Ciąża biochemiczna - objawy poronienia

dziewczyny, jestem nowa, moze pomozecie mi, bo juz wariuje.
27maja ost miesiaczka, 22czerwca test ciazowy, wieczorem 2 grube krechy na 2 testach. wielka radosc. 24czerwca malutkie plamienie, 25.przechodzi w krwawienie, wizyta u gina, podejrzenie ciazy pozamacicznej (na usg widzi cos przy jajowodzie co moze byc ciaza pozamaciczna oraz na tylniej scianie macicy malego miesniaka(ktorych nigdy nie mialam).
25czerwca wizyta w szpitalu, diagnoza po badaniu i usg - prawdopodobnie pozamaciczna, beta - szok - 5100! - luteina 3x1tabl, dalej krwawienie, zadnch boli nic,
27czerwca znow szpital - na usg nic, badanie hcg (nie beta tylko zwykle hcg) 7000. juz chcieli mnie klasc na stol mimo ze na usg nie dojrzeli w jajowodzie nic, jak dlugo szukali to na upartego cos dostrzegli w jajowodzie ale nie byli pewni co. odstawienie luteiny.
28czerwca beta 3850. progesteron troszke mniej niz 4.a

usg nie robili kolejnego,ani innych badan, wypisali do domu praktycznie nic nie mowiac.. za tydz mam skontrolowac bete.

i teraz mam pytanie - czybeta nie jest za wysoka na poronienie tak wczesne?

czy myslicie ze przy takich wynikach sama poronie czy bedzie potrzebna ingerencja lekarza?
na utrzymanie ciazy nie mam juz co liczyc?

Bamba jak beta spada to nie ma niestety szans.a jak rośnie to dobrze.Ja 1 poronienie w 12tygodniu z 7 lat temuz innym parnterm a teraz pusty pecherzy płodowy miałam 11grudnia samoistne poronenie i z 7 mieiecysie juz
nie staram.Teraz czekam do 3sierpniana wynik z trombofilii inaczej zakrzepica.Bo ponoc przez nią również jest dużo poronien.Dla mnei masz duża bete wez sprawdzaj co 48h

nataszka dziekuje za odpowiedzi,
krwawie nadal ale niebolesnie, co prawda dzis bolalo mnie z boku ale po ok 30 min przeszlo.
czy ktoras z Was ronila tak wczesnie? czy mam sie spodziewac wiekszych kawalków? martwi mnie ta beta, ale nie chce tez wpadac w skrajnosc i latac sama na badania, jakos doczekam do pon.

to druga ciaza, z pierwszej mam zdrowa dziewczynke,

podziwiam Was i szczerze wspolczuje. nie wyobrazam sobie przezyc straty w pozniejzym etapie ciazy. musicie byc strasznie silne.

wcale nie jestem silna:(. Nie dawno sie zwolniłam z pracy i odkad siedze w domu to mi jest coraz ciezej:( minełojuz od grudnia 7 miesiecy ale dalej mnie to boli.Dla mnie jak bet rośnie to nic straconego gorzej jakby spdała.Ja przy poronieniu najpierw zaczełam plamić na brązowo poszłam do szpitala i tam po tym jak mi zrobili USgdopochwowe to juzsie zaczeła krew;/.Ja jak już zobaczyłam czysta krew to wiedziałam że juz po wszystkim:(.Najgorsze co przezyłam to to że z rana na obchodzie przy wszystkichpacjentkach cieraznych bo z nimi lezałam jeszcze pow mi gin ze beta spadła i tyle nic wiecej przeszły do kolejnej pacjentki!Myślałam ze po tym dziewczynyalezało ichze mna 4 jednaz nich podeszłą i mnie pocieszyła reszta zaczeła sobie miedzy soba gadac jak ja właśne kopie koszmar był to dla mnie!.Wpadłam w taki ryk ze sie zamknełam w łazience i nei chciałam otworzyc drzwi cały oddział mnei na pewno słyszał.Od sierpnia mam nadzieje ze tej trombofilii nie mam i zaczne staranka choć strach zostaje 3 raazu bymjuz chyba nie przezyła:(

Nataszka to podłe co robią po poronieniu:( jak można położyć dziewczynę po takim przezyciu z innymi w ciąży!! Ja miałam to szczęście że położyli mnie na ginekologii ogolnej w sali dwuosobowej ze starszą panią, która okazała się aniołem i nie rozmawiała ze mną na siłe bo widziała w jakim byłam stanie. A te gwiazdy też mądre... Trzymam kciuki za dobre wyniki badań:*
Bamba nie chcę Cię ani straszyć ani pocieszać...pozostaje Ci czekać na tą kontrolną betę. Gdzieś czytałam że przy ciążach bliźniaczych jak jeden zarodek obumiera to beta chwilowo spada i jest krwawienie a drugie Maleństwo jest bezpiecznie w brzuszku...ale nie wiem ile w tym prawdy

Bamba jak jest poza maciczna to może sie rozwijać z tego co wiem prawidłowo.Jak byłam w szpitalu dziewczyna ze mna czekała na pobranie krwiz bety i mowiła ze ma poza maciczna ale płod sie rozwijał...nie znam sie na tym głebiej

Witajcie Dziewczyny,
proszę o Waszą opinię. Od ok 2 tyg spóźnia mi się okres, zrobiłam więc test ciążowy.. i tak pierwszy miałam odczytać po 5 min- była 1 kreska... potem zaczeła się pojawiać druga baaardzoo niewidoczna - po 10 min jasno różowa ( początkowo była tak jasna,że mój chłopak w ogóle jej niewidział ). Następnego dnia kupiłam inny test- zrobiłam, - czas oczekiwania 2 min- i pojawiła się minimalna jasnoróżowa kreska. Od ponad tygodnia mam silne bóle piersi i podbrzusza, mam fale gorąca, duszności a zaraz potem zimna. Ponadto ciągle "słodko mi w buzi" czasem mam wrażenie ze zaraz będę mieć mdłości. Dziś byłam u ginekologa ale nic nie wykrył i powiedział, że może to być ciąża biochemiczna. Co o tym sądzicie? Czytałam, że " ciążą biochemiczną" określa się wczesne poronienie.. ale czy możliwe jest, że po prostu jest jeszcze za wcześnie by wykryć ciąże?
Proszę o odpowiedź, bardzo się tym wszystkim przejmuję.

Ja miałam pusty echerz płodowy i nazwali Ja biochemiczna a miałam ta jak piszesz słąba kreske druga najelpiej zrób sobie bete co 48h

mierz sobie temperature jak sie utrzymuje 37 to mozliwe ze to ciaza chyba ze jestes pod ziębiona choć jak wcześnej temp nei mierzyłas to ciezko tez...JAmierzyłam tempke miałam 3dni 37 i ktoregos dnia mierze z ciekawosci miałąm 36.8 zmartwiłam sie bo wiedziałam ze nie powinno byc spadku i dobrze wiedziąłam ze jednak nie utrzymam ciaży!tyle ze temp mierzyć sobie w pochwie nie pod pacha i zawsze z rana przed wstaniem.Sorkize tak pisze wyrywkowo ale jak mi sie coś przypomni to wole napisac:)

Dzięki za radę, będę mierzyć temperature, i pójdę na badania krwi. Ginekolog mi zrobił USG i nig nie było widać więc nie wiem czy jest możeliwe, że zarodek jeszcze się nie zagnieździł, czy jest za mały by go zobaczyć nie wiem.. Najgorsze jest to, że lekarz mi mówi by przyjść za tydz.. a ja akurat jutro wyjeżdżam.. i martwię się czy to może mi zaszkodzić jeśli rzeczywiście coś jest nie tak... Nie chcę też zbyt długo być w niepewności... Sama już nie wiem co jest najepsze .. a im więcej myślę tym bardziej się nakręcam i stresuje.

a tam gdzie jedziesz to nie mozesz isc tam gdzies do ginekologa? Wiesz róznie bywa nigdy nic nie wiadomo nie chce Cie straszyc bo to nie u kazdegosie zdarza ale bywaja krwotoki.A co do zagnieżdzenia to do 2 dni nie wiecej...Ja czułam ze cos nie tak bo w 1 ciazy czułam jajnik jak mnei bolał i wiedziałam ze to pewnie zagnieżdzenie a w tej 2 ciazy nicnie czułam poza dziwnym bólem podbrzusza

no myślę, że będę mogła iść w razie konieczności. Dziękuję za odpowiedź. Mam nadzieję, że bedzie dobrze.

Amisa i jak mierzyłas dzis tempk?

Witam jestem tu nowa. Tez wlasnie teraz przezywam ciaze biochemiczna 16.07 powinnam dostac @ test wyszedl pozytywnie ale nastepnego dnia plamienie krwawienie i juz nie ma nic Tak jak ktos tu wspomnial wlasnie taka zywa krew ale z mala iloscia sluzu i z mala iloscia skrzepow az dziwne , jest mi bardzo ciazko poniewasz 2 miesiace temu poronilam w 10 tyg moje malenstwo sersuszka nie bylo widac ... A ja caly czas mam przed oczami obraz z usg Ale mam nadzieje ze i nam sie kiedys uda

Kochana trzymaj sie:* Ja pierwsza poroniłam w 12 tyg z 7 lat temu a w listopadzie 2013 zaszłam w ciaze a 10 grudnia okazało sie ze puste jajo płodowe...w5tyg niebyło juznic widac a zaczełam plamic i poznej juz krew;/.Robiłas badania? JA juz tyle zrobłam i wszystko ok mi wychodzi wiec pewnie 1 ciaza przez tarczyce poroniona a drug raz jakto gin pow ze pecha mielismy;/.

Dziewczyny, jak długo po ciąży biochemicznej trwały Wasze kolejne starania?

Nie wiem czy macie pojęcie w hormonach ale jesli ktos ma z nimi problem to test moze oklamac

Witam dziewczyny

U mnie również niestety prawdopodobnie ciąża biochemiczna
w 16dpo beta 97 a w 18dpo tylko 110 temp również spadła w dól
w pon lekarz nie widział nic na usg i kazał przyjść za tydzień
czekam na poronienie wg OWU to 6tc i nic się nie dzieje, nie mam żadnych bóli, nic

jak u was to wyglądało? czy jak zwykła @?

Hej
ja robiłam betę w 31dc i powtórzyłam po 48h, przyrost był ponad 100%.
I tak sobie żyłam ze świadomością,że jestem w ciąży. Pierwszą wizytę miałam mieć dzisiaj. Jednak w pon zaczęłam krwawić, poleciałam do gina-ciąży brak.
We wtorek leciało ze mnie jak z kranu, do tego skrzepy Ból podbrzusza straszny!
Dziś już małe krwawienie.