X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Ciąża biochemiczna - objawy poronienia
Odpowiedz

Ciąża biochemiczna - objawy poronienia

Oceń ten wątek:
  • OctAngel Ekspertka
    Postów: 237 370

    Wysłany: 16 lutego 2014, 12:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2018, 18:37

    Anette lubi tę wiadomość

    3jvzwn15td2p4lbx.png
  • Anette Autorytet
    Postów: 1629 799

    Wysłany: 16 lutego 2014, 16:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    OctAngel wrote:
    Anette, bardzo mi przykro :(


    Dziekuje.:*

    Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi :-)
    Staramy sie o kolejnego...
  • dżona Autorytet
    Postów: 899 1243

    Wysłany: 17 lutego 2014, 16:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bardzo mi przykro Anette :(

    Anette lubi tę wiadomość

    100 cykl 09.2020 STOP - już nie liczę...
    🛑😔 92zOvuFdiend.pl
    Niedrożne jajowody? PCOS(2011), niedoczynność tarczycy(2014), hiperinsulinemia(2015), hiperprolaktynemia cz(2015), wysokie LH, znikomy śluz 😐
    *08.2018 ... psychoterapia
    *1,5 roku z Naprotechnologią
    *kilkanaście cykli z Letrozolem
    * mąż 2% morfologia, 86 ml/ml koncentracja
    *01.2017 - SHSG Lublin - PJ udrożniono, LJ udrożniono na 2/3 długości
    *10.2016- laparoskopia -NIEDROŻNOŚĆ OBUSTRONNA 😔PCOS-kauteryzacja jajników
    *06.2014-03.2015- 8 cykli z Clostilbergyt
    *07.2014- histeroskopia-lewe ujście jajowodu niedrożne, prawe drożne, macica i szyjka ok
    *10.2013- laparoskopia- niedrożność PJ, kauteryzacja jajników
    *Aniołek [*] 13.01.2014 ♥ 6+3t 😔
    *Starania o pierwszą ciąże od 09.2012
    "Każdego dnia, dostajemy od życia kamienie, ale to od nas zależy czy zbudujemy z nich mur, czy most."

    j36regz2ei8e5moa.png
  • Matik2012 Przyjaciółka
    Postów: 98 82

    Wysłany: 18 lutego 2014, 18:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No więc i dziś udzielę zapewne informacji jak to jest po raz kolejny.
    od soboty plamienia w niedzielę poszłam do toalety i wyleciało ze mnie trochę krwi tak ociupinę określam , ze łyżeczkę na moje oko i blaty skrzep spory na nim 2 kuleczki ciemne jedna ładna okrąglutka druga mniej okrągła . Do dzisiejszego dnia włącznie z dzisiejszym tylko plamki raz na jakiś czas choć wewnątrz nawet nie wypływa, ale żywej krwi. Mam zdjęcie skrzepu, wydruki cyklu i dziś idę do lekarza co się dzieje. Nawet się nie łudzę że się udało bo skrzep wyszedł tylko bardzo martwi mnie to ze za mało krwi wyleciało zemnie.
    Moje wcześniejsze poronienie w 7 tyg. to zanik objawów i po 2 dniach ogromne krwawienie no i skrzep tylko , ze tamten był krwisty a nie bladziutki jak ten . Krwawiłam bardzo i to przez 7 dni. Kolejne poronienie to obumarcie mojej dzidzi w 12tg i zabieg oczyszczania.
    Masakra
    a zapytacie skąd teraz wiem , że to ciąża no więc kilka testów pozytywnych choć kreska była słaba dopiero teraz w piątek była mocniejsza .
    Mam nadzieję, że teraz mój organizm zaciąży normalnie, mówią niektórzy , że po poronieniu łatwiej zajść w ciążę zobaczymy jak do tej pory mi się to nie udało ale też nie staraliśmy się tak od razu błam w takiej traumie , że nie byłam w stanie. Teraz też cierpiałam ale dziś już czuję się w miarę no i wiem , że nic już na to nie poradzę.

    https://ovufriend.pl/graph/4eee589261b98c2adb28d44b1e3937a0

    marzenia się spełnią
  • Anette Autorytet
    Postów: 1629 799

    Wysłany: 18 lutego 2014, 20:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Matik......trzymaj sie!
    Tak samo jak Ty nie trace nadziei. Nie trac jej :) bedziemy sie tu wzajemnie wspierac :*

    Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi :-)
    Staramy sie o kolejnego...
  • monkot4 Nowa
    Postów: 1 0

    Wysłany: 5 marca 2014, 15:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam.
    Ja właśnie takie poronienie przechodzę dziś jest 10 dzień jak spóźniała mi się @ 2 dni temu zasłabłam od wczoraj miałam dziwne brązowe plamienia już myślałam, że to plamienie implantacyjne i uśmiech pojawił się na mojej twarzy. Z mężem od 7 miesięcy staramy się o dzidzie. Ale dziś od samego rana straszny ból brzucha, krzyża, drętwiejąca noga i straszny krwotok ze skrzepami jakby ktoś kran z wodą odkręcił nie żartuję tak najlepiej można to opisać. Od razu telefon do mojej pani doktor na szczęście byłam u niej 2 tyg temu. od razu stwierdziła wczesne poronienie. Źle mi strasznie nie robiłam testu,żeby się nie nastawiać bo różnie to czasem bywa z @. Dziś już tylko został smutek i łzy które same płyną:(
    Czy myślicie,że będę miała problem z ponownym zajściem w ciąże? W sobotę mam wizytę u pani doktor, ale to pytanie strasznie mnie nurtuje:(

    monkot4
  • Kwituszek Nowa
    Postów: 1 0

    Wysłany: 10 marca 2014, 17:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczynki,
    jestem tu nowa i chcę się podzielić moimi doświadczeniami po przeczytaniu Waszych postów.
    Mam 28 lat, staramy się o dzidzię już ponad 4 lata.
    W międzyczasie przeszłam 4 poronienia. Ostatnie w grudniu 2013r.
    Zawsze były to ciąże góra 7 tygodniowe, które nie dawały obrazu na usg.
    Wyniki testów pozytywne, Beta dochodziła nawet do ponad 6.000.000 jednostek a potem nagle zaczynała spadać. Według lekarzy maleństwo żyło ale przestawało się rozwijać już na wczesnym etapie ciąży. Następowało poronienie.
    Mi testy wychodziły pozytywne już po kilku dniach d zapłodnienia. Zaczynały się bladziutką kreseczką aż do ciemnej po ok. dwóch tygodniach. I również miałam tak kilka razy że druga kreseczka nie pojawiła się od razu, lecz po godzinie czy dwóch, a ciąża była. Od samego początku zawsze wiedziałam, że jestem w ciąży. Spałam wciąż i wszędzie. Miałam niepohamowany apetyt na wszystko. Okropne bóle piersi, swędzenie skóry i wstręt do kawy.
    Od momentu jak pojawił się pierwszy spadek bety, wszystkie objawy ustępowały. Już traciłam fasolkę. Nie musiałam być ani razu łyżeczkowana. Zawsze poroniłam samoistnie bez żadnych komplikacji. Dwa razy widziałam nasze maleństwo, które było ok 2 cm kuleczką. Ostatnie grudniowe wydarzenie zaskoczyło mnie totalnie. Miałam monitorowany cykl aż do 18 dnia cyklu. Lekarz stwierdził, że nie ma szans na owulację. Jednak buła ona tydzień później i zaszłam w ciążę. Wiedziałam o tym bo miałam wszystkie objawy tak jak zwykle i okres spóźnił mi się 10 dni. Ale testy ciążowe wychodziły negatywne. Jeden test miał tylko bladziutką kreseczkę, którą zauważyłam dopiero po kilku godzinach. Jedenastego dnia spóźniającego się okresu dostałam go. Od drugiego dnia wiedziałam, że nie jest to zwykły okres. Były same skrzepy i kawałki endometrium i dużo żywej czystej krwi. Ból okropny, jakby wyrywano mi wnętrzności na siłę. Ale to był mój 4 raz więc wiedziałam że tak będzie. Znalazłam małą pół centymetrową kuleczkę. Wiem że to była ciąża. Tylko dlaczego tak szybko umarła? Rozumiem ten ból. Rozumiem wszystkie dziewczyny które przeszły poronienie.

    Kwiatuszek
  • Anette Autorytet
    Postów: 1629 799

    Wysłany: 11 marca 2014, 13:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kwiatuszek...bardzo Ci wspolczuje i Mocno przytulam :****

    Kochana, a co mowi lekarz, mialas/mieliscie badania?
    Moze problem jest w tym ze zbyt pozno masz owulacje ?

    Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi :-)
    Staramy sie o kolejnego...
  • MARTIII Przyjaciółka
    Postów: 159 49

    Wysłany: 4 kwietnia 2014, 19:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 kwietnia 2016, 10:50

    Magic lubi tę wiadomość

    starania od września 2013.....
    4 IUI
    Czerwiec 2017- naturalny CUD <3

    hchy3e3ke0us8rxl.png
  • Anette Autorytet
    Postów: 1629 799

    Wysłany: 18 kwietnia 2014, 09:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martiii.....
    Ja mialam w poniedzialek bete robiona (tez mi wyszedl cien cienia na tescie), wyszlo: 5,41
    Juz sie w duchu cieszylam, bo babka z laboratorium powiedziala > 3 jest ciaza. Poszlam wczoraj i mialam <2 :((((
    Wiec chyba po raz kolejny ciaza biochemiczna.
    Z tego co ja sie orientuje to beta 1,2 raczej nie oznacza ciazy. Moze byc to blad laboratorium. One tez zawsze zastrzegaja sobie granice bledu. Wiem nawet ze mezczyzni moga miec bete < 3.

    Trzymam kciuki dziewczynki!
    Zaczynam kolejny cykl walki, tylko cos sie boje ze trzeba bedzie szukac pomocy db lekarza :(

    Magic lubi tę wiadomość

    Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi :-)
    Staramy sie o kolejnego...
  • bella82 Autorytet
    Postów: 1518 1542

    Wysłany: 8 maja 2014, 15:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dziewczyny we wtorek zrobilam bete i byla 9.185, dzis zrobilam ja ponownie i jest juz tylko 3.185, i progesteron 0.513. dzwonilam do lekarza i powiedzial, ze to moze byc ciaza biochemiczna, i mam za tydzien powtorzyc bete i wtedy sie z nim kontaktowac, ale on nie daje szans i, ze na tak wczesnym etapie nie da mi duphastonu. dodam tylko, ze pierwsza ciaze poronilam w styczniu tego roku :-( ze spadajaca beta nie ma szans, parwda?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 maja 2014, 15:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie ze spadającą betą i to w dodatku tak małą raczej nie ma szans ... Mało tego jeśli beta jest poniżej 50 lekarze w ogóle nie traktują tego wyniku jako ciąże... Więc ja bym nie liczyła na ciążę, do tego bardzo niski progesteron. Przykro mi... Wiem przez co przechodzisz i co czujesz bo byłam w takiej samej sytuacji. Przepraszam, że piszę tak bezpośrednio i nie daję Ci nadziei, al tak chyba jest lepiej, wiedzieć szybko, że nie ma szans i iść dalej i walczyć dalej o swoje szczęście, pocieszające jest to że możesz od razu starać się dalej.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 maja 2014, 15:52

    Isisi lubi tę wiadomość

  • bella82 Autorytet
    Postów: 1518 1542

    Wysłany: 8 maja 2014, 16:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dziekuje za odpowiedz, chcialam wiedziec prawde niz zyc nadzieja, dziekuje <3 kiedy moge sie ew @ spodziewac? bo rozumiem, ze organizm sam sie oczysci?

  • justwol Ekspertka
    Postów: 181 138

    Wysłany: 5 czerwca 2014, 21:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czy ktoś orientuje się, czy po ciąży biochemicznej, w kolejnym cyklu można zajść ponownie w ciążę?
    u mnie taka historia miała miejsce w kwietniu
    zamiast @ tylko dwa dni plamienia, a dwa tygodnie później wielki ból, krwawienie, skrzepy, zrobiłam wtedy bete wyszła 13, a tydzień później wynosiła już tylko 0,16, gin stwierdziła biochemiczną
    nawet nie zdarzyłam się zorientować, tak szybko to poszło, a zresztą test domowy nic nie wykazał, chociaż zawsze odczytywałam wynik zgodnie z zaleceniami, nie po kilku godzinach
    ostatni cykl przedłużył się z 28 dni do 32
    staramy się dalej... zobaczymym

    ckaiyx8dwetxnt0a.png
  • Drzwiona Autorytet
    Postów: 464 386

    Wysłany: 5 czerwca 2014, 22:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justwol ja wlasnie jestem po ciazy biochemicznej :(
    moja lekarka powiedziala, ze mozna starac sie juz w tym cyklu bez zadnych przerw. Powiedziala, ze jest to bardzo czeste i wiele kobiet nawet nie wie , ze byly w ciazy...
    Tez bym wolala nie wiedziec :(

    25.09.2015 urodził się mój ukochany Dawid <3
    <3 mój Aniołek 15.02.2014 r. (8tc)
    <3 mój Aniołek 01.06.2014 r. (6tc)
    Św. Dominiku czuwaj nad nami...
  • Magic Autorytet
    Postów: 3887 3148

    Wysłany: 6 czerwca 2014, 13:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kochane a jak u Was z tarczycą? Badałyście się?? Tarczyca to choroba cywilizacyjna i nawet możecie nie wiedzieć, że ją macie! ja nie wiedziałam i straciłam moje maleństwo :( od lutego sie leczę, teraz jest już ok. Staramy sie ponownie, ale ten cykl jest przegrany :) czekam na @.

    Lilianka 1.05.2015
    Oliwierek 17.08 2016
    Kornel 23.06.2018
  • Drzwiona Autorytet
    Postów: 464 386

    Wysłany: 6 czerwca 2014, 17:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magic wrote:
    kochane a jak u Was z tarczycą? Badałyście się?? Tarczyca to choroba cywilizacyjna i nawet możecie nie wiedzieć, że ją macie! ja nie wiedziałam i straciłam moje maleństwo :( od lutego sie leczę, teraz jest już ok. Staramy sie ponownie, ale ten cykl jest przegrany :) czekam na @.
    Dokładnie tak jest.
    Ja mam problemy z tarczyca - hashimoto i jeszcze w gratisie inne przeciwciala :(

    25.09.2015 urodził się mój ukochany Dawid <3
    <3 mój Aniołek 15.02.2014 r. (8tc)
    <3 mój Aniołek 01.06.2014 r. (6tc)
    Św. Dominiku czuwaj nad nami...
  • Anette Autorytet
    Postów: 1629 799

    Wysłany: 6 czerwca 2014, 18:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Dziewczynki! Dlugo mnientu nie bylo.... W miedzyczasie pojawila sie kolejna ciaza biochemiczna, w marcu. Beta 9.43, po dwuch dniach ponizej 1. Mieszkam w Niemczech a tu lekarze ( w klinice bezplodnosci) uznaja to za poronienie.
    Dzis oddalam krew i robia badania. Zobaczymy ci wyjdzie. Z zacizeniem nie mamy problemu, raczej z utrzymaniem. Teraz trzeba znalezc przyczyne. Lekarka rzucila mi dzis zdanie- moze nigdy nie poznamy przyczyny, z tym musi sie pani liczyc. Ale pocieszenie....

    Trzymajcie sie dziewczyny :*

    Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi :-)
    Staramy sie o kolejnego...
  • Kala;-) Nowa
    Postów: 5 0

    Wysłany: 26 czerwca 2014, 19:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anette wrote:
    Hej Dziewczynki! Dlugo mnientu nie bylo.... W miedzyczasie pojawila sie kolejna ciaza biochemiczna, w marcu. Beta 9.43, po dwuch dniach ponizej 1. Mieszkam w Niemczech a tu lekarze ( w klinice bezplodnosci) uznaja to za poronienie.
    Dzis oddalam krew i robia badania. Zobaczymy ci wyjdzie. Z zacizeniem nie mamy problemu, raczej z utrzymaniem. Teraz trzeba znalezc przyczyne. Lekarka rzucila mi dzis zdanie- moze nigdy nie poznamy przyczyny, z tym musi sie pani liczyc. Ale pocieszenie....

    Trzymajcie sie dziewczyny :*
    Anette, czy konsultowałaś wyniki badań? Lekarz podał przyczynę, dlaczego Twoje ciąże nie chcą się utrzymywać? Przykro mi...:(

  • myszorek Nowa
    Postów: 1 0

    Wysłany: 2 lipca 2014, 12:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej,

    Obiecałam sobie nie czytać więcej... nie myśleć... ale nie mogę.
    staramy się z mężem o dziecko ponad 3 lata. Dlatego jak w końcu na teście zobaczyłam II to nie mogłam uwierzyć w swoje szczęście. Zresztą - nie tylko ja :) Nie przeszkadzały mi wszelkie niekomfortowe objawy - od swędzących i bolących piersi, poprzez uczucie "rozpierania" podbrzusza, kończąc na wszelkim zmęczeniu. Oczywiście, że pobiegłam na betę, wynik mega niski - 10,3. Pomyślałam "Urośnie, to na bank początek".
    Zadzwoniłam do mojej dr, powiedziałam co i jak. Poprosiła o powtórzenie. Okazało się, że przez 4 dni urosło tylko do 12,7. Pani dr powiedziała tylko, że to nie jest pocieszające. Po kolejnych dwóch dniach wynik 2,6... i ta pustka... ehhh... kolejnego dnia krwawienie - dość obfite, jednak i tak nieporównywalne do tego, co czułam... ból fizyczny momentami nie do zniesienia, psychiczny tak samo. Drugiego dnia już lepiej, ale pustka do dziś się we mnie panoszy... Lekarze może i nie traktują takiego przypadku jak mój jako ciążę. Ja - jak najbardziej. Dlatego zawsze będę pamiętać jak dobrze czułam się z tą moją Kruszynką. I jedno wiem na pewno - dopóki oddycham nie stracę nadziei. Życzę nam wszystkim mniej przeżyć tego typu.

    myszorek
1 2 3 4 5 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Witaminy niezbędne podczas starań o dziecko, w czasie ciąży i podczas karmienia

Organizm podczas ciąży ma wyjątkowe potrzeby na składniki odżywcze, witaminy i minerały. Które są szczególnie istotne? Czego nie może zabraknąć w diecie przyszłej mamy? Jakie witaminy warto zażywać podczas starań o dziecko, w czasie ciąży i podczas karmienia? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Czy jestem w ciąży? - ciąża urojona a widoczne objawy ciąży

Zdarzyło Ci się usłyszeć coś, co bardzo chciałaś usłyszeć lub czego usłyszeć za wszelką cenę nie chciałaś, mimo panującej wokół ciszy? Czasem nasz mózg płata nam figle. Jeśli bardzo czegoś pragniemy, jesteśmy skłonni dostrzegać przejawy tego pragnienia, mimo ich braku. Wiele kobiet starających się o dziecko, co miesiąc zasatanawia się: "Czy jestem w ciąży?", dostrzega u siebie pierwsze objawy ciąży, po czym po wykonaniu testu ciążowego widzi jedną kreskę. Ciąża urojona czy "urojenie ciążowe" - jak je rozpoznać? 

CZYTAJ WIĘCEJ

14 najczęstszych pytań o Zespół Policystycznych Jajników (PCOS)

Na PCOS, czyli Zespół Policystycznych Jajników może cierpieć nawet 10-15% kobiet w wieku rozrodczym. Czy PCOS jest groźną chorobą? Jakie są najczęstsze przyczny PCOS? Czy Zespół Policystycznych Jajników jest uleczalny? Poznaj odpowiedzi na 14 najczęstszych pytań o PCOS.  

CZYTAJ WIĘCEJ