Aniołkowe Mamy [*]
-
WIADOMOŚĆ
-
0202oliwcia wrote:Witajcie Kochane chciała bym i Ja się do Was dołączyć mama na imie Sylwia i mam 26 lat jestem mamą prawie cztero letniej Oliwii , gdy zaczynaliśmy starania o drugiego maluszka nie przypuszczałam że aż tak ciężko może być ........
Jestem mamą 4 aniołków obecnie jestem na Etapie wszelkich możliwych badań genetycznych zdiagnozowano u mnie poronienie Nawykowe(Nawracające) z ostatnich wyników wychodzi iz mam Mutacje Genu MTHFR ale nic więcej jak na razie nie wiem czekam na dalsze wyniki badania jestem juz tym zmęczona załamana i w ogóle.......
Ściskam Was
Mysle, że nastepna ciaza będzie na żelaznym zestawie i się uda
Dooti, u CIebie myslę, bedzie podobnie -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Wasp wrote:Kochana i nie mialas problemow z pierwszą ciążą ??
Mysle, że nastepna ciaza będzie na żelaznym zestawie i się uda
Dooti, u CIebie myslę, bedzie podobnie
Synek Piotruś 2019 Córeczka Oliwia 2013 . Małgosia 2017
Aniołki
Mutacja MTHFR, Poronienia Nawykowe -
Witam dziewczyny. Chcialabym do was dolaczyc. Jestem Magda mam prawie 25 lat. Astracilam aniolka w tym roku zabieg mialam 1.08.16 ciaza obumarla w 7 tyg a zabieg mialam w 11 bo nic o tym nie wiedzialam. 6t3d bylam na usg i widzialam bijace serduszko ktore pare dni pozniej przestalo bic a dowiedziałam sie o tym na kontrolnej wizycie. Strasznie to orzezylam..szczetze mowiac do tej pory ciagle o tym mysle.. Pozdrawiam was goraco.Magda mama Aniołka 01.08.2016 7/11 tc (*)
-
nick nieaktualnyMagda0048 wrote:Witam dziewczyny. Chcialabym do was dolaczyc. Jestem Magda mam prawie 25 lat. Astracilam aniolka w tym roku zabieg mialam 1.08.16 ciaza obumarla w 7 tyg a zabieg mialam w 11 bo nic o tym nie wiedzialam. 6t3d bylam na usg i widzialam bijace serduszko ktore pare dni pozniej przestalo bic a dowiedziałam sie o tym na kontrolnej wizycie. Strasznie to orzezylam..szczetze mowiac do tej pory ciagle o tym mysle.. Pozdrawiam was goraco.
Witaj kochana.
U mnie było podobnie byłam na usg 8t3d, słyszałam serduszko naszego maluszka i przeszczęśliwi wróciliśmy do domu. Dopiero w 14tyg dowiedzieliśmy się, że nasze szczęście zatrzymało się dzień lub dwa po tym usg.
Daj sobie i partnerowi troszkę czasu i wszystko się ułoży, zobaczysz.
Ja już czuje się lepiej i jestem gotowa na nową ciążę za to mój partner dopiero teraz przeżywa żałobę. Jakby pozwolił sobie na żal w momencie gdy ze mną było już wszystko w porządku (przynajmniej fizycznie)
Mam nadzieje, że Wasze szczęście już niedługo d Was powróci.
Mocno przytulam!
-
Bacardi90 wrote:Witaj kochana.
U mnie było podobnie byłam na usg 8t3d, słyszałam serduszko naszego maluszka i przeszczęśliwi wróciliśmy do domu. Dopiero w 14tyg dowiedzieliśmy się, że nasze szczęście zatrzymało się dzień lub dwa po tym usg.
Daj sobie i partnerowi troszkę czasu i wszystko się ułoży, zobaczysz.
Ja już czuje się lepiej i jestem gotowa na nową ciążę za to mój partner dopiero teraz przeżywa żałobę. Jakby pozwolił sobie na żal w momencie gdy ze mną było już wszystko w porządku (przynajmniej fizycznie)
Mam nadzieje, że Wasze szczęście już niedługo d Was powróci.
Mocno przytulam!Magda mama Aniołka 01.08.2016 7/11 tc (*) -
Magda0048 wrote:Witam dziewczyny. Chcialabym do was dolaczyc. Jestem Magda mam prawie 25 lat. Astracilam aniolka w tym roku zabieg mialam 1.08.16 ciaza obumarla w 7 tyg a zabieg mialam w 11 bo nic o tym nie wiedzialam. 6t3d bylam na usg i widzialam bijace serduszko ktore pare dni pozniej przestalo bic a dowiedziałam sie o tym na kontrolnej wizycie. Strasznie to orzezylam..szczetze mowiac do tej pory ciagle o tym mysle.. Pozdrawiam was goraco.
To takie przykre że musimy się poznawać na tym wątku. Każda z nas tutaj przeżywa to samo ale musimy wierzyć że będzie dobrze.
Ściskam mocno Madziu :*Nasz cud ANTOŚ 24.06.2018 (33tc +2) 52cm, 2200g
trombofilia-niedobór białka S, dodatnie ANA
Aniołki 06.2016 9tc, 12.2016 9tc , 03.2017 9tc
"Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego" ŁK 1,37 -
Dooti wrote:To takie przykre że musimy się poznawać na tym wątku. Każda z nas tutaj przeżywa to samo ale musimy wierzyć że będzie dobrze.
Ściskam mocno Madziu :*Magda mama Aniołka 01.08.2016 7/11 tc (*) -
Moje kochane OvuStraczki,
niedługo najpiękniejsze za świąt, być może pakujecie prezenty, gotujecie, sprzątanie...
Życzę Wam pięknych świąt w gronie najbliższych, zdrowia i... tego co się nam należy.
Jak to możliwe, że coś, co wydaje się być nam odwiecznie przeznaczone, nagle okazuje się być marzeniem, a jego spełnienie zamiast tylko czystą przyjemnością z czasem i walką...?! Niektóre z Was jak ja stoją od lat w kolejce po szczęście...i z nie wiadomo jakiej przyczyny ktoś nas ciągle wyprzedza, ktoś trafia przed nas, u kogoś bezproblemowo powstaje pod sercem nowe życie a my...rozsypane na milion kawałków kończąc cykl musimy pozbierać się i stawić czoła nowej walce.
A życie mija.
Nasze Aniołki (*) i nasze dzieci, jeśli poczęłyby się i urodziły szczęśliwie od razu wtedy, kiedy tego zaczęłyśmy pragnąć siedziałyby już w te święta obok nas... tymczasem ich nie ma i... nie wiadomo kiedy pojawią się w naszym życiu. Stoimy pod jakimiś tajemniczymi drzwiami. Czy te drzwi otworzą się już za chwilę? Stoimy przed nimi i nikt nam nie otwiera,
Jeśli mamy się poddać, poddajmy się... kolejnej próbie. Stójmy, nie rezygnujmy, nasze dzieci są tego warte.
Dziękuję Wam, za obeność tutaj ze mną na portalu, jest mi nieporównywalnie raźniej i przyjemniej.
Jeszcze raz -życzę Wam pięknych świąt w gronie najbliższych, obyśmy za rok wszystkie musiały stawiać dodatkowe talerze na wigilę, oby to był nasz rok :*Dooti, wszamanka, Dorola31, Bacardi90 lubią tę wiadomość
-
Witam.. dołączam się do grupy.... 24 grudnia.... - 6 tc-.ngodzina 10 rano dostałam ból brzucha i krzyża. Toaleta - krwawienie. 11.35- szpital i diagnoza- pęcherzyka brak i poronienie... Świetny prezent. Lekarzowi nawet nie podziękowałam ani do widzenia. Płacz i prawie wybiegłam . Pamiętam tylko słowa jak delikatnie lekarz mówił że mam dwoje dzieci i dalej nie pamiętam bo już serce i umysł nie chciały słuchać.... [*] Może mój organizm nie nadaje się po to by nosić Dzieciątko pod mym sercem? Mam 30 lat. Dwie córki w wieku 5 i 7 lat. Pierwsza miesiączka w wieku 11 lat. Miesiączki co 24-28 dni i kiedyś trwały 7-9 dni a teraz 5 dni z bieda. W środę wizyta u lekarza.okaze się co dalej. Ściskam was wszystkie i życzę zdrówka.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 grudnia 2016, 09:35
Elwira
-
nick nieaktualnywitaj Elwira.eli
Nie myśl tak o sobie bo to na pewno w niczym nie pomoże a tylko szkodzi. To niestety po prostu czasami się przydarza. Lekarze w szpitalu mi powiedzieli, że teraz co czwarta ciąża kończy się poronieniem.
Musisz być silna. Przytulam bardzo mocno... -
Elwira.eli wrote:Witam.. dołączam się do grupy.... 24 grudnia.... - 6 tc-.ngodzina 10 rano dostałam ból brzucha i krzyża. Toaleta - krwawienie. 11.35- szpital i diagnoza- pęcherzyka brak i poronienie... Świetny prezent. Lekarzowi nawet nie podziękowałam ani do widzenia. Płacz i prawie wybiegłam . Pamiętam tylko słowa jak delikatnie lekarz mówił że mam dwoje dzieci i dalej nie pamiętam bo już serce i umysł nie chciały słuchać.... [*] Może mój organizm nie nadaje się po to by nosić Dzieciątko pod mym sercem? Mam 30 lat. Dwie córki w wieku 5 i 7 lat. Pierwsza miesiączka w wieku 11 lat. Miesiączki co 24-28 dni i kiedyś trwały 7-9 dni a teraz 5 dni z bieda. W środę wizyta u lekarza.okaze się co dalej. Ściskam was wszystkie i życzę zdrówka.
Dooti lubi tę wiadomość
Magda mama Aniołka 01.08.2016 7/11 tc (*) -
Dziękuję dziewczyny....Wszystkie musimy się wspierać razem... Nie wiem i nie potrafię opisać jak mi przykro i żal tych kobietek które już usłyszały bicie serduszka a później życie wali się na głowę....Ja nie słyszałam jeszcze bicia ale czułem już obecność pod moim sercem..... Dziękuję jeszcze raz dziewczyny i ściskam was wszystkie.Elwira
-
4 lata i nic. Pierwsza inseminacja - nic. 2 cykle później - jakiś cud, udało się naturalnie.
I w 8 tygodniu NAGLE poczuła, jakby od ręki wszystkie objawy ustąpiły. Wiedziałam , że jest źle. Serce przestało bić. Szpital, tabletki które nic nie dały, zabieg 24.01.2016. Nie umiem się pozbierać do tej pory, nie pamiętam tego roku.
Teraz jestem po inseminacji, pewnie znów nic 5 lat i 1 nieudana ciąża. pochlastać się można.9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023