Ciąża po kilku poronieniach. Jak przezwyciężyć strach...
-
WIADOMOŚĆ
-
Wczoraj nas rodzice odwiedzili to mnie nie było a od rana ledwo żyję dobrze, że dziś obiadu nie muszę robić, bo mama przyniosła nam gołąbki
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Czekam na za tydz, dla mnie to też wieczność, zwłaszcza, że tak naprawdę nie byłam u lekarza ( tylko po leki) i nie byłam badana.Kazał przyjść za 3tyg.
Aduś ja też cały czas sobie wmawiam, że mnie krzyż boli to źle, brzuch tak samo... ciągle siedzi mi na ramieniu strach i nie daje o sobie zapomniećWiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2015, 13:30
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Martynka30 wrote:Czekam na za tydz, dla mnie to też wieczność, zwłaszcza, że tak naprawdę nie byłam u lekarza ( tylko po leki) i nie byłam badana.Kazał przyjść za 3tyg.
Aduś ja też cały czas sobie wmawiam, że mnie krzyż boli to źle, brzuch tak samo... ciągle siedzi mi na ramieniu strach i nie daje o sobie zapomnieć
Ur. 11.03.16, 4300g, 56cm ;* -
Madzia mogę, ale u nas nie ma gdzie...a nie pójdę do lekarzów sadystów, co pracują w moim szpitalu, co ostatnio się wyśmiewali ze mnie, to nie było miłe jak to sobie przypomnę to serce mi pęka co za piekło przeszłam przez szpital i tamtych lekarzy, więc wolę poczekać, został mi tydz.Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Martynka30 wrote:Madzia mogę, ale u nas nie ma gdzie...a nie pójdę do lekarzów sadystów, co pracują w moim szpitalu, co ostatnio się wyśmiewali ze mnie, to nie było miłe jak to sobie przypomnę to serce mi pęka co za piekło przeszłam przez szpital i tamtych lekarzy, więc wolę poczekać, został mi tydz.
Ur. 11.03.16, 4300g, 56cm ;* -
Nie,do najbliższego luxmedu mam ponad 120km w jedną stronę...takie są uroki małych miast i nie każdy może sobie pozwolić jechać ot tak do większego miasta, teraz wyprawa 60km w jedną stronę do mojego gina dla mnie to męczarnia...
Madzia a czy to coś zmieni?????? czy będę się martwiła mniej?
Nie wiem, denerwuje mnie to wszystko.
Miłego popołudnia dziewczyny.Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Martynka30 wrote:Nie,do najbliższego luxmedu mam ponad 120km w jedną stronę...takie są uroki małych miast i nie każdy może sobie pozwolić jechać ot tak do większego miasta, teraz wyprawa 60km w jedną stronę do mojego gina dla mnie to męczarnia...
Madzia a czy to coś zmieni?????? czy będę się martwiła mniej?
Nie wiem, denerwuje mnie to wszystko.
Miłego popołudnia dziewczyny.
Chodzi mi o Twoja psychikę, uspokoilabys się gdybyś zobaczyla serduszko..
Nie piszę tego żeby Cie wkurzyć tylko żeby pomóc a widzę, ze chyba odebralas to inaczej..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2015, 14:37
Ur. 11.03.16, 4300g, 56cm ;* -
Madzia skoro lekarze lipni, a drogę ciężko znosisz to rzeczywiście pozostaje cierpliwość
Nie opłaca się iść do niezaufanego lekarza, wiem coś o tym )
i tak Cię podziwiam, ja bym miała już takie schizy, że szok ;P
Mój chlop by ze mną nie wytrzymał
Aniołek 7.10.2015 6/8 tc