X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Aniołkowe Mamy [*]
Odpowiedz

Aniołkowe Mamy [*]

Oceń ten wątek:
  • Wasp Ekspertka
    Postów: 290 65

    Wysłany: 9 grudnia 2016, 10:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    0202oliwcia wrote:
    Witajcie Kochane chciała bym i Ja się do Was dołączyć mama na imie Sylwia i mam 26 lat jestem mamą prawie cztero letniej Oliwii , gdy zaczynaliśmy starania o drugiego maluszka nie przypuszczałam że aż tak ciężko może być ........
    Jestem mamą 4 aniołków obecnie jestem na Etapie wszelkich możliwych badań genetycznych zdiagnozowano u mnie poronienie Nawykowe(Nawracające) z ostatnich wyników wychodzi iz mam Mutacje Genu MTHFR ale nic więcej jak na razie nie wiem czekam na dalsze wyniki badania jestem juz tym zmęczona załamana i w ogóle.......
    Ściskam Was <3
    Kochana i nie mialas problemow z pierwszą ciążą ??
    Mysle, że nastepna ciaza będzie na żelaznym zestawie i się uda :)

    Dooti, u CIebie myslę, bedzie podobnie :)

    Synek Piotruś <3 30.05.2014
    Corcia Oliwka 13.02.2018

    Mutacja Mthfr

    YW46p1.png
    Aniolki 23.08.2012 (10tc) 14.02.2013 (10tc)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 grudnia 2016, 15:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam wszystkie Aniołkowe Mamy,

    Genshirin, z Tobą łączę się szczególnie, bo z tego co czytam, zobaczyłam 2 kreski prawie w tym samym czasie co Ty. Cieszyłam się tylko swoim szczęściem krócej...

    Trzymam kciuki za nas wszystkie!

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 grudnia 2016, 17:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My też trzymamy kciuki za wszystkie dziewczyny. Nam nie dawali szans a dziś tule co noc mój największy skarb.

    Genshirin, Bacardi90, Nataszka2200, Justa87 lubią tę wiadomość

  • 0202oliwcia Autorytet
    Postów: 1726 1111

    Wysłany: 20 grudnia 2016, 19:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wasp wrote:
    Kochana i nie mialas problemow z pierwszą ciążą ??
    Mysle, że nastepna ciaza będzie na żelaznym zestawie i się uda :)

    Dooti, u CIebie myslę, bedzie podobnie :)
    Z pierwszą ciąża również cały czas było cos nie tak pierw 4/5 miesięcy silne bóle brzucha potem białko mocz i obrzęki podejrzenia zatrucia ciazowego córeczka urodziła się.nie oddychajac dostała tylko 5 punktów miała martwicę czy za martwicę jakoś tak to się nazywa i wiele wiele innych po urodzeniu lekarze mówili ze może być opóźniona w rozwoju i w ogóle ale na szczęście wszystko jest ok rozwija się prawidłowo i jest pogodnym dzieckiem

    w4sqyx8dc2rm5g6k.png

    Synek Piotruś 2019 <3 Córeczka Oliwia 2013 <3. Małgosia 2017 <3
    Aniołki <3 <3 <3 <3
    Mutacja MTHFR, Poronienia Nawykowe
  • Magda0048 Ekspertka
    Postów: 193 59

    Wysłany: 21 grudnia 2016, 07:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam dziewczyny. Chcialabym do was dolaczyc. Jestem Magda mam prawie 25 lat. Astracilam aniolka w tym roku zabieg mialam 1.08.16 ciaza obumarla w 7 tyg a zabieg mialam w 11 bo nic o tym nie wiedzialam. 6t3d bylam na usg i widzialam bijace serduszko ktore pare dni pozniej przestalo bic a dowiedziałam sie o tym na kontrolnej wizycie. Strasznie to orzezylam..szczetze mowiac do tej pory ciagle o tym mysle.. Pozdrawiam was goraco.

    Magda mama Aniołka 01.08.2016 7/11 tc (*)
  • 0202oliwcia Autorytet
    Postów: 1726 1111

    Wysłany: 21 grudnia 2016, 09:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witaj Magdo Ściskam gorąco <3

    w4sqyx8dc2rm5g6k.png

    Synek Piotruś 2019 <3 Córeczka Oliwia 2013 <3. Małgosia 2017 <3
    Aniołki <3 <3 <3 <3
    Mutacja MTHFR, Poronienia Nawykowe
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 grudnia 2016, 11:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magda0048 wrote:
    Witam dziewczyny. Chcialabym do was dolaczyc. Jestem Magda mam prawie 25 lat. Astracilam aniolka w tym roku zabieg mialam 1.08.16 ciaza obumarla w 7 tyg a zabieg mialam w 11 bo nic o tym nie wiedzialam. 6t3d bylam na usg i widzialam bijace serduszko ktore pare dni pozniej przestalo bic a dowiedziałam sie o tym na kontrolnej wizycie. Strasznie to orzezylam..szczetze mowiac do tej pory ciagle o tym mysle.. Pozdrawiam was goraco.

    Witaj kochana.
    U mnie było podobnie byłam na usg 8t3d, słyszałam serduszko naszego maluszka i przeszczęśliwi wróciliśmy do domu. Dopiero w 14tyg dowiedzieliśmy się, że nasze szczęście zatrzymało się dzień lub dwa po tym usg.
    Daj sobie i partnerowi troszkę czasu i wszystko się ułoży, zobaczysz.
    Ja już czuje się lepiej i jestem gotowa na nową ciążę za to mój partner dopiero teraz przeżywa żałobę. Jakby pozwolił sobie na żal w momencie gdy ze mną było już wszystko w porządku (przynajmniej fizycznie)
    Mam nadzieje, że Wasze szczęście już niedługo d Was powróci.
    Mocno przytulam!

  • Magda0048 Ekspertka
    Postów: 193 59

    Wysłany: 21 grudnia 2016, 16:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bacardi90 wrote:
    Witaj kochana.
    U mnie było podobnie byłam na usg 8t3d, słyszałam serduszko naszego maluszka i przeszczęśliwi wróciliśmy do domu. Dopiero w 14tyg dowiedzieliśmy się, że nasze szczęście zatrzymało się dzień lub dwa po tym usg.
    Daj sobie i partnerowi troszkę czasu i wszystko się ułoży, zobaczysz.
    Ja już czuje się lepiej i jestem gotowa na nową ciążę za to mój partner dopiero teraz przeżywa żałobę. Jakby pozwolił sobie na żal w momencie gdy ze mną było już wszystko w porządku (przynajmniej fizycznie)
    Mam nadzieje, że Wasze szczęście już niedługo d Was powróci.
    Mocno przytulam!
    Dziekuje za przemile slowa :*

    Magda mama Aniołka 01.08.2016 7/11 tc (*)
  • Magda0048 Ekspertka
    Postów: 193 59

    Wysłany: 21 grudnia 2016, 16:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    0202oliwcia wrote:
    Witaj Magdo Ściskam gorąco <3
    Ja rowniez sciskam:)

    Magda mama Aniołka 01.08.2016 7/11 tc (*)
  • Dooti Autorytet
    Postów: 1331 1435

    Wysłany: 21 grudnia 2016, 16:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magda0048 wrote:
    Witam dziewczyny. Chcialabym do was dolaczyc. Jestem Magda mam prawie 25 lat. Astracilam aniolka w tym roku zabieg mialam 1.08.16 ciaza obumarla w 7 tyg a zabieg mialam w 11 bo nic o tym nie wiedzialam. 6t3d bylam na usg i widzialam bijace serduszko ktore pare dni pozniej przestalo bic a dowiedziałam sie o tym na kontrolnej wizycie. Strasznie to orzezylam..szczetze mowiac do tej pory ciagle o tym mysle.. Pozdrawiam was goraco.

    To takie przykre że musimy się poznawać na tym wątku. Każda z nas tutaj przeżywa to samo ale musimy wierzyć że będzie dobrze.
    Ściskam mocno Madziu :*

    Nasz cud ANTOŚ <3 24.06.2018 (33tc +2) 52cm, 2200g
    atdcanliaa6igbwu.png
    trombofilia-niedobór białka S, dodatnie ANA
    Aniołki 06.2016 9tc, 12.2016 9tc , 03.2017 9tc
    "Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego" ŁK 1,37
  • Magda0048 Ekspertka
    Postów: 193 59

    Wysłany: 22 grudnia 2016, 07:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dooti wrote:
    To takie przykre że musimy się poznawać na tym wątku. Każda z nas tutaj przeżywa to samo ale musimy wierzyć że będzie dobrze.
    Ściskam mocno Madziu :*
    Dziekuje :* tak to strasznie przykre ze jest nas az tyle.. Co to sie teraz dzieje kiedys tskich problenow nie bylo

    Magda mama Aniołka 01.08.2016 7/11 tc (*)
  • Foto_Anna Autorytet
    Postów: 549 965

    Wysłany: 23 grudnia 2016, 16:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moje kochane OvuStraczki,
    niedługo najpiękniejsze za świąt, być może pakujecie prezenty, gotujecie, sprzątanie...
    Życzę Wam pięknych świąt w gronie najbliższych, zdrowia i... tego co się nam należy.

    Jak to możliwe, że coś, co wydaje się być nam odwiecznie przeznaczone, nagle okazuje się być marzeniem, a jego spełnienie zamiast tylko czystą przyjemnością z czasem i walką...?! Niektóre z Was jak ja stoją od lat w kolejce po szczęście...i z nie wiadomo jakiej przyczyny ktoś nas ciągle wyprzedza, ktoś trafia przed nas, u kogoś bezproblemowo powstaje pod sercem nowe życie a my...rozsypane na milion kawałków kończąc cykl musimy pozbierać się i stawić czoła nowej walce.
    A życie mija.
    Nasze Aniołki (*) i nasze dzieci, jeśli poczęłyby się i urodziły szczęśliwie od razu wtedy, kiedy tego zaczęłyśmy pragnąć siedziałyby już w te święta obok nas... tymczasem ich nie ma i... nie wiadomo kiedy pojawią się w naszym życiu. Stoimy pod jakimiś tajemniczymi drzwiami. Czy te drzwi otworzą się już za chwilę? Stoimy przed nimi i nikt nam nie otwiera,
    Jeśli mamy się poddać, poddajmy się... kolejnej próbie. Stójmy, nie rezygnujmy, nasze dzieci są tego warte. :)

    Dziękuję Wam, za obeność tutaj ze mną na portalu, jest mi nieporównywalnie raźniej i przyjemniej.
    Jeszcze raz -życzę Wam pięknych świąt w gronie najbliższych, obyśmy za rok wszystkie musiały stawiać dodatkowe talerze na wigilę, oby to był nasz rok :* :) <3

    Dooti, wszamanka, Dorola31, Bacardi90 lubią tę wiadomość

    zem3anlikdzagrk5.png

    Szczęścia nie można kupić, ale można je sobie urodzić :)
  • 0202oliwcia Autorytet
    Postów: 1726 1111

    Wysłany: 23 grudnia 2016, 21:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Foto Anna piękne słowa dziękuje bardzo za życzenia i oczywiście również życzę spokojnych i szczęśliwych świąt bożego narodzenia

    w4sqyx8dc2rm5g6k.png

    Synek Piotruś 2019 <3 Córeczka Oliwia 2013 <3. Małgosia 2017 <3
    Aniołki <3 <3 <3 <3
    Mutacja MTHFR, Poronienia Nawykowe
  • Elwira.eli Ekspertka
    Postów: 214 57

    Wysłany: 25 grudnia 2016, 09:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam.. dołączam się do grupy.... 24 grudnia.... - 6 tc-.ngodzina 10 rano dostałam ból brzucha i krzyża. Toaleta - krwawienie. 11.35- szpital i diagnoza- pęcherzyka brak i poronienie... Świetny prezent. Lekarzowi nawet nie podziękowałam ani do widzenia. Płacz i prawie wybiegłam . Pamiętam tylko słowa jak delikatnie lekarz mówił że mam dwoje dzieci i dalej nie pamiętam bo już serce i umysł nie chciały słuchać.... [*] Może mój organizm nie nadaje się po to by nosić Dzieciątko pod mym sercem? Mam 30 lat. Dwie córki w wieku 5 i 7 lat. Pierwsza miesiączka w wieku 11 lat. Miesiączki co 24-28 dni i kiedyś trwały 7-9 dni a teraz 5 dni z bieda. W środę wizyta u lekarza.okaze się co dalej. Ściskam was wszystkie i życzę zdrówka.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 grudnia 2016, 09:35

    Elwiraw4sqvfxmghvzuxjy.png
    d5afqdrhuwojfkqi.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 grudnia 2016, 19:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    witaj Elwira.eli
    Nie myśl tak o sobie bo to na pewno w niczym nie pomoże a tylko szkodzi. To niestety po prostu czasami się przydarza. Lekarze w szpitalu mi powiedzieli, że teraz co czwarta ciąża kończy się poronieniem.
    Musisz być silna. Przytulam bardzo mocno...

  • Magda0048 Ekspertka
    Postów: 193 59

    Wysłany: 25 grudnia 2016, 20:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi powiedzieli ze co 3 ciaza konczy sie poronieniem i nie wiedza dlaczego tak to juz jest a po prostu na mnie trafilo.. Za 2 msc bym rodzila.

    Magda mama Aniołka 01.08.2016 7/11 tc (*)
  • Magda0048 Ekspertka
    Postów: 193 59

    Wysłany: 25 grudnia 2016, 20:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elwira.eli wrote:
    Witam.. dołączam się do grupy.... 24 grudnia.... - 6 tc-.ngodzina 10 rano dostałam ból brzucha i krzyża. Toaleta - krwawienie. 11.35- szpital i diagnoza- pęcherzyka brak i poronienie... Świetny prezent. Lekarzowi nawet nie podziękowałam ani do widzenia. Płacz i prawie wybiegłam . Pamiętam tylko słowa jak delikatnie lekarz mówił że mam dwoje dzieci i dalej nie pamiętam bo już serce i umysł nie chciały słuchać.... [*] Może mój organizm nie nadaje się po to by nosić Dzieciątko pod mym sercem? Mam 30 lat. Dwie córki w wieku 5 i 7 lat. Pierwsza miesiączka w wieku 11 lat. Miesiączki co 24-28 dni i kiedyś trwały 7-9 dni a teraz 5 dni z bieda. W środę wizyta u lekarza.okaze się co dalej. Ściskam was wszystkie i życzę zdrówka.
    Kochana widzisz ka mam prawie 25 lat. Nie zabezpieczalam sie przez 6 i nic. A jak sie udalo to poronilam. W 6t3d widzialam bijace serce tak sie cieszylam i jak poszlam za miesiac na wizyte okazalo sie ze serce przestalo bic klilka dni po tym jak je widzialam... Potem lyzeczkowanie.. I jedna lekarka chciala mi zrobic bez tabletek poronnych huz bylam na fotelu juz mi narkoze prawie wstezykiwali ale inny lekarz w ostatniej chwili krzyknal ze ja jestem mloda i on sprawdzi. I powiedzial ze musze dostac tabletki bo musze jeszcze przeciez dzieci urodzic. Tak by mnie zalatwila konowalka.. I dostalam tabletki po ktorych nic sie nie zadzialo to jeszcze kroplowke na wywolanie porodu. Pierw mi wody odeszły a potem sie zaczelo... Ja sie do tej pory pozbierac nie moge a najbardziej to sie boje ze znow bede musiala czekac tyle lat. Badz dobrej mysli masz dla kogo zyc masz juz 2 coreczki a ja nie moge sie doczekac tego jednego maluszka.

    Dooti lubi tę wiadomość

    Magda mama Aniołka 01.08.2016 7/11 tc (*)
  • Elwira.eli Ekspertka
    Postów: 214 57

    Wysłany: 26 grudnia 2016, 00:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję dziewczyny....Wszystkie musimy się wspierać razem... Nie wiem i nie potrafię opisać jak mi przykro i żal tych kobietek które już usłyszały bicie serduszka a później życie wali się na głowę....Ja nie słyszałam jeszcze bicia ale czułem już obecność pod moim sercem..... Dziękuję jeszcze raz dziewczyny i ściskam was wszystkie.

    Elwiraw4sqvfxmghvzuxjy.png
    d5afqdrhuwojfkqi.png
  • Magda0048 Ekspertka
    Postów: 193 59

    Wysłany: 26 grudnia 2016, 00:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elwira ja tez mam takie chwile ze juz mi nadziei brak w tym cyklu juz myslalam ze sie udalo i nic wielki zawod znowu.. Ale musi nam sie kiedys udać.. No musi..

    Elwira.eli lubi tę wiadomość

    Magda mama Aniołka 01.08.2016 7/11 tc (*)
  • wichrowe_wzgórza Autorytet
    Postów: 5001 1720

    Wysłany: 27 grudnia 2016, 11:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    4 lata i nic. Pierwsza inseminacja - nic. 2 cykle później - jakiś cud, udało się naturalnie.
    I w 8 tygodniu NAGLE poczuła, jakby od ręki wszystkie objawy ustąpiły. Wiedziałam , że jest źle. Serce przestało bić. Szpital, tabletki które nic nie dały, zabieg 24.01.2016. Nie umiem się pozbierać do tej pory, nie pamiętam tego roku.
    Teraz jestem po inseminacji, pewnie znów nic :( 5 lat i 1 nieudana ciąża. pochlastać się można.

    9 tc (*) 24.01.2016

    3 córki :)
    06.11.2017
    01.07.2020
    07.01.2023
‹‹ 977 978 979 980 981 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Krew miesiączkowa - kolor krwi podczas okresu

Czy to normalne, że krew miesiączkowa zmienia swój kolor i konsystencję? Czy brązowy kolor krwi podczas okres powinien Cię niepokoić, czy jest to zjawisko naturalne? Kiedy krwawienie miesiączkowe wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

10 najczęstszych obaw kobiet w ciąży, czyli czego boją się kobiety w ciąży

Lęk i różnego rodzaju obawy to naturalny towarzysz kobiety w ciąży. Czego boi się większość kobiet oczekujących dziecka? Bólu porodowego, urodzenia chorego dziecka, utraty atrakcyjności czy może zrujnowania życia seksualnego po porodzie? Czego obawiasz się Ty? Przeczytaj czy zasadne jest zamartwianie się i jak sobie radzić, aby nasze obawy nie sprawdziły się.

CZYTAJ WIĘCEJ

Sen a zdrowie hormonalne kobiety – jak na siebie wpływają?

Jak sen wpływa na zdrowie hormonalne kobiety? Jakie mogą być skutki niedoboru snu w kontekście kobiecej płodności? Jakie hormony są szczególnie wrażliwe na problemy z bezsennością u kobiet? Jak zadbać o prawidłową higienę snu?

CZYTAJ WIĘCEJ