Aniołkowe Mamy [*]
-
WIADOMOŚĆ
-
ana167 wrote:Dziękuję za odzew..Magda mama Aniołka 01.08.2016 7/11 tc (*)
-
nick nieaktualnyU mnie dziś zielona kropeczka. Radość miesza się z potwornym strachem bo planowaliśmy odpocząć i wznowić starania dopiero od marca. Ale mam zamiar cieszyć się każdym dniem, tygodniem tej ciąży... Będzie dobrze, musi być!!
wszamanka, Foto_Anna lubią tę wiadomość
-
Bacardi90 wrote:U mnie dziś zielona kropeczka. Radość miesza się z potwornym strachem bo planowaliśmy odpocząć i wznowić starania dopiero od marca. Ale mam zamiar cieszyć się każdym dniem, tygodniem tej ciąży... Będzie dobrze, musi być!!Magda mama Aniołka 01.08.2016 7/11 tc (*)
-
ana167 wrote:Najgorsze jest czekanie na wtorek i co dalej z ta obumarla ciaza, czy będzie potrzebne lyzeczkowanie?
dokładnie wiem, co czujesz... też widziałam echo serca zarodka w 6tc, to był pierwszy i ostatni raz.
15.11 miałam łyżeczkowanie, można powiedziec, że już doszłam do siebie, jestem po pierwszej @.
Uda się jeszcze, zobaczysz! -
nick nieaktualnyMagda0048 wrote:Gratuluje ! Zaraź mnie tym prosze :* wiesz strach nas nie ominie po takich przezyciach... Ja jeszcze w coazy noe jestem i z jednej strony tak tego pragne a z drugiej strasznie sie boje. A najbardziej sie boje ze będę musiala xzekac tyle lat ile na pierwsza ciaze. Powiem tak. Z kednej strony ciesze sie ze w ogole zaszlam bo pokazalo mi to ze moge. Bo 6 lat nie moglam...
Oczywiście, że możesz i doczekasz się swojego malutkiego szczęścia! będzie dobrze zobaczysz. Musimy wierzyć całym sercem pomimo tego strachu, który nam towarzyszy. A na razie mogę tylko zrobić AaaaaaPSIK!!! i przesłać Ci ciążowe wiruski
ja wcześniej i teraz brałam Ovarin. On reguluje gospodarkę hormonalną. Zaszłam w ciążę w obu przypadkach po 2,5 opakowaniach. Może warto spróbować?? -
ana167 wrote:Chciałbym być już po tym wszystkim zeby odbić się od dna..
Wiem co czujesz ja po poronieniu myślałam tylko o tym żeby znów być w ciąży... do tej pory tak myślę, a z drugiej strony się boję -
nick nieaktualny
-
nesairah wrote:Wiem co czujesz ja po poronieniu myślałam tylko o tym żeby znów być w ciąży... do tej pory tak myślę, a z drugiej strony się bojęMagda mama Aniołka 01.08.2016 7/11 tc (*)
-
Bacardi90 wrote:Oczywiście, że możesz i doczekasz się swojego malutkiego szczęścia! będzie dobrze zobaczysz. Musimy wierzyć całym sercem pomimo tego strachu, który nam towarzyszy. A na razie mogę tylko zrobić AaaaaaPSIK!!! i przesłać Ci ciążowe wiruski
ja wcześniej i teraz brałam Ovarin. On reguluje gospodarkę hormonalną. Zaszłam w ciążę w obu przypadkach po 2,5 opakowaniach. Może warto spróbować??Magda mama Aniołka 01.08.2016 7/11 tc (*) -
Magda0048 wrote:Ja mam identycznie.. Tak batdzo chce i tak bardzo sir boje..
Musimy przełamać strach! Przecież tylu parom się udaje...
Ja mam jeszcze obawy związane z tym, że nie uda się, bo za bardzo chcę.
Ostatnia ciąża została poczęta na luzie i tak trochę na próbę (nie zabezpieczaliśmy się od 5 lat, stosowaliśmy tylko stosunek przerywany i nic... myślałam więc, że któreś z nas ma problem... a tu udało się za pierwszym świadomym strzałem).
Teraz nie potrafię wyluzować. chciałabym żeby tym razem też udało się za pierwszym razem, ale póki co czekamy na zielone światło. -
Dziewczyny, wracsm tu by dać Wam nadzieję. Sama we wrześniu zostałam aniolkowa mama a teraz znow jestem w ciąży. Oczywiście strach przed powtorka nie minal ale staram sie nie zyc tym tylko myslec pozytywnie.
Wysylam pozytywne fluidy!
wszamanka lubi tę wiadomość
mama:
7 IX 16 - Aniołek 13 tc (*)
-
Cherry_Blossom wrote:Dziewczyny, wracsm tu by dać Wam nadzieję. Sama we wrześniu zostałam aniolkowa mama a teraz znow jestem w ciąży. Oczywiście strach przed powtorka nie minal ale staram sie nie zyc tym tylko myslec pozytywnie.
Wysylam pozytywne fluidy!
Gratulacje! Oby tym razem się udało! Wierzymy w to mocnoCherry_Blossom lubi tę wiadomość
-
nesairah wrote:Musimy przełamać strach! Przecież tylu parom się udaje...
Ja mam jeszcze obawy związane z tym, że nie uda się, bo za bardzo chcę.
Ostatnia ciąża została poczęta na luzie i tak trochę na próbę (nie zabezpieczaliśmy się od 5 lat, stosowaliśmy tylko stosunek przerywany i nic... myślałam więc, że któreś z nas ma problem... a tu udało się za pierwszym świadomym strzałem).
Teraz nie potrafię wyluzować. chciałabym żeby tym razem też udało się za pierwszym razem, ale póki co czekamy na zielone światło.Magda mama Aniołka 01.08.2016 7/11 tc (*) -
Cherry_Blossom wrote:Dziewczyny, wracsm tu by dać Wam nadzieję. Sama we wrześniu zostałam aniolkowa mama a teraz znow jestem w ciąży. Oczywiście strach przed powtorka nie minal ale staram sie nie zyc tym tylko myslec pozytywnie.
Wysylam pozytywne fluidy!
Magda mama Aniołka 01.08.2016 7/11 tc (*) -
Magda0048 wrote:Widzisz my 6lat sie nie zabezpieczalismy.. I nic. I w sumie bardzoej sie boje ze bede znowu tyle czekac.. Bo ciagle o tym mysle.. I nie umiem przestac.
nie pozostaje nic innego, jak wiara w to, że się uda! Musi się udać! Trzymam kciuki
Ja też myślę o dziecku cały czas, i boję się, że to mnie zgubi... eh -
nesairah wrote:nie pozostaje nic innego, jak wiara w to, że się uda! Musi się udać! Trzymam kciuki
Ja też myślę o dziecku cały czas, i boję się, że to mnie zgubi... eh
Magda mama Aniołka 01.08.2016 7/11 tc (*) -
Magda0048 wrote:ja się boję, że ta wiara to właśnie mnie zablokuje. Bo od poronienia co miesiąc wierzę, że się udało i przez to organizm mi wysyła błędne informacje a ja się rozczarowuje.
wiem dokładnie jak ciężko jest wyluzować i o tym nie myśleć... mam nadzieję, że z czasem samo przyjdzie to uczucie luzu i spokoju i będziemy mogły powiedzieć sobie 'będzie jak będzie, no stress' -
Ja juz niby odpuszczam a wychodzi z tego ze podswiadomie to sie jescze bardziej nakrecam bo mysle soboe ze w takim odpuszczonym cyklu to juz powinno mi sie udac. Wtedy to zaszlam jak juz myslelismy octym by isc do kliniki i umowic sie na inseminacje badz in vitro. Wczesniej moj maz pracowal za granica jestesmy dosc mlodzi to az w sumie takiej wagi nie przywiazywalismy jakos to bylo tłumaczone najpierw bo moja prolaktyna potem bo nie trafiamy w odpowiednie dni jak przyjezdza. Ale teraz jest w domu odkad poronilam. I sie chyba blokujemy bo do lekarza na inseminacje to jeszcze jest za wczesnie.Magda mama Aniołka 01.08.2016 7/11 tc (*)