Aniołkowe Mamy [*]
-
WIADOMOŚĆ
-
Elwira.eli wrote:Dziękuję dziewczyny....Wszystkie musimy się wspierać razem... Nie wiem i nie potrafię opisać jak mi przykro i żal tych kobietek które już usłyszały bicie serduszka a później życie wali się na głowę....Ja nie słyszałam jeszcze bicia ale czułem już obecność pod moim sercem..... Dziękuję jeszcze raz dziewczyny i ściskam was wszystkie.
Czasem żałuję, że widziałam to cholerne serce. Bez tego to nadal byłoby "coś", jakiś kosmita, coś nierealnego. A tak - zobaczyłam w "tym czymś" swoje dziecko. Z całą pulą genów, zapisanym już kolorem włosów, oczu, płcią, wszystkim...9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Cześć dziewczyny! Chciałabym do Was dołączyć Myśl o tym, że jestem mamą aniołka powoduje u mnie jeden wielki potok łez, dlatego wole myśleć, że po prostu straciłam ciąże, jakoś to dla mnie takie bardziej biologiczno-medyczne i nie wywołuje takich emocji. Poroniłam w październiku- 8t4dc, serduszko przestało bić. Miałam łyżeczkowanie. Ogólnie ciąża była dla nas cudem. Przy naszym problemie, nie mamy prawa mieć naturalnego dziecka, właściwie to przez 2 lata starań wszyscy dookoła trąbili o in vitro. Po leczeniu sterydowym męża - udało się... niestety tylko na chwilę. Myśl o tym, że straciłam dziecko jest dla mnie straszna, ale świadomość, że druga ciąża może się już u nas nigdy nie wydarzyć powoduje u mnie ogromną agresję. Nowy Rok się zbliża, dlatego w głowie rodzą się też nowe nadzieje - wierzę, że każda z nas w tym 2017r utuli swoje maleństwo25cs -12.10.16 8t4dc >tęsknię< co dzień bardziej
-
Kochana, skoro raz się udało, to znaczy że szanse są
Ja czasem myślę, że po to się to wszystko wydarzyło, żebym zobaczyła jednak promyk nadziei... Żebym przestała się bać dzieci, bać co dalej będzie, jak zmieni się moje życie...Lili87 lubi tę wiadomość
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
nick nieaktualnyTo okropne że aż tyle par musi przez to przechodzić.. Już co 3 ciąża kończy się niepowodzeniem?? jakaś masakra. Jak byłam w ciąży to rozmawiałam z moją mamą i mówiłąm, że się boje poronienia a ona stwierdziła, że jak ona była w ciąży to po prostu było dobrze i nikt nawet nie myślała o jakiś poronieniach czy komplikacjach. Jak chciała mieć dziecko to w ciążę ze mną zaszła po jednym i to podczas okresu. Jak o tym myślę to wierzyć mi się nie chce, że bez wykresów, tempki i "tych" dni się udało.
Sorki, ze tak smęcę. Dziś mam mega gwoździa... -
wichrowe_wzgórza wrote:Czasem żałuję, że widziałam to cholerne serce. Bez tego to nadal byłoby "coś", jakiś kosmita, coś nierealnego. A tak - zobaczyłam w "tym czymś" swoje dziecko. Z całą pulą genów, zapisanym już kolorem włosów, oczu, płcią, wszystkim...Magda mama Aniołka 01.08.2016 7/11 tc (*)
-
Tak kiedys kobiety zadnej wagi do zdrowia.. Dzwigaly rodzily w polach i dzirci zdrowe i ciaze donoszone.. A teraz? Co sie dzieje to jest niepojęte. A najgorsze ze te co nie powinny maja dziecko jedno po drugim a te co chca to nie moga. Jak ja widze pijaczki z dziecmi ktore sa zaniedbane to az mi serce sciska. A ja tak czekalam na maluszka i co.. I przestalo mu bic serduszko..Magda mama Aniołka 01.08.2016 7/11 tc (*)
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyM mi powiedział, że nie chce jeszcze wracać do starań, że nie jest gotowy zacząć po nowym roku... załamka, nie wiem co robić. No bo oczywiście uszanuję jego decyzję ale wiem, że i tak będę kontrolować cykl i jak będą dni płodne to i tak będę robiła wszystko żeby odzyskać utracone szczęście. Wiem, że on też potrzebuje czasu na żałobę a od paru miesięcy temat ciąży go prześladuje ze wszystkich stron. Porozmawiać z nim jeszcze czy odpuścić?? Jak sądzicie??
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMagda0048 wrote:Dziewczynki gin mi kazala brac zaax to jest na przeplyw krwi.. Ale za cholere tego dostac nie moge. Myslicie ze moge zamiast tego brać acard?
Magda ja niestety nie mam pojęcia czy można to zamienić ale widziałam zaax można kupić online ok 30zł za opakowanie. -
ana167, wiem że żadne słowa Cię nie pocieszą, tulam mocno
Starania od 10.2015.
Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]
jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
7.05 transfer blastki 4AA😢
7.08 crio blastki😢
30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
2 ❄❄ -
nick nieaktualny
-
ana167 wrote:Najgorsze jest czekanie na wtorek i co dalej z ta obumarla ciaza, czy będzie potrzebne lyzeczkowanie?Magda mama Aniołka 01.08.2016 7/11 tc (*)