez.
Nadal chodzę do psychiatry. Ale uważam ze juz chyba się pogodzilam ze śmiercią synka.
Moim Jedynym marzeniem jest mieć zdrowe dziecko żyjące na ziemi z moim ukochanym.
-
Troche Wam dziewczyny zazdroszcze ze mozecie starac sie naturalnie,u nas in vitro ..tylko to coraz bardziej godze sie ze sie nigdy nie uda,moj ma problem meski kiepskie nasienie,od 3lat sie staramy,a ja taka mlodziutka juz nie jestem bo w tym roku 33lata.ech szkoda gadac.,,Dopoki walczysz,jestes zwyciezca,, Sw.Augustyn
-
Wszystkim zaciążonym mamusiom nudnych miesięcy❤
Angelina gratuluje szczególnie Tobie(straciłam córcie tak,jak Ty Franka)mnie paraliżuje strach że się może to wszystko powtórzyć,kibicuje z całego serca,jak masz czas pisz jak mijają Ci tygodnie!!![*]LAURKA28.11.2014 -
No jest,ale musisz byc silna wiem ze na pewno Cie te slowa juz nudza,mecza bo.sama wiesz co w sercu przezywasz...ale zycze Tobie szybkiego zajscia w ciaze,I urodzenie zdrowego synusia..zrobiliscie badania wiadomo w czym tkwi problem,bedzie dobrze!!musi.,,Dopoki walczysz,jestes zwyciezca,, Sw.Augustyn
-
pati87 wrote:Hej.
Ostatnio Się nie udzielalam. Nie wiem czy mnie pamietasz? Bylam przez 20tygodni na lutowkach 2016.
Gratuluję ciąży!!!
Jak tam Twoje samopoczucie? Masz już przeczucie co do płci?
Pozdrawiam -
kkkaaarrr wrote:Oczywiście, że pamiętam!! Za gratulacje nie dziękuję, aby nie zapeszać Samopoczucie dobre, staram się myśleć pozytywnie, myślę że i mi i Bąbelkowi tego właśnie teraz trzeba. Mi coś się wydaje, że będzie chłopak, mój M mówi, że będzie druga dziewczynka. Zobaczymy, za pierwszym razem też obstawiałam chłopaka
Ja przy moich 2 ciazach miałam zawsze odwrotne odczucia co do płci
Trzymam mocno kciuki za wasze zdrowie ! -
nick nieaktualny
-
Aga22 wrote:pati85 napisz do mnie w sprawie heterozygoty bo ja też ja mam i nie wiem co dalej..